Witam,
Trafiłam dziś w sklepie na wieszak z przecenionymi o 50% sukienkami. Akurat
sukienka, która mi się spodobała na metce jako jedyna nie miała oznaczenia z
obniżona ceną i przy kasie okazało się że faktycznie przeceniona nie jest.
Czy w takiej sytuacji istnieje jakiś przepis że można się domagać przeceny
rowniez tego towaru czy tez sklep ma mozliwosc w taki sposob wprowadzania
klientow w blad?

Pozdrawiam,
S.

do góry

> sklep ma mozliwosc w taki sposob wprowadzania klientow w blad?

Sama siebie wprowadziłaś w błąd (musisz bardziej na siebie uważać).

Liczy się cena na produkcie. W przeciwnym wypadku mogłabyś zażądać przeceny
sukienki którą 2 minuty temu sama w to miejsce przewiesiłaś...

Loko

do góry

> Liczy się cena na produkcie. W przeciwnym wypadku mogłabyś zażądać
> przeceny sukienki którą 2 minuty temu sama w to miejsce przewiesiłaś...

Owszem, tylko nie wisiała tam jedna sukienka a cała jej "seria" - czyli po
kilka sztuk z kazdego dostepnego rozmiaru. Chodziło mi tylko o to czy sklep
może w ten sposób wprowadzać w bład - jeśli może - trudno. I tak zwykle
dokładnie ogladam metki.

do góry

Sue pisze:
>> Liczy się cena na produkcie. W przeciwnym wypadku mogłabyś zażądać
>> przeceny sukienki którą 2 minuty temu sama w to miejsce przewiesiłaś...
>
> Owszem, tylko nie wisiała tam jedna sukienka a cała jej "seria" - czyli po
> kilka sztuk z kazdego dostepnego rozmiaru. Chodziło mi tylko o to czy sklep
> może w ten sposób wprowadzać w bład - jeśli może - trudno. I tak zwykle
> dokładnie ogladam metki.
>
>
sklep ma obowiazek uwidaczniac ceny. w skrócie albo jest nakażdym
produkcie metka z ceną, albo na kartonie ( w tym przypadku wieszaku)
jest cena i wszyskko co w srodku kosztuje tyle ile wskazuje wywiekszka
na kartonie.

Tak czy owak, 50% sklepów w pasażach supermarketów ma ten przepis
głęboko w poważaniu. Wejdż do obówniczego (nie ccc lub daichman) w
którym buty kosztuja od 400-800zł. Na zadnchy nie znajdziesz ceny

ToMasz

do góry