Witam.

Mam taki problem:
Babcia, która mnie wychowała i miała postanowienie sądu o rodzinie
zastępczej, posiada mieszkanie (duże) "własnościowe". Ja posiadam
mieszkanie "własnościowe spółdzielcze" (mniejsze). I tak sobie
wykombinowaliśmy, że się mieszkaniami zamienimy....
Myślę, że najlepiej by było:
-Ja przekazuję babci moje mieszkanie (spółdzielcze własnościowe) jako
darowiznę (chyba mogę ???)
-Babcia mi przekazuje swoje mieszkanie własnościowe jako darowiznę (może???)
Jeżeli możemy (???) to potraktować jako darowiznę, to byłoby super,
jeżeli nie, to trzeba by normalnie. I teraz są pytania:
1.) Czy muszę mieszkanie "spóldzielcze własnościowe" przekształcić na
"własnościowe", czy może to po zamianie uczynić babcia? Jeżeli nie, to
jak się za to zabrać i ile to kosztuje?
2.) Jeżeli da radę to zrobić jako "darowizna" to super, jeżeli nie to
trzeba normalnie zapłacić. Tylko ile to (około) kosztuje i gdzie to
załatwić? Czy wszystko załatwię u Notariusza czy mam sporo kilometrów do
zrobienia?
Proszę o pomoc.

--
Pozdrawiam, Krzysiek
Ps.Adres bez podkreślnika

do góry

Falisty wrote:
> Witam.
>
> Mam taki problem:
> Babcia, która mnie wychowała i miała postanowienie sądu o rodzinie
> zastępczej, posiada mieszkanie (duże) "własnościowe". Ja posiadam
> mieszkanie "własnościowe spółdzielcze" (mniejsze). I tak sobie
> wykombinowaliśmy, że się mieszkaniami zamienimy....
> Myślę, że najlepiej by było:
> -Ja przekazuję babci moje mieszkanie (spółdzielcze własnościowe) jako
> darowiznę (chyba mogę ???)
> -Babcia mi przekazuje swoje mieszkanie własnościowe jako darowiznę
> (może???)
> Jeżeli możemy (???) to potraktować jako darowiznę, to byłoby super,
> jeżeli nie, to trzeba by normalnie. I teraz są pytania:
> 1.) Czy muszę mieszkanie "spóldzielcze własnościowe" przekształcić na
> "własnościowe", czy może to po zamianie uczynić babcia? Jeżeli nie, to
> jak się za to zabrać i ile to kosztuje?
> 2.) Jeżeli da radę to zrobić jako "darowizna" to super, jeżeli nie to
> trzeba normalnie zapłacić. Tylko ile to (około) kosztuje i gdzie to
> załatwić? Czy wszystko załatwię u Notariusza czy mam sporo kilometrów do
> zrobienia?
> Proszę o pomoc.
>


dlaczego nie pójdziesz do profesjonalisty i nie zapytasz?

do góry

www.hetman.com.pl/wiedza/podatki.php?fid=40


-----

> I tak sobie wykombinowaliśmy, że się mieszkaniami zamienimy.

do góry

Dnia Sun, 11 Jan 2009 14:15:04 -0600, witek napisał(a):

> dlaczego nie pójdziesz do profesjonalisty i nie zapytasz?

A po co sie odzywasz? Moze liczy na to, ze na grupie o prawie mu
odpowiedza? Bo od tego jest grupa? Profesjonalista zazwyczaj kosztuje
--
marcin

do góry

666 pisze:
> www.hetman.com.pl/wiedza/podatki.php?fid=40

Dzięki. To już coś.

--
Pozdrawiam, Krzysiek
Ps.Adres bez podkreślnika

do góry

witek pisze:

> dlaczego nie pójdziesz do profesjonalisty i nie zapytasz?

Gdyby wszyscy od razu lecieli do profesjonalisty i jemu za każde
zapytanie słono płacili, to po pierwsze, ktoś by na tym nieźle zarobił,
po drugie - jaki sens by miały grupy dyskusyjne na necie ?
Chcę się zorientować, ile muszę kasy przygotować (a może mnie na to
jednak nie stać?)

--
Pozdrawiam, Krzysiek
Ps.Adres bez podkreślnika

do góry

666 pisze:
> www.hetman.com.pl/wiedza/podatki.php?fid=40


Dzięki. To już coś. Chociaż nadal nie wiem, jak to jest z rodziną
zastępszą, nic o tym tam nie ma :(
--
Pozdrawiam, Krzysiek
Ps.Adres bez podkreślnika

do góry

Falisty napisał/a:
> 666 pisze:
>> www.hetman.com.pl/wiedza/podatki.php?fid=40
>
>
> Dzięki. To już coś. Chociaż nadal nie wiem, jak to jest z rodziną
> zastępszą, nic o tym tam nie ma :(

Rodzina zastępcza to przecież prawny opiekun, jak matka, ojciec więc
pewnie tak samo.


--
animka

do góry

zly wrote:
> Dnia Sun, 11 Jan 2009 14:15:04 -0600, witek napisał(a):
>
>> dlaczego nie pójdziesz do profesjonalisty i nie zapytasz?
>
> A po co sie odzywasz? Moze liczy na to, ze na grupie o prawie mu
> odpowiedza?

Właśnie tego się boję.

>Bo od tego jest grupa?

raczej wątpie


>Profesjonalista zazwyczaj kosztuje

Dlatego jest profesjonalistą.

do góry

Falisty wrote:
> witek pisze:
>
>> dlaczego nie pójdziesz do profesjonalisty i nie zapytasz?
>
> Gdyby wszyscy od razu lecieli do profesjonalisty i jemu za każde
> zapytanie słono płacili, to po pierwsze, ktoś by na tym nieźle zarobił,
> po drugie - jaki sens by miały grupy dyskusyjne na necie ?
> Chcę się zorientować, ile muszę kasy przygotować (a może mnie na to
> jednak nie stać?)
>

Widzę, że chcesz dużo kasy wtopić.
To nie jest prosty temat i nie da się odpowiedzieć w dwóch zdaniach,
więc zamiast dać ci odpowiedź, która cię wyprowdzi na manowce i w
efekcie będziesz się bujał po urzędach skarbowych z podatkiem i karami
do zapłacenia wolę cię odesłać tam gdzie ci doradzą konkretnie i nie w
dwóch zdaniach.

do góry