"Tristan" <n...@s...pl> wrote in message
news:fj8u51$vp5$3@news.onet.pl...

> No nie, bo w moim domu ja jestem ten sęp :D Ale w opisywanym przypadku
> wyraźnie widać, że facet nosił sporą kasiurkę, a laska teraz go chce
> obsępić.

No, to sobie wykoncypuj, że jutro Twoja żona wraca do domu i mówi: Znudziło
mi się. Znikam. Dwoje małoletnich dzieci zostawiam na Twojej głowie. Forsy
Ci nie dam, max po dwie stówki na dzieciaczka. Więcej Wam nie trzeba. Pa,
pa...
[coś mi się kołacze nauczycielska pensja? 1500? To przy dobrych układach.
Możesz dawać korki, ale wtedy musisz nianię wynająć (te hipotetyczne dzieci
są małe) - wyjdzie na zero, nie kalkuluje się]
Anka

do góry

Sowiecki Agent pisze:

> o ile jest z jego winy bo jak nie to kwota ktorej sie domaga to zart.
> Tylko jescze powiedz mi jakie uosraiwldiwione potrzeeby dziecko ma w tym
> wieku ktore to wynosza 1500 (dziecko nie ma utrzymywac tylko maz)

A czytać umiesz ? Napisała "chorowite" - więc dolicz koszty jakiegoś
tam leczenia.

Dlaczego na tym forum najdłuższe wątki opierając się na domniemaniach,
stronniczych wybiegach i osądach, zamiast precyzyjnej odpowiedzi na
pytanie ?


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Sowiecki Agent pisze:

> a matka moze pracowac na umowe zlecenie czy o dzielo zdalnie, lub wybrac
> teleprace. Tylko musi chciec.

Jasne - "teleposprząta" biuro, "teleugotuje" obiad w szpitalu.
Człowieku, kontaktujesz ?? Myślisz że wszystko można robić w domu, bez
względu na kwalifikacje ? Bo chyba nie myślisz o składaniu długopisów za
grosz od sztuki.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Dnia Thu, 6 Dec 2007 14:39:09 +0100, miranka napisał(a):

> Facet ma zostać z kasą, a ona z nawałem zajęć, ne?
> Bardzo wygodne.

No ale to przeciez jego kasa, a nie jej. Kobiecie byt sie nie moze
pogorszyc, ale facetowi juz tak?

marcin

do góry

Sowiecki Agent <p...@t...gazeta
.pl>
napisał(a):

> rynek. Ja nosze juz kilk alat takie i jakos prolemu z tym nie mam.

Taaaa. Świstak siedzi i sprzedaje.

> Uwazam ze trezba miec neizle naj. by cos co jest pdod bluza

Pod bluzą? W lecie nie mam zwyczaju noszenia czegokolwiek na t-shircie.

> kupowac za
> kilkadziesiat czy set zlotych.

O rany, naprawdę żaden wstyd, że Cię nie stać.

--
JoP



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sowiecki Agent napisał
> rynek. Ja nosze juz kilk alat takie i jakos prolemu z tym nie mam.
> Uwazam ze trezba miec neizle naj. by cos co jest pdod bluza kupowac
> za kilkadziesiat czy set zlotych.

Rzuc jakies foty tych t-shirtow, prosze... Chce zobaczyc jak wyglada
t-shirt za 3-7 zl kilkuletni. Tylko nie zapomnij spod bluzy wyciagnac.

pozdrawiam
Gosia

do góry

Sowiecki Agent <p...@t...gazeta
.pl>
napisał(a):
> zalozmy ze 80 zl, kupujesz ja co meisiac? Nawet co rok nie kupujesz.

Przemek, Ty miałeś kiedyś dziecko? Bo wiesz, one rosną. Takie kilkuletnie
potrafi wyrosnąć z ciucha w parę miesięcy.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia 06.12.2007, o godzinie 14.39.31, na pl.soc.prawo, Sowiecki Agent
napisał(a):

> a moja mama jakos daje , ma 2 synow. tera zmozliwosci sa wieksze bo
> mozna niezle zarabiac pracujac zdalnie.

Kim jest Twoja mama?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

do góry

Szerszen <s...@t...pl> napisał(a):

> smutno to pisac, ale to w wiekszosci tylko i wylacznie meska solidarnosc,
> zero jakiegokowliek przemyslenia tematu, w wiekszosci ide o zaklad
> kawalerowie ktorym sie duzo wydaje

Och, zaraz tam "kawalerowie". Banda pryszczersów i flanelsów, którzy mają po
dwa prane na zmianę t-shirty z "rynku" i jedne bojówki ze szmateksu. I to
pewnie kupione przez tatusia.

Żeby nie było: ja uważam, że bohaterka wątku powinna sama zarobić na swoje
potrzeby oraz połowę potrzeb dziecka, ale imputowanie, że komuś wystarczy
sześć stówek na ciuchy rocznie, to jednak, kurde, przesada.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl>

> zalozmy ze 80 zl, kupujesz ja co meisiac? Nawet co rok nie kupujesz.

nie nie, poelmika z toba nie ma najmniejszego sensu, ty wogole nie jestes w
stanie ogranac tego rozumem, moze jeszcze to dziecko ma 5lat wtej kurtce
chodzic?

> > a buciki? a rekawiczki, szaliczki spodenki?
>
>
> codziennie kupujesz?

j.w. dla mnie EOD

do góry