eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchroniarz i policja - to za to płaci? › Ochroniarz i policja - to za to płaci?
  • Data: 2004-02-23 14:29:53
    Temat: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
    Od: "Fortune Teller" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witajcie!

    Zwracam się z pytaniem do Szanownych Grupowiczów. Przedstawię sytuację, która
    zdarzyła się w sobotę i powiedzcie mi, kto ma rację.

    Wchodzę do supermarketu Leroy Merlin (taka Castorama, Praktiker, OBI lub coś w tym
    stylu). Przy wejściu zatrzymuje mnie ochroniarz. Prosi mnie, abym zostawił plecak
    (miałem go przy/na sobie) w przechowalni bagażu. Ja się go pytam, czy odpowiada
    za rzeczy pozostawione w plecaku. On na to, że nie. Mówię więc, że nie chciałbym go
    zostawiać, wolę go mieć przy sobie ("mam w środku rzeczy, których niechciałbym
    zostawiać (...)"). Ochroniarz poinformował mnie, że przy wyjściu mogę zostać
    poproszony o pokazanie zawartości plecaka. W tym momencie nie podjąłem rozmowy
    - wszedłem "na halę". Nie kupiłem nic (bo nie było niczego, czego potrzebuję) i
    wychodzę. Zostaję zatrzymany przez ochroniarza i taka rozmowa :
    On : Proszę pokazać zawartość plecaka (jak Pan się wstydzi - zaplecze etc).
    Ja : Nie.
    On : W tym momencie powstało podejżenie kradzieży (bo Pan się stawia). Mam prawo
    zatrzymać Pana przy pomoc środków przymusu bezpośredniego etc...
    Ja : To będzie Pan wzywał Policję?
    On : No jeśli Pan nie pokaże co Pan tam ma, to tak.
    Ja : Robimy sobie kłopot?
    On : Jak Pan chce. Proszę mieć świadomość, że gdy przyjedzie policja i funkcjonariusz

    stwierdzi, że nie ma Pan nic, co mogłoby pochodzić z kradzieży, to PAN PONOSI
    KOSZTY ZWIĄZANE Z WEZWANIEM POLICJI...
    Ja (w tym momencie przemyślałem problem - staliśmy tak bez słowa przez ładne kilka
    minut) w końcu zdecydowałem się mu pokazać, że nic nie mam w plecaku.
    On : No i widzi Pan - nie ma kłopotu. Bardzo dziękuję i przepraszam.

    Powiedzcie mi : Jak to jest z tym ponoszeniem kosztów związanych z wezwaniem
    policji. Jest to wezwanie nieuzasadnione (nie ma uzasadnienia oprócz tego, że
    ochraniarzowi "się wydaje"). Wtedy koszt nieuz. wezwania chyba ponosi wzywający
    policję. Jak to jest?... Wszyscy piszą o prawach (i ich braku) ochroniarzy a co w
    sytuacji
    j.w. ?

    Pozdrawiam
    Fortune Teller

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1