czy u was tez PGNiG zlikwidował kasy gdzie za darmo mozna bylo dokonac oplat
za gaz i wprowadzil w to miejsce punkt oplat VIA?
nie dosc, ze za rachunek trzeba dodatkowo placic to jeszcze pieniadze
"kisza" sie u nich przez kilka dni.
czy mozna na takie dzialania skierowac skarge to urzedu antymonopolowego?

do góry

albert pisze:
> czy u was tez PGNiG zlikwidował kasy gdzie za darmo mozna bylo dokonac oplat
> za gaz i wprowadzil w to miejsce punkt oplat VIA?

Nie wiem, bo od lat płacę bezpłatnymi przelewami.

> nie dosc, ze za rachunek trzeba dodatkowo placic to jeszcze pieniadze
> "kisza" sie u nich przez kilka dni.
> czy mozna na takie dzialania skierowac skarge to urzedu antymonopolowego?


Myślę, że wierzyciel nie ma obowiązku tworzenia swoich sieci kas. Ma
za to obowiązek przyjąć gotówkę w swojej siedzibie, czyli w Warszawie na
Kasprzaka, chyba że strony inaczej się umówiły.

--
Liwiusz

do góry

albert pisze:
> czy u was tez PGNiG zlikwidował kasy gdzie za darmo mozna bylo dokonac oplat
> za gaz i wprowadzil w to miejsce punkt oplat VIA?
> nie dosc, ze za rachunek trzeba dodatkowo placic to jeszcze pieniadze
> "kisza" sie u nich przez kilka dni.
> czy mozna na takie dzialania skierowac skarge to urzedu antymonopolowego?
>
>

u nas gazownia zrobiła tak chyba roku temu. w tym roku do 1 kwietnia
energetyka zlikwidowała swoje kasy i wynajęli ja jakiejś innej firmie .
która kasuje dodatkowo za każdą wpłatę

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gt41v2$9ec$1@news.onet.pl...
> albert pisze:
>> czy u was tez PGNiG zlikwidował kasy gdzie za darmo mozna bylo dokonac oplat
>> za gaz i wprowadzil w to miejsce punkt oplat VIA?
>
> Nie wiem, bo od lat płacę bezpłatnymi przelewami.
>
>> nie dosc, ze za rachunek trzeba dodatkowo placic to jeszcze pieniadze "kisza"
>> sie u nich przez kilka dni.
>> czy mozna na takie dzialania skierowac skarge to urzedu antymonopolowego?
>
>
> Myślę, że wierzyciel nie ma obowiązku tworzenia swoich sieci kas. Ma za to
> obowiązek przyjąć gotówkę w swojej siedzibie, czyli w Warszawie na Kasprzaka,
> chyba że strony inaczej się umówiły.
>
> --
> Liwiusz


Jeżeli moi wierzyciele "muszą" płacić tlyko na konto, a firme mam w domu, to
jeżlei wierzycieli mam setki- to kazdy moze sobie mimo wszystko przyjść i
zażądać abym przyjał te pieniądze ?
Czy na tą ewentualność musze moieć przygotowane kwity "kasa przyjęła " ?

do góry

BETON pisze:


> Jeżeli moi wierzyciele "muszą" płacić tlyko na konto, a firme mam w
> domu, to jeżlei wierzycieli mam setki- to kazdy moze sobie mimo wszystko
> przyjść i zażądać abym przyjał te pieniądze ?

Jeśli uzgodniliście w umowie, że wpłata będzie dokonana tylko na
konto, to być może nie musisz przyjmować pieniędzy w gotówce. Nie
zastanawiałem się nad tym głębiej.

Jeśli natomiast nie ma takiego umownego zastrzeżenia, to spłata w
gotówce w miejscu zamieszkania wierzyciela jest jak najbardziej
prawidłowa, a odmowa przyjęcia zapłaty, tudzież wydania pokwitowania,
upoważnia dłużnika do złożenia zapłaty do depozytu sądowego.


> Czy na tą ewentualność musze moieć przygotowane kwity "kasa przyjęła " ?


Nie musisz, możesz wystawiać pokwitowania odręcznie. Jednakże koszty
pokwitowania ponosi dłużnik, chyba że umówiono się inaczej.



--
Liwiusz

do góry

> Myślę, że wierzyciel nie ma obowiązku tworzenia swoich sieci kas. Ma za
> to obowiązek przyjąć gotówkę w swojej siedzibie, czyli w Warszawie na
> Kasprzaka, chyba że strony inaczej się umówiły.

no do Warszawy kawalek drogi jest :)
troche to denerwujace, ze monopolista robi z nami co zechce...cen gazu
wzorem innych krajow jakos nie obniza wciaz cos nowego wymyslajac, a
likwidacja kas to juz byla kompletna kpina z ludzi....

do góry

albert pisze:
>> Myślę, że wierzyciel nie ma obowiązku tworzenia swoich sieci kas. Ma za
>> to obowiązek przyjąć gotówkę w swojej siedzibie, czyli w Warszawie na
>> Kasprzaka, chyba że strony inaczej się umówiły.
>
> no do Warszawy kawalek drogi jest :)
> troche to denerwujace, ze monopolista robi z nami co zechce...cen gazu
> wzorem innych krajow jakos nie obniza wciaz cos nowego wymyslajac, a
> likwidacja kas to juz byla kompletna kpina z ludzi....
>
>

kpiną to jest to, że ja płacę na utrzymanie kas, bo jakiś wieśniak nie
może zapłacić przelewem.

do góry

Jacek Sołtysik pisze:

> kpiną to jest to, że ja płacę na utrzymanie kas, bo jakiś wieśniak nie
> może zapłacić przelewem.

Kpiną jest myślenie że płacisz za kogoś.

--
spp

do góry

Jacek Sołtysik pisze:

> kpiną to jest to, że ja płacę na utrzymanie kas, bo jakiś wieśniak nie
> może zapłacić przelewem.

Jak jesteś prymitywnym bucem, który nie potrafi dbać o klienta, to po co
w ogóle zakładasz działalność?

do góry

spp pisze:
> Jacek Sołtysik pisze:
>
>> kpiną to jest to, że ja płacę na utrzymanie kas, bo jakiś wieśniak nie
>> może zapłacić przelewem.
>
> Kpiną jest myślenie że płacisz za kogoś.
>

no faktycznie, kasy to prezes utrzymuje z własnej kieszeni.

do góry