-
1. Data: 2006-11-02 14:41:49
Temat: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
http://wiadomosci.onet.pl/1427359,11,item.html
Temacik luźny, trochę nędzne komentarze, no ale czegoż się spodziewać po
Onecie.
Do meritum: czy dozorca przekroczył granice obrony koniecznej ?
Co jeśli złodziej miał zamiar użyć przemocy ?
Trafiła kosa na kamień i pewniekiem jest, że ów stróż był mocarnej postury
wywijący siekiera niczym bajkowy Janosik.
Sądzicie, że przy dobrej obronie facet się wyłga ?
Bądź co bądź prawo mamy takie jakie mamy, nie żyjemy w USA, ale na
złodzieja z niebiezpiecznym narzędziem .... Hmn :-)
Pozdrawiam
===Tomy===
--
Software is like sex:
it's better, when it's free!
-
2. Data: 2006-11-02 15:05:47
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
news:13v3m1tvg76n8.tnn9uazmcrnz$.dlg@40tude.net...
> Sądzicie, że przy dobrej obronie facet się wyłga ?
moze gdyby go zamalowal raz i to kijem nie siekiera pozniej go jeszcze z
ta siekiera nie scigal i samochodu nie demolowal to by bylo wszystko ok,
ale on go 3 razy a potem i autko szturchal ;)
musialby miec dobrego papuge, dostanie pewnie w zawiasach
-
3. Data: 2006-11-02 15:08:42
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 2 Nov 2006 15:41:49 +0100, ===Tomy=== napisał(a):
> Do meritum: czy dozorca przekroczył granice obrony koniecznej ?
Zdecydowanie tak.
> Co jeśli złodziej miał zamiar użyć przemocy ?
Nie ma znaczenia. Obrona konieczna służy do tego aby odeprzeć bezpośredni
atak, a nie żeby gonić napastnika i napie.. go po głowie siekierą.
Przyłożył mu, tamten uciekł, okej. Teraz obowiązkiem stróża było wezwanie
policji i ew. zatrzymanie złodzieja do czasu jej przyjazdu. Nie wybijanie
szyby w aucie i dalsze okładanie go siekierą po głowie.
> Sądzicie, że przy dobrej obronie facet się wyłga ?
Nie bronię złodzieja, ale mam nadzieję, że facet sie nie wyłga. To jest
taki sam typ przestępcy jak i ten złodziej...
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
4. Data: 2006-11-02 15:41:32
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
scream napisał/a:
>Przyłożył mu, tamten uciekł, okej. Teraz obowiązkiem stróża było wezwanie
>policji i ew. zatrzymanie złodzieja do czasu jej przyjazdu. Nie wybijanie
>szyby w aucie i dalsze okładanie go siekierą po głowie.
A gdzie to pisze?
Poniżej podaję fragment z Onetu.
>Pod wytypowany do obrabowania nowy dom 25-latek przyjechał dostawczym fordem
transitem około północy.
>Nie spodziewał się, że na poddaszu śpi wynajęty przez właścicieli posesji dozorca.
Wyłamał drzwi i wszedł do wnętrza budynku.
>"W tym momencie do akcji wkroczył stróż z siekierą w rękach i zadał intruzowi trzy
ciosy obuchem w głowę.
Ciosy padły w domu, do którego się włamał złodziej.
>Oszołomiony włamywacz uciekł do swojego auta. Udało mu się zaryglować zamki i
uruchomić silnik, ale nie zdołał odjechać" - powiedział rzecznik.
>Mimo przepłoszenia sprawcy ochroniarz nie zrezygnował - wybił siekierą szybę w aucie
i złapał za kierownicę,
>wykręcając ją tak, że samochód wjechał w pryzmę piachu, skąd nie mógł już wyjechać.
Nie pisze, że bił złodzieja siekierą w samochodzie.
Pisze tylko, że wybił szybę, a takie uszkodzenie mienia spokojnie wiąże
się ze stanem wyższej konieczności - zatrzymaniem przestępcy.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
5. Data: 2006-11-02 15:43:03
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: "Łukasz N" <l...@s...net>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1d1km4k6152wc.1v8fb4l15lpuh.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 2 Nov 2006 15:41:49 +0100, ===Tomy=== napisał(a):
>
>> Do meritum: czy dozorca przekroczył granice obrony koniecznej ?
>
> Zdecydowanie tak.
>
>> Co jeśli złodziej miał zamiar użyć przemocy ?
>
> Nie ma znaczenia. Obrona konieczna służy do tego aby odeprzeć bezpośredni
> atak, a nie żeby gonić napastnika i napie.. go po głowie siekierą.
> Przyłożył mu, tamten uciekł, okej. Teraz obowiązkiem stróża było wezwanie
> policji i ew. zatrzymanie złodzieja do czasu jej przyjazdu. Nie wybijanie
> szyby w aucie i dalsze okładanie go siekierą po głowie.
>
>> Sądzicie, że przy dobrej obronie facet się wyłga ?
>
> Nie bronię złodzieja, ale mam nadzieję, że facet sie nie wyłga. To jest
> taki sam typ przestępcy jak i ten złodziej...
Ja również zgodze się z tym, że granice obrony zostały przekroczone, ale
generalnie sprawa bardzo ciekawa do obrony.
Z notki prasowej trudno wyczytac wszystkie okolicznosci faktyczne, ale
zwróćmy uwagę na porę, kiedy doszło do zajścia.
Noc, jedyny straznik, jakis agresywny i uzbrojony wlamywacz? - ja bym szedl
w kierunku art. 25 par. 2 kk. Z reszta bylo kilka orzeczen SN, ze pora noca
to taka, w ktorej dosc trudno rozpoznac jakie broniacy ma podjac kroki, zeby
bronic sie skutecznie, a jednoczesnie nie przekroczyc granic obrony
koniecznej.
Wszystko wiec bedzie sprowadzalo sie do dokladnego ustalenia przebiegu
zajscia. No i kolejny dylemat - komu dac wiare - zeznaniom niedoszlego
wlamywacza, ktory zapewne ma interes w tym, aby obciazac straznika - czy
oskarzonego straznika, ktory ma interes, zeby samemu sie wybronic.
W ostatecznosci możnaby też naglosnic sprawe medialnie - na wzor
ubieglorocznego samosadu pod Olsztynem. Tam obraz medialny zupelnie wypaczyl
faktyczny przebieg zajscia - wypaczyl oczywiscie na korzysc oskarzonego :)
---------------
Zapraszam na Forum Prawników - www.advokat.com.pl
-
6. Data: 2006-11-02 15:54:33
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 02 Nov 2006 16:41:32 +0100, Artur Drzewiecki napisał(a):
> A gdzie to pisze? (...)
Wygląda więc na to, że się zagapiłem :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
7. Data: 2006-11-02 16:08:28
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Bądź co bądź prawo mamy takie jakie mamy, nie żyjemy w USA, ale na
> złodzieja z niebiezpiecznym narzędziem .... Hmn :-)
a co ci sie nie podoba co istnieje w usa a nie istnieje u nas ?
P.
-
8. Data: 2006-11-02 16:43:14
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Łukasz N wrote:
> Noc, jedyny straznik, jakis agresywny i uzbrojony wlamywacz? - ja bym szedl
> w kierunku art. 25 par. 2 kk. Z reszta bylo kilka orzeczen SN, ze pora noca
> to taka, w ktorej dosc trudno rozpoznac jakie broniacy ma podjac kroki, zeby
> bronic sie skutecznie, a jednoczesnie nie przekroczyc granic obrony
> koniecznej.
Dodatkowo zwróciłbym uwagę na to, że stróż (wg. notatki prasowej) spał -
a ktoś wyrwany ze snu może mieć lekką "pomroczność jasną"...
-
9. Data: 2006-11-02 16:52:42
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
news:13v3m1tvg76n8.tnn9uazmcrnz$.dlg@40tude.net...
Bezsprzecznym przegięciem jest pościg, rozbijanie szyb w samochodzie itd. Z
walenia siekierą (obuchem) po głowie przy mądrym tłumaczeniu można wyjść.
Panika, nie zatrzymał się na wezwanie tylko lazł dalej. Pod warunkiem, ze
uderzenia były od przodu.
-
10. Data: 2006-11-02 17:09:21
Temat: Re: Odważny stróż i przekroczenie granic obrony koniecznej
Od: "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl>
> Sądzicie, że przy dobrej obronie facet się wyłga ?
> Bądź co bądź prawo mamy takie jakie mamy, nie żyjemy w USA, ale na
> złodzieja z niebiezpiecznym narzędziem .... Hmn :-)
Błędem stróża jest to, że napastnik przeżył. Tak to by nie było świadków.
+inż.prawa+