-
11. Data: 2002-11-20 21:18:11
Temat: Re: Pakiet ubezpieczeniowy w koszty ?
Od: "Brodek" <B...@O...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:argsgg$74l$4@news.tpi.pl...
> Nie zawsze wystarczy kodeks cywilny. Zresztą po co ma wystarczać? Stronami
> ubezpieczenia są właściciele - wszyscy! Polisa, to umowa ubezpieczenia.
1.
Stronami ubezpieczenia są:
a) ubezpieczyciel (może być wielu => koasekuracja)
b) ubezpieczający (również może być wielu)
Dla ubezpieczeń majątkowych ubezpieczającym może być oczywiście właściciel
(właściciele), ale też posiadacz zależny lub inna, dowolna osoba posiadająca
gestię ubezpieczeniową lub interes ubezpieczeniowy (zależnie od rodzaju
umowy). Można również zawrzeć umowę ubezpieczenia na rzecz osoby trzeciej
(właściwą lub na cudzy rachunek).
Jeśli umowa została zawarta przez jednego ze współwłaścicieli i nie
zaznaczono, iż umowa odtyczy części interesu ubezpieczeniowego to w części
odpowiadającej udziałowi innych współwłaścicieli umowa ma charakter umowy na
rzecz osoby trzeciej (tej właściwej chyba, że współwłaściciele ci również
opłacali składkę). W tym momencie wystarczą już przepisy KC stwierdzające
m.in., iż odszkodowanie należne jest ubezpieczonemu (nie ubezpieczającemu) a
w naszym przypadku obu ubezpieczonym (z których jeden jest również
ubezpieczającym) - współwłaścicielom auta.
Proste, nieprawdaż?
2.
Popełniasz dość istotny a powszechny błąd.
Polisa jest jedynie "dokumentem potwierdzającym zawarcie umowy
ubezpieczenia" a nie samą umową.
Inna rzecz, że ze względu na oszczędność papieru w niektórych (ale tylko
niektórych) przypadkach _druk_ polisy jest również umową.
Ciekawostką jest, iż w większości przypadków w ubezpieczeniach na życie
umowa nie ma formy pisemnej a właśnie jedynym dokumentem potwierdzającym jej
zawarcie jest polisa.
> Zgodnie z kodeksem cywilnym, umowa powinna określać strony umowy -
> wszystkie, a nie tylko niektóre z nich. Nie musi nic nikomu wystarczać.
Oczywiście masz rację.
Stronami naszej umowy ubezpieczenia jest zakład ubezpieczeń i ten ze
współwłaścicieli, który zawarł umowę. Co nie przeszkadza, że chroni ona obu
współwłaścieli.. Cuda? Nie. Prawo.
> Obowiązkiem sporządzającego umowę jest wpisanie jej stron, tj. w tym
wypadku
> wszystkich współwłaścicieli. I nie ma potrzeby, by tego nie czynić, a
> później poszukiwać rozwiązania z powstałej sytuacji. Wystarczy pewna
> staranność w sporządzaniu umowy.
1.
A kto niby ma sporządzić tę umowę? Ubezpieczyciel? A gdzie równość stron?
Jaki przepis (ustawowy!!!) na ubezpieczyciela nakłada taki obowiązek? A
jeśli współwłaściciel zawierający umowę nie ujawni, iż jest jedynie
współwłaścicielem?...
2.
Oczywiście nie ma przeszkód, by podać wszystkich współwłaścicieli i
rzeczywiście dla wszystkich zainteresowanych będzie to rozwiązanie
najbardziej klarowne. Nie jest to jednak konieczne. I bynajmniej nie trzeba
później "poszukiwać rozwiązania". Uwierz, iż twórcy KC byli myślącymi i dość
przewidującymi ludźmi..
Pzdr
Brodek
--
O ubezpieczeniach:
http://hydepark.ryzyko.pl/
http://dziennik.ryzyko.pl/
http://ogma.pl/
-
12. Data: 2002-11-21 00:02:36
Temat: Re: Pakiet ubezpieczeniowy w koszty ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
Boję się, że za bardzo teoretycznie podszedłeś do sprawy, choć trudno
odmówić Ci racji. Faktycznie, polisa, to nie umowa ubezpieczenia, tylko
papier zawierający treść umowy ubezpieczenia. Po co to tak komplikować? No i
co to zmienia w praktyce? Z tego co piszesz, to wynika, że umowa zakupu
samochodu, to nie jest umowa, tylko kawałek papieru zawierający treść umowy.
Też prawda!
Przyznaję Ci rację, że trochę się zagalopowałem z tymi stronami umowy.
Faktycznie chyba umowa jest zawierana pomiędzy tym, kto przyszedł do
ubezpieczyciela, a ubezpieczycielem. Jeśli ubezpieczający nie jest
właścicielem samochodu, to po prostu zawiera umowę na rzecz właścicieli, ale
ci stronami umowy nie są, bo mogą o niej nawet nie wiedzieć. O tym nie
pomyślałem zbytnio spłycając sprawę.
Wziąłem do ręki polisę od mojego samochodu (PZU). No ale w polisie jest
rubryka "właściciel pojazdu", a nie "strona umowy". Skoro tak, to jeśli jest
nas troje, to chyba zasadnie wpisano wszystkich, a nie tylko jednego. To
przecież nie jest błąd. Zresztą przy polisie OC nie ma to większego
znaczenia praktycznego, bowiem i tak sam z tego pieniążków nie wezmę. Ale
oczywiście w ogólnym wypadku masz rację.
----------------------------------------------------
------------------------
-------------------------------------------------
No ale skoro tak jesteś "obryty" to powiedz mi: Jeśli stroną umowy jest
ubezpieczający, a nie właściciel pojazdu, to komu należy się zwrot składki w
wypadku wcześniejszego rozwiązania umowy ubezpieczenia? Ubezpieczającemu czy
właścicielowi pojazdu? No i kto może taką umowe wypowiedzieć? Czy właściciel
pojazdu, który umowy nie zawierał może przyjść do ubezpieczyciela i
powiedzieć, że juz ubezpieczenia nie chce? No i co ze zmianą
ubezpieczyciela. Kto może złożyć stosowne oświadczenie?
Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jakaś luka w prawie? Czy jednak
zawierający umowę nie powinien sie legitymowac upoważniniem osoby, na rzecz
której umowę zawiera. Przecież w niektórych wypadkach umowa taka powoduje
skutki prawne również dla osoby, na której rzecz umowę się zawiera, a jednak
nikt jej o opinię w tej sprawie nie pyta. Choćby sprawy zniżek?
Z góry dziękuję!
-
13. Data: 2002-11-21 07:11:00
Temat: Re: Pakiet ubezpieczeniowy w koszty ?
Od: "Brodek" <B...@O...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arh7oc$rvc$1@news.tpi.pl...
> No ale skoro tak jesteś "obryty" to powiedz mi: Jeśli stroną umowy jest
> ubezpieczający, a nie właściciel pojazdu, to komu należy się zwrot składki
w
> wypadku wcześniejszego rozwiązania umowy ubezpieczenia? Ubezpieczającemu
czy
> właścicielowi pojazdu? No i kto może taką umowe wypowiedzieć? Czy
właściciel
> pojazdu, który umowy nie zawierał może przyjść do ubezpieczyciela i
> powiedzieć, że juz ubezpieczenia nie chce? No i co ze zmianą
> ubezpieczyciela. Kto może złożyć stosowne oświadczenie?
Generalnie wszelkie prawa związane z zawartą umową (z wyjątkiem mozliwosci
otrzymania świadczenia) związane są z osobą ubezpieczającego. Ubezpieczony
może jedynie zrzecz się prawa do świadczenia.
W szczególnym przypadku OC komunikacyjnego trzeba jeszcze pamiętać, że do
ubezpieczenia pojazdu zgodnie z Rozporządzeniem MF zobowiązany jest
posiadacz a nie właściciel pojazdu.
> Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jakaś luka w prawie? Czy jednak
> zawierający umowę nie powinien sie legitymowac upoważniniem osoby, na
rzecz
> której umowę zawiera. Przecież w niektórych wypadkach umowa taka powoduje
> skutki prawne również dla osoby, na której rzecz umowę się zawiera, a
jednak
> nikt jej o opinię w tej sprawie nie pyta. Choćby sprawy zniżek?
W praktyce wiele zakładów ubezpieczeń wymaga jakiegoś powiązania z
ubezpieczającego z ubezpieczonym (w szczególności w ubezpieczeniach na
życie). Ma to zresztą oparcie tzw. doktrynie. To tak na wszelki wypadek by
nie ubezpieczać osoby, której właśnie chcemy zrobić krzywdę...
Sama umowa na zniżki nie powinna mieć wpływu chyba, że sprawcą szkody jest
sam ubezpieczony...
Inna rzecz, że czasem standardowe druki i warunki ubezpieczycieli są tak
skonstruowane, że nie obejmują bardziej skomplikowanych przypadków. Wtedy
trzeba wpisywać odpowiednie rzeczy w uwagach lub tworzyć warunki szczególne.
Pzdr
Brodek
--
O ubezpieczeniach:
http://hydepark.ryzyko.pl/
http://dziennik.ryzyko.pl/
http://ogma.pl/