Dnia Sat, 02 Aug 2008 03:43:57 +0200, Tristan napisał(a):

> Stabilność partyjna i programowa powinna być warunkiem dopuszczenia do
> wyborów. Partia która powstała na mniej niż 4 lata przed wyborami --
> won.

Dlaczego? Ma być konserwowanie układu na chama? Rozumiem, że 18-latek
zakładający partię (bo może), Twoim zdaniem nie mógłby już kandydować w
wieku 21, lecz dopiero w wieku 22 lat?

> Polityk, który zmienił partię na mniej niż 2 lata przed wyborami --
> won.

Dlaczego? Czyli ma udawać, bo tak będzie dlań lepiej? Bo zgoda buduje, a
niezgoda rujnuje?

> No i niezależne grupy ekspertów doradzające ministrom.

A takie, takie to już są.

> po drugie primo:
> łatwiej w socjalizmie niż kapitalizmie. W tym drugim spory wpływ na
> działanie polityków mają walizeczki prokomów, microsoftów, abegów i
> innych.

W pierwszym też, ale to są różne Pafawagi, zrzeszenia, zjednoczenia,
Kasprzaki itd.

> No i tak się staram żyć i każdy powinien. Bo co proponujesz? machnijmy
> ręką i wprowadźmy prawo dżungli? No to jest kilka takich państw, ja
> dziękuję.

No tak, Kuba.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

On Sat, 2 Aug 2008, @((s)).wp.pl wrote:

> Użytkownik Jacek_P napisał:
>> Tristan, co ci sie dzieje? Do tej pory pisales w miare z sensem,
>
> zartujesz, prawda?

IMHO - nie.
Przejrzyj ostatnie cztery lata, nie ostatnie cztery kwartały ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 1 Aug 2008, Jacek_P wrote:

> Ot chocby BS w Polajewie - upadlosc w 1995 r, BS w Pile - upadlosc w 1994.

Thx.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 1 Aug 2008, Tristan wrote:

> (autor Kocureq
>
>>> Dlatego trzeba zaorać i wybrać FACHOWCÓW. A nie debili.
>> Jezu, Tristan, co z tobą???? Nigdy jeszcze nie byłeś tak daleki od
>> rzeczywistości.
>
> Uważasz, że mamy teraz fachowców?

Nie.
Praktyka pokazuje, że nie daje się ich wybrać (w aktualnym ustroju
i dla celów innych niż czysto kapitalistyczny zysk jakiejść firmy).
I nikt nie wie dlaczego ;>

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 1 Aug 2008, Johnson wrote:

> Tristan pisze:
>> Kasy chorych pokazały, że się da.
>
> Nie żartuj. Kasy chorych to to samo. Miały monopol, tak jak NFZ, tylko na
> mniejszym obszarze.

wKwestiiFormalnej: nie da się ukryć, że pewnym plusem *była* możliwość
obejrzenia różnic w zarządzaniu.
Nie mam pojęcia, czy zarzuty o nieprawidłowość w reklamie na kartach
chorych były uzasadnione czy nie (ówczesny szef kasy też już chyba
wszystkim zarządzał, KZK GOP nie wyłączając :>), ale same karty
raczej nie bez powodu bardzo się "środowisku" nie podobały :P
Idzie oczywiscie o karty chipowe, pozwalające na identyfikację
usługodawcy, usługobiorcy i samej usługi.
Krótko mówiąc, nawet tak uboga wersja "nibykonkurencji podzielonej
terytorialnie" pozwoliła obejrzeć kilka ciekawych aspektów.
Z wizyt w przychodniach mi wychodzi, że ten system chyba działa,
i to JEDNAK lepiej niż Płatnik "nie mamy pana pieniędzy i co nam
pan zrobi, proszę pokazać kwity wpłat".

Tak przy okazji i z ciekawości - czy reszta .pl w końcu przeszła
na coś innego niż "zwyczajową papierkologię", w której to NIKT
przy rozsądnych kosztach nie jest w stanie za wiele sprawdzić? ;)

> A trafność takich rozwiązań pokazałaby się gdyby ubezpieczenie chorobowe nie
> było obowiązkowe.

Prawda.

>> Poza tym, w miejsce zaoranych trzeba wprowadzić dobrze zarządzane.
>
> Jak? Przecież każda następna ekipa poprawa zarządzanie ;) tzn. zwiększa ilość
> urzędników i wybiera fachowców, czyli swoich.

Ano :(

>> Pracuję w szpitalu i widzę jak NFZ i okolice marnotrawią do bólu pieniądze.
[...]
> Ale zastanowiłeś się dlaczego płacimy ? Bo musimy. Normalnie - to jest
> nieprzymusowe - ubezpieczenie zwrotne nie robiłoby takich rzecz, a jakby
> robiło to ludzie zagłosowali by nogami i byłoby po takiej firmie.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sat, 2 Aug 2008, Tristan wrote:

> No i niezależne grupy ekspertów doradzające ministrom.

Weź i nam objaśnij, kto ma tę niezależność zapewnić.
Bo jak minister to już takich mamy.
Jak powszechne głosowanie, to obawiam się o wynik.
A jak "wybrani fachowcy z branży", to obawiam się że flejmów
na temat "branż zamkniętych", tak jak nie przymierzając prawo
już było dość :>

Eksperta to możesz sobie wybrać, jak ma działać w TWOIM interesie.

Krótko mówiąc, obawiam się że "twój ekspert" i "ekspert rolnika"
to będą zupełnie różni eksperci.
Który będzie miał mieć ważniejszy głos? ;)
Jak powiesz, że demokratycznie (bo rolników jest wiecej) to mamy
koniec dyskusji - nie masz nic do gadania :P

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 09:42
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <p...@r...org>):

>> Stabilność partyjna i programowa powinna być warunkiem dopuszczenia do
>> wyborów. Partia która powstała na mniej niż 4 lata przed wyborami --
>> won.
> Dlaczego? Ma być konserwowanie układu na chama? Rozumiem, że 18-latek
> zakładający partię (bo może), Twoim zdaniem nie mógłby już kandydować w
> wieku 21, lecz dopiero w wieku 22 lat?


No i słusznie. Nie można stać się dobrym w 10 minut.


>> Polityk, który zmienił partię na mniej niż 2 lata przed wyborami --
>> won.
> Dlaczego? Czyli ma udawać, bo tak będzie dlań lepiej? Bo zgoda buduje, a
> niezgoda rujnuje?

No to zobacz teraz. każdy u żłoba zaliczył z 10 partii i 12 zmian poglądów.
W skali kraju poglądy i plany muszą być długofalowe. A nie że dzisiaj kocha
rolników, a jutro prostytutki. Bo akurat lepiej zagłosują. Taki
Marcinkiewicz... Najpierw kochał PiS, a jak PiS dostał mniej w wyborach, to
sruuu do PO. Jak naród ma wybierać, to musi być stabilna linia i stabilne
poglądy.

>> No i niezależne grupy ekspertów doradzające ministrom.
> A takie, takie to już są.


No to coś im słabo idzie.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 12:07
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0808021203050.4024@quad>):

>> No i niezależne grupy ekspertów doradzające ministrom.
> Weź i nam objaśnij, kto ma tę niezależność zapewnić.

Prawo. Np. każda partia by proponowała swojego eksperta. Wtedy rozkład
polityczny byłby równy i musieli by uzgodnić wspólne stanowisko.

> Krótko mówiąc, obawiam się że "twój ekspert" i "ekspert rolnika"
> to będą zupełnie różni eksperci.

No i dobrze. I będą ze sobą rozmawiali.

W końcu w sądach są niezależni biegli, no nie?

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 08:38
(autor Jacek_P
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g70vcu$bft$2@srv.cyf-kr.edu.pl>):

> Nie. Ponizej sam dales sensowne definicje. Ty nie kierujesz sie
> rozumem, ale emocjami i utopijnymi wizjami. Czy czytasz ze zrozumieniem
> to co pisze? Olgierdowi juz napisalem, ze poglady ekonomiczne
> lansowane w USA to taka sama utopia jak marksizm-leninizm.
> Z akcydentalnych i tylko okresowych zgodnosci tworza teorie
> ekonomiczno-spoleczne, a potem wjezdzaja czolgami, aby rabowac
> rope, a przy okazji cwiczyc poligonowo. Bin Laden to wzorcowy
> przyklad, ze amerykanski imperializm jest dokladnie taki sam,
> jak socjalizm - stworzyl problem, z ktorym nie umie sobie poradzic.
> Dla niezorientowanych: bin Laden byl finansowany przez USA, dopoki
> byl wygodnym narzedziem antyradzieckim w Afganistanie.

No więc jaki ustrój proponujesz?
Jaki jest ,,racjonalny''?

>> Nie wiem jak to się ma do moich poglądów prospołecznych.
> To nie sa poglady prospoleczne. To sa poglady lansujace pasozytnictwo
> lumpenproletariatu. Ty probujesz mnie przekonac, ze nalezy nakarmic
> glodnego, ja probuje znalezc mu prace. Nie nakarmisz wszystkich,
> bo nie starczy ci zasobow, jezeli ci glodni sami sie nie wezma do
> pracy.

No i z tym się zgadzam. Czy ja mówię, żeby dawać bumelantom? Toż właśnie za
PRL bumelantyzm i nieróbstwo było tępione i każdy musiał pracować. Może i
niektórzy tylko się po PGRach opierdalali, ale przynajmniej do roboty
chodzili, a teraz siedzą na placu i piją za moje.

Ja popieram socjalizm, nie marnotrawizm, już pisałem.

> Polski NFZ sie rozklada, bo 30% klientow to pasozyty nie placace
> realnych skladek - rolnicy. I co zrobisz jak sie do reszty rozlozy?
> Zaplaczesz, ze swiat jest zly?

Wszystko przez żydów, cyklistów i rolników? Akurat rolnicy niewiele
korzystają z usług NFZ.

>> A akutrat są one bardzo zgodne z częścią informatyki kreowaną
>> przez społeczności wolnego oprogramowania.
> To sa srodowiska z lewacka ideologia.

I chwała im za to, bo dzięki temu można jako tako żyć bez bycia przestępcą.

> Ty tez pracujesz za darmo
> w tym szpitalu?

A kto mówi o pracy za darmo?
Pismo mówi ,,wart jest robotnik swojej strawy''.

>> Nie ja jeden zauważam, że drapieżny kapitalizm zabija
>> człowieka w człowieku.
> Nedza, ktora sprowadzi wdrozenie twoich pomyslow w zycie
> zabija czlowieczenstwo jeszcze bardziej. Najbardziej wredny
> i pazerny kapitalista nie bedzie tak bezwzgledny, jak nedzarz
> walczacy o przezycie.

Ale jaka nędza? Czy w Szwecji jest nędza? Nie myl socjalizmu z PRL, bo w PRL
wysysał dobra Wielki Brat. A i tak nędzy nie było. Za to teraz w niektórych
środowiskach jest. Bo właśnie socjalizm polega na tym, żeby nie pozwolić
jednostkom na sranie kasą obok nędzy reszty. Nie ma ekstremalnie bogatych,
ale i nie ma nędzy właśnie.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 02 sierpień 2008 05:40
(autor Marcin Debowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f...@z...router>):

> To demagogia Tristan. Jeśli cały system (nie tylko medyczny) funkcjonuje
> poprawnie to większość ludzi, w z grubsza normalnym, tzw kapitalistycznym
> kraju będzie stać na leczenie.

Tak. Tę większość, która jest zdrowa i leczy się na detale.

> Porównywałem sobie kiedyś obciążenia
> wynikające z ZUS ze składkami płaconymy w jednej z firm ubezpieczeniowych
> dla ich najdroższej polisy i te składki są tylko 2x większe od zusowskiego
> obciążenia.

No i ludzi stać na 2xNFZ? Bo pisząc ,,zusowskie'' myślisz o nfztowym, nie?

> Polisa zaś oferuje pokrycie 100% kosztów do sumarycznej kwoty
> liczonej w milionach dolarów, w prywatnych klinikach i we wszystkich
> krajach świata (za wyjątkiem USA :)

Spytaj ich co będzie, jak będziesz przewlekle chory. Jak np. będziesz miał
stwardnienie rozsiane i będziesz potrzebował regularnych leków do końca
życia. Spytaj czy cię ubezpieczą jak JUŻ jesteś chory.

Prywatny ubezpieczyciel ma zarabiać. Szacuje ryzyko i CZASAMI wtopi. Więc
dla przeciętnego zdrowego obywatela OK. Gorzej ze starymi lub schorowanymi.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry