Cześć

Dostałem dzisiaj z urzędu skarbowego list (zwykły) o treści:

----------------------------------------------------
--------------------

Pan(i) Kochanowski Michał

Urząd Skarbowy Warszawa - Bemowo (Dział Egzekucyjny) zawiadamia, że
posiada Pan(i) nieuregulowane należności z tytułu
mandat z dn. 22.11.02r
....................................................
....

w kwocie 50,00 + koszty egz
........................................... PLN


Należnośc należy uregulować w pok. 04, w godz.: 8.00-12.00
W przypadku zwłoki z zapłatą zaległości, przekraczającej 3 dni, wdrożone
zostaną kroki egzekucyjne (zajęcie ruchomości, wierzytelności,
wynagrodzenia za pracę).

----------------------------------------------------
--------------------

List zawiera pieczątkę "POBORCA SKARBOY Waldemar Kryński"

Zwróćcie uwagę że nazwisko w treści oraz na kopercie jest inne niż moje
(choć podobne).

Ja nigdy nie dostałem żadnego mandatu (domyślam się że chodzi o mandat
np. za przekroczenie prędkości). Samochód mam od pół roku, a 2.5 roku
temu, kiedy został rzekomo wystawiony ten mandat, nie miałem ani nie
użytkowałem żadnego samochodu.

Widzę dwie możliwości - pierwsza że to kompletna pomyłka. Druga - że ma
to związek z kradzieżą mojego prawa jazdy, która miała miejsce
14.11.2002. Nie mam żadnego dokumentu potwierdzającego kradzież
(policjant w komisariacjie powiedział żebym sobie nie zawracał głowy i
poprostu wystąpił o nowy), mogę udokumentować zastrzeżenie kart
bankowych z dnia następnego po kradzieży, oraz przedstawić świadków,
którzy potwierdzą że straciłem wtedy również prawo jazdy.

Chcę jutro zadzwonić do US (na liście podany jest tel.) i tu prośba do
was: co mogę zrobić, żeby powstrzymać egzekucję tej - nie mojej przecież
- należności.

--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@e...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.ee(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @tmp.iem.pw... =--
--==--==--==--==--==--=Vodka. Connecting people.=--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!