W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 08:29
(autor Jacek_P
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g70urk$bft$1@srv.cyf-kr.edu.pl>):

>> swobodę umierania na ulicy? Kogo stać na leczenie, jakby było
>> pełnopłatne?
> A teraz to jakie jest? Fundowane? Tak samo placisz ty, ja, Johnson.


Tak. I się rozkłada. Jedni płacą więcej niż zużyją, dzięki temu jest na tych
schorowanych, którzy zużywają więcej niż płacą. Oni idą do piachu w
systemie płatnej służby zdrowia.

Pomijam już to, że skomplikowańsze leczenia wymagają złożonej infrastruktury
szpitalnej. U prywatnego lekarza w jego mieszkaniu to można się leczyć na
depresję albo na grypę. Bo już głupi aparat do USG kosztuje swoje.

Przepaliła nam się lampa na hemodynamice ostatnio. Wiesz ile kosztuje nowa
lampa? TYLKO LAMPA. 400 tysięcy złotych! Myślisz, że jakikolwiek prywatny
ośrodek zdrowia sobie na to pozwoli?

>> Biorąc pod uwagę, że chorzy to głównie biedni są, bo starzy lub chorzy,
>> to poza rutynowym rutinoscorbinem mało kogo by było stać na leczenie.
> A wiesz co to jest ubezpieczenie i jaka funkcje pelni?

Tak. Ubezpieczenie pełni funkcję zarobkową dla ubezpieczyciela. Dzięki
statystyce pozwala niektórym otrzymać odszkodowanie za jednorazowy problem.
Nie nadaje się zupełnie do finansowania leczenia osób przewlekle chorych,
czasami od urodzenia.

> A poza tym, bardzo brutalnie zapytam: od kiedy jest powiedziane,
> ze darmozjady maja prawo zerowac na cudzej pracy?

od wtedy, od kiedy uważam, że należy o chorych się troszczyć. Po prostu tak
uważam, że jest mornalnie OK. Nie uważam, żeby jak ktoś chory albo po
wypadku to do piachu. Od tego jest społeczeństwo, żeby troszczyć się o
słabsze jednostki. Można zlikwidować służbę zdrowia, policję, straż pożarną
itp. Jak ktoś zdrowy, silny, bogaty, to przeżyje... Ale mi to nie
odpowiada.

> Jak ktos jest chorym/inwalida od urodzenia, to dostanie rente
> jako jalmuzne od spoleczenstwa. On tej renty nie wypracowal.

I co? Do piachu?

> Ale jak zaczyna chorowac kolo piecdziesiatki to w jego interesie
> bylo ubezpieczyc sie. A jak sie nie ubezpieczyl, to... jego sprawa.
> Mial prawo do nieubezpieczania sie, ma teraz prawo do zdychania.

No to właśnie ubezpiecza się w NFZ i ZUS. Od chorób w NFZ a od niezdolności
do pracy w ZUS.

>> Tylko co wtedy z chorymi? Byłoby jak w USA... jak jesteś zdrowy i bez
>> rodzinnych podejrzeń o skłonności chorobowe, to cię ubezpieczą... A to
>> działa jak ubezpieczenie auta... Na wypadek jednorazowej ,,stłuczki'' się
>> nada, ale jak staniesz się nagle regularnym stłuczkowiczem, to po prostu
>> wypadasz z ubezpieczenia i umierasz na ulicy.
> No to skarbie profilaktyka, unikanie ryzykownych zachowan.

Kolega rozumiem dresik z siłowni? Żeby się nie okazało, że ci jaka wada
serca wyskoczy albo coś wątróbkę uszkodzi, albo nereczki wysiądą, albo...

>> No i to trzeba zaorać... No ale jak się na wodza wybiera gościa, który w
>> zasadzie nie kontaktuje i głównie chodzi, uśmiecha się i rusza ustami jak
>> ryba, bo za młodu mu mózg marycha wypaliła....
> He, he, a poprzednicy to inni byli?

No mocno nie, ale Jarek przynajmniej był świadom, że żyje i konsekwentnie
realizował swój plan i swoje słowa. Mogą się nie podobać, ale chłop był
żywy. A Donek jest jak ryba... Nie jest świadom tego, że żyje.

>> Ale nogami by zagłosowali zdrowi i bogaci. Bo chorzy by umarli. Sorry,
>> ale do UPR mnie po prostu nie przekonasz.
> Chorzy nie sa chorymi od urodzenia.

Pacz pan, więc tych od urodzenia od razu do piachu?

> Wczesniej mieli pracowac, odkladac,
> ubezpieczac sie. A jak przehulali caly dorobek to niech zdychaja.

Taaaaaaaaak.... Wszystko przez te chulanki i swawole.

> Inaczej to bedzie tak, jak z uzdrawianiem sluzby zdrowia. Jak szpital
> byl oszczedny, racjonalnie zarzadzany, nie robil dlugow to wyszedl
> teraz na idiote, bo zadluzeni po raz kolejny zostana oddluzeni.
> Premiujesz idiotow. Takie spoleczenstwo sie szybko skonczy, bo zdrowi...
> wyjada. Czy myslisz, ze tylu Polakow by wyjechalo, gdyby w kraju nagle
> skoczyly zarobki do gory o chocby polowe pasozytniczego ZUS-u? My placimy
> na obecnych emerytow i rencistow, sami z tego nie bedziemy mieli nic
> pomimo ustawicznego wciskania kitu. Ty w ZUS-ie nie masz pieniedzy,
> ty masz tylko jednostki rozliczeniowe. A ich wartosc bedzie zadna.

A czy ja bronię obecnego stanu polski? przeca nieraz mówiłem -- zaorać i
posiać nowe. Ja bronię socjalizmu i prawa ludzi do życia i ochrony ze
strony całej grupy społecznej.

>> Ah, nie muszą kandydować... Mogą sensownie właśnie zarządzać.... Bo
>> przecie polityk z kandydowania to tylko reprezentacja. On nie ma być
>> fachowcem. On ma być łącznikiem pomiędzy narodem a fachowcami.
> No to bedziesz mial maciarewiczowskie dwutygodniowe kursy na fachowcow.

A dlaczego? jeśli prawo nie pozwoli na takie dewiacje....


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan <n...@s...pl> napisal:
> No więc jaki ustrój proponujesz?
> Jaki jest ,,racjonalny''?

Nie wiem. Nie ma chyba madrego, ktory mialby czelnosc powiedziec,
ze wie, jaki jest ustroj doskonaly. Mozna tylko szukac. Ja wiem,
co chcialbym w takim ustroju widziec, nie wiem, jaka trajektoria
mozna to osiagnac.

> No i z tym się zgadzam. Czy ja mówię, żeby dawać bumelantom?

Tak. Odpowiadasz takze za skutki swoich dzialan, a nie tylko
za intencje. Skutkiem rozdawnictwa sa hordy zdrowych pasozytow
siedzacych na rentach.

> Toż właśnie za PRL bumelantyzm i nieróbstwo było tępione

Tylko werbalnie. Mam ci przypomniec 'czy sie stoi, czy sie lezy...'.

> i każdy musiał pracować.

Musial chodzic do pracy. Pracowac juz niekoniecznie musial.

> Może i niektórzy tylko się po PGRach opierdalali,
> ale przynajmniej do roboty chodzili, a teraz siedzą
> na placu i piją za moje.

Tu sie zgodze, ze likwidacja PGR-ow byla pochopna. Taniej
byloby je utrzymywac jako swoiste osrodki resocjalizacyjne
niz dawac jakies przezyciowe dotacje i zasilki.

> Ja popieram socjalizm, nie marnotrawizm, już pisałem.

Ty popierasz wszystko, co wynika z twoich przekonan.
To nie sa wylacznie rzeczy piekne, jak sie tobie wydaje.

> Wszystko przez żydów, cyklistów i rolników? Akurat rolnicy niewiele
> korzystają z usług NFZ.

Taak? To ile rolnik placi na NFZ, a ile ja. Bo z mojego rocznego
PIT-a wynika, ze sredniomiesiecznie panstwo zdziera ze mnie
500 zl na NFZ. A rolnik ile placi?

> I chwała im za to, bo dzięki temu można jako tako żyć bez bycia przestępcą.

Swietnie. Niech sobie egzystuja, ale stallmanowcy chca caly swiat
uszczesliwiac na swoja modle.

> > Ty tez pracujesz za darmo
> > w tym szpitalu?
> A kto mówi o pracy za darmo?
> Pismo mówi ,,wart jest robotnik swojej strawy''.

A czy Pismo nie mowi: 'kto nie pracuje, ten niech nie je'?

> Ale jaka nędza? Czy w Szwecji jest nędza?

W Szwecji jest totalitarny zamordyzm i calkowita urawnilowka.
I ten szczesliwy wzorzec teraz zaczyna im sie sypac ekonomicznie,
bo nieomal wszyscy bardziej rozgarnieci wywiali z tego 'raju',
a z calego swiata zwalila im sie zadna darmowego utrzymania holota.
I slusznie im sie kara od losu nalezy ;) Ta nawiedzona Szwedka
ze srodkowego Kongo, co teraz robi za ministra od dyskryminacji
to dopiero pierwsza plaga, ktora na nich spada.

> Nie myl socjalizmu z PRL, bo w PRL wysysał dobra Wielki Brat.
> A i tak nędzy nie było.

Jezeli tak twierdzisz, to bezblednie wylazi z ciebie stworzenie
wielkomiejskie, ktore za PRL-u niewiele poza tym wielkim miastem
widzialo. A ja nedze peerelowska widzialem, na wsi i w malych
miastach.

> Za to teraz w niektórych środowiskach jest.

Zawsze byla. Patologia spoleczna tez byla zawsze.

> Bo właśnie socjalizm polega na tym, żeby nie pozwolić
> jednostkom na sranie kasą obok nędzy reszty.

I konczy sie zawsze tym, ze kasy nie ma juz nikt.
I jest pelnia szczescia - rownosc w nedzy. Socjalizm.
Wzorcowe rozwiazanie: Kuba, Korea Pln. Egzystowali
dopoty, dopoki ich ZSRR utrzymywalo jako straszak
wojskowy.

> Nie ma ekstremalnie bogatych, ale i nie ma nędzy właśnie.

Pierwszych nie bylo, nieomal cale spoleczenstwo klasyfikowalo
sie w tej drugiej grupie. Jedynie podstawowej zywnosci
bylo pod dostatkiem. Poza tym juz nic.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Olgierd <n...@r...org> napisal:
> Jest taka koncepcja, aby w egzekutywie byli wyłącznie ludzie w wieku
> 30-40, w legislatywie 40-50, zaś starsi w judykaturze.

Nieglupie. To odzwierciedla przecietne tempo nabywania doswiadczen
i jednoczesny wzrost asekuranctwa decyzyjnego.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dnia Sat, 02 Aug 2008 12:43:34 +0200, Tristan napisał(a):

>> Dlaczego? Ma być konserwowanie układu na chama? Rozumiem, że 18-latek
>> zakładający partię (bo może), Twoim zdaniem nie mógłby już kandydować w
>> wieku 21, lecz dopiero w wieku 22 lat?
>
> No i słusznie. Nie można stać się dobrym w 10 minut.

Wiesz co, mi się na swój sposób Twój pomysł podoba, ponieważ zakłada
rządy arystokracji czy też merytokracji.
Jest taka koncepcja, aby w egzekutywie byli wyłącznie ludzie w wieku
30-40, w legislatywie 40-50, zaś starsi w judykaturze.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Dnia Sat, 02 Aug 2008 07:41:10 +0000, Jacek_P napisał(a):

>> A z tym rabowaniem ropy to chyba w ogóle kiepski żart, jakby tak było,
>> to znów ropa kosztowałaby $10, jak pod koniec wojny
>> sowiecko-afgańskiej. A nie kosztuje.
>
> A sadzisz, ze firma Cheneya - 'Halliburton' lobbowala za napascia na
> Irak, zeby ropa potaniala, czy zeby zyski wzrosly?

No dobrze, znam tę historię, Moore o niej opowiadał. Ale czy mamy
*pewność*, że Haliburton coś takiego proponował?

> No i zamiast lokalnej
> swieckiej dyktatury mamy teraz rozsadnik terrorystow religijnych.

O przepraszam, w Afganistanie był on już wcześniej, to nie ma związku z
interwencją USA w Iraku.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Tristan pisze:

>>> A z czego utrzymywać trupa?
>> Z niczego. Trzeba rozpędzić towarzystwo i dać ludom swobodę.
>
> swobodę umierania na ulicy? Kogo stać na leczenie, jakby było pełnopłatne?

ROTFL

A kogo stać na obecne "bezpłatne" leczenie?

Pół roku czekania na badanie USG nerek, kiedy sprawa pilna.

Albo czekanie rok w kolejce na implant biodrowy.

Albo nagłe przerwanie chemioterapii "bo limity się skończyły".

do góry

Dnia Thu, 31 Jul 2008 17:02:44 +0200, cranky napisał(a):

> Pracodawca ma rachunek w PKO i za przelew pensji itp. bank potrąca 0,5%
> kwoty przelewu (chyba ze pracownik założy konto w tym samym banku). Czy to
> zgodne z prawem? Jak pracodawca może obciążać pracownika kosztami
> wypłacania mu pensji, czy to on musi ponosić te koszty. Czy pracownik w tej
> sytuacji może pisemnie zażadać wypłacania pensji "do ręki"?
Przelew przychodzący z PKO SA - kwota przelewu jest niższa o 0,5% niż na
pasku. Bank na który wpływa: rachunek Oszczędzam w Eurobanku.
Post był niejasny, bo nie byłem pewien który bank potrącił - teraz
sprawdziłem i wydaje sie że potrącenie z PKO lub pracodawca sam sobie
odliczył. Jak wyjaśnię sprawę (we wtorek idę do PIP) opiszę szerzej.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
PS Dobry ustrój to taki jak demokracja Ateńska, Monarchia Kolonialna czy
Socjalizm Wczesnokubański: ustrój utrzymujacy się za cudze pieniądze.
Zły to demokracja spartańska, monarchia jak na czarnym lądzie, socjalizm
albański: ustrój któremu brak pieniędzy (cudzych i własnych).

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 16:13
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <p...@r...org>):

>> No i słusznie. Nie można stać się dobrym w 10 minut.
>
> Wiesz co, mi się na swój sposób Twój pomysł podoba, ponieważ zakłada
> rządy arystokracji czy też merytokracji.
> Jest taka koncepcja, aby w egzekutywie byli wyłącznie ludzie w wieku
> 30-40, w legislatywie 40-50, zaś starsi w judykaturze.

Czy przy przyjmowaniu do pracy nie kieruje się doświadczeniem,
umiejętnościami, etc? Kieruje. Dlaczego więc najwyższe stanowiska w
państwie ma piastować ktoś bez doświadczenia i bez wykazania się? Jakby
przeszedł w danej partii przez stanowiska lokalne, samorządowe, później
wyżej, to by znał problemy danego regionu, byłby wdrożony do danej partii.
A tak co? Są takie kandydatury, jak Pilipiuk z Gliwic z ramienia Platformy
Korwina M. I mamy -- warszawiaka, mieszkającego w Krakowie, kandydującego z
ramienia partii powstałej na czas wyborów na przedstawiciela Gliwic, w
których nigdy nie był. Jedno co miał, to faktycznie wieloletnie
zaangażowanie w ideologie uprowskie i faktycznie stałość polityczną. Ale
ilu mu podobnych nie ma nawet tego? Jak mają reprezentować naród?


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Olgierd <n...@r...org> napisal:
> > A sadzisz, ze firma Cheneya - 'Halliburton' lobbowala za napascia na
> > Irak, zeby ropa potaniala, czy zeby zyski wzrosly?
> No dobrze, znam tę historię, Moore o niej opowiadał. Ale czy mamy
> *pewność*, że Haliburton coś takiego proponował?

Pozycja Cheneya, jego dzialania i pozniejsze preferowanie firmy Halliburton
sa wystarczajacym dowodem , Wysoki Sadzie. Inne firmy naftowe az tak
preferowane nie byly.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

> Jestem raczej przeciwny przenoszeniu
> wszystkich operacji do banków. Utrudnia to istnienie szarej strefy, a
> jak wiadomo, istnieje szarej strefy jest niezbędne do zdrowego rozwoju
> gospodarki w tak zaawansowanym fiskalnie państwie jak Polska. Wystarczy

Ciebie chyba pojebało...

I przez takich właśnie ludzi nigdy nie będziemy państwem prawa.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry