> tyle ze cos mi sie obija po glowie, ze jakiegos wlasciciela forum sad
> ukaral za tersci, jakie byly publikowane na tym forum (i nie usuniecie
> ich).

chodzilo o tresci obrazliwe w stosunku do jakiegos PISiora.
w dodatku, sad uznal ze ten czlowiek prowadzac portal,
niedopelnil obowiazku rejestracji tytulu prasowego i kilka
innych bzdur. zycze temu biedakowi sukcesu w Trybunale.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

On Tue, 03 Apr 2007 23:56:40 +0200, "rezist.com" <r...@s...us> wrote:

>> tyle ze cos mi sie obija po glowie, ze jakiegos wlasciciela forum sad
>> ukaral za tersci, jakie byly publikowane na tym forum (i nie usuniecie
>> ich).

>chodzilo o tresci obrazliwe w stosunku do jakiegos PISiora.
>w dodatku, sad uznal ze ten czlowiek prowadzac portal,
>niedopelnil obowiazku rejestracji tytulu prasowego i kilka
>innych bzdur. zycze temu biedakowi sukcesu w Trybunale.

czyli jak widac, zyczenia pocalowania w d*e nie zawsze skutkuja -
dlatego nie mozna bazowac "na ogolnym pojeciu" tylko czasem warto miec
w zanadrzu odpowiednie artykuły, bo jak ich nie masz, to nagle sie
okazuje, ze jestem wielbladem i ty trzygarbnym...

pozdarwiam,
Cyb

do góry

Cyb wrote:

> tyle ze cos mi sie obija po glowie, ze jakiegos wlasciciela forum sad
> ukaral za tersci, jakie byly publikowane na tym forum (i nie usuniecie
> ich).

Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone (niska szkodliwość
społeczna), ale zastępczo przyczepili się, że nie zarejestrował był
tytułu prasowego (strona była pod gazetabytowska.pl - o ile o tej samej
sprawie piszemy).

do góry

Użytkownik "kolczyk" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:euucp8$fr6$1@nemesis.news.tpi.pl...

Osobą właściwą do wydawania zarządzeń w postępowaniu przygotowawczym jest
prokurator, a nie potencjalny pokrzywdzony. Skoro pokrzywdzony prosi, to
właściciel dla przyzwoitości i o ile ma na to ochotę oczywiście może te dane
zarchiwizować na wszelki wypadek, ale usuwać nie ma żadnego obowiązku. To tak,
jakby ktoś miał pretensje do MPK z tego powodu, że na ścianie przystanku
napisano obraźliwe teksty pod jego adresem. Bzdura totalna.

do góry

> czyli jak widac, zyczenia pocalowania w d*e nie zawsze skutkuja -

a wiesz jaka jest roznica pomiedzy:

- PISiorem a przedstawicielem handlowym/dystrybutorem
- napisaniem ze XY to debil a napisaniem ze sprzet firmy SONY to szmelc

?

> dlatego nie mozna bazowac "na ogolnym pojeciu" tylko czasem warto miec
> w zanadrzu odpowiednie artykuły,

Jakie artykuly? O czym ty piszesz? Szukasz artykulow na co?
Na to abys mogl napisac ze sprzęt SONY to szmelc? Możesz tak napisać.


--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

Dnia 03.04.2007 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
> Użytkownik "kolczyk" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:euucp8$fr6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Osobą właściwą do wydawania zarządzeń w postępowaniu przygotowawczym jest
> prokurator, a nie potencjalny pokrzywdzony. Skoro pokrzywdzony prosi, to
> właściciel dla przyzwoitości i o ile ma na to ochotę oczywiście może te dane
> zarchiwizować na wszelki wypadek, ale usuwać nie ma żadnego obowiązku. To tak,
> jakby ktoś miał pretensje do MPK z tego powodu, że na ścianie przystanku
> napisano obraźliwe teksty pod jego adresem. Bzdura totalna.

Wydaje mi sie, ze jest pewien obszar co do którego można mieć wątpliwości,
ale przyznam że nie wiem gdzie przebiega granica: Ktoś posłał np.
materiały pedofilskie, kradzione oprogramowanie etc. Czy świadomość
obecności takich materiałów nie obliguje admina do zablokowania do nich
dostępu? Per nieinternetowa analogia: ktoś wrzucił coś komuś do komina i
to coś strasznie truje, emituje (cokolwiek szkodliwego). W obu przypadkach
mamy do czynienia z sytuacją gdy zaniechanie powoduje wyraźną szkodę lub
powiększenie szkody. Co z takmi sytuacjami gdy pojawia się kwestia obrony
określonego dobra?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:138be4-k4j.ln1@ziutka.router...

> Wydaje mi sie, ze jest pewien obszar co do którego można mieć wątpliwości,
> ale przyznam że nie wiem gdzie przebiega granica: Ktoś posłał np.
> materiały pedofilskie, kradzione oprogramowanie etc. Czy świadomość
> obecności takich materiałów nie obliguje admina do zablokowania do nich
> dostępu? Per nieinternetowa analogia: ktoś wrzucił coś komuś do komina i
> to coś strasznie truje, emituje (cokolwiek szkodliwego). W obu przypadkach
> mamy do czynienia z sytuacją gdy zaniechanie powoduje wyraźną szkodę lub
> powiększenie szkody. Co z takmi sytuacjami gdy pojawia się kwestia obrony
> określonego dobra?

Moim zdaniem granica ta przebiega tam, gdzie granica przestępstwa lub
wykroczenia. Publikowanie materiałów pedofilskich jest przestępstwem samo w
sobie, więc administrator nie reagując działa świadomie wbrew prawu. No ale
jakże admin ma stwierdzić, czy wyrób takiej czy innej firmy zasługuje faktycznie
na krytykę, czy może jest to przejaw nieuczciwej konkurencji? A może negatywne
opinie są rzetelne?

do góry

> tytułu prasowego (strona była pod gazetabytowska.pl - o ile o tej samej
> sprawie piszemy).

Miliony bloggerów pójdzie siedzieć :D :D :D

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,69806,40351
25.html



--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

rezist.com wrote:

> > tytułu prasowego (strona była pod gazetabytowska.pl - o ile o tej samej
> > sprawie piszemy).
>
> Miliony bloggerów pójdzie siedzieć :D :D :D
>
> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,69806,40351
25.html

Chcieli mieć haka na niesfornych obywateli - no to mają.

do góry

> Chcieli mieć haka na niesfornych obywateli - no to mają.

Czy admin serwera news, tez musi rejestrowac tytul? :D :D :D

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry