eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa Kontrolera MPK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 111. Data: 2005-10-25 09:11:26
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    scream napisał(a):
    > Andrzej Kłos napisał(a):
    >> nie zawsze, staramy się czytać "ze zrozumieniem":

    > No właśnie!
    >
    > Art. 61. 1. W przypadkach przewidzianych w art. 60 ust. 2 policjant,
    > wykonując czynności dochodzeniowo-śledcze, a także czynności określone w
    > art. 14 ust. 2 i art. 15 ust. 1 pkt 2-4, obowiązany jest okazać
    > legitymację służbową w taki sposób, aby zainteresowany miał możliwość
    > odczytać i zanotować numer i organ, który wydał legitymację, oraz
    > nazwisko policjanta.

    jeszcze raz, czytaj *ze zrozumieniem*, nie wycinaj niezbędnych częci
    tekstu, bedziesz wiedział więcej:

    zacytowałeś:

    > Art. 61. 1. W przypadkach przewidzianych w art. 60 ust. 2 policjant,
    > wykonując czynności dochodzeniowo-śledcze, a także czynności określone

    a wyciąłeś tekst przytoczonego art. 60 ust. 2 w którym, jak byk stoi:

    Art. 60. 1. Policjant w czasie służby jest obowiązany do noszenia
    przepisowego munduru i wyposażenia.
    2. Komendant Główny Policji określa przypadki, w których policjant w
    czasie wykonywania obowiązków służbowych nie ma obowiązku noszenia munduru.

    czyli policjant jest obowiązany do okazania legitymacji służbowej tylko
    i wyłącznie w sytuacji, gdy "podejmuje czynności" będąc *nieumundurowany*

    cbdo

    andy_nek


  • 112. Data: 2005-10-25 10:17:31
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "kovalek" <k...@o...pl>


    Użytkownik "Dariusz Młyński" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:435d4ed4$1@news.home.net.pl...

    > Policjanci w radiowozie, którzy przyjechali odmówili przyjecia
    > zgłoszenia o pzestepstwie itd.
    > I to jest prawo w wykonaku Policji i urzędników samorządowych w Gdyni.

    Idź na komende i tam złóż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. MUSZĄ to
    przyjąć.
    Tylko bez świadków nie masz żadnych szans...

    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski


  • 113. Data: 2005-10-25 11:49:27
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: aloha <y...@w...pl>

    Robert Tomasik wrote:


    >
    >>>Jeżeli jedziesz bez
    >>>ważnego biletu, to kontroler jest przedstawicielem instytucji,
    >>
    >>Nie. Jest przedstawicielem sp. z o.o.
    >
    >
    > Może być nawet przedstawicielem osoby fizycznej. Co to zmienia, skoro
    > ustawa daje przewoźnikowi prawo do żądania w niektórych wypadkach
    > okazania dokumentu w celu ustalenia tożsamości i nie uzależnia tego
    > prawa od formy prawnej prowadzenia działalności?

    Ustawa dawala tez prawo obecnosci na rozprawie prokuratora bez
    oskarzonego. Scheda po PRLu. No i mozna bylo sie bez tego obejsc bez
    tego lamania konstytucyjnych praw,ale dopiero po wyroku Strasbuorga.



    >>A od kiedy podejrzenie *wykroczenia* jest podstawa do pozbawienia
    >>jednego z fundamentalnych praw obywatelskich?
    >
    >
    > Co najmniej od lat 70-tych, bo wówczas powstawał z tego co pamiętam
    > poprzedni kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, który w sposób
    > analogiczny to normował.

    Wowczas to krytyka tow. Gierka byla przestepstwem kryminalnym. Widac
    Lechowi Kutasowi Gardockiemu trudno odzwyczaic sie od nawykow.


    > Śmiem twierdzić, że prawo do zatrzymania
    > sprawcy wykroczenia na gorącym uczynku przez każdą osobę, jako jeden z
    > kardynalnych przepisów pewnie obowiązuje od tzw. zarania dziejów i już
    > pewnie za czasów Bolesława Chrobrego, jak komuś kradłeś kurę, to miał
    > prawo dać Ci w pysk, związać powrozem i odstawić do miłościwie
    > panującego w celu zastosowania stosownych przepisów prawa. Nie
    > pamiętam, czy istniały w tym wypadku jakieś odstępstwa

    Masz wybaczone. Mozesz nie pamietac tach odleglych zdarzen. Coz, z
    wiekiem pamiec zawodzi. ;-)

    > związane z
    > nierównością stanów wobec prawa, ale to nie ma większego znaczenia,
    > bowiem konstytucja 3-go Maja na terenie RP wprowadziła równość
    > obywateli wobec prawa.

    Powiem wiecej. W 3 RP ustawowo wszystkie religie byly rowne, ale ta sama
    ustawa religia rzymskokatolicka byla najrowniejsza. :-)




    >>Magistra pewnie dostałeś w Szczytnie?
    >
    >
    > Nie. Zresztą nie przypominam sobie, by WSPol miał kiedykolwiek prawo
    > nadawania takiego tytułu.

    To zaley co mamy na mysli mowiac tytul. Z akt IPN jest jasne ze MSW
    zalozylo wlasne szkoly dla gwiazdorow, bo w normalnych szkolach szanse
    ma magistra nie mieli. A pulkownik bez magistra...




    > jak chcesz być zgryźliwy, to choć zastanów
    > się, czy to co piszesz ma sens. Informacja o profilu kształcenia tej
    > uczelni jest powszechnie dostępna w internecie.

    Nie jest. To co jest w sieci, nie ma zadnego zwiazku z faktycznym
    poziomem wiedzy.


    > Zresztą zupełnie nie
    > rozumiem co ma do rzeczy miejsce obrony przeze mnie pracy
    > magisterskiej z ty, czy mam rację, czy nie.


    Argumentacja kuleje...

    > Przejrzyj przepisy, które
    > Ci wymieniłem, a jeśli Ty otrzymałeś tytuł magistra na innej bardziej
    > światłej uczelni, to znajdź taki przepis, który wbrew temu co piszę
    > zabrania zatrzymania osoby.


    art 5


    >
    > Mogę z Tobą dyskutować merytorycznie, ale w pyskówki wdawać się nie
    > mam zamiaru.

    a kto mowi o pyskowkach?

    Argumentuj swoja pozycje.



    >
    >
    >>>Ależ reguluje to art. 43 kpow, który w tym zakresie odsyła do art.
    >
    > 243
    >
    >>>kpk. Ten ostatni przepis upoważnia każdego (a więc nie tylko
    >>>kontrolera, ale i osobę postronną) do zatrzymania sprawcy
    >
    > wykroczenia
    >
    >>>na gorącym uczynku lub w pościgu.
    >>
    >>Wykroczenia, a nie podejrzenia wykroczenia.
    >
    >
    > Biorąc pod uwagę, że za sprawcę można uznać osobę dopiero po
    > prawomocnym orzeczeniu o winie, to zawsze zatrzymuje się w warunkach
    > podejrzenia. Kwestia jedynie, czy uzasadnionego.

    Jedynie, czy zasadniczo?



    > Jak gość spokojnie
    > stoi z kontrolerem i czeka na przyjazd policji to oczywiście brak jest
    > podstaw by sądzić, że nałgał.

    Jakos nie widzi mi sie przekajzdzka pol Warszawy tamwajem z bezzebnym
    analfabeta w oczekiwaniu na policje, bo on akurat ma "uzasadnione
    podejrzenie".


    > Ale jak zaczyna uciekać, to albo kłamał,
    > albo boi się kontaktu z Policją z innych powodów.


    rotfl

    i to ma byc ta podstawa pozbawienia wolnosci niezbedna przy
    funkcjonowaniu demokratycznego spoleczenstwa przewidziana w art. 5?




    >
    > Generalnie uwaga wskazuje na Twoja indolencje w zakresie podstaw
    > prawa.

    Podstaw panstwa prawa, dodaj. :-P

    Gdzie za nazwanie starca z Watykanu starcem z Watykanu "niezawisly sad"
    daje 3 lata.

    Panstwo prawa, zaiste.


  • 114. Data: 2005-10-25 15:43:40
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > > Ale po co chcesz identyfikować kogoś po nazwisku skoro możesz po numerze
    > > identyfikacyjnym? Mógłbyś wskazać różnicę?
    >
    > Choćby po to, że identyfikator kontrolera nie jest w żaden sposób
    > zabezpieczony i bardzo łatwo go podrobić.

    1) Pytałem o coś zupełnie innego.
    2) Kto Ci nagadał takich głupot? Widziałeś kiedyś z bliska ten dokument?

    > Napaść jest karana, zarówno na policjanta, jak i na kontrolera, czy
    > kazdego innego czlowieka.

    Napaś na funkcjonariusza policji karana jest zupełnie inaczej niż napaść na
    kontrolera biletów. Poza tym jak juz wspomniałem policjant może napastnikowi
    ostrzelić jaja, kontroler niebardzo.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 115. Data: 2005-10-25 15:45:55
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > Olo wybacz, ale jak do tej pory wielu kontrolerów spotkałem na swej
    > drodze, ale żaden nie był ubrany inaczej jak w dres, stara guma do żucia
    > w zębach nieświeży oddech i chamskie zagrywki w postaci, "dokumencik
    > proszę, ale to już".
    > A może to tylko we Wrocławiu nie potrafią znaleźć innych kandydatów do
    > pracy.

    Jesteś pewien że to we Wrocławiu było? Bo opowieść wygląda mi na jakiś
    Tatarstan... Zaskakujące, bo ja spotykam zupełnie innych kontrolerów.

    pdr
    Olo


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 116. Data: 2005-10-25 18:28:31
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Kuba-RPM" <Kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIE!life.home.pl>


    > Jesteś pewien że to we Wrocławiu było? Bo opowieść wygląda mi na jakiś
    > Tatarstan... Zaskakujące, bo ja spotykam zupełnie innych kontrolerów.

    Nic tylko pozazdrościć. ja spotykam, jak wiekszość w tym wątku, raczej
    buraków. W dodatku panoszą się jakby mieli uprawnienia policjanta. Np.
    okazuje mu swój bilet (żeby była jasność: za przejazd płacić trzeba) a ten
    mi go wyrywa albo chce moją legitymację do ręki. Innym razem zaraz przed
    przystankiem podchodzi do mnie taki burak i chce bilet jak ja właśnie
    wysiadam i staje mi w drzwiach zgrywając kozaka. I muszę wypchnąć porządnie
    buraka, a jest z niego raczej grubas.

    Nie cierpie kanarów i korci mnie żeby kiedyś któremuś wskazać miejsce w
    szeregu to przynajmniej jeden się nauczy. Co zostało potwierdzone w tym
    wątku, nie mają właściwie żadnych praw a panoszą sie jakby mogli wszystko.
    Dla mnie to banda wspomnianych buraków, która chyba nie dostała sie do
    policji ani nawet staży miejskiej i teraz bawią sie w szeryfów w inny
    sposób.

    Kuba



  • 117. Data: 2005-10-25 18:34:39
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Kuba-RPM" <Kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIE!life.home.pl>


    > W Gdyni obowiązuje takie prawo:
    > Wysiadałem na przystanku docelowym i zostałem wepchnięty do trojlebusu
    > (taki śmieszny autobus na prąd) przez WSIADAJĄCEGO kontrolera.
    > Zażądał okazania biletu. Ja mówię, że wysiadam. Niestety był wyższy o
    > głowę.

    to nie ma co gadać - trzeba lać! Jeśli używa wobec Ciebie przemocy to trzeba
    się bronić. takie czasy.

    zaden ze mnie rambo, ale kiedyś miałem taką sytuację. Ani na moment się nie
    zatrzymałem wysiadając i wypchnąłem buraka. na zewnątrz już taki kozak nie
    byl. bo nie dość ze burak to jeszcze cham - nie wie, że pierszeństwo mają
    wychodzący.

    Kuba



  • 118. Data: 2005-10-25 18:42:19
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "aloha" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:TAg7f.4280$c%.3412@trndny02...

    > Rozporządzenie jest aktem władzy wykonawczej. Z reguły jest jakąś
    ogólna
    > delegacja władzy ustawodawczej (poprzez ustawę). Jednak władza
    > wykonawcza nie może wybiegać boso przed orkiestrę.
    > Czyli rozporządzenie nie może naruszać innych ustaw zaczynając na
    > Konstytucji.

    No i nie narusza w niczym akurat.

    >> bo mi się nie chce z
    >> Tobą polemizować na kardynalne tematy.
    > Szkoda.
    > Widzę, ze wierzysz iż jakiś komuch przemalowany na ministra może ot
    tak
    > sobie hurtowo unewazniac wyzsze akty:

    Ależ on nic nie unieważnił. Jedynie rozporządzeniem dookreślił, to co
    ustawodawca pozostawił mu do uregulowania.

    > Everyone has the right to liberty and *security* of person.
    > No one shall be deprived of his liberty save in the following cases
    and
    > in accordance with a procedure prescribed by law:...bla bla bla
    > http://www.hri.org/docs/ECHR50.html#C.Art5
    > Czy jestes gotow argumentowac wykladnie tego podkreslonego wyrazu
    > wyrokami? Dodam, ze narusznie tego artukulu wg tej samej Konwencji
    może
    > byc tylko w wypadku niezbednym dla funkcjonowania demokratycznego
    > spoleczenstwa. Chcesz powiedziec ze przymusowe dotykanie obywatela w
    > wyniku samego PODEJRZENIA ze strony jakiegos analfabety
    zatrudnionego
    > przez gminna sp. z o.o. (a nawet prywatna) jest niezbedne dla
    > funkconowania demokratycznego spolecznstwa? Niezbedne do tego
    stopnia,
    > zeby naruszyc artykul 5?

    Będzie dla Ciebie o wiele lepiej, jeśli przyjmiesz, że ustanowione
    prawo jest zgodne z prawem. W razie wątpliwości do unieważnienia aktu
    stosuje się odpowiednie procedury. Krajowe albo międzynarodowe.
    Natomiast próba podejmowania polemiki z policjantem na drodze i
    wykazania mu przykładowo, że żądając zatrzymania się przez Ciebie do
    kontroli narusza Twoje konstytucyjne prawo do wolności 1 raczej się
    smutno skończy. Generalnie odradzam.

    > o to znaczy "podejrzenia"? Czyjego?
    > Debila zatrudnionego w gminnej sp. z o.o. przez szwagra z Gminy?

    Chwilowo nie istotny jest stan umysłowy podejrzewającego. Ustawodawca
    uprawnienie do zatrzymania obywatelskiego nie ograniczył tylko do
    geniuszy.

    > Oj tak. Zwłaszcza w państwie prawa. Jak nam to ostatnio
    zademonstrował
    > nie kto inny jak sam prezes SN Lech Kutas Gardocki przegrywajac
    > sromotnie w Strasbourgu proces Sokolowskiego z Wodzislawia.

    Biorąc pod uwagę, że nie szanujesz innych, to jak sądzę również nie
    wymagasz od innych szacunku do swojej osoby. A wiec w prostych
    żołnierskich słowach: Nie pier.... . Jeśli chcesz się brać za dyskusje
    o prawie, to najpierw przeczytaj coś więcej niż świerszczyk z gołymi
    babami.

    > Szpiclowanie internetem trwa jeszcze krocej. I co z tego? Wcale nie
    > znaczy ze jest to legalne.

    Pewnie nie. Czy to coś wnosi do sprawy? Znam jeszcze kilka innych
    nielegalnych rzeczy.

    > prosze o liste tych krajow z "wiedzy". Prosze zaczac od krajow ktore
    > podpisaly Konwencje.

    Niemcy i Francja. Daktyloskopują w celu ustalenia tożsamości. Anglia
    też i to chyba ona była prekursorem. Ograniczenia w tym zakresie
    wynikają z reguły z braku możliwości technicznych.

    > W Polsce można skażać na 3 lata wiezienia za nazwanie starca z
    Watykanu
    > starcem z Watykanu. I co z tego? Co w tym legalnego?

    Pomijając kretynizm Twojej wypowiedzi, to nie bardzo widzę związek ze
    sposobem legitymowania.

    >> To Ty gwałcisz konstytucyjne prawo przewoźnika do otrzymania
    zapłaty
    >> za wykonaną przez niego usługę.
    > Nie naciągaj! Ciągle jesteśmy na etapie PODEJRZENIA, zresztą czegoś
    co
    > nawet nie musi buc przestępstwem ani nawet wykroczeniem. W takich
    > warunkach nie masz prawa dotknąć nikogo nawet za rękaw.

    W przeważającej większości wypadków zatrzymuje się osoby podejrzane, a
    nie skazane. Tak więc piszesz bzdury.


  • 119. Data: 2005-10-26 01:37:17
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Aleksander Kwaśniak wrote:
    >
    > Jesteś pewien że to we Wrocławiu było? Bo opowieść wygląda mi na jakiś
    > Tatarstan... Zaskakujące, bo ja spotykam zupełnie innych kontrolerów.
    >
    ja niestety nie.
    zapytaj na p.r.wroclaw to ci opowiedzą.


  • 120. Data: 2005-10-26 03:27:21
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: internauta <s...@l...us>

    Robert Tomasik wrote:


    > Użytkownik "aloha" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:TAg7f.4280$c%.3412@trndny02...
    >
    >
    >>Rozporządzenie jest aktem władzy wykonawczej. Z reguły jest jakąś
    >
    > ogólna
    >
    >>delegacja władzy ustawodawczej (poprzez ustawę). Jednak władza
    >>wykonawcza nie może wybiegać boso przed orkiestrę.
    >>Czyli rozporządzenie nie może naruszać innych ustaw zaczynając na
    >>Konstytucji.
    >
    >
    > No i nie narusza w niczym akurat.
    >
    >
    >>>bo mi się nie chce z
    >>>Tobą polemizować na kardynalne tematy.
    >>
    >>Szkoda.
    >>Widzę, ze wierzysz iż jakiś komuch przemalowany na ministra może ot
    >
    > tak
    >
    >>sobie hurtowo unewazniac wyzsze akty:
    >
    >
    > Ależ on nic nie unieważnił. Jedynie rozporządzeniem dookreślił, to co
    > ustawodawca pozostawił mu do uregulowania.


    to "uregulowanie" nie moze podwazac ustawy. A podwaza notorycznie.

    Niedbala sie klania Lechowi Kutasowi Gardockiemu.



    >
    >
    >>Everyone has the right to liberty and *security* of person.
    >>No one shall be deprived of his liberty save in the following cases
    >
    > and
    >
    >>in accordance with a procedure prescribed by law:...bla bla bla
    >>http://www.hri.org/docs/ECHR50.html#C.Art5
    >>Czy jestes gotow argumentowac wykladnie tego podkreslonego wyrazu
    >>wyrokami? Dodam, ze narusznie tego artukulu wg tej samej Konwencji
    >
    > może
    >
    >>byc tylko w wypadku niezbednym dla funkcjonowania demokratycznego
    >>spoleczenstwa. Chcesz powiedziec ze przymusowe dotykanie obywatela w
    >>wyniku samego PODEJRZENIA ze strony jakiegos analfabety
    >
    > zatrudnionego
    >
    >>przez gminna sp. z o.o. (a nawet prywatna) jest niezbedne dla
    >>funkconowania demokratycznego spolecznstwa? Niezbedne do tego
    >
    > stopnia,
    >
    >>zeby naruszyc artykul 5?
    >
    >
    > Będzie dla Ciebie o wiele lepiej, jeśli przyjmiesz, że ustanowione
    > prawo jest zgodne z prawem.


    MOje przyjecie nie ma znaczenia prawnego. A to dyskutujemy!


    > W razie wątpliwości do unieważnienia aktu
    > stosuje się odpowiednie procedury.


    a DEBIL Lech Kutas Gardocki, komuch z PRLu, przemalowany na
    "niezawislego" sedziego nie moze samodzielnie wpasc na ewidentny absurd?



    > Krajowe albo międzynarodowe.
    > Natomiast próba podejmowania polemiki z policjantem na drodze i
    > wykazania mu przykładowo, że żądając zatrzymania się przez Ciebie do
    > kontroli narusza Twoje konstytucyjne prawo do wolności 1 raczej się
    > smutno skończy. Generalnie odradzam.

    Skonczy sie odstrzalem z dwururki na niedzwiedzia w posladek pana
    wladzy. A na dodatek procesem pzreciwko masie spadkowej debila.
    Magdalenka cos mowi? Debile z odrobina wladzy zawsze ja naduzywaja.
    Czasami nabijaja sobie guza, trafiajac na prawnika ktory sie nie boi.



    >
    >
    >>o to znaczy "podejrzenia"? Czyjego?
    >>Debila zatrudnionego w gminnej sp. z o.o. przez szwagra z Gminy?
    >
    >
    > Chwilowo nie istotny jest stan umysłowy podejrzewającego. Ustawodawca
    > uprawnienie do zatrzymania obywatelskiego nie ograniczył tylko do
    > geniuszy.

    Oczywiscie. Nawet tego nie zakladal. Dlatego w Konwencji i Konstytucji
    mamy ochorne ofiar a nie debili w mundurkach. A juz napewno nie ma
    rownosci pomiedzy zarzucana strata MPK za biltet a bezpieczenstwem
    obywatlea przed arogancka wladza (art 5 Konwencji).

    Nie ma tez rownosci pomiedzy prawem do miru dmomowego obywatela a
    zarzucanymi stratami Microsyfu.

    Dodajmy, ze nie ma na poczatek zadnych dowodow, ani UZASADIONYCH podejrzen.

    W panstwie prawa trudno jest to zrozumiec...


    >>Oj tak. Zwłaszcza w państwie prawa. Jak nam to ostatnio
    >
    > zademonstrował
    >
    >>nie kto inny jak sam prezes SN Lech Kutas Gardocki przegrywajac
    >>sromotnie w Strasbourgu proces Sokolowskiego z Wodzislawia.
    >
    >
    > Biorąc pod uwagę, że nie szanujesz innych,


    Boze kochany! Szacunek! Czyj? Dla kogo? Moze najpierw zaczniesz od
    Kutasa Gardockiego zaklepujacego proces polityczny krytyka ZChNu
    Sokolowskiego?

    Kutas Gardocki szanuje cudze poglady polityczne? Strasbourg uznal ze
    nie. Wiec skoro sam Kutas Gardocki nie szanuje innych, to dlaczego



    > to jak sądzę również nie
    > wymagasz od innych szacunku do swojej osoby.

    Zle sadzisz. Wymagam od innych tego samego co ode mnie. Szanuje cudze
    poglady polityczne. Uwazam poglady sa sprawa prywatna. Tymczasem Kutas
    Gardocki uzywa aparatu rzadowego do tresury obywateli o odmiennych
    pogladach politycznych.



    > A wiec w prostych
    > żołnierskich słowach: Nie pier.... .


    Lech Kutas Gardocki nie jest zolnierzem, a prezesem SN.

    Czy mozesz nam przypomniec co ten wypierdek PRLu przysiegal jako
    "niezawisly" sedzia III RP?

    I czy masz odwage porownac wyrok Sokolowskiego z ta przysiega Kutasa
    Gardocekigo?



    > Jeśli chcesz się brać za dyskusje
    > o prawie, to najpierw przeczytaj coś więcej niż świerszczyk z gołymi
    > babami.

    A Strasbourski wyrok Sokolowskiego przeciwko kurwie w todze Gardockiemu
    moze byc?



    >>Szpiclowanie internetem trwa jeszcze krocej. I co z tego? Wcale nie
    >>znaczy ze jest to legalne.
    >
    >
    > Pewnie nie. Czy to coś wnosi do sprawy? Znam jeszcze kilka innych
    > nielegalnych rzeczy.

    Wnosi. Dzialanosc kryminalana nie jest leglana tylko dlatego ze jest
    dokonywana masowo.



    >
    >
    >>prosze o liste tych krajow z "wiedzy". Prosze zaczac od krajow ktore
    >>podpisaly Konwencje.
    >
    >
    > Niemcy i Francja. Daktyloskopują w celu ustalenia tożsamości. Anglia
    > też i to chyba ona była prekursorem. Ograniczenia w tym zakresie
    > wynikają z reguły z braku możliwości technicznych.

    Ktory kraj robi to bez podejrzenia POWAZNEGO przestepstwa? Np kiedy
    bezzebny analfabeta kanar w Wachocku tego chce?




    >>W Polsce można skażać na 3 lata wiezienia za nazwanie starca z
    >
    > Watykanu
    >
    >>starcem z Watykanu. I co z tego? Co w tym legalnego?
    >
    >
    > Pomijając kretynizm Twojej wypowiedzi,

    W panstwie prawa wypowiadanie sie NIE na kleczkach o strarcu z Watykanu
    jest oczywiscie ketynizmem.


    > to nie bardzo widzę związek ze
    > sposobem legitymowania.

    I to jest Twoj problem.

    Panstwo prawa. Sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie.



    >>>To Ty gwałcisz konstytucyjne prawo przewoźnika do otrzymania
    >
    > zapłaty
    >
    >>>za wykonaną przez niego usługę.
    >>
    >>Nie naciągaj! Ciągle jesteśmy na etapie PODEJRZENIA, zresztą czegoś
    >
    > co
    >
    >>nawet nie musi buc przestępstwem ani nawet wykroczeniem. W takich
    >>warunkach nie masz prawa dotknąć nikogo nawet za rękaw.
    >
    >
    > W przeważającej większości wypadków zatrzymuje się osoby podejrzane, a
    > nie skazane. Tak więc piszesz bzdury.

    Powszechnowsc gwalcenia praw obywatelskich nie czymi tego legalnym.
    Klania sie Niedbala.

    Sam donos na sasiada nie jest ZADNA podstawa przeszukania, a
    kontrowersja odnosnie biletu nie jest NIGDY podstawa naruszenia
    osobistego bezpieczenstwa przewidzianego art 5.

    Coz, w panstwie prawa trudno takie rzeczy zrozumiec...

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1