-
1. Data: 2009-10-13 20:34:24
Temat: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: Rafal M <r...@g...com>
Hej
Pytanie do grupy:
Jak przypadku wypadku/stluczki w ktorym jest sie poszkodowanym (wiec
koszty ponosi ubezpieczyciel OC sprawcy) wyglada sprawa auta
zastepczego na czas naprawy?
Wersje sa dwie:
1. Polisa OC sprawcy pokrywa koszt wynajmu auta zastepczego dla
poszkodowanego (na czas naprawy jego uszkodzonego pojazdu)
2. Jak wyzej - tyle tylko, ze tylko w przypadku, gdy poszkodowany
pojazd byl autem firmowym.
Wiec jak to wlasciwie wyglada?
Teoretycznie, wydaje mi sie, ze polisa OC musi pokryc _wszystkie_
starty poszkodowanego spowodowane wypadkiem.
Taka strata jest na pewno utrata samochodu na czas naprawy, co
powoduje, ze nie mozemy wygodnie wozic swoich czterech liter ;-) A np
musimy korzystac z komunikacji miejskiej (co jest na pewno mniej
wygodne od wlasnego samochodu - czas dojazdu, zakupy, przesiadki itd).
Dobrze mysle?
Zna ktos moze dokladna podstawa prawna? Bo tak jak pisze, wersje sa
dwie (te wyzej wymienione).
Pozdrawiam
Rafal
-
2. Data: 2009-10-13 20:43:59
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: wombi <w...@o...eu>
Rafal M pisze:
> Zna ktos moze dokladna podstawa prawna? Bo tak jak pisze, wersje sa
> dwie (te wyzej wymienione).
Dok?adnej podstawy prawnej to nie ma. Takiego obowia;zku ubezpieczyciela
moz.esz doszukiwac' sie; w art.361 k.c. Poza tym to szukaj w orzecznictwie.
-
3. Data: 2009-10-13 20:52:41
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Uzytkownik "Rafal M" <r...@g...com> napisal w wiadomosci
news:329bb643-1d9f-4a80-be3c-49f34b3f36fe@d10g2000yq
h.googlegroups.com...
Obiegowa opinia mówi, ze samochód zastepczy nalezy sie tylko firmie. Czemu?
Tego nie wiem. Sa firmy zajmujace sie naprawami pojazdów, które "za darmo"
na czas naprawy daja samochód zastepczy. To jest wlasnie obejscie tych
glupich praktyk ubezpieczycieli. Samochód zastepczy oczywiscie za darmo nie
jest, tylko wliczony w koszty naprawy, ale nie trzeba wówczas udowadniac,
ze nie jest sie zólwiem.
-
4. Data: 2009-10-13 20:52:50
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: Rafal M <r...@g...com>
On 13 Paź, 22:43, wombi <w...@o...eu> wrote:
> Dok?adnej podstawy prawnej to nie ma. Takiego obowia;zku ubezpieczyciela
> moz.esz doszukiwac' sie; w art.361 k.c. Poza tym to szukaj w orzecznictwie.
Czyli:
Art. 361.
§ 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za
normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda
wynikła.
§ 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub
postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które
poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu
szkody nie wyrządzono.
Czyli:
1. "naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł" -
ponioslem starte taka, ze nie moge wygodnie wozic swoich 4 liter.
2. "oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie
wyrządzono" - korzysci jakie moglem osiagnac - skrocony czas dojazdu
do pracy (wlasnym autem), bezproblemowe zakupy (np nie wyobrazam sobie
tygodniowych zakupow i jazdy autobusem) itd
A orzecznictwo gdzie znajde? Do Lexa itd dostepu nie mam.
Wie ktos jak to w praktyce wyglada (podejscie TU/sadow)?
Pozdrawiam
Rafal
-
5. Data: 2009-10-13 21:37:01
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: kuba <p...@o...pl>
Rafal M pisze:
> § 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub
> postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które
> poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu
> szkody nie wyrządzono.
>
>
> Czyli:
> 1. "naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł" -
> ponioslem starte taka, ze nie moge wygodnie wozic swoich 4 liter.
>
> 2. "oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie
> wyrządzono" - korzysci jakie moglem osiagnac - skrocony czas dojazdu
> do pracy (wlasnym autem), bezproblemowe zakupy (np nie wyobrazam sobie
> tygodniowych zakupow i jazdy autobusem) it
Musisz odróżnić aspekt majątkowy i niemajątkowy swojej szkody. Art. 361
par. 2 mówi o stratach i korzyściach natury majątkowej. Natomiast to, że
nie mogłeś wozić tyłka albo wygodnie robić zakupów, to szkoda
niemajątkowa (inaczej: krzywda, krzywda moralna). Podlega ona
naprawieniu tylko w przypadkach wyraźnie przewidzianych w ustawie (np.
art. 445, 448 KC); naprawienie takie nazywa się zadośćuczynieniem.
Pewnie musiałbyś wykazać, że niemożność korzystania z samochodu wyrządza
ci szkodę właśnie majątkową (np. nie możesz wykonywać działalności
gospodarczej jako przewoźnik, wskutek czego tracisz zarobki). Inna
sytuacja - musisz kupić bilety na pociąg żeby dojechać do pracy.
Podam analogiczny przykład: ktoś zniszczył ci cenny przedmiot, np.
antyczną wazę. Do momentu naprawienia szkody, z pewnością cierpią twoje
wrażenia estetyczne bo nie możesz wazy podziwiać siedząc sobie w fotelu.
Założę się, że żaden sąd nie zasądzi ci od sprawcy kosztów wypożyczenia
podobnej wazy z muzeum ;)
--
kuba
www.fashioncorner.pl
-
6. Data: 2009-10-13 21:39:01
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: Rafal M <r...@g...com>
On 13 Paź, 22:52, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Obiegowa opinia mówi, ze samochód zastepczy nalezy sie tylko firmie. Czemu?
> Tego nie wiem. Sa firmy zajmujace sie naprawami pojazdów, które "za darmo"
> na czas naprawy daja samochód zastepczy. To jest wlasnie obejscie tych
> glupich praktyk ubezpieczycieli. Samochód zastepczy oczywiscie za darmo nie
> jest, tylko wliczony w koszty naprawy, ale nie trzeba wówczas udowadniac,
> ze nie jest sie zólwiem.
Wiem, ze duzo warsztatow wlasnie tak robi. Tylko ciekawi mnie jak to
wyglada praktycznie i teoretycznie.
Jak sam piszesz "obiegowa opinia"... Wiadomo TU chce zaplacic jak
najmniej (wiec wg nich nie musza pokrywac kosztow auta zastepczego),
wskazany wyzej art 361KC mowi o "odpowiedzialność tylko za normalne
następstwa działania lub zaniechania", a chyba "normalnym nastepstem"
jest to, ze po wypadku pojazd idzie do naprawy, wiec poszkodowany nie
ma czym jezdzic.
Znowu z tego co znalazlem:
Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z
2003 r. Nr 124, poz. 1152) w art 34:
Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje
odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są
obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego
pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała,
rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Pod jaka szkode zakwalifikowac "upierdliwosc" braku auta przez jakis
czas?
Pozdrawiam
Rafal
-
7. Data: 2009-10-13 22:11:00
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: Rafal M <r...@g...com>
On 13 Paź, 23:37, kuba <p...@o...pl> wrote:
> Musisz odróżnić aspekt majątkowy i niemajątkowy swojej szkody. Art. 361
> par. 2 mówi o stratach i korzyściach natury majątkowej. Natomiast to, że
> nie mogłeś wozić tyłka albo wygodnie robić zakupów, to szkoda
> niemajątkowa (inaczej: krzywda, krzywda moralna). Podlega ona
> naprawieniu tylko w przypadkach wyraźnie przewidzianych w ustawie (np.
> art. 445, 448 KC); naprawienie takie nazywa się zadośćuczynieniem.
>
O :) Kolejny punkt do zaczepienia, zebyw koncu ustalic jak to jest.
> Pewnie musiałbyś wykazać, że niemożność korzystania z samochodu wyrządza
> ci szkodę właśnie majątkową (np. nie możesz wykonywać działalności
> gospodarczej jako przewoźnik, wskutek czego tracisz zarobki). Inna
> sytuacja - musisz kupić bilety na pociąg żeby dojechać do pracy.
Idac tym tokiem musialbym np zaplacic za taksowke zeby dojechac do
pracy/zrobic zakupy - wiec ponioslem szkode majatkowa.
Przeszlo by?
Pozdrawiam
Rafal
-
8. Data: 2009-10-13 22:16:48
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: kuba <p...@o...pl>
Rafal M pisze:
>> Pewnie musiałbyś wykazać, że niemożność korzystania z samochodu wyrządza
>> ci szkodę właśnie majątkową (np. nie możesz wykonywać działalności
>> gospodarczej jako przewoźnik, wskutek czego tracisz zarobki). Inna
>> sytuacja - musisz kupić bilety na pociąg żeby dojechać do pracy.
>
> Idac tym tokiem musialbym np zaplacic za taksowke zeby dojechac do
> pracy/zrobic zakupy - wiec ponioslem szkode majatkowa.
> Przeszlo by?
Trudno powiedzieć. Są to kwestie zawiłe i o dużym ciężarze doktrynalnym.
Jest takie orzeczenie sądu, który mówi, że poszkodowany przyczynił się
do swojej szkody (polegającej na zniszczeniu samochodu) przez to, że,
naprawiając swój samochód na koszt sprawcy, przez niedbalstwo nabył
części droższe zamiast tańszych. Taka analogia przychodzi mi tutaj do głowy.
Wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli będziesz dojeżdżał taksówką do
miejsca pracy oddalonego o 30 kilometrów, to sądzę, że nie przejdzie.
Jeżeli to będzie kilka kilometrów, to może tak.
--
kuba
www.fashioncorner.pl
-
9. Data: 2009-10-13 22:25:16
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: Rafal M <r...@g...com>
On 14 Paź, 00:16, kuba <p...@o...pl> wrote:
>
> Trudno powiedzieć. Są to kwestie zawiłe i o dużym ciężarze doktrynalnym.
> Jest takie orzeczenie sądu, który mówi, że poszkodowany przyczynił się
> do swojej szkody (polegającej na zniszczeniu samochodu) przez to, że,
> naprawiając swój samochód na koszt sprawcy, przez niedbalstwo nabył
> części droższe zamiast tańszych. Taka analogia przychodzi mi tutaj do głowy.
Niedbalstwo - bo nabyl drozsze czesci zamienne zlecajac naprawe
samochodu w ASO (bo oczywistym jest ASO = wyzsze marze na czesciach)?
>
> Wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli będziesz dojeżdżał taksówką do
> miejsca pracy oddalonego o 30 kilometrów, to sądzę, że nie przejdzie.
> Jeżeli to będzie kilka kilometrów, to może tak.
Czyli wlasnie dazac do minimalizacji kosztow - zamiast robic dziennie
np 40km taksowka (koszt powiedzmy 120 zl), wypozycza sie auto
zastepcze (najprostszy klasy A - Fiat Panda, Renault Twingo) za ok
70-80 zl/doba.
A to przeciez TU powinno zalezec na minimalizacji kosztow...
Pozdrawiam
Rafal
-
10. Data: 2009-10-13 23:26:24
Temat: Re: OC (komunikacyjne) - jak to w koncu jest z kosztami auta zastepczego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Rafal M" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:f793dafc-d582-4c0b-8c21-fc0b01470481@x37g2000yq
j.googlegroups.com...
Moim zdaniem "uszkodzenie mienia". Wszak, gdyby uznać, ze za brak samochodu
nie płacimy, to i brak byłoby podstaw do płacenia firmom.