eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Obowiązek kablowania konstytucyjny.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 31. Data: 2014-03-16 07:53:16
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-03-15 23:20, Me pisze:
    > Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5324bc81$0$2152$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    > W dniu 2014-03-13 08:50, Me pisze:
    >> Użytkownik "Smok Eustachy" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:53209a38$0$2366$6...@n...neostrada
    .pl...
    >>
    >>> Przepis przewidujący grzywnę dla właściciela pojazdu, którym
    >>> popełniono wykroczenie drogowe, za niewskazanie, kto kierował autem
    >>> jest zgodny z
    >>
    >> Dziś jak kogoś dupa boli to mówi, że to niezgodne z konstytucją...
    >> A dlaczego kara za niewskazanie???
    >> Właściciel powinien przyjąć na klatę wykroczenie w pełnym zakresie tak
    >> jakby on był sprawcą!
    >
    >> A dlaczego tylko właściciel samochodu?
    >> Właściciel innych narzędzi też powinien trawić pod topór.
    >> Noża, pistoletu, młotka, cegły, itd.
    >
    >> Aaa, no i prokuratorów będzie można zwolnić. Nie będą potrzebni.
    >
    > Skoro dostrzegasz problem masowego unikania odpowiedzialności przez np.
    > nożowników to czemu nie?

    Ja dostrzegam problem taki: urzędnik nie umie udowodnić winy a
    koniecznie chce kogoś ukarać więc karze pierwszego z brzegu, który
    akurat mu się nawinie. A jeśli jesteś niewinny to masz to udowodnić
    przed sądem w czasie uciążliwej procedudy.


    --
    MN


  • 32. Data: 2014-03-16 08:53:18
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: "Me" <m...@a...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53254a5c$0$2228$6...@n...neostrada
    .pl...
    >> Skoro dostrzegasz problem masowego unikania odpowiedzialności przez np.
    > >nożowników to czemu nie?

    >Ja dostrzegam problem taki: urzędnik nie umie udowodnić winy a koniecznie
    >chce kogoś ukarać więc karze pierwszego z brzegu, który akurat mu się
    >nawinie. A jeśli jesteś niewinny to masz to udowodnić przed sądem w czasie
    >uciążliwej procedudy.

    Właściciel pojazdu nie jest kimś pierwszym z brzegu...
    Oczywiście, że procedura odwoławcza musi być upierdliwa!
    Dziś każdy może głupa palić i słowem "nie zgadzam się" uruchomić kosztowne
    postępowanie.
    A czemu tego nie odwrócić?
    Stać Cię na swoje zdanie, to płać.
    Będziesz miał rację to Ci sąd zwróci.

    I odnośnie tematu procedur jeszcze...
    Za jednym zamachem zmienił bym uprawomocnienie mandatu karnego.
    Obecnie jest podpis, a zmiana polegała by na uwzględnieniu uprawomocnienia w
    momencie:
    - otrzymania mandatu do ręki
    - włożenia mandatu za wycieraczkę pojazdu (motocyklom przypięcia do
    kierownicy)
    Przy okazji do badań okulistycznych przyszłych kierowców dorzucił bym
    psychiatrę.

    M.


  • 33. Data: 2014-03-16 10:55:19
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-03-16 08:53, Me pisze:

    > Przy okazji do badań okulistycznych przyszłych kierowców dorzucił bym
    > psychiatrę.

    Zdecydowanie się tam udaj. Jeśli piszesz to wszystko na poważnie - to
    czas zadbać o nogi!


    --
    MN


  • 34. Data: 2014-03-16 11:00:35
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: "Me" <m...@a...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53257507$0$2235$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Przy okazji do badań okulistycznych przyszłych kierowców dorzucił bym
    >> psychiatrę.

    >Zdecydowanie się tam udaj. Jeśli piszesz to wszystko na poważnie - to czas
    >zadbać o nogi!

    OK!

    M.


  • 35. Data: 2014-03-19 00:29:28
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 15 Mar 2014, Smok Eustachy wrote:

    > W dniu 14.03.2014 23:54, Gotfryd Smolik news pisze:
    > /.../
    >> Masz k.p. w s. o w. do ponownego przeczytania ;)
    >>
    >> Przecież on się w połowie składa z odesłań do KPK - dlaczego
    >> w tym przypadku miałoby być inaczej?
    >> Art.41 to pies?
    >> Tam jest "odpowiednio", czyli nie "stosuje się" (przepisując
    >> słowo w słowo), lecz *odpowiednio* zmieniając oskarżonego na
    >> obwinionego, przestępstwo na wykroczenie itede.
    >>
    > To jak to przeszło w ogóle?

    Jako przepis szczególny naruszający zasadę? :>
    Najwyraźniej sędziowie uznali, że "zasada niesamooskarżania" (tudzież
    osób bliskich itede) nie jest zasadą konstytucyjną, lecz ustawową.
    Popatrz - tak właśnie jest, zapisy są w KK i KW.
    A to oznacza, że ustawa może ją naruszać, jeśli literalnie tak stanowi.
    Było trzeba wpisać do konstytucji... (podobnie jak zakaz planowania
    deficytu budżetowego :>)

    pzdr, Gotfryd


  • 36. Data: 2014-03-19 00:36:57
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 15 Mar 2014, ikarek wrote:

    > Chodzi o efekt skali, który można osiągnąć tylko - jak rozumiem,
    > bo prawnikiem nie jestem - karą w trybie administracyjnym.

    Jako osobnik również nie będący prawnikiem, który wiele razy powoływał
    się na procedurę administracyjną właśnie, dla porządku dodam, że
    metodę "obowiązku nadzoru" można również realizować w procedurze
    karnej (tudzież wykroczeniowej), przykładowo art.106, 84 czy 117 KW.

    Pozostaje tu jednak element "zawinionego niedopilnowania", który
    może dotyczyć rzeczy (numeru który należy zawiesić na domie, nie
    zaś domu!), dziecka, osoby niedołężnej itd.

    Do kary administracyjnej zaś:

    > Nie o "państwowe" ustalanie winnych,

    ...otóż to, nie trzeba winy.
    Nic się nie musi stać.
    Stwierdza się fakt i już.

    pzdr, Gotfryd


  • 37. Data: 2014-03-19 00:41:03
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 15 Mar 2014, Smok Eustachy wrote:

    > W dniu 15.03.2014 14:12, ikarek pisze:
    > /..../
    >> Chodzi o efekt skali, który można osiągnąć tylko - jak rozumiem,
    >> bo prawnikiem nie jestem - karą w trybie administracyjnym.
    >
    > W trybie administracyjnym też winnego masz karać a nie niewinnego.

    Winnego czy odpowiedzialnego?

    pzdr, Gotfryd


  • 38. Data: 2014-03-19 16:17:05
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-03-19 00:36, Gotfryd Smolik news pisze:

    > Do kary administracyjnej zaś:

    >> Nie o "państwowe" ustalanie winnych,

    > ...otóż to, nie trzeba winy.
    > Nic się nie musi stać.
    > Stwierdza się fakt i już.


    Do kary nie potrzeba winy? To za to ta kara? Za niewinność?

    I druga sprawa: jakie są szanse na odszkodowanie za niesłuszną karę
    administracyjną i ukaranie w odwecie urzędnika taką niesłuszną karę
    nakładającego?



    --
    MN


  • 39. Data: 2014-03-20 21:49:05
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:5329b4f0$0$2379$65785112@news.neostrada.pl...

    > Do kary nie potrzeba winy? To za to ta kara? Za niewinność?
    >
    Bo większośćludzi czta tylko część szczególną kodeksu uznając, że ogólna
    nie jest ważna :-)

    > I druga sprawa: jakie są szanse na odszkodowanie za niesłuszną karę
    > administracyjną i ukaranie w odwecie urzędnika taką niesłuszną karę
    > nakładającego?

    Żadne, bo to bedzie kara słuszna.


  • 40. Data: 2014-03-20 23:38:21
    Temat: Re: Obowiązek kablowania konstytucyjny.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 19 Mar 2014, Marcin N wrote:

    > W dniu 2014-03-19 00:36, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Do kary administracyjnej zaś:
    >
    >>> Nie o "państwowe" ustalanie winnych,
    >
    >> ...otóż to, nie trzeba winy.
    >> Nic się nie musi stać.
    >> Stwierdza się fakt i już.
    >
    >
    > Do kary nie potrzeba winy?

    Nie trzeba.
    Wystarczy odpowiedzialność - implikująca zaniedbanie.
    Ale wtedy to ukarany musi dowieść, że nie zaniedbał, że NIE MÓGŁ
    zadbać.

    Popatrz na to tak: podobny mechanizm z rzadka występuje również
    w prawie cywilnym, pod hasłem "odpowiedzialność na zasadzie ryzyka".
    Przypadkiem dotyczy również użytkowania pojazdów mechanicznych,
    tyle, że jest w znacznej części przypadków "osłonięte" przymusowym
    (obowiązkowym) OC.

    > To za to ta kara? Za niewinność?

    W uproszczeniu - "za zaniedbanie".
    Jest nałożony obowiązek czegoś tam, obowiązek nie został dopełniony,
    organ wydaje decyzję, następny proszę.
    Dotknięty decyzją może się odwoływać, a jakże, ale to on wyjaśnia
    dlaczego nie jest wielbłądem. W części przypadków najpierw ponosi
    karę (pieniężną, innych przypadków chyba nie ma), potem może
    ewentualnie dostać zwrot :> (z odsetkami, a jakże)

    > I druga sprawa: jakie są szanse na odszkodowanie za niesłuszną karę
    > administracyjną

    Żadnych, bo ona w świetle prawa nie jest "niesłuszna".
    Dostajesz decyzję i masz czas na odwołanie - przy czym to Ty musisz
    dowieść, że dopełniłeś wszelkich obowiązków.

    > i ukaranie w odwecie urzędnika taką niesłuszną karę
    > nakładającego?

    Najpierw musiałaby być ona "niesłuszna" w świetle prawa :)
    (co jest możliwe, np. przy niedochowaniu procedury, ale nie
    o takim przypadku piszemy)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1