Czy odprowadzanie niepełnej składki na ZUS za wiedzą pracownika
można potraktować jako ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracownika
(art.55 par. 11) i
czy może to posłużyć za podstawę do rozwiązania umowy przez pracownika bez
wypowiedzenia ?

megaraptor

do góry

Użytkownik "megaraptor" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:chfnb7$1a6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy odprowadzanie niepełnej składki na ZUS za wiedzą pracownika
> można potraktować jako ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracownika
> (art.55 par. 11) i
> czy może to posłużyć za podstawę do rozwiązania umowy przez pracownika bez
> wypowiedzenia ?

Po pierwsze to jest przestępstwo. "Kto narusza przepisy prawa o
ubezpieczeniach społecznych, nie zgłaszając, nawet za zgodą
zainteresowanego, wymaganych danych albo zgłaszając nieprawdziwe dane mające
wpływ na prawo do świadczeń albo ich wysokość, podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." - rzecze 219 art.
kk. Skoro tak, to moim zdaniem można to potraktować jako ciężkie naruszenie
obowiązków wobec pracownika.

do góry

> Po pierwsze to jest przestępstwo. "Kto narusza przepisy prawa o
> ubezpieczeniach społecznych, nie zgłaszając, nawet za zgodą
> zainteresowanego, wymaganych danych albo zgłaszając nieprawdziwe dane
mające
> wpływ na prawo do świadczeń albo ich wysokość, podlega grzywnie, karze
> ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." - rzecze 219
art.
> kk. Skoro tak, to moim zdaniem można to potraktować jako ciężkie
naruszenie
> obowiązków wobec pracownika.
>

A jak można potraktować pobieranie części wynagrodzena pod tzw. stołem ?
Część oficjalnie i od tego jest wszystko zapłacone: ZUS, podatki itp.
A część nieoficjalnie.

Pzdr
megaraptor

do góry

Użytkownik "megaraptor" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:chfnb7$1a6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy odprowadzanie niepełnej składki na ZUS za wiedzą pracownika
> można potraktować jako ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracownika
> (art.55 par. 11) i
> czy może to posłużyć za podstawę do rozwiązania umowy przez pracownika bez
> wypowiedzenia ?
>
> megaraptor
>
> lepiej zawiadom Państwową Inspekcję Pracy. Na pomoc prokuratury nie licz.
Umorzą ze względu na znikomą szkodliwość społeczną, a ty się ojeździsz na
przesłuchania. Szkoda czasu i nerwów.

do góry

> Umorzą ze względu na znikomą szkodliwość społeczną, a ty się ojeździsz na
> przesłuchania. Szkoda czasu i nerwów.

Sugerujesz ze PiP cos zdziala?

Wlasnie sie zastanawiam czy znajomej nie zaproponowac ich uslug
za jakis czas.

Pracuje ona w firmie, gdzie zasadniczo panuje terror. Pracownikom ZUS
sie potraca z pensji, pracodawca placi w dodatku niepelna skladke
lub wcale (jest na tyle glupi ze jeszcze wszystko to daje na papierze
jak zeznanie), pensja jest sporo ponizej sredniej a kodeks pracy pelni
role papieru toaletowego. Nie wspomne o takich dronostkach jak
brak wolnych sobot i jedynie 14 dni urlopu w roku.

Pol firmy chodzi na psychotropach, drugie pol jest tak zastraszone
ze zezre wlasne gowno i sie oblize.

Zasadniczo ona juz dawno by odeszla, gdyby nie to ze zostaly jej
4 miesiace do emerytury a pracy na szybko raczej nie znajdzie.

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

> lepiej zawiadom Państwową Inspekcję Pracy. Na pomoc prokuratury nie licz.
> Umorzą ze względu na znikomą szkodliwość społeczną, a ty się ojeździsz na
> przesłuchania. Szkoda czasu i nerwów.


Nie pisałem, że chce podać pracodawcę do sądu. tylko, że chce rozwiązać
umowę o pracę
nie czekając trzy miesiące na zakończenie okresu wypowiedzenia. Dlatego
mógłbym
uznać w/w za naruszenie obowiązków pracodawcy wobec pracownika i rozwiazać
umowę
bez wypowiedzenia. Tylko czy mam ku temu podstawę ?


Pzdr
megaraptor

do góry

Użytkownik "megaraptor" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:chfrth$lp1$1@inews.gazeta.pl...

> A jak można potraktować pobieranie części wynagrodzena pod tzw. stołem ?
> Część oficjalnie i od tego jest wszystko zapłacone: ZUS, podatki itp.
> A część nieoficjalnie.

Sprawa ma dwa aspekty. Z jednej strony oczywiście przestępstwo popełnia
pracodawca. To kwestia nie tylko ZUS-u ale i zaliczki na podatek dochodowy
(kks) oraz nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych (Ust. o
rachunkowości - bodaj art. 77).

Drugi aspekt, to niestety wina pracownika. Jeśli przyjmie on roczne
zestawienie i się na jego podstawie rozliczy, to z kolei on również narusza
prawo. Co prawda zawsze może się tłumaczyć, że uwierzył pracodawcy i dopiero
później obliczył, ale to inna sprawa.

No i pozostaje problem dowodowy. Po pierwsze trudno dowieść takie dawane
"pod stołem" pobory. o drugie pracodawca zawsze może próbować kombinować.
Spotkałem się z oświadczeniem pracodawcy, że to nie było wynagrodzenie,
tylko jego prywatna darowizna dla pracownika, bowiem wzruszył się jego
trudną sytuacją finansową i chciał go wspomóc jako osoba fizyczna. Niby
głupie, tylko spróbuj przeprowadzić dowód przeciwny.

do góry