-
21. Data: 2008-06-24 20:58:12
Temat: Re: Konar uszkodził mi samochód
Od: WitCha <c...@d...vito>
Marian wrote:
>> a jesli wlasciciel posesji wyjedzie na wakacje i go nie ma, a zatem
>> nie ma jak odgarniac sniegu z chodnika to co?
>
> to jest to problem i zmartwienie wlasciciela.
>
Po to są ubezpieczenia właśnie, nie wykupił, niech buli z własnej
kieszeni :-) Jak to od niego wyciągnąć? To już inna sprawa :-)
--
Pozdrowienia
W
-
22. Data: 2008-06-24 21:00:49
Temat: Re: Konar uszkodził mi samochód
Od: WitCha <c...@d...vito>
Marek Dyjor wrote:
>> Czy rzeczywiście nie należy mi się żadne odszkodowanie ( AC nie
>> posiadam ). Przyjechałem do pracy zaparkowałem samochód kto w takiej
>> sytuacji odpowiada za poniesione szkody ?
>
> pewnie bóg :) skarż jego przedstawicielstwo, np kościół katolicki
Ciężka sprawa, oni mają tylu świętych, że ciężko będzie dojść, który
winien :-)
--
Pozdrowienia
W
-
23. Data: 2008-06-25 08:09:30
Temat: Re: Konar uszkodził mi samochód
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g3qp54$9da$2@news.onet.pl...
> to jest to problem i zmartwienie wlasciciela.
a to drzewo tez ma swojego wlasciciela, wiec jak widac wszystko sie nam
ladnie uklada :)
-
24. Data: 2008-06-25 08:11:49
Temat: Re: Konar uszkodził mi samochód
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g3r9qh$qrm$1@news.onet.pl...
> Adocus wrote:
> swoja droga ciezko mowic, ze to jest jego drzewo. Dlaczego? nie moze go
> wyciac bezkarnie...
dziecko ci sie nie podobalo wiec zapytam o co innego
a czy na swojej posesji mozes robic wszystko co chcesz, czy na niektore
rzeczy musisz miec stosowne zezwolenia?