-
41. Data: 2007-08-03 12:13:37
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 13:47
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0708031344380.1108@athlon64>):
>> Trzeba poczekać do jesieni
> wKwestiiFormalnej: obowiązek oświetlania "w pogorszonych warunkach" był.
Martwy. Niektórzy nawet sporo po zachodzie słońca lubili się maskować. Albo
przy deszczu. Bo nie było jak mierzyć.
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
-
42. Data: 2007-08-03 12:13:56
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 3 Aug 2007, Wrak Tristana wrote:
> A co powiesz o samochodach z podkręconą mocą żarówek?
<teza>
To są zwolennicy świecenia zawsze i wszędzie, widać trudno Ci
pojąć że są tacy co chcą świecić BARDZIEJ niż Ty!
<\teza>
> [cut narzekania]
No podobnoż światła polepszają bezpieczeństwo, głównie
poprzez "ujrzenie wcześniej" (chcesz cytatem z Twoich
postów? ;)) to takie 10x silniejsze światła widać
z SQRT(10) razy większej odległośc, niekiedy istotnie
zmniejszoną (logarytmicznie) wskutek np. mgły.
Ale bez mgły to dają na reakcję zamiast 5s aż 15s...
Po prostu: wszystko wymaga wyważenia. Bo NIC nie działa
bez skutków ubocznych.
I niestety zwolennicy światłem "zawsze i wszędzie" mają za sobą
głównie własną wygodę (bo z tym się zgadzam).
pzdr, Gotfryd
-
43. Data: 2007-08-03 12:14:15
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 13:47
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0708031344380.1108@athlon64>):
> Owszem, posty twierdzących że poniżej 50km/h nie da się jeździć bo
ano nie da... Bo np. utrzymanie większości aut w tej prędkości wymaga w
zasadzie ciągłej pracy hamulec-gaz-biegi
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
-
44. Data: 2007-08-03 12:14:41
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>
Wrak Tristana pisze:
> W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 14:00
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <f8v5dk$e1i$1@news.onet.pl>):
>
>>> Ile zwiększa? Wg mnie w ramach błędu pomiaru. Mocniej depniesz i więcej
>>> zje niż rok jeżdżenia na światłach.
>> To nie jest argument. Tak, jakby twierdzić, że wprowadzenie podatku
>> od posiadania telefonu komórkowego w wysokości 500zł rocznie będzie
>> neutralne dla podatników, ponieważ więcej wydają oni na rozmowy
>> telefoniczne, zwłaszcza jak się trochę zagadają.
>
> ale to nie 500 a np. 5 groszy rocznie.
Tak naprawdę nie wiesz, czy to jest 5gr, czy 10zł.
>>> A reszta auta się schowała? ,,Zasłonił ręką twarz, że jeno oczy mu
>>> wyzierały''?
>> Nieraz tak jest, zwłaszcza jeśli samochód jest wysoki.
>
> So? Jest wysoki i widzisz światła... Nic to nie zmienia.
Ale widząc światła nie wiem, czy jest to ten samochód
urpzywilejowany, ponieważ wszystkie inne samochody, które widzę, też
mają światła włączone.
>>> Nie. Zresztą nie światła czyniły uprzywilejowanego....
>> Czyniły. Samochód bez świateł mijania nie jest uprzywilejowany.
>
> WK<>WW
To znaczy?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
45. Data: 2007-08-03 12:16:43
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 14:12
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8v63k$e1i$3@news.onet.pl>):
>> Czy ja wiem? Jakoś perspektywa wystrzelenia poduszki nie działa na mnie
>> kojąco...
> Są osoby, które uważają, że jak kupiły sobie samochód z poduszkami
> bezpieczeństwa, to nie muszą zapinać pasów. Niestety połączenie poduszki
> + brak pasów powoduje raczej zwiększenie obrażeń podczas wypadku.
Akurat w przeciwieństwie do świateł, które są ukłonem dla innych, pasy są
głównie dla pasowanego... Więc z powodu mnie to niech on sobie ze swoim
zdrowiem/życiem robi co chce...
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
-
46. Data: 2007-08-03 12:18:02
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Fri, 03 Aug
2007 13:49:34 +0200, Henry (k) zeznał(a):
> No to ja wyciągam z tego wniosek że wprowadzenie obowiązkowych świateł
> zmniejszyło liczbę wypadków.
czyli policję, fotoradary, ITS, remonty dróg etc etc można już skreślić i
odesłać do lamusa, bo sam obowiązek jazdy na światłach załatwia
sprawę? ;)
Czy też okazuje się, że to nie ma żadnego wpływu albo pomijalny?
-
47. Data: 2007-08-03 12:19:26
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Wrak Tristana pisze:
>> Ktoś policzył że to 5%.
>
> 5% więcej palisz z powodu świateł? To co Ty masz? Asfaltu nie palisz przed
> sobą?
>
Nie mogę teraz znaleźć tej informacji (o 5%)...
Ale tu: http://bezswiatel.ath.cx/liczby.html
masz na przykład twierdzenie o zwiększonym zużyciu o 1-2%
Czemu ich twierdzenia miałby być mniej wiarygodne niż twoje "o granicach
pomiaru" ?
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
48. Data: 2007-08-03 12:20:51
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 14:13
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0708031407490.1108@athlon64>):
> No podobnoż światła polepszają bezpieczeństwo, głównie
> poprzez "ujrzenie wcześniej" (chcesz cytatem z Twoich
> postów? ;)) to takie 10x silniejsze światła widać
> z SQRT(10) razy większej odległośc, niekiedy istotnie
> zmniejszoną (logarytmicznie) wskutek np. mgły.
Od mgły to są przeciwmgłowe.
> Po prostu: wszystko wymaga wyważenia. Bo NIC nie działa
> bez skutków ubocznych.
światła w dzień nie oślepiają... Nawet te podkręcone.
> I niestety zwolennicy światłem "zawsze i wszędzie" mają za sobą
> głównie własną wygodę (bo z tym się zgadzam).
Ano. Lubię jak wygodnie i bezpiecznie mi się jeździ. Takie mam zboczenie.
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
-
49. Data: 2007-08-03 12:21:44
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Wrak Tristana pisze:
>> Jakoś nie miałem problemów z oczami i widziałem nawet tych co nie mieli
>> włączonych świateł.
>
> Lepszą nie oznacza jedyną. To, że widzisz to nie znaczy że widzisz równie
> szybko co z. Jak już mówiłem światła to stan i pozwalają zarejestrować
> pojazd po 1 klatce. Bez świateł trzeba stwierdzić ruch i to wymaga wielu
> klatek.
>
Tak jak poprzednio: jak ktoś ma kłopoty ze wzrokiem to do okulisty a nie
za kierownicę.
>
>>> Ano tak.... Zrozpaczeni tym przepisem kierowcy więcej piją wieczorami?
>> Czemu wieczorem ??
>
> Bo w czasie jazdy nie wolno?
>
Jakiej jazdy? Zatrzymujesz się i pijesz.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
50. Data: 2007-08-03 12:22:52
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:f8v66o$d6n$8@news.onet.pl...
> ano nie da... Bo np. utrzymanie większości aut w tej prędkości wymaga w
> zasadzie ciągłej pracy hamulec-gaz-biegi
A niech mnie .., ale mnie oświeciło :). Od jutra chodzę pieszo :).
--
Maluch