eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2003-11-19 01:27:26
    Temat: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    Tak poniekąd przy okazji: Czy Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia
    korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego
    rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w
    błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania
    przedsiębranego działania,...

    Dotyczy wyłącznie sytuacji dokonanych, czyli musimy dopiero paść ofiarą
    wyłudzenia? Czy sama próba wyłudzenia jeśli nie nosi znamion pomyłki
    podlega jakiejkolwiek odpowiedzialności?

    Przykładowo: Firma A twierdzi że pan B jest im winien pieniądze tytułem
    wcześniej wykonanej usługi. Pan B mówi, że nie jest, że zapłacił i na
    dowód tego przesyła (skutecznie) firmie A kopię dowodu zapłaty. Mimo tego
    firma A nadal monituje pana B i dodatkowo jeszcze straszy firmą
    windykacyjną i sądem.

    --
    Marcin


  • 2. Data: 2003-11-19 18:19:46
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Opisany przez Ciebie stan rzeczy oszustwem nie jest. Nie jest nawet
    usiłowaniem oszustwa, albowiem rozsądnie rzecz ważąc, to jeśli pan B wie,
    że zapłacił, to wie i nie można go wprowadzić w tym zakresie w błąd w
    konsekwencji którego mógłby on niekorzystnie rozporządzić swoim majątkiem.
    W razie bardziej nachalnych żądań, to może to ewentualnie przybrać postać
    wykroczenia polegającego na złośliwym nękaniu. Ale kilka wezwań do zapłaty
    jeszcze pod to nie podejdzie. Musieli by na przykład kilka razy zadzwonić
    w środku nocy.

    Pan B skoro jest przekonany, że firma A nie ma racji powinien jej raz a
    skutecznie to wyjaśnić - najlepiej na piśmie - dodając, iż skoro z jego
    opinią się nie zgadzają - bo zasadniczo obowiązku nie mają - to powinni go
    pozwać do sądu cywilnego. Pozostałą korespondencję w tej sprawie
    pochodzącą z firmy B pan A może z powodzeniem składać jako ostatecznie
    załatwioną (tzw. OZ) w pojemniku na śmieci. Konsekwencją takiej postawy
    może być rezygnacja firmy B z roszczeń albo też proces cywilny, gdzie pan
    B do swoich racji będzie musiał jeszcze przekonać sędziego. I miejsca na
    oszustwo tu nie widzę.




  • 3. Data: 2003-11-19 19:38:26
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: "Marek Świtała" <j...@y...cy (ROT13)>

    > Dotyczy wyłącznie sytuacji dokonanych, czyli musimy dopiero paść ofiarą
    > wyłudzenia? Czy sama próba wyłudzenia jeśli nie nosi znamion pomyłki
    > podlega jakiejkolwiek odpowiedzialności?

    Zawsze mozna zastosowac konstrukcję usiłowania wyłudzenia ...

    > Przykładowo: Firma A twierdzi że pan B jest im winien pieniądze tytułem
    > wcześniej wykonanej usługi. Pan B mówi, że nie jest, że zapłacił i na
    > dowód tego przesyła (skutecznie) firmie A kopię dowodu zapłaty. Mimo tego
    > firma A nadal monituje pana B i dodatkowo jeszcze straszy firmą
    > windykacyjną i sądem.

    Tego nikt nie potraktuje jako wyłudzenie czy oszustwo. Znamieniem oszustwa
    jest wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu - a tego nijak tu nie ma.
    Firma A może sobie straszyć (ewentualnie groźby karalne - ale raczej też nie
    w tym przypadku - bo gdzie przestępstwo?), czy nawet oddac sprawę do sądu -
    a pan B w sądzie okazuje kwitek, ze zapłacił...i wygrywa sprawę, a firma A
    płaci koszty.

    Marek Świtała
    ----------------------------------------------------
    -
    www.lexpress.pl - o prawie nie (tylko) dla prawników



  • 4. Data: 2003-11-20 03:50:44
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bpggr8$4nd$1@topaz.icpnet.pl>, Marek Świtała wrote:
    > Tego nikt nie potraktuje jako wyłudzenie czy oszustwo. Znamieniem oszustwa
    > jest wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu - a tego nijak tu nie ma.

    A jakby wyglądała sytuacja gdyby B zaufał firmie, nie sprawdził, że
    faktycznie zapłacił taki rachunek i zapłacił go ponownie?

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2003-11-20 04:02:00
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bpgj7f$3ln$6@news.onet.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Opisany przez Ciebie stan rzeczy oszustwem nie jest. Nie jest nawet
    > usiłowaniem oszustwa, albowiem rozsądnie rzecz ważąc, to jeśli pan B wie,
    > że zapłacił, to wie i nie można go wprowadzić w tym zakresie w błąd w
    > konsekwencji którego mógłby on niekorzystnie rozporządzić swoim majątkiem.

    Oszustwem na pewno nie, ale może być próbą i wydaje mi się, że jest to
    dość częsta praktyka różnych firm (posłać nienależne wezwanie - a nuż
    zapłaci). Taka praktyka mi się mocno nie podoba i głośno się zastanawiam
    jak możnaby to ugryźć...

    > Pan B skoro jest przekonany, że firma A nie ma racji powinien jej raz a
    > skutecznie to wyjaśnić - najlepiej na piśmie - dodając, iż skoro z jego
    > opinią się nie zgadzają - bo zasadniczo obowiązku nie mają - to powinni go
    > pozwać do sądu cywilnego. Pozostałą korespondencję w tej sprawie

    No to dosyć jasne. Z drugiej strony widzę tu (ogólnie w tej sprawie)
    jeszcze taki argument, że gdyby takie nękanie nie należnymi wezwaniami
    było jakoś karalne to rzeczywiści dłużnicy mieszaliby sporo swoim
    wierzycielom.

    > pochodzącą z firmy B pan A może z powodzeniem składać jako ostatecznie
    > załatwioną (tzw. OZ) w pojemniku na śmieci. Konsekwencją takiej postawy
    > może być rezygnacja firmy B z roszczeń albo też proces cywilny, gdzie pan
    > B do swoich racji będzie musiał jeszcze przekonać sędziego. I miejsca na
    > oszustwo tu nie widzę.

    Jest niestety miejsce (potencjalne przynajmniej) bo wiele osób odczuwa 1)
    strach przed procedurami prawnymi czy taką dorywczą widnykacją, 2) mało
    kto przechowuje rachunki przez cały czas okresu przedawnienia płatności -
    owszem, ich wina, ale też są firmy które mogą chcieć to wyzyskać.

    --
    Marcin


  • 6. Data: 2003-11-20 09:47:05
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Oszustwem na pewno nie, ale może być próbą i wydaje mi się, że jest to
    > dość częsta praktyka różnych firm (posłać nienależne wezwanie - a nuż
    > zapłaci). Taka praktyka mi się mocno nie podoba i głośno się zastanawiam
    > jak możnaby to ugryźć...

    Moim zdaniem ugryźć się nie da. No chyba, że w kierunku złośliwego
    niepokojenia.
    >
    > No to dosyć jasne. Z drugiej strony widzę tu (ogólnie w tej sprawie)
    > jeszcze taki argument, że gdyby takie nękanie nie należnymi wezwaniami
    > było jakoś karalne to rzeczywiści dłużnicy mieszaliby sporo swoim
    > wierzycielom.

    Ustawodawca nie podziela Twojej opinii, bo karalne nie jest. Boję się, że
    byłby kłopot z logicznym określeniem co jest zabronione. Tak logicznym, by
    filtrował tylko złośliwe niepokojenie, a nie prowadził do karania
    faktycznych wierzycieli.

    No i co zrobić z pomyłkami. Mnie kiedyś Sąd przysłał od razu tytuł
    wykonawczy na zapłatę stu iluś tam złotych za wpis w księdze wieczystej.
    Tyle, że ja rok wcześniej to uczyniłem na konto. kwitka nie miałem, ale od
    dłuższego czasu staram się wszystkie opłaty robić przelewami z ROR-u, więc
    poszedłem do banku i wtórnik potwierdzenia przelewu dostałem bez problemu.

    Wysyłając im ten wtórnik zażądałem odszkodowania za koniecznie z mojej
    strony wyjaśnienie w wysokości 5 zł, które by mnie nie podejrzewali o
    skąpstwo (w sumie tyle zapłaciłem za ten wtórnik w banku) kazałem przelać
    "na konto PCK albo inny społecznie użyteczny cel". Skutek był taki, że
    prezes sądu do mnie dzwonił i przepraszał, że jakiejś pani po prostu nie
    chciało się sprawdzić na koncie, bo wszyscy płacą w kasie, a ja płaciłem
    przelewem na konto. I największy problem mieli z tymi 5 zł, bo nie
    wiedzieli z jakiego konta mi to wypłacić, choć prezes przyznał, że "należy
    się mi jak psu buda".

    Ad rem problem jest w takim unormowaniu, które karało by zachowania
    kryminogenne, czyli wysyłanie wezwań obliczonych właśnie na
    nieprzechowywanie dowodów wpłaty, a nie karanie za błąd księgowej.


  • 7. Data: 2003-11-21 01:49:38
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bpikri$55g$2@news.onet.pl>, Robert Tomasik wrote:
    >> Oszustwem na pewno nie, ale może być próbą i wydaje mi się, że jest to
    >> dość częsta praktyka różnych firm (posłać nienależne wezwanie - a nuż
    >> zapłaci). Taka praktyka mi się mocno nie podoba i głośno się zastanawiam
    >> jak możnaby to ugryźć...
    >
    > Moim zdaniem ugryźć się nie da. No chyba, że w kierunku złośliwego
    > niepokojenia.

    No nic, życie :)

    > No i co zrobić z pomyłkami. Mnie kiedyś Sąd przysłał od razu tytuł
    > wykonawczy na zapłatę stu iluś tam złotych za wpis w księdze wieczystej.
    > Tyle, że ja rok wcześniej to uczyniłem na konto. kwitka nie miałem, ale od
    ...
    > "na konto PCK albo inny społecznie użyteczny cel". Skutek był taki, że
    > prezes sądu do mnie dzwonił i przepraszał, że jakiejś pani po prostu nie
    > chciało się sprawdzić na koncie, bo wszyscy płacą w kasie, a ja płaciłem
    > przelewem na konto. I największy problem mieli z tymi 5 zł, bo nie
    > wiedzieli z jakiego konta mi to wypłacić, choć prezes przyznał, że "należy
    > się mi jak psu buda".

    No ale akurat to jest klarowne i nie pozostawia ani watpliwosci ani nie
    smaku. Ja pisalem o takiej sytuacji w której Ty prezesowi pokazujesz dowód
    wpłaty a on ktoś nadal się domaga pieniędzy.

    Nic to, dzięki za dyskusję.

    --
    Marcin

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1