Witam

Jakis czas temu zadalem na grupie pytanie, dotyczace tego, czy karalne jest
swiadome, dwukrotne oddanie glosu na skutek wykorzystania bledu organu
wyborczego.
Ponawiam to pytanie, gdyz ostatnio moja laseczka miala okazje
(niewykorzystana) takiego wlasnie zaglosowania. Jak?
19.09 wyjechala do Zakopanego do szpitala-sanatorium. Nie wiedzielismy jak
to jest w takich przypadkach i dlatego wziela sobie z Urzedu Miasta w
Radomsku zaswiadczenie o prawie do glosowania. W dniu wyborow okazalo sie
jednak, ze wszyscy uprawnieni pacjenci zostali wpisani na liste wyborcow -
ona rowniez. Zaglosowala wiec nie okazujac i nie zostawiajac zaswiadczenia.
Efekt byl taki, ze oddala glos i zostala z zaswiadczeniem w kieszeni - mogla
wiec spokojnie zaglosowac w innym lokalu na miescie. Oczywiscie nei zrobila
tego. Pytania:

- czy, gdyby powtornie zaglosowala, ponioslaby jakies konsekwencje karne lub
karnoadministracyjne?

- czy ktos ze strony organow wyborczych odpowiedzialby za niedopelnienie
obowiazkow (po mojemu komisja wyborcza w szpitalu w Zakopanem powinna przed
dopisaniem pacjenta skontaktowac sie z jego macierzystym urzedem w sprawie
ustalenei prawa do glosowania i w tym wypadku powinna przyjsc odpowiedz
zabraniajaca dopisywania jej na liste wyborcow w szpitalu - ma
zaswiadczenie, weic glosuje na zaswiadczenei i jest dopisywana dopiero przed
glosowaniem)?

- czy teraz mozna to gdzies zglosic (raczej nie chce nikomu szkodzic, pytam
teoretycznie)?

Pozdrawiam
SDD