eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2007-03-09 09:53:46
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "Marcin Wójcik" <w...@b...sp.amu.gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:esr723$nrq$1@inews.gazeta.pl...
    > Nostradamus napisał(a):
    >> Te sekundy potwierdzone są jakimś nagraniem czy tylko "na gębę" ?
    >
    > "Na gębę" moja, świadka oraz tego drugiego.
    > Rozumujesz jak tamci policjanci - po najniższej linii oporu


    Zamiast patrzeć na sekundnik, trzeba było patrzeć w lusterko ;))
    Czyli już rozumiesz, że to ty musisz udowodnić winę tego drugiego jadącego
    prawidłowo przy prawej krawędzi ?
    Zakładam, że uszkodzenia masz też na prawym boku a te nijak nie mogą powstać
    podczas prawidłowego skrętu w prawo. No chyba, że koleś wali z chodnika ;))

    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 12. Data: 2007-03-09 10:32:05
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 9 Mar 2007 06:26:47 +0100, Nostradamus napisał(a):

    > Wykonując manewr skrętu w prawo nie od prawej krawędzi jesteś winny
    > popełnienia wykroczenia.

    Nie jest. Dlaczego - to doczytaj w kodeksie drogowym bo jest tam jasno
    napisane kiedy można skręcać w prawo z innego pasa.

    W momencie zderzenia on po prostu stał w poprzek prawego pasa,
    więc de facto winny jest ten który w niego uderzył bo nie dostosował
    prędkości do warunków drogowych. Marcin manwer przeprowadzał
    prawidłowo - gdy go zaczynał nic nie jechało prawym pasem.
    I dopiero w trakcie zaszły nieprzewidywane okoliczności które
    zmusiły go do zatrzymania się.

    Pozdrawiam
    Henry


  • 13. Data: 2007-03-09 10:56:16
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@i...net>

    Henry (k) napisał(a):

    > Nie jest. Dlaczego - to doczytaj w kodeksie drogowym bo jest tam jasno
    > napisane kiedy można skręcać w prawo z innego pasa.
    >
    > W momencie zderzenia on po prostu stał w poprzek prawego pasa,
    > więc de facto winny jest ten który w niego uderzył bo nie dostosował
    > prędkości do warunków drogowych. Marcin manwer przeprowadzał
    > prawidłowo - gdy go zaczynał nic nie jechało prawym pasem.
    > I dopiero w trakcie zaszły nieprzewidywane okoliczności które
    > zmusiły go do zatrzymania się.

    Problem w tym, że Nostradamus założył błędnie, iż wina autora wątku
    wynikała stąd, bo skręcał. Jak by stał (np. w korku) na owym prawym
    pasie *i nie skręcał* to by było typowe najechanie, tak? Ale że skręcał,
    to jest winny. Fajna logika :)

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia... i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl


  • 14. Data: 2007-03-09 11:03:23
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał
    w wiadomości news:vyfxlh3u2mqn$.132jrh30m1idg.dlg@40tude.net...

    >> Wykonując manewr skrętu w prawo nie od prawej krawędzi jesteś winny
    >> popełnienia wykroczenia.
    >
    > Nie jest. Dlaczego - to doczytaj w kodeksie drogowym bo jest tam jasno
    > napisane kiedy można skręcać w prawo z innego pasa.

    Sugerujesz, że autor wątku jechał ciężarówką?? Gdyby jego wymiary zmuszały
    go do skrętu w prawo z lewego pasa to i tak jadącemu prawym pasem musiałby
    ustąpić pierwszeństwa.

    > W momencie zderzenia on po prostu stał w poprzek prawego pasa,
    > więc de facto winny jest ten który w niego uderzył bo nie dostosował
    > prędkości do warunków drogowych.

    Tylko po udowodnieniu czasu jaki stał. 2-3 sekundy nie wystarczą.
    Zdajesz sobie sprawę jak trudno to udowodnić na tyle mocno aby udowodnić, że
    ten "drugi" miał dość czasu na reakcję. I nie pisz że powinien przewidzieć,
    bo to jest powinnością wykonującego manewr.

    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 15. Data: 2007-03-09 11:06:26
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@i...net> napisał w
    wiadomości news:esregg$pr5$1@news.onet.pl...


    > Problem w tym,

    A tam. Gdzie ty widzisz problem. Poklikamy i tyle ;)))

    > Nostradamus założył błędnie, iż wina autora wątku wynikała stąd, bo
    > skręcał.

    A nie skręcał? W dodatku nieprawidłowo, z lewego pasa ? To nie on swoim
    nieprawidłowym manewrem spowodował kolizjogenną sytuację na drodze ?


    >Fajna logika :)

    E tam fajna. Powiedzmy zwykła, tak zwana ludzka ;))


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 16. Data: 2007-03-09 11:14:50
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@i...net>

    Nostradamus napisał(a):

    > Sugerujesz, że autor wątku jechał ciężarówką?? Gdyby jego wymiary
    > zmuszały go do skrętu w prawo z lewego pasa to i tak jadącemu prawym
    > pasem musiałby ustąpić pierwszeństwa.

    Jest mnóstwo wjazdów (bram czy innych), gdzie poprostu nie skręcisz od
    krawędzi jezdni. Nie wszędzie jest spore pobocze/szeroki chodnik by się
    mozna było "wyrobić". Autor wątku wyraźnie napisał, że wykonując manewr
    NIE JECHAŁ żaden pojazd. Wyjaśnij mi zatem tutaj pojęcie "ustąpić
    pierszeństwa".

    > Tylko po udowodnieniu czasu jaki stał. 2-3 sekundy nie wystarczą.
    > Zdajesz sobie sprawę jak trudno to udowodnić na tyle mocno aby
    > udowodnić, że ten "drugi" miał dość czasu na reakcję. I nie pisz że
    > powinien przewidzieć, bo to jest powinnością wykonującego manewr.

    Przewidzieć powinien ten, który jechał prawym pasem, że za chwilę może
    (za wzniesieniem jak mniemam) znaleźć się pojazd lub pieszy na
    przejściu. Skoro sąd (jak i świadek oraz "jadący prawym pasem) uznali,
    tak jak sąd nie rozumiem dlaczego usilnie próbujesz obwinić za to Marcina.

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia... i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl


  • 17. Data: 2007-03-09 11:54:22
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@i...net> napisał w
    wiadomości news:esrfje$umm$1@news.onet.pl...

    >Autor wątku wyraźnie napisał, że wykonując manewr NIE JECHAŁ żaden pojazd.

    Ale tak tłumaczą się wszyscy ci uczestnicy kolizji którzy nie ustąpili
    pierwszeństwa. "Panie władzo, tamtego auta nie było" ;))
    Jakoś po kilku sekundach (zakładając "bezstronność" uczestnika kolizji było
    to NIE WIĘCEJ niż 7 sekund, a wiesz jak wygląda taki obiektywny stoper;)))
    ten samochód nie tylko "powstał" ale i uderzył w auto wątkotwórcy.


    > Przewidzieć powinien ten, który jechał prawym pasem, że za chwilę może (za
    > wzniesieniem jak mniemam)

    Mniemaj sobie dalej i nie życzę ci aby jakiś gamoń zajechał ci drogę,
    zahamował i stwierdził, że stał 7 sekund. I niech lepiej będzie was wtedy
    dwóch;)) bo jak w tamtum aucie będzie ich trzech, to ich 7 sekund zwycięzy;)




    > Skoro sąd (jak i świadek oraz "jadący prawym pasem) uznali,

    Dlatego też Temida jest przedstawiana z opaską na oczach a ja widziałem już
    setki bzdurnych orzeczeń sądów grodzkich w których orzekają dwudziesto
    kilkuletnie siksy;)(poważni sędziowie w SG nie siedzą, no chyba , że za
    karę) . W identycznych kolizjach zapadały diametralnie różne wyroki( byłbyś
    z Poznania to wiedziałbyś co nieco o konkretnych sprawach) . Myślisz, że
    policjanci szkoleni w obsłudze zdarzeń drogowych z powietrza zaproponowali
    mandat wątkotwórcy? Wzięli łapówkę od drugiego uczestnika czy tez jakaś inna
    teoria spiskowa to tłumaczy? Należy założyć, że bezstronnie, na podstawie
    oględzin miejsca oraz uszkodzeń pojazdów a także po wysłuchaniu na gorąco
    relacji uczestników podjęli taką decyzję. Ma to dla mnie o wiele większą
    wartość dowodową niż opowieść JEDNEGO uczestnika. Zakładam też, że wyrok
    uniewinniający oznacza tylko tyle, że sąd nie mając 100% pewności i
    wystarczających dowodów wolał nie karać niż ukarać potenjalnego
    poszkodowanego. Nie wierzę, że uda się ukarać drugiego uczestnika.
    Poczekajmy na dalsze relacje.


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 18. Data: 2007-03-09 12:09:35
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@i...net>

    Nostradamus napisał(a):

    [ciach]

    Dobrze, policjanci nie mieli racji, świadkowie jak i strony również na
    dodatek sąd też wydał niesprawiedliwy werdykt. "MASZ RACJĘ". Zatem EOT.

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia... i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl


  • 19. Data: 2007-03-09 13:54:29
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@i...net> napisał w
    wiadomości news:esripv$a70$1@news.onet.pl...
    > Nostradamus napisał(a):
    >
    > [ciach]
    >
    > Dobrze, policjanci nie mieli racji,

    Uważam, że oni jako jedyni mogli się w tej sprawie wypowiedzieć. I się
    wypowiedzieli.
    Oczekiwałem logiką popartych argumentów. No cóż...



    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 20. Data: 2007-03-10 21:56:07
    Temat: Re: Nie przyjecie mandatu, wygrana sprawa - jak odzyskać pieniądze
    Od: Marcin Wójcik <w...@b...sp.amu.gazeta.pl>

    Nostradamus napisał(a):
    > Użytkownik "Marcin Wójcik" <w...@b...sp.amu.gazeta.pl> napisał w
    > wiadomości news:esr723$nrq$1@inews.gazeta.pl...
    >> Nostradamus napisał(a):
    >>> Te sekundy potwierdzone są jakimś nagraniem czy tylko "na gębę" ?

    >> "Na gębę" moja, świadka oraz tego drugiego.
    >> Rozumujesz jak tamci policjanci - po najniższej linii oporu


    > Zamiast patrzeć na sekundnik, trzeba było patrzeć w lusterko ;))
    Już Ci napisałem że przed rozpoczęciem manewru spojrzałem w lusterko,
    czekając jak piesi opuszczą bramę też miałem zerkać w lusterko czy
    przypadkiem jakiś rajdowiec będzie przewidywał że wjadę w bramę?

    > Czyli już rozumiesz, że to ty musisz udowodnić winę tego drugiego
    > jadącego prawidłowo przy prawej krawędzi?
    Tak zrozumiałem to już kilka postów wcześniej, nie lubię być obwinianym
    o coś czego nie jestem sprawcą

    > Zakładam, że uszkodzenia masz też na prawym boku
    Tak prawie przez całą długość samochodu (od tylniej lamp na lusterku
    skończywszy)
    > a te nijak nie mogą
    > powstać podczas prawidłowego skrętu w prawo. No chyba, że koleś wali z
    > chodnika ;))
    Nie masz racji.

    p,M

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1