-
21. Data: 2009-04-27 15:17:06
Temat: Re: Problem z reklamacją
Od: f...@g...com
On 27 Kwi, 16:11, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Dnia Mon, 27 Apr 2009 07:08:26 -0700, fuzzy80 napisał(a):
>
> > Gwarancję wystawił sklep, w gwarancji jest zapis, że to sklep jest
> > podmiotem realizującym naprawy.
>
> No to wio :-)
>
> > Mimo to, takiego laptopa można
> > reklamować zarówno u sprzedawcy jak i u producenta, zależy na jaki
> > rodzaj reklamacji się zdecydujemy. Tak więc sklep, chce czy nie chce
> > zawsze jest gwarantem, nawet jeśli wystawiona jest karta gwarancyjna
> > producenta - wynika to z polskiego prawa.
>
> Dobrze myślisz, źle mówisz (nazywasz). Gwarantem nie jest, to są zupełnie
> odrębne instytucje.
OK, najważniejsze że można wybrać sposób reklamacji sprzętu :-)
-
22. Data: 2009-04-27 15:21:02
Temat: Re: Problem z reklamacją
Od: f...@g...com
> > Gwarancję wystawił sklep, w gwarancji jest zapis, że to sklep jest
> > podmiotem realizującym naprawy. Komputer był składakiem, nie laptopem,
>
> Ale to nie sklep ma osobowość prawną i to nie sklep, tudzież nie okno
> sklepowe, albo nie pracownica sklepu odpowiada za reklamację.
> Odpowiedzialna jest osoba, która ten sklep prowadziła w ramach swojej
> działalności gospodarczej.
Widzę, że czepiamy się nomenklatury :-)
> Jeśli zatem wiesz, że gwarancji udzielił "sklep u doroty", to musisz
> się dowiedzieć, który przedsiębiorca prowadził taki sklep, aby pociągnąć
> go do odpowiedzialności.
Dokładnie, czyli sprawa sprowadza się do ustalenia kto prowadził ten
sklep.
> > na który wystawiana jest gwarancja producenta, a sprzedawca tylko
> > podbija gwarancję aby "wystartowała". Mimo to, takiego laptopa można
> > reklamować zarówno u sprzedawcy jak i u producenta, zależy na jaki
> > rodzaj reklamacji się zdecydujemy. Tak więc sklep, chce czy nie chce
> > zawsze jest gwarantem, nawet jeśli wystawiona jest karta gwarancyjna
> > producenta - wynika to z polskiego prawa.
>
> Z polskiego prawa to nie wynika. Według polskiego prawa gwarancja
> jest dokumentem nieobowiązkowym, a jej warunki mogą być w miarę dowolnie
> kształtowane, zwłaszcza w relacji firma-konsument.
>
> > Tak czy inaczej, sprzęt będę reklamować uszkodzony sprzęt u
> > sprzedawcy.
>
> Wydaje się być to słuszne.
>
>
>
>
>
> >> Dawno dawno temu sam popełniłem błąd. W Vobisie kupiłem laptoka FS, po
> >> jakimś czasie zaczął się psuć napęd combo. Poszedłem do serwisu raz,
> >> drugi, trzeci. Po trzeciej naprawie FS już nie zdzierżył, przysłał do
> >> mnie kuriera po sprzęt. Jak mi go zwrócili, okazało się, że sprzęt jest
> >> zepsuty.
>
> >> I ja -- głupi -- wysłałem do nich (do FS) poleconym oświadczenie
> >> reklamacyjne, z wiadomej ustawy, m.in. pisząc, że jeśli nie potrafią
> >> zapewnić prawidłowego serwisu, to niech nie sprzedają niczego oprócz
> >> opiekaczy do grzanek.
>
> >> Za FS odpisała mi jakaś kancelaria (!), że jasne, że proszę bardzo. Ale
> >> to oświadczenie powinienem złożyć sklepowi.
> >> Ot taka drobna i śmieszna nauczka, dla mnie na pewno i może dla tych,
> >> którzy to czytają.
>
> > Trzeba było reklamować laptopa z ustawy o szczególnych warunkach
> > sprzedaży konsumenckiej (odpowiedzialność sprzedawcy).
>
> A czytałeś to, na co odpisujesz? :)
Przyznaję, że po powtórnym przeczytaniu zauważyłem mój błąd ;-)
Tak więc, ponownie dziękuję Wam za pomoc, myślę że teraz nie będę mieć
problemu ze złożeniem reklamacji, co innego jej realizacja...
Pozdrawiam