eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ograniczenie wolności matce przez syna?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2005-11-16 20:44:23
    Temat: Re: Ograniczenie wolności matce przez syna? ponownie
    Od: DorotaW <p...@c...pl>

    Ponawiam pyanie i bardzo prosze o pomoc

    Użytkownik DorotaW napisał:
    > Jest taka sytuacja:
    > Syn mieszkajacy razem z żona i matką, wszystkie dokumenty mieszkaniowe
    > trzyma pod kluczem w swoim pokoju. Dokumenty sa wystawione na matke,
    > któa jest głównym lokatorem. Wielokrotne prosby nie dają skutku. Od
    > wielu miesiecy nie zdarzyło sie np aby w terminie było opłacone światło
    > i gaz. Matka nie zna terminów, bo syn trzyma papiery u siebie. Ale
    > wezwania (polecone) przychodza na matke oczywiscie. Syn oczywiscie mówi
    > że płaci, bywało ze brał na to konto pieniądze, a potem i tak po raz
    > drugi matka musiała wykładac kase. Potrzebna jakaś podstawa prawcna, aby
    > przedstawić synowi.
    >


    --
    Pozdrawiam - DorotaW
    \|||||/
    ( o o )
    -----oooO---(_)---Oooo-----
    http://www.patyk.cad.pl/
    *GG: 2245542*
    *skype: studio_patyk119*


  • 12. Data: 2005-11-16 23:04:45
    Temat: Re: Ograniczenie wolności matce przez syna? ponownie
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Wed, 16 Nov 2005 21:44:23 +0100, *DorotaW*
    <news:437b92fa$0$18170$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):

    > Ponawiam pyanie i bardzo prosze o pomoc

    > Użytkownik DorotaW napisał:
    >> Jest taka sytuacja:
    >> Syn mieszkajacy razem z żona i matką, wszystkie dokumenty mieszkaniowe
    >> trzyma pod kluczem w swoim pokoju. Dokumenty sa wystawione na matke,
    >> któa jest głównym lokatorem. Wielokrotne prosby nie dają skutku. Od
    >> wielu miesiecy nie zdarzyło sie np aby w terminie było opłacone światło
    >> i gaz. Matka nie zna terminów, bo syn trzyma papiery u siebie. Ale
    >> wezwania (polecone) przychodza na matke oczywiscie. Syn oczywiscie mówi
    >> że płaci, bywało ze brał na to konto pieniądze, a potem i tak po raz
    >> drugi matka musiała wykładac kase. Potrzebna jakaś podstawa prawcna, aby
    >> przedstawić synowi.

    Dlaczego ta matka jest taka głupia i pozwoliła sobie zabrać swoje dolumenty
    i zamknąć w jakimś tam pokoju?
    Wywaliłabym te drzwi z pomocą policji i postarałabym się o wywalenie tego
    pasożyta ze swojego mieszkania.
    Jeśli chodzi o opłaty za czynsz, czy inne matka może wziąć nowe druczki (za
    czynsz to w administracji) i opłacać.

    --
    Kaja


  • 13. Data: 2005-11-17 07:08:59
    Temat: Re: Ograniczenie wolności matce przez syna? ponownie
    Od: "Dorota Woźniak" <d...@g...pl>

    Kaja <k...@n...ma.wp.pl> napisał(a):


    >
    > Dlaczego ta matka jest taka głupia i pozwoliła sobie zabrać swoje dolumenty
    > i zamknąć w jakimś tam pokoju?
    > Wywaliłabym te drzwi z pomocą policji i postarałabym się o wywalenie tego
    > pasożyta ze swojego mieszkania.
    > Jeśli chodzi o opłaty za czynsz, czy inne matka może wziąć nowe druczki (za
    > czynsz to w administracji) i opłacać.
    >

    Prosilabym kogoś kto odpowie bez demagogii. Pozmoze znaleźć przepis,
    paragraf, artykuł pozwalajacy zastosowac droge typu wysłanie pisma. Matka
    tego syna nie chce wyspywac zboża na tory. Więc i drzwi wywalac nie bezie, bo
    i podstaw n ie ma. Syn jest zameldowany. Matka nie jest do końca taka głupia
    bo nawet wie ze moze pobrać nowe druczki i nie tu lezy problem. Pytanie jest
    jasne "Jaki przepis, artykuł itd mozna zastosowac do takiej sytuacji". Nie
    interesuje mnie czy mozna kupic kałacha, czy ktos jest mądry czy głupi. Bo
    matka nie miała możliwosci stać caly czas przy dokumentach i pilnowac czy
    ktos jej zabierze. Bo matka nie przypuszczała, że własny syn mający te
    dokumenty w reku jako ze fizycznie dokonywał opłat (uprzedze nastepne teksty
    nie na temat: matka dawała swoją częśc opłat), że własnie ten symn zamknie
    dokumenty. Czy to swiadczy Kaju o głupocie? Jezlei tak to znaczy ze w kazdej
    rodzinie wszyscy chodza z kasami pancernymi.


    Jeszcze raz ponawiam apel. Tylu fajnych i madrych ludzi jest na tej grupie.
    Pomówżcie znaleźc na to paragraf.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2005-11-17 15:19:45
    Temat: Re: Ograniczenie wolności matce przez syna?
    Od: "Dorota Woźniak" <d...@g...pl>

    Daniel Wieszczycki <d...@N...pl> napisał(a):

    > Dnia Tue, 15 Nov 2005 23:32:46 +0100, DorotaW napisał(a):
    >
    > (ciach długie i smutne, ale prawdziwe wywody)
    >
    > No cóż, to jakiej odpowiedzi od prawnika się spodziewałaś?

    Konkretnej, samej kwintesencji :)

    > Ty jak widać znasz juz dobrze ścieżkę, jaką zgodnie z prawem trzeba iść.
    > A, że władza wykonawcza i sądownicza w Polsce kuleje, to niestety prawda.
    > Skoro policja nie jest w stanie szybko pomóc, niebieska linia działa
    > olewczo, to myślisz, że pójście do delikwenta i powiedzenie mu - słuchaj,
    > ty się źle zachowujesz, bo to jest niezgodne z takim to a takim artykułem
    > kodeksu karnego cos pomoże?

    Akurat w tym przypadku śmiem twierdzić, ze włąsnie wystosowanie pisma przez
    matke ze wskazaniem podstawy prawnej zaziała. Wierz mi że to wiem. Nie chce
    tu rozpisywac całej sytuacji, dlatego rzuciłam w skrócie. Natomiast jak
    wspomniałąm to jest to co wiem że zadziała.

    >
    > On dobrze wie, że robi źle i że łamie prawo. Nie trzeba go uświadamiać, i
    > nie ma to najmniejszego sensu. Nie przestraszy się.

    Trzeba. Przestraszy sie. Trenowane i sprawdzone na innej sytuacji w tej
    rodzinie. Dlatego dalej trzeba iśc tą drogą.

    Trzeba za to drążyć
    > temat na policji, drążyć na niebieskiej linii. Złożyć oficjalne
    > zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, nie ograniczać się na niebieskiej
    > karcie. Niech zostanie wszczęte postępowanie.

    Niech ... <ritfl> mam przyłożyć nóz chłoptasiowi na dyżurce gdy zgłaszam
    zdarzenie ?


    >
    > Takie sprawy są niestety trudne.

    Masz rację, bardzo trudne

    Policja do spraw przemocy w rodzinie
    > zaczyna podchodzić coraz solidniej,

    oopsss niestety widac nie na tym terenie, działąnia olewacko-tumiwisizmowe
    dotycza nie tylko tej sprawy


    ale konkretne działania trzeba
    > wychodzić, słać pisma, nawet skargi na nieudolne działalnie
    > funkcjonariuszy.

    Dzieki. Ale już brak czasem pomysłów. Owa matka dotarła do niebieskiej, do
    Biura Spraw Obywatelskich, do pani Kluzik-Rostkowskiej (tu duzo szumu i setki
    ankiet do wypełnienia, i podziekowania za wypełnienie, zero działań zero
    konkretów), do akcji "przełam przemoc", organizowanej w okresie letnim m.in.
    przez panią min. Środe, do.... eeech nawet niechce mi sie pisać. Media też
    były :)


    >
    > Pozdrawiam i Ja>


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2005-11-22 00:59:21
    Temat: Re: Ograniczenie wolności matce przez syna?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Dorota Woźniak wrote:
    > Akurat w tym przypadku śmiem twierdzić, ze włąsnie wystosowanie pisma przez
    > matke ze wskazaniem podstawy prawnej zaziała. Wierz mi że to wiem. Nie chce
    > tu rozpisywac całej sytuacji, dlatego rzuciłam w skrócie. Natomiast jak
    > wspomniałąm to jest to co wiem że zadziała.

    > Trzeba. Przestraszy sie. Trenowane i sprawdzone na innej sytuacji w tej
    > rodzinie. Dlatego dalej trzeba iśc tą drogą.

    Hmm, no dobrze, skoro to pomoże, to spróbuję Ci coś podpowiedzieć.

    A zatem, z tego co pisałaś dałoby się wywnioskować, że zadziałać powinno
    powołanie się np. na poniższe przestępstwa:

    -stosowanie przemocy
    (Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w
    celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub
    znoszenia,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.)

    - zniewaga
    (Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod
    jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby
    tej dotarła,podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.)

    -znęcanie się nad członkiem rodziny, zagrożone karą pozbawienia wolności
    do lat 5, a przypadku, jeśli stosowane jest szczególne okrucieństwo, to
    do lat 10
    (Art. 207. § 1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą
    najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym
    stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną
    ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny,
    podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 połączony jest ze stosowaniem
    szczególnego okrucieństwa, sprawca
    podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.)

    -bezprawne ukrycie dokumentów, którymi nie ma się prawa rozporządzać.
    (Art. 276. Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa
    dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
    do lat 2).

    Jeżeli zależy Ci na zwiększeniu wrażenia, to możesz dodać, że grzywny w
    kodeksie karnym mogą być naprawdę bardzo wysokie (maksymalnie 720
    tysięcy zł, czyli kwoty takie jak np. 5 tysięcy nikogo nie dziwią), a
    ograniczenie wolności może oznaczać np. konieczność szorowania toalet w
    domu starców. Kara pozbawienia wolności, to oczywiście więzienie, ale to
    już pewnie wiesz.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    doradcy-prawni.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1