On 19/03/2004 08:43, WOJSAL wrote :
> Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
> <p...@p...name> napisał w wiadomości
> news:405a2d20@news.home.net.pl...
>
>>On 18/03/2004 20:05, Piotr Adaszyński wrote :
>>
>>Sposób realizacji zapłaty za usługę
>>reguluje regulamin przewozowy PKP SA (czy jak to się w PKP SA nazywa) na
>>który się zgodziłeś zawierając umowę przejazdu wsiadając do pociągu.
>
>
> Czy taka jest forma zawierania umowy z PKP?
> Gdzie tak jest napisane? Zwroc uwage, ze klient
> kupujac bilet lub nie kupujac w zadnym momencie
> nie jest poinformowany, ze zawarl z kims umowe
> i jakie sa zasady tej umowy.

Prawo przewozowe:
art. 16 ust. 1 "Umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na
przejazd lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika warunków
dostępu do środka transportowego, a w razie ich nieustalenia - przez
samo zajęcie miejsca w środku transportowym."
Reszta tu: http://www.prawo.psm.pl/?x=D2000_50_601
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is unwise to be too sure of one's own wisdom. It is healthy to be
reminded that the strongest might weaken and the wisest might err.
(Mahatma Gandhi)

do góry

Użytkownik WOJSAL <w...@g...pl> napisał:
> Wtedy nie ma kary, lecz oplata za wy[isanie biletu ewentualnie.
> Oczywiscie groszowa w porownaniu do mandatu.

Przy czym jeśli podróżny wsiada na przystanku, na którym
nie ma kasy biletowej lub jest ona zamknięta, to konduktor
wystawia mu bilet bez dopłaty.

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

> Żenujące jest, że ktoś jechał na gapę. Tu się zgodzę. Nie wiem natomiast
> czemu służą Twoje osobiste wycieczki pod adresem Ola?

Po prostu nie lubi kanarów bo przez nich nie zawsze udaje mu się wyłudzic
przejazd ;-))
Ale prawdę mówiąc spływa to po mnie...


pdr
Olo

do góry

<ciach inwektywy>

> jazda bez biletu pkp wcale nie jest zlodziejstwem ani kradzieza. dlaczego?

Zycze Ci z głębi serca zeby Ci ktos kiedys buchnął portfel na ulicy....Ale
wcale nie będzie to kradziez - nalezy Ci sie i juz.

> dlatego, ze zlodziejska pkp dostaje dotacje panstwowe i zastrzyki
finansowe,
> ktore ida z moich podatkow a kolejarze jezdza pociagami za darmo. niby
> z jakiej paki oni moga bez biletu legalnie a ja albo ten gapowicz nie?

Z takiej paki ze gdyby nie ci kolejarze to chodziłabys sobie młoda damo
piechotką. Normalnym jest ze pracownik Polmosu dostaje za darmo tyle i tyle
gorzały, a kolejarz jezdzi za darmo koleją. Niestety w tak paranoicznym
kraju jak Polska kolejarze i ich rodziny od ładnych paru lat muszą płacic za
przejazd, ale oczywiscie tu tez piszę bzdury i wprowadzam wszystkich w błąd.


pdr
Olo

do góry

> nie po to sie jedzie na gape aby pozniej placic jeszcze wiecej. jesli ktos
> jedzie bez biletu to zaklada w ogole za przejazd nie placic. co za tok
> rozumowania? psychologia sie klania. a uczciwosc to pojecie wzgledne,
> zwlaszcza w tym kraju.

Hehehe biedne dziecko, najwyrazniej nie dociera do Ciebie ze tu nie ma
zadnej dowolnosci (zaplace albo nie zaplace) Jak delikwent nie płaci to
sprawa trafia do sądu i w konsekwencji płaci jeszcze wiecej...

> pewnie, ze powinna byc nieunikniona ale niech on nie pisze, ze z pkp nie
mozna
> wygrac bo mozna i to nie jest takie trudne.

Heh czekam w takim razie na wytyczne - jak wygrac z PKP? Tylko nie pisz o
"trudnej sytuacji materialnej" bo popuszcze w spodnie...

> a dla ciebie widac trudne jest
> zrozumienie to, o czym ja pisze.

Nie tylko dla niej...

> ale rolnicy nie dostaja bulek za darmo wiec nie mam do nich zalu.

Ale mają za darmo płody rolne, które sobie sami wyprodukowali. Dostrzegasz
analogię do tanich przejazdów kolejarzy?


pdr
Olo

do góry

> Stosowanie dużych liter też mogłoby pomóc w większej przejrzystości Twego
> tekstu.

Nie wymagaj zbyt wiele - to juz poziom jakiejś 1.-2. klasy podstawówki, dla
niektórych dalece nieosiagalny...:-)

pdr
Olo

do góry

> Problem polega na tym, czy konduktorzy zachowali sie
> zgodnie z prawem.
> Czy to naprawde taki problem by konduktorzy przestrezgali
> prawa podczas wypisywania mandatu?

A w którym punkcie to prawo złamali? Bo nie dostrzegłem nic takiego w
opisie...

> Co zrobisz, jesli jutro zlapie Cie kanar i zasoli
> np. po 6 miesiacach mandat z kosmiczna suma i odestkami,
> bez mozliwosci odwolania? Czy to jest ok?

Błąd merytoryczny. Mandat (opłatę dodatkową) "zasola" się w momencie
ujawnienia przejazdu bezbiletowego. Jeśli gapowicz uiści ją możliwie szybko,
to nie dość że uniknie odsetek, to jeszcze uzyska 30% upustu. Oczywiscie
będzie tez mial mozliwosc wniesienia odwołania.

pdr
Olo

do góry

> a czy kanar zaproponowal uiszczenie oplaty u niego?
> w pociagach jak i w autobusach mozna nabyc bilet w trakcie jazdy,
> szczegolnie ze nie na kazdej stacji o tej porze otwarta jest kasa

Mylisz dwa pojęcia - zakup biletu w pojezdzie jest czym innym niz uiszczenie
opłaty dodatkowej gotówką.

> w taki ze nie dostali zadnego pokwitowania do zaplaty, czyli do
uregulowania
> oplaty dodatkowej, nie zostali poinstuowani co dalej

Odmowa złozenia podpisu na protokole automatycznie skutkuje nie otrzymaniem
wezwania, na którym są wszelkie pouczenia co dalej....

> chyba nie czytasz, biorac pod uwage ze piszacy opisal wszystko zgodnie z
> prawda, o niczym ich nie poinformowano

Skad wiesz ze zgodnie z prawda?
Bo mi, jako kontrolerowi, brzmi to jak zupełne science fiction. Mozesz mi
wyjasnic jaki interes mieliby kontrolerzy w niewręczaniu gapowiczowi
wezwania?

> moze ich olac jak dla mnie, nie maja jego podpisu, maja tylko dane, a na
tej
> podstawie to kanar moze znalezc dokumenty w pociagu i wystawic kare za
jazde
> bez biletu, tez ten co je zgubil bedzie musial zaplacic?

Ojjj boleśnie byś się zdziwił...brak podpisu absolutnie niczego nie zmienia.
W przeciwnym razie kazdy moglby bezkarnie okradac kolej...


pdr
Olo

do góry

> Bzdura, to konduktor ma obowiazek do nas sie pofatygowac a nie my do
niego,
> my mozemy wsiasc do pociagu bez waznego biletu i spokojnie czekac na
> konduktora, jesli ten sie pojawi to wtedy trzeba mu powiedziec ze
> chcielibysmy nabyc bilet.

Hehehehe dawno podobnych bzdet nie slyszalem...
Poczytaj no dzieciak przepisy - na początek jakiekolwiek...

pdr
Olo

do góry

> Jakimi pociągami Ty jeździsz? Jeśli w takiej sytuacji konduktor wyda Ci
> zwykły bilet bez opłaty specjalnej (a tylko z dopłatą za wypisanie
> w pociągu), to jest to tylko jego uprzejmość.

Nie - to niedopełnienie obowiązków służbowych. Jak rewizor ujawni taką
sytuacji to konduktor może się pożegnać z premią i ma gwarantowany ponowny
egzamin.

> O ile pamiętam, to wyjątkiem są jedynie pociągi EC i IC, w których
> rzeczywiście można zająć miejsce i oczekiwać na przyjście konduktora

Owszem.

pdr
Olo

do góry