eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPOZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 51. Data: 2004-10-30 09:08:33
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sat, 30 Oct 2004 10:59:54 +0200, Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał:

    >
    >> Rzecz całą w tym, że aresztanci i skazani mają lepsze warunki bytowania,
    > niż
    >> niejedna niewinna osoba na wolności. Boję się, ze zbyt wielu chętnych do
    >> poparcia nie znajdziesz.
    >
    > ja bym chetnie zaczal zbierac podpisy za czyms takim, by prokuratorzy,
    > sedziowie(zwlaszcza) odpowiadali
    > za niesluszne umieszczenie kogokolwiek w pierdlu (jakis procent od
    > odszkodowania czy zadoscuczynienia
    > jak ini mowia I zeby bylo ono zadowalajace). Skonczyla by sie rutyna.

    A teraz sobie wyobraź taką sytację. Jesteś sędzią i musisz zdecydować czy
    dowody są wystarczające by oskarzonego wsadzić, bo sprawa nie jest do
    końca jasna (czyli jak zwykle). Jezeli go wsadzisz a okaze sie, że był
    niewinny to będziesz musiał zapłacić odszkodowanie. Wsadzisz go?
    Zaryzykujesz wiedząc, że masz na głowie spłatę kredytu na dom? Odpowiedz
    szczerze!

    Jeżeli go wypuścisz a on był winny i np znowu kogoś zgwałci albo zamorduje
    to pismaki i usenetowi krzykacze nazwą cię idiotą, durniem, sitwą,
    przekupnym zbrodniarzem, komunistycznym wypierdkiem itp. i zażądają twojej
    głowy. Ale to w końcu chyba lepsze niż płacenie odszkodowania?

    Sprawa sprowadza się do tego czy sędzia mając wątpliwości powinien raczej
    wypuścić winnego i potencjalnie niebezpiecznego niż wsadzić niewinnie
    oskarżonego. Ale tego wyboru nie powinien on dokonywać pod przymusem
    odpowiedzialności za swą decyzję.

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 52. Data: 2004-10-30 09:09:41
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sat, 30 Oct 2004 11:00:37 +0200, Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał:

    >
    >>
    >> większość?
    >>
    >
    > nie wiekszosc, ale trudno takie osoby nazwac przestepcami ktorych BogWIe
    > co powinno spotkac.
    > Zwykle za jakies pierdoly odpowiadja.
    > patrz chocby "Granice" uwazasz ze osobe ktora probuje przemycic 10 paczek
    > marlboro by kupic chleb dla dziecka
    > mozna nazwac przestepca? (przy zalozeniu ze trafia za kratki)

    Nie trafią. A są przestępcami, bo łamią prawo.

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 53. Data: 2004-10-30 09:58:07
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Bungo" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:clu7ha$op8$5@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Bungo" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:clt2so$3hd$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Rzecz całą w tym, że aresztanci i skazani mają lepsze warunki bytowania,
    > niż
    > niejedna niewinna osoba na wolności. Boję się, ze zbyt wielu chętnych do
    > poparcia nie znajdziesz.
    >

    Jesli porownujesz warunki w najnowszym areszcie w piotrkowie i warunki
    "niewinnej osoby" sypiajacej pod mostem to moze tak.

    Zdecydowana wiekszosc osob opowiada o warunkach, ktorych nigdy nie widziala
    na oczy, zna je tylko z klamliwych przekazow medialnych. w rzeczywistosci sa
    fatalne. wejdz do lazienki i pomieszkaj tam tydzien z jeszcze jedna osoba,
    to moze zalapiesz co to jest przeludnienie...

    To troche tak, jak z info ,ze utrzymanie jednego osadzonego kosztuje 1,6
    tys. miesiecznie - kwota wziela sie z podzielenia wszystkich kosztow
    wieziennictwa przez liczbe osadzonych. Tego, ze te koszty sa nadmiernie
    wygorowane nikt jakos nie zauwaza.

    Nie bardzo tez rozumiem tonu dyskusji na najmadrzejszej (chyba) w polskim
    necie grupie dyskusyjnej.
    Podpowiadam osobom pozbawionym wolnosci, aby zwrocily sie do sadu o
    ustalenie czy naruszono ich prawa i ewentualnie uzyskaly orzeczenie
    rekompensaty. Co w tym zlego? Chyba to jest najbardziej cywilizowana droga.
    Lepiej zebysmy doczekali buntow w aresztach czy wiezieniach?

    Prossze tez nie pisac demagogicznie, ze lepiej organizowac "protest w
    sprawie...." (tu wpisac sluszna sprawe). Po pierwsze nie jest to protest,
    choc moze tak byc odczytywany. Po drugie, kazdy moze organizowac dowolna
    akcje zgodna z prawem. Po trzecie, nie mam obowiazku uzyskiwania zgody
    anonimowych krytykow z grupy dla swoich dzialan, ktore podjalem w pelni
    odpowiedzialnie.

    Nazwano mnie "Towarzystwem Przyjaciol Bandytow" - wspolczuje osobie, ktora
    ma tak mizerne horyzonty intelektualne.



  • 54. Data: 2004-10-30 10:03:12
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Bungo" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:clvl6b$rno$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Rzecz całą w tym, że aresztanci i skazani mają lepsze warunki bytowania,
    > niż
    >> niejedna niewinna osoba na wolności. Boję się, ze zbyt wielu chętnych do
    >> poparcia nie znajdziesz.
    >
    > ja bym chetnie zaczal zbierac podpisy za czyms takim, by prokuratorzy,
    > sedziowie(zwlaszcza) odpowiadali
    > za niesluszne umieszczenie kogokolwiek w pierdlu (jakis procent od
    > odszkodowania czy zadoscuczynienia
    > jak ini mowia I zeby bylo ono zadowalajace). Skonczyla by sie rutyna.
    >
    > P.
    >

    Bardzo rozsadnie dostrzegles podstawowy problem. rzecz jednak nie w
    "zbieraniu podpisow", ale w braku odpowiedzialnosci tych osob - lepiej
    zbierac podpisy za zmiana prawa w tym zakresie. Oczywiscie jest to
    publicznie niewygodne, bo zaraz jakis malo rozgarniety koles nazwie Cie
    "Towarzystwem Przyjaciol Bandytow", bo przeciez prokuratorzy i sedziowie
    walcza z przestepczoscia.

    Rzecz w tym, ze niektorzy prokuratorzy i sedziowie maja fatalne kwalifikacje
    albo (niekiedy) swiadomie zla wole i zamykaja zbyt czesto bez podstaw
    faktycznych i prawnych. Prokuratorzy i sedziowie w praktyce nie odpowiadaja
    za swoje bledy zawodowe, w tym srodowisku trudniej wyegzekwowac ukaranie
    kretyna z prokuratorskim czy sedziowskim immunitetem niz w korporacji
    lekarskiej...

    Na dodatek, w Polsce areszt "tymczasowy" trwa nieraz pare lat, a warunki za
    kratami sa zgola nieeuropejskie....



  • 55. Data: 2004-10-30 10:13:24
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sat, 30 Oct 2004 11:58:07 +0200, Bungo <p...@o...pl> napisał:

    >
    > U?ytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisa? w
    > wiadomo?ci
    > news:clu7ha$op8$5@inews.gazeta.pl...
    >> U?ytkownik "Bungo" <p...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    >> news:clt2so$3hd$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >> Rzecz ca?? w tym, ?e aresztanci i skazani maj? lepsze warunki bytowania,
    >> ni?
    >> niejedna niewinna osoba na wolno?ci. Boj? si?, ze zbyt wielu ch?tnych do
    >> poparcia nie znajdziesz.
    >>
    >
    > Jesli porownujesz warunki w najnowszym areszcie w piotrkowie i warunki
    > "niewinnej osoby" sypiajacej pod mostem to moze tak.
    >
    > Zdecydowana wiekszosc osob opowiada o warunkach, ktorych nigdy nie
    > widziala na oczy, zna je tylko z klamliwych przekazow medialnych. w
    > rzeczywistosci sa fatalne. wejdz do lazienki i pomieszkaj tam tydzien z
    > jeszczejedna osoba, to moze zalapiesz co to jest przeludnienie...

    Biorąc pod uwagę, że wiekszość osadzonych w zakładach karnych odbywa karę
    w systemie otwartym lub półotwartym problem nie jest tak wielki jak się
    wydaje. Cele to nie pokoje w sanatoriach ale i nie lochy, przypomina to
    raczej akademik z lat minionych z pietrowymi łóżkami. I zeby uprzedzi ć
    Twoje pytanie widziałem na własne oczy jak to wygląda.

    > To troche tak, jak z info ,ze utrzymanie jednego osadzonego kosztuje 1,6
    > tys. miesiecznie - kwota wziela sie z podzielenia wszystkich kosztow
    > wieziennictwa przez liczbe osadzonych. Tego, ze te koszty sa nadmiernie
    > wygorowane nikt jakos nie zauwaza.

    A ty optujesz aby te koszty jeszcze zwiększyć. Wieksze cele, większe okna,
    telewizory, jaccuzi, może jeszcze masażysta i posiłki z restauracji?

    > Nie bardzo tez rozumiem tonu dyskusji na najmadrzejszej (chyba) w polskim
    > necie grupie dyskusyjnej.

    Ton dyskusji odzwierciedla sopłeczne poczucie sprawiedliwości. A ono jest
    takie, że skandalem jest że przestępcy wogóle mają jakieś prawa, a
    bezczelnością gdy o coś się dopominają.

    > Podpowiadam osobom pozbawionym wolnosci, aby zwrocily sie do sadu o
    > ustalenie czy naruszono ich prawa i ewentualnie uzyskaly orzeczenie
    > rekompensaty. Co w tym zlego? Chyba to jest najbardziej cywilizowana
    > droga.

    Nie uważasz że w kraju, gdzie brakuje pieniędzy na leczenie chorych
    wychodzenie z propozycją żeby przestępcy występowali o odszkodowanie za
    zbyt zimną zupkę i zbyt małą celę jest lekko nie na miejscu?

    > Lepiej zebysmy doczekali buntow w aresztach czy wiezieniach?

    Jestem za buntem. O ile słuzba więzienna będzie używac ostrej amunicji.
    Dwie-trzy salwy i problem przeludnienia rozwiązany.

    > Prossze tez nie pisac demagogicznie, ze lepiej organizowac "protest w
    > sprawie...." (tu wpisac sluszna sprawe). Po pierwsze nie jest to protest,
    > choc moze tak byc odczytywany. Po drugie, kazdy moze organizowac dowolna
    > akcje zgodna z prawem. Po trzecie, nie mam obowiazku uzyskiwania zgody
    > anonimowych krytykow z grupy dla swoich dzialan, ktore podjalem w pelni
    > odpowiedzialnie.

    I w pełni odpowiedzialnie zostałes za to skrytykowany. Za swoją przesadną
    troskę o prawa i wygodę przestępców,

    > Nazwano mnie "Towarzystwem Przyjaciol Bandytow" - wspolczuje osobie,
    > ktora ma tak mizerne horyzonty intelektualne.

    A ja współczuję komuś, kto ma tak słabe wyczucie rzeczywistości by w
    kraju, gdzie przestępczość rośnie i raz po raz pojawiają się apele by
    aresztować kogo się da i skazywać na jak najdłuższe kary więzienia
    podnosić sprawę odszkodowań dla biednych bandytów.

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 56. Data: 2004-10-30 10:27:03
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sat, 30 Oct 2004 12:03:12 +0200, Bungo <p...@o...pl> napisał:

    >
    > U?ytkownik "Przemek R."
    > <p...@t...gazeta.
    pl> napisa? w
    > wiadomo?ci
    > news:clvl6b$rno$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >>> Rzecz ca?? w tym, ?e aresztanci i skazani maj? lepsze warunki
    >>> bytowania,
    >> ni?
    >>> niejedna niewinna osoba na wolno?ci. Boj? si?, ze zbyt wielu ch?tnych
    >>> do
    >>> poparcia nie znajdziesz.
    >>
    >> ja bym chetnie zaczal zbierac podpisy za czyms takim, by prokuratorzy,
    >> sedziowie(zwlaszcza) odpowiadali
    >> za niesluszne umieszczenie kogokolwiek w pierdlu (jakis procent od
    >> odszkodowania czy zadoscuczynienia
    >> jak ini mowia I zeby bylo ono zadowalajace). Skonczyla by sie rutyna.
    >>
    >> P.
    >>
    >
    > Bardzo rozsadnie dostrzegles podstawowy problem. rzecz jednak nie w
    > "zbieraniu podpisow", ale w braku odpowiedzialnosci tych osob - lepiej
    > zbierac podpisy za zmiana prawa w tym zakresie. Oczywiscie jest to
    > publicznie niewygodne, bo zaraz jakis malo rozgarniety koles nazwie Cie
    > "Towarzystwem Przyjaciol Bandytow", bo przeciez prokuratorzy i sedziowie
    > walcza z przestepczoscia.

    Czyli sędzia powinien ponosić osobistą odpowiedzialność za ukaranie
    niewinnego. Jak rozumiem o taka odpowiedzialnosć ci chodzi?

    Dobra, w takim razie uniewinniam wszystkich oskarzonych, bo mam do
    spłacenia kredyt na dom i nie uśmiecha mi się płacić odszkodowania gdy
    nagle się okaze, że facet jest w rzeczywistości niewinny. Po co mam
    ryzykować? Uniewinniam go i niech się dzieje co chce, niech dalej rabuje i
    gwałci, niech zabije żonę, niech podpali jeszcze kilka stodół. Wszak
    lepiej wypuscić bandytę niż skazać niewinnego.

    > Rzecz w tym, ze niektorzy prokuratorzy i sedziowie maja fatalne
    > kwalifikacje albo (niekiedy) swiadomie zla wole i zamykaja zbyt czesto
    > bez podstaw
    > faktycznych i prawnych.

    Potrafisz wskazać takie przypadki? Czy tylko tak kłapiesz?

    > Prokuratorzy i sedziowie w praktyce nie odpowiadaja za swoje bledy
    > zawodowe, w tym srodowisku trudniej wyegzekwowacukaranie kretyna z
    > prokuratorskim czy sedziowskim immunitetem niz w korporacji
    > lekarskiej...

    Kontrolę postępoowania sędziów i prokuratorów sprawują organy odwoławcze
    zgodnie z biegiem instancji. I czy możesz powiedzieć, co rozumiesz przez
    "błędy zawodowe"?

    > Na dodatek, w Polsce areszt "tymczasowy" trwa nieraz pare lat, a warunki
    > za kratami sa zgola nieeuropejskie....

    NIeeuropejskie, znaczy zupka za zimna i pryczki za twarde? A dla twokjej
    wiadoości kilkuletnie areszty to wyjątek. Zasadniczo nie może on trawć
    dłużej niż 2 lata a każde kolejne przedłużenie wymaga decyzji podejmowanej
    coraz wyżej.

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 57. Data: 2004-10-30 10:28:21
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >
    > Nie trafią. A są przestępcami, bo łamią prawo.
    >

    ee tam, jak rzuce papierek na ulice czy wyzwe policjanta od skurw. to tez
    jestem przestepca i jak tu teraz
    takiego przyrownac do mordercy np co? :-)

    P.


  • 58. Data: 2004-10-30 10:34:56
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >
    > A teraz sobie wyobraź taką sytację. Jesteś sędzią i musisz zdecydować
    czy
    > dowody są wystarczające by oskarzonego wsadzić, bo sprawa nie jest do
    > końca jasna (czyli jak zwykle). Jezeli go wsadzisz a okaze sie, że był
    > niewinny to będziesz musiał zapłacić odszkodowanie. Wsadzisz go?
    > Zaryzykujesz wiedząc, że masz na głowie spłatę kredytu na dom? Odpowiedz
    > szczerze!

    nie wsadze go. Wlasnie o to chodzi, jezeli nie jestes pewny nie wsadzasz
    bo jest szansa ze czlowiek
    jest niewinny.
    Przeciez mozesz w ten sposob kogos powaznie srzywdzic, cale zycie mu
    totalnie z.


    >
    > Jeżeli go wypuścisz a on był winny i np znowu kogoś zgwałci albo
    zamorduje
    > to pismaki i usenetowi krzykacze nazwą cię idiotą, durniem, sitwą,
    > przekupnym zbrodniarzem, komunistycznym wypierdkiem itp. i zażądają
    twojej
    > głowy. Ale to w końcu chyba lepsze niż płacenie odszkodowania?

    Niech CIe nie dziwi ze pismaki tak robia skoro np przy wyjsciu jakiegos
    brudu na swiatlo dzienne
    idzie reoprter powiedzmy UWAGI do sadu a sedzia nie ma nawet odwagi dupy
    za drzwi wystawic by przedstawic
    czemu, na jakiej podstawie nie zostal ktos zamkniety. Przeciez gdyby
    przedtsawil spoleczenstwu dokumentacje
    na podtsawie ktorej taki a nie inny wyrok zapadl (wraz z konkretnymi art.)
    to nie sadze by byl nazywany idiota, durniem sitwa itp.




    >
    > Sprawa sprowadza się do tego czy sędzia mając wątpliwości powinien
    raczej
    > wypuścić winnego i potencjalnie niebezpiecznego niż wsadzić niewinnie
    > oskarżonego. Ale tego wyboru nie powinien on dokonywać pod przymusem
    > odpowiedzialności za swą decyzję.

    ja mysle ze jednak taki stresik mialby pozytywny wplyw na decyzje.

    P.



  • 59. Data: 2004-10-30 11:05:36
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sat, 30 Oct 2004 12:34:56 +0200, Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał:

    >
    >>
    >> A teraz sobie wyobraź taką sytację. Jesteś sędzią i musisz zdecydować
    > czy
    >> dowody są wystarczające by oskarzonego wsadzić, bo sprawa nie jest do
    >> końca jasna (czyli jak zwykle). Jezeli go wsadzisz a okaze sie, że był
    >> niewinny to będziesz musiał zapłacić odszkodowanie. Wsadzisz go?
    >> Zaryzykujesz wiedząc, że masz na głowie spłatę kredytu na dom? Odpowiedz
    >> szczerze!
    >
    > nie wsadze go. Wlasnie o to chodzi, jezeli nie jestes pewny nie wsadzasz
    > bo jest szansa ze czlowiek jest niewinny.
    > Przeciez mozesz w ten sposob kogos powaznie srzywdzic, cale zycie mu
    > totalnie z.

    Czy możesz mi powiedzieć kiedy możesz być "pewny" że oskarżony jest winny?
    Jakie dowody uznałbyś za wystarczające?

    >> Jeżeli go wypuścisz a on był winny i np znowu kogoś zgwałci albo
    > zamorduje
    >> to pismaki i usenetowi krzykacze nazwą cię idiotą, durniem, sitwą,
    >> przekupnym zbrodniarzem, komunistycznym wypierdkiem itp. i zażądają
    > twojej
    >> głowy. Ale to w końcu chyba lepsze niż płacenie odszkodowania?
    >
    > Niech CIe nie dziwi ze pismaki tak robia skoro np przy wyjsciu jakiegos
    > brudu na swiatlo dzienne idzie reoprter powiedzmy UWAGI do sadu a sedzia
    > nie manawet odwagi dupy za drzwi wystawic by przedstawic
    > czemu, na jakiej podstawie nie zostal ktos zamkniety. Przeciez gdyby
    > przedtsawil spoleczenstwu dokumentacje
    > na podtsawie ktorej taki a nie inny wyrok zapadl (wraz z konkretnymi
    > art.) to nie sadze by byl nazywany idiota, durniem sitwa itp.

    A niby to kim jest pan reporter, żeby sędzia miał się przed nim tłumaczyć?
    Czy jest on stroną postępowania? Z prasą kontaktuje się rzecznik prasowy i
    on zwykle przedstawia argumentację. Że pismaki zwykle nic z niej nie
    rozumieją to inna sprawa.

    Załóżmy taki przypadek. Autentyczny. Chłopak, nie karany, postawiono mu
    zazut rozboju. Dziennikarze wykreowali go na wielkiego bandytę. Przy
    jednym rozboju bez niebezpiecznego narzedzia wyrok będzie w zawieszeniu,
    co oznacza, że areszt nie może być zastosowany. Uważaszze takie
    tłumaczenie wystarczyło pismakom i tłumowi? NIe, on tego nie przyjmuje do
    wiadomości. On wie że chlopak jest winny i najlepiej jakby go powiesić.
    Może kojarzysz przypadek z Lublina, w UWADZE właśnie było.

    >> Sprawa sprowadza się do tego czy sędzia mając wątpliwości powinien
    > raczej
    >> wypuścić winnego i potencjalnie niebezpiecznego niż wsadzić niewinnie
    >> oskarżonego. Ale tego wyboru nie powinien on dokonywać pod przymusem
    >> odpowiedzialności za swą decyzję.
    >
    > ja mysle ze jednak taki stresik mialby pozytywny wplyw na decyzje.

    W czym ów pozytywny wpływ miałby się objawiać? Masz dwóch świadków co
    widzieli faceta jak daje w pysk dzieciakowi i zabiera mu komórkę i dwóch
    świadków, co zeznają że w tym czasie razem pili wino na drugim końcu
    miasta. Innych dowodów nie ma. Decyduj!

    Jak go aresztujesz to ryzykujesz że będziesz musiał zapłacić odskodowanie
    z własnej kieszeni, a na głowie mas raty za dom. Zaryzykujesz to?

    Jak go nie aresztujesz ryzykujesz tym że jutro znowu napadnie na jakiegoś
    dzieciaka i tym razem zadźga go nożem, a pismaki i tłum ogłosi cię
    mordercą. Zaryzykujesz to?

    No więc jaka jest twoja decyzja? Wolisz zaryzykować własnymi pieniędzmi
    czy życiem jakiegoś dzieciaka? Decyduj. Masz na to 24 godziny i ani minuty
    więcej!

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 60. Data: 2004-10-30 11:08:01
    Temat: Re: POZWY O ODSZKODOWANIA - NIEHUMANITARNE WARUNKI W ARESZTACH
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 30 paź o godzinie 12:27, na pl.soc.prawo, Rodrig Falkenstein
    napisał(a):


    > Czyli sędzia powinien ponosić osobistą odpowiedzialność za ukaranie
    > niewinnego. Jak rozumiem o taka odpowiedzialnosć ci chodzi?


    A nie powinien ponosić odpowiedzialności za *błędne decyzje, wyroki* ??
    Czym on sie różni od kierowcy który spowodował wypadek drogowy?
    czym sie różni od stomatologa który usunie nie ten ząb który bolał??

    Za wydane przez siebie decyzje *każdy* powinien ponosić, bez względu czy to
    sędzia, lekarz, elektryk czy urzędnik.

    Chodzi o to że za wydany wyrok, który okaże się dotyczy osoby niewinnej -
    sędzia winien ponieść konsekwencje - jak najbardziej także finansowe.
    Przecież mogą się ubezpieczyć /forma OC/ na taki wypadek w jakimś TU.


    > Dobra, w takim razie uniewinniam wszystkich oskarzonych, bo mam do
    > spłacenia kredyt na dom i nie uśmiecha mi się płacić odszkodowania gdy
    > nagle się okaze, że facet jest w rzeczywistości niewinny. Po co mam
    > ryzykować?


    Nagle sie okaże?
    A od czego jest postępowanie dowodowe?
    Skoro jest "facet" to paragraf się znajdzie?
    Taka jest Twoja dewiza życiowa, zawodowa?

    Gratuluje :P



    > Wszak lepiej wypuscić bandytę niż skazać niewinnego.


    Co Ty wogóle chrzanisz o skazaniu niewinnego???
    Liczy sie "sztuka" - tzn. osoba która należy ukarać??
    Skoro było przestępstwo - to musi być winny, bez znaczenia czy to sprawca
    czy tez przypadkowa osoba.


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1