eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawnik nie zapłacił za autostradę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 11. Data: 2007-08-14 21:45:48
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f9t70r$978$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    > Ochrona będzie się tłumaczyć, że odmawiając zapłaty próbował wyłudzić
    > usługę.
    Jaką?

    > Pozostaje roszczenie cywilne zarządcy drogi, które podstawą zatrzymania
    > być nie może. Czy wygra owe 6,50 zł, czy nie to inna sprawa.
    To jest właśnie zasadnicza sprawa.

    > Droga zwana autostradą ma obowiązek spełniać parametry opisane w ustawie.
    > Ta nie spełnia i ja od dawna.
    Zatem pobieranie opłat za przejazd nią jak autostradą jest oszustwem.

    > Ja w razie potrzeby jeżdżę starą drogą przez
    > Olkusz, która zresztą o wiele korzystniej łączy się drogami na Śląsku.
    > Może i trochę wolniej, ale taniej i bez stresu.
    Czy to ma jakieś znaczenie dla omawianej kwestii>

    > Argument o prawie do
    > poruszania się drogą 130 km/h jest absurdalny,
    Niekoniecznie.

    > ale fakt, że znacząca
    > cześć podlegającego opłacie odcinka drogi nie spełnia parametrów
    > autostrady pozostaje bezsporny.
    To oczywiste.
    No i co w związku z tym?

    --
    Jotte



  • 12. Data: 2007-08-14 22:15:34
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 14 sierpnia 2007 23:31
    (autor Robert Tomasik
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f9t70r$978$1@atlantis.news.tpi.pl>):

    > Ta nie
    > spełnia i ja od dawna. Ja w razie potrzeby jeżdżę starą drogą przez
    > Olkusz, która zresztą o wiele korzystniej łączy się drogami na Śląsku.
    > Może i trochę wolniej, ale taniej i bez stresu

    Panikujecie... Na autobanie są przebudowania, ale i tak lepsza niż ta stara.
    Kiedyś się w nią wpakowałem i utknąłem na dobre za tirami... Nigdy
    więcej... Już wolę zapłacić i spokojnie jechać... Nawet jeśli nie w
    luksusie należnym autobanie, to i tak lepiej niż starą drogą.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl


  • 13. Data: 2007-08-14 22:21:19
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostradę
    Od: "e<>n" <9...@b...com>

    Użytkownik "Szerr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:f9smvn$m9e$1@inews.gazeta.pl...
    > Według łodzianina, zarządca autostrady pobierając od niego opłatę zobowiązał
    > się do zagwarantowania mu przejazdu 60 km płatnym odcinkiem z prędkością 130
    > km na godz., czyli maksymalną dozwoloną na autostradach. Ze względu na
    > liczne remonty, musiał jechać wolniej.

    kuriozalny argument, przecież prędkość 130 km/h jest to prędkość dozwolona, a
    nie nakazana, poza tym wystarczy że choć w jednym miejscu mógł taką prędkość
    rozwinąć na tym odcinku, żeby temat już uciąć.
    co do zasady to ma rację i popieram (nienależyte wykonanie zobowiązania i k.c.
    oraz unormowania dotyczące autostrad).


  • 14. Data: 2007-08-14 22:26:06
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:f9t7qe$1g3$1@news.dialog.net.pl...

    >> Ochrona będzie się tłumaczyć, że odmawiając zapłaty próbował wyłudzić
    >> usługę.
    > Jaką?

    Taką, na jaką zawarli umowę. Przejazd 60 km drogą zwaną autostradą.
    >
    >> Pozostaje roszczenie cywilne zarządcy drogi, które podstawą zatrzymania
    >> być nie może. Czy wygra owe 6,50 zł, czy nie to inna sprawa.
    > To jest właśnie zasadnicza sprawa.

    Dla zatrzymania nie. Nie ma żadnego znaczenia, czy ostatecznie sąd przyzna
    prawnikowi rację, czy nie. Nawet jak przyzna MOSTOSTAL-owi, to i tak
    ochrona prawa zatrzymać tej osoby nie miała, o ile okazał on im dowód
    osobisty czy inny dokument pozwalający na ustalenie jego tożsamości.
    >
    >> Droga zwana autostradą ma obowiązek spełniać parametry opisane w
    >> ustawie. Ta nie spełnia i ja od dawna.
    > Zatem pobieranie opłat za przejazd nią jak autostradą jest oszustwem.

    Myślałem nad tym, ale nie. Rzecz cała w tym, że ta droga nadal jest
    teoretycznie autostradą. I tu moim zdaniem tkwi sedno problemu. Na
    odcinkach, na których standardu nie spełnia powinno się obniżyć jej klasę
    do odpowiadającego stanowi faktycznemu standardu. Naturalną konsekwencją
    tego było by obniżenie opłaty.
    >
    >> Ja w razie potrzeby jeżdżę starą drogą przez
    >> Olkusz, która zresztą o wiele korzystniej łączy się drogami na Śląsku.
    >> Może i trochę wolniej, ale taniej i bez stresu.
    > Czy to ma jakieś znaczenie dla omawianej kwestii>

    Poniekąd ma, bowiem w moich oczach ta równoległa droga ma wyższy standard
    od autostrady w jej obecnym stanie, a autostradą nie jest.
    >
    >> Argument o prawie do
    >> poruszania się drogą 130 km/h jest absurdalny,
    > Niekoniecznie.

    Koniecznie. Prędkość, jaką można rozwinąć na autostradzie nie zależy tylko
    i wyłącznie od ilości pasów. Znam cały szereg innych i to zupełnie
    niezależnych od zarządcy drogi powodów, z których nie da się owych 130 km/h
    utrzymać, a droga z tego powodu autostradą nie będzie.
    >
    >> ale fakt, że znacząca
    >> cześć podlegającego opłacie odcinka drogi nie spełnia parametrów
    >> autostrady pozostaje bezsporny.
    > To oczywiste.
    > No i co w związku z tym?

    Na mój gust należało by wystąpić o obniżenie klasy drogi na remontowanych
    odcinkach. Obniżka opłaty za przejazd wynikło by samo ze zmniejszenia się
    odcinka płatnej autostrady.


  • 15. Data: 2007-08-14 22:28:43
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:f9t9ia$ku0$5@news.onet.pl...

    > Panikujecie... Na autobanie są przebudowania, ale i tak lepsza niż ta
    > stara.
    > Kiedyś się w nią wpakowałem i utknąłem na dobre za tirami... Nigdy
    > więcej... Już wolę zapłacić i spokojnie jechać... Nawet jeśli nie w
    > luksusie należnym autobanie, to i tak lepiej niż starą drogą.

    Ale Twoje zadowolenie z przejazdu drogą zwaną autostradą wzrosło by pewnie
    niewspółmiernie, gdyby opłatę naliczono proporcjonalnie do faktycznej
    długości drogi spełniającej ten standard. Może wówczas okazało by się, ze
    nie trzeba koniecznie jej przebudowywać w 10 miejscach, a wystarczy
    bardziej dynamicznie w trzech i potem przenosić się na nowe odcinki - tak
    przykładowo.


  • 16. Data: 2007-08-15 08:13:13
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Arcadio Morales" <w...@g...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    >
    > Sądzisz, ze tablica informująca o tym, że część autostrady jest w
    > przebudowie wystarczy? Bo ja uważam, że nie - trudno określić, na ile
    > będzie nam to przeszkadzać.
    >


    Sądzę tylko, że ewentualna treść tych tablic może mieć istotne znaczenie dla
    oceny sprawy w zakresie należnopści za przejazd. Trudno mi to dokładnie
    ocenić dopóki nie znam tej treści.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2007-08-15 10:17:18
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "william" <n...@m...mnie.pl>


    Użytkownik "Arcadio Morales" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f9ucip$beq$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >> Sądzisz, ze tablica informująca o tym, że część autostrady jest w
    >> przebudowie wystarczy? Bo ja uważam, że nie - trudno określić, na ile
    >> będzie nam to przeszkadzać.
    >>
    >
    >
    > Sądzę tylko, że ewentualna treść tych tablic może mieć istotne znaczenie
    > dla
    > oceny sprawy w zakresie należnopści za przejazd. Trudno mi to dokładnie
    > ocenić dopóki nie znam tej treści.


    Treść jest prosta - zwężenia na odcinku od 30 do 50km itd. IMHO ważniejsze
    jest to, że informacja ta jest na bramce a tam nie można się już wycofać z
    przejazdu.



  • 18. Data: 2007-08-15 16:25:03
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f9tacd$j2j$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >>> Ochrona będzie się tłumaczyć, że odmawiając zapłaty próbował wyłudzić
    >>> usługę.
    >> Jaką?
    > Taką, na jaką zawarli umowę. Przejazd 60 km drogą zwaną autostradą.
    Wg mnie on zawarł umowę na przejazd autostradą, a nie drogą zwaną
    autostradą.
    Droga za przejazd którą zapłacił nie spełniała w momencie zawierania umowy
    cech właściwych autostradzie.
    Sprzedano mu zatem towar (usługę) niezgodny z umową.

    >>> Pozostaje roszczenie cywilne zarządcy drogi, które podstawą zatrzymania
    >>> być nie może. Czy wygra owe 6,50 zł, czy nie to inna sprawa.
    >> To jest właśnie zasadnicza sprawa.
    > Dla zatrzymania nie.
    Chodzi mi o to, że zasadniczą sprawą jest właśnie kwestia wygranej.

    >>> Droga zwana autostradą ma obowiązek spełniać parametry opisane w
    >>> ustawie. Ta nie spełnia i ja od dawna.
    >> Zatem pobieranie opłat za przejazd nią jak autostradą jest oszustwem.
    > Myślałem nad tym, ale nie. Rzecz cała w tym, że ta droga nadal jest
    > teoretycznie autostradą. I tu moim zdaniem tkwi sedno problemu. Na
    > odcinkach, na których standardu nie spełnia powinno się obniżyć jej klasę
    > do odpowiadającego stanowi faktycznemu standardu. Naturalną konsekwencją
    > tego było by obniżenie opłaty.
    Toteż on ją sobie obniżył. ;)
    To nie jest wg mnie tak jak piszesz. Jak ci sprzedadzą obuwie w postaci
    jednego buta to zażądasz zwrotu pieniędzy w wys. 50%? Bo przecież na jednej
    nodze spełniają kryteria pełnowartościowego obuwia. ;)))

    >>> Ja w razie potrzeby jeżdżę starą drogą przez
    >>> Olkusz, która zresztą o wiele korzystniej łączy się drogami na Śląsku.
    >>> Może i trochę wolniej, ale taniej i bez stresu.
    >> Czy to ma jakieś znaczenie dla omawianej kwestii>
    > Poniekąd ma, bowiem w moich oczach ta równoległa droga ma wyższy standard
    > od autostrady w jej obecnym stanie, a autostradą nie jest.
    Wiem, wiem. Ja także często wolę jechać drogą niższej kategorii. Mniej
    fotoradarów (albo wcale), mniej wnerwiających TIRów (albo wcale), dużo
    rzadziej jazda w rządku bo się jakaś melepeta toczy (no chyba, że pieprzony
    kombajnista czy traktorzysta wyjedzie...).

    >>> Argument o prawie do
    >>> poruszania się drogą 130 km/h jest absurdalny,
    >> Niekoniecznie.
    > Koniecznie. Prędkość, jaką można rozwinąć na autostradzie nie zależy
    > tylko i wyłącznie od ilości pasów. Znam cały szereg innych i to zupełnie
    > niezależnych od zarządcy drogi powodów, z których nie da się owych 130
    > km/h utrzymać, a droga z tego powodu autostradą nie będzie.
    Jak pisałem - niekoniecznie. M.in. z tych powodów, które sam podałeś, a
    które każdy kierowca zna.

    >>> ale fakt, że znacząca
    >>> cześć podlegającego opłacie odcinka drogi nie spełnia parametrów
    >>> autostrady pozostaje bezsporny.
    >> To oczywiste.
    >> No i co w związku z tym?
    > Na mój gust należało by wystąpić o obniżenie klasy drogi na remontowanych
    > odcinkach. Obniżka opłaty za przejazd wynikło by samo ze zmniejszenia się
    > odcinka płatnej autostrady.
    Można tak kwantyzować bez końca. Ale po co?
    Opłaty żąda się za konkretny odcinek autostrady. Nie spełnia on norm bycia
    autostradą jako całość? Nie powinno być opłat.
    Jeszcze jeden żartobliwy (ale nie do końca) przykład: kupiłeś książkę.
    Czytasz, a tu nie ma stron 35-96 i 145-151. Albo lepiej - są, ale tak
    rozmazane, że musisz odcyfrowywać tekst zamiast wygodnie czytać.
    Wystarczy ci obniżka ceny, czy chcesz zwrotu zapłaty albo dobrej książki?

    --
    Jotte


  • 19. Data: 2007-08-15 18:20:23
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "william" <n...@m...mnie.pl>



    > Opłaty żąda się za konkretny odcinek autostrady. Nie spełnia on norm bycia
    > autostradą jako całość? Nie powinno być opłat.
    > Jeszcze jeden żartobliwy (ale nie do końca) przykład: kupiłeś książkę.
    > Czytasz, a tu nie ma stron 35-96 i 145-151. Albo lepiej - są, ale tak
    > rozmazane, że musisz odcyfrowywać tekst zamiast wygodnie czytać.
    > Wystarczy ci obniżka ceny, czy chcesz zwrotu zapłaty albo dobrej książki?

    Imho zły przykład. To bardziej tak jak byś kupił 10 jabłek w worku a okazało
    by się, że 5 było zgnitych.



  • 20. Data: 2007-08-15 18:54:43
    Temat: Re: Prawnik nie zapłacił za autostrad
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f9vg4u$15or$1@news2.ipartners.pl william
    <n...@m...mnie.pl> pisze:

    >> Opłaty żąda się za konkretny odcinek autostrady. Nie spełnia on norm
    >> bycia autostradą jako całość? Nie powinno być opłat.
    >> Jeszcze jeden żartobliwy (ale nie do końca) przykład: kupiłeś książkę.
    >> Czytasz, a tu nie ma stron 35-96 i 145-151. Albo lepiej - są, ale tak
    >> rozmazane, że musisz odcyfrowywać tekst zamiast wygodnie czytać.
    >> Wystarczy ci obniżka ceny, czy chcesz zwrotu zapłaty albo dobrej książki?
    > Imho zły przykład.
    A IMO dobry.

    > To bardziej tak jak byś kupił 10 jabłek w worku a
    > okazało by się, że 5 było zgnitych.
    To jest właśnie zły przykład. Kupujesz worek jabłek, a po rozpakowaniu
    okazuje się, że połowa to ziemniaki. I to zgnite.

    --
    Jotte

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1