Witam !

W Polsce powszechna jest nadal praktyka wśród mechaników samochodowych,
którzy w powypadkowych samochodach dokonują następujących rzeczy:

* zamiast wymienić moduł sterujący poduszek powietrznych tak jak wymaga
producent, dokonują ingerencji w jego elektronikę, usuwając w ten
blokadę kolejnego użycia modułu, zapisaną w pamięci w chwili zderzenia.
Moduł taki zgodnie z wymogami producenta jest jednorazowy i w razie
wypadku należy wymienić go na nowy, w tej jednak sytuacji modyfikacje
powodują że powypadkowy moduł trafia ponownie do samochodu i zachowuje
się jakby nigdy nie zarejestrowano wypadku.

* zamiast poduszek powietrznych używają zaślepek z opornikiem,
który "oszukuje" moduł sterujący tak, że wydaje mu się jakby podłączony
był zapłonnik poduszki. Tutaj oczywiście chodzi doprowadzenie do
sytuacji, w której kupujący jest przekonany o tym że samochód poduszki
posiada sprawne.

Najczęściej chodzi tu o oszczędności, w drugim przypadku dotyczy to
głównie aut powypadkowych mających iść na sprzedaż.

Pytanie - jak kwalifikują się powyższe działania i jakie przepisy to
penalizują ? Pytam tak, ponieważ w przeciwieństwie do "kręcenia"
liczników to o czym piszę powyżej może mieć tragiczne następstwa. Moim
zdaniem to jest przestępstwo, tylko nie znam szczegółów...


--
Pozdrawiam,
Sebcio