Witam,
mam lekko zakręcone pytanie:

Jest sobie małżeństwo bez intercyzy. Mąż kiedyś kupił samochód na
kredyt, który podpisała też żona. Aktualnie mąż pracuje poza miejscem
zamieszkania, wyjeżdża na kilka dni i wraca, więc poniekąd ten samochód
jest potrzebny do pracy zarobkowej, ale pracuje na etacie, a nie we
własnej firmie. Mąż zarabia kasę, a żona zajmuje się domem. I teraz
takie małe pytanie: czy mąż może sam sprzedać samochód bez zgody i
wiedzy żony i czy potem może dołożyć kasę (wspólną jak by na to nie
patrzeć) i kupić inny. W sumie wydaje mi się, że podpada to pod art. 36
i 36(1) KRO, ale nie wiem dokładnie w jaki sposób.

sg

do góry

nie musi wyrazic zgody ale moze sie sprzeciwic

do góry

Lookasik napisał(a):
> nie musi wyrazic zgody ale moze sie sprzeciwic
>
>

fajnie, ale co z tym jak mąż sprzeda, a żona dowie się o tym po ... po
tygodniu czy dwóch, w tym czasie z urzędzie komunikacji wszystko
zostanie załatwione. Żeby sprzeciw był ważny trzeba go dostarczyć osobie
kupującej tak żeby mogła się z nim zapoznać, a co jak mąż nie chce
powiedzieć komu sprzedał, bo uważa (zupełnie jak mój ojciec) że skoro on
sam kupił samochód i sam jest w dowodzie rejestracyjnym to to jest jego
samochód i sam go może sprzedać.
Chodzi mi o to czy taki samochód jak w poprzednim poście może być
potraktowany jako 'przedmiot do wykonywania zawodu', bo wtedy zgodnie z
art. 36 par 3 KRO mąż może sam dysponować majątkiem, a zgodnie z art.
36(1) par 1 KRO żona nie może się sprzeciwić, bo jest to czynność
wykonywana w ramach działalności gospodarczej. Przypominam, że tym
samochodem mąż jedynie dojeżdża do pracy.

I jeszcze coś, samochód będzie musiał być zarejestrowany na nowego
właściciela, czy w związku z tym żona może pójść do urzędu
rejestrującego samochodu (hehe, nie wiem jak to się nazywa) i tam
zgłosić sprzeciw odnośnie przyszłej sprzedaży samochodu ?

sg

do góry

Chodzi mi o to czy taki samochód jak w poprzednim poście może być
potraktowany jako 'przedmiot do wykonywania zawodu',

> raczej nie


I jeszcze coś, samochód będzie musiał być zarejestrowany na nowego
właściciela, czy w związku z tym żona może pójść do urzędu
rejestrującego samochodu (hehe, nie wiem jak to się nazywa) i tam
zgłosić sprzeciw odnośnie przyszłej sprzedaży samochodu ?


>za późno

sg

do góry

Taaaa. W każdym sklepie, przy zakupie powyżej np. 2 tys. zł powinna być
wymagana pisemna zgoda współmałżonka :) Przy zakupie i sprzedaży samochodu
również :)))

Obecnie żonka może mężowi zrobić kipisz w domu, np. obrazić się i odmówić
seksu przez pół roku. Dlatego mężowie zwykle nie robią takich rzeczy :)))

A jeśli chodzi o wspólnotę majątkową, to można samochód zarejestrować na
współwłasność. Jest tylko z tum kupa problemów: wszytskie sprawy z
samochodem małżonkowie musza załatwiać wspólnie. Oraz w przypadku np.
nieszczęśliwej śmierci np. żony, jeśli mąż chce sprzedać samochód, to musi
poczekać na postępowanie spadkowe. A wtedy nie jest powiedziane, że dostanie
go w całości. itd. itp.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

> Taaaa. W każdym sklepie, przy zakupie powyżej np. 2 tys. zł powinna być
> wymagana pisemna zgoda współmałżonka :) Przy zakupie i sprzedaży samochodu
> również :)))
>

a czemu piszesz to do mojego postu ???


> Obecnie żonka może mężowi zrobić kipisz w domu, np. obrazić się i odmówić
> seksu przez pół roku. Dlatego mężowie zwykle nie robią takich rzeczy :)))
>
> A jeśli chodzi o wspólnotę majątkową, to można samochód zarejestrować na
> współwłasność. Jest tylko z tum kupa problemów: wszytskie sprawy z
> samochodem małżonkowie musza załatwiać wspólnie. Oraz w przypadku np.
> nieszczęśliwej śmierci np. żony, jeśli mąż chce sprzedać samochód, to musi
> poczekać na postępowanie spadkowe. A wtedy nie jest powiedziane, że
> dostanie
> go w całości. itd. itp.
>
> --
> Lukasz
> N 50 05' 04"
> E 19 53' 43"
>
>

do góry

Lukasz napisał(a):
> Taaaa. W każdym sklepie, przy zakupie powyżej np. 2 tys. zł powinna być
> wymagana pisemna zgoda współmałżonka :) Przy zakupie i sprzedaży samochodu
> również :)))
>
> Obecnie żonka może mężowi zrobić kipisz w domu, np. obrazić się i odmówić
> seksu przez pół roku. Dlatego mężowie zwykle nie robią takich rzeczy :)))
>
> A jeśli chodzi o wspólnotę majątkową, to można samochód zarejestrować na
> współwłasność. Jest tylko z tum kupa problemów: wszytskie sprawy z
> samochodem małżonkowie musza załatwiać wspólnie. Oraz w przypadku np.
> nieszczęśliwej śmierci np. żony, jeśli mąż chce sprzedać samochód, to musi
> poczekać na postępowanie spadkowe. A wtedy nie jest powiedziane, że dostanie
> go w całości. itd. itp.
>
> --
> Lukasz
> N 50 05' 04"
> E 19 53' 43"
>
>

wiesz, problem w tym że po śmierci mąż i tak nie może sprzedać
samochodu, nawet jak jest zarejestrowany tylko na niego, bo połowa
wchodzi do spadku po żonie, a do niego należy jedynie conajmniej ta
druga połowa. Po śmierci żony sprzedanie czegokolwiek jest już
dysponowaniem nie swoim majątkiem ;-(

sg

do góry

Lukasz napisał(a):
> Taaaa. W każdym sklepie, przy zakupie powyżej np. 2 tys. zł powinna być
> wymagana pisemna zgoda współmałżonka :) Przy zakupie i sprzedaży samochodu
> również :)))
>

a to na jakiej podstawie ?

do góry

Użytkownik "sg" <a...@s...org.pl_WITHOUT> napisał w wiadomości
news:duchaq$2iqh$2@node3.news.atman.pl...
Lukasz napisał(a):
> Taaaa. W każdym sklepie, przy zakupie powyżej np. 2 tys. zł powinna być
> wymagana pisemna zgoda współmałżonka :) Przy zakupie i sprzedaży samochodu
> również :)))
>

>a to na jakiej podstawie ?\

cheba ironicznie bylo :)

do góry

> a czemu piszesz to do mojego postu ???

Sorki, żeby nie bałaganić. A oczywiście żartowałem z tym pozwoleniem w
sklepie.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry