eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › I znowu prokuratura szuka paragrafu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 41. Data: 2024-06-26 16:18:58
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 14:40, J.F pisze:
    >> Nie i oni są zorganizowaną grupą przestępczą pozbawiającą wolności.
    > Ale ja nie o pozbawianiu wolnosci, tylko czy można tak nieletniego
    > oddanego pod opiekę wypuscic "w teren" bez opieki.

    Oczywiście, ze nie. Powinni spacerniak za budynkiem ogrodzony drutem
    kolczastym pod napięciem zrobić.

    >> Ale ci opiekunowie muszą spać, jeść i w ogóle. To nie jest problem
    >> nadgodzin,
    > Ale może się zrobić, po zaskarżeniu ?

    Czego?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 42. Data: 2024-06-26 17:43:57
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Monika Głowacka [Łódź] <m...@g...pl>

    W dniu 2024-06-26 o 12:44, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 26.06.2024 o 12:04, J.F pisze:
    >> Ciekaw jestem, jak sobie radzą w internatach.
    >
    > Książka wyjść. Piszesz dokąd idziesz i kiedy wracasz.
    >
    > Na koloniach jest inny problem. Opiekun kolonijny pracuje 40 godzin
    > tygodniowo, a jeszcze w tym czasie ma różne przerwy (ubikacja, spożycie
    > posiłku itp.). Jak kolonia trwa dwa tygodnie, to jest to 336 godzin. Jak
    > łatwo policzyć, na każdą grupę powinno być 8 opiekunów, a przepisy chyba
    > przewidują jednego opiekuna na 10, czy 20 osób - są do tego rozporządzenia.
    >
    > Czyli wychodzi jeden opiekun na 2~3 uczestników. Nikt tak tego nie robi
    > i nikt się o to nie czepia aż do czasu, jak dochodzi do wypadku. Wówczas
    > zaczyna się dzielenie włosa na czworo.

    Koleżanka była kilka razy opiekunką na koloniach dla dzieci 13-15 lat,
    to chyba miała pod opieką do 18 osób, miała wtedy 25 lat, ale miała też
    wtedy wolontariuszkę 19-20 letnią w grupie i normalnie pracowała,
    wspólnie z grupą posiłki, wycieczki, zajęcia, wyjazdy do miasteczka,
    umówienie: czas wolny spotykamy się na rynku o 12:00, czy każdy ma
    zegarek? Nie każdy, ale mieli komórki, a kto nie miał, to na wieży
    zegarowej był zegar.
    Na szczęście nie miała przygód, z wyjątkiem jakiegoś tam większego
    skaleczenia, co trzeba było bandażowanie zrobić, czy dziecko sensacje
    żołądkowe dostało.

    Miała propozycje na kolonie z dziećmi 7-10 lat, to nie chciała.


  • 43. Data: 2024-06-26 17:54:27
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Monika Głowacka [Łódź] <m...@g...pl>

    W dniu 2024-06-25 o 22:32, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 25.06.2024 o 22:16, Michał Jankowski pisze:
    >>
    >> Czy istnieje jakiś przepis, który mówi, że dzieci w tym wieku muszą
    >> być cały czas pod opieką dorosłych? Chyba nie, skoro explicite jest
    >> dopuszczone korzystanie z dróg publicznych przez dzieci 7-letnie
    >> samodzielnie (a pod opieką 10-latka nawet przez młodsze).
    >
    > Nie istnieje. Ale trzeba to urzędowo stwierdzić. Dziecko w tym wieku
    > może samo się poruszać po ulicy.
    >
    > Natomiast jeśli się okaże, że rodzice wiedzieli, że dzieci idą się kąpać
    > na niestrzeżone kąpielisko, to może się okazać, że wiele to w ocenie
    > prawno-karnej zmieni. Trzy dziewczynki raczej nago się nie kąpały.
    > Pewnie wzięły stroje kąpielowe. Nie zainteresowałbyś się, gdzie Twoje
    > dzieci zamierzają się kąpać? No chyba, ze poszły się opalać, ale
    > zmieniły plany.
    >
    > Przy czym nie wykluczone, że one się tam regularnie kąpały i nigdy nie
    > było nieszczęścia. Może to jakiś staw koło domu. Generalnie nie znając
    > okoliczności trudno cokolwiek powiedzieć po za tym, że to tragedia i tyle.

    Dzieci różne rzeczy opowiadają rodzicom, czasem mówią prawdę, czasem
    ściemniają. Teraz są wakacje, nie wszystkich stać aby zapewnić dzieciom
    bezpieczne rozrywki, podobno u mnie w Łodzi są takie miejsca, gdzie
    gromadzi się młodzież i dzieci, poznają się. Pół biedy jeśli tylko
    hałasują, ale czasem podczas takich biesiad, gdzieś w przejściu
    podziemnym, na łące, w parku, czy podwórku padają różne pomysły np.
    Słuchaj, masz 18 lat, skołuj fajki i browar, zrobimy zrzute i idzie taki
    świeży 18latek do Żabki i kupuje, a potem obalają to w bramie i potem
    mają różne dziwne pomysły.


    >>
    >> Czy istnieje jakiś przepis, że matka dzieci musi być zawsze trzeźwa,
    >> nawet jak dzieci nie ma w pobliżu?
    >
    > Nie. Tu akurat przyznaję Ci rację, że bez sensu to podają. Jeszcze,
    > gdyby się okazało, ze była pijana. Ale ludzie przeważnie są trzeźwi.

    Są rodzice, co są na tyle rozsądni, że odstawiają dzieci do babci bo
    muszą się napić. To jeszcze jest OK, ale są tacy, co idź na podwórko
    pobaw się z Jasiem czy Zuzią a ja sobie tu posiedzę.
    >


  • 44. Data: 2024-06-26 18:02:51
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 17:54, Monika Głowacka [Łódź] pisze:
    > W dniu 2024-06-25 o 22:32, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 25.06.2024 o 22:16, Michał Jankowski pisze:
    >>>
    >>> Czy istnieje jakiś przepis, który mówi, że dzieci w tym wieku muszą
    >>> być cały czas pod opieką dorosłych? Chyba nie, skoro explicite jest
    >>> dopuszczone korzystanie z dróg publicznych przez dzieci 7-letnie
    >>> samodzielnie (a pod opieką 10-latka nawet przez młodsze).
    >>
    >> Nie istnieje. Ale trzeba to urzędowo stwierdzić. Dziecko w tym wieku
    >> może samo się poruszać po ulicy.
    >>
    >> Natomiast jeśli się okaże, że rodzice wiedzieli, że dzieci idą się
    >> kąpać na niestrzeżone kąpielisko, to może się okazać, że wiele to w
    >> ocenie prawno-karnej zmieni. Trzy dziewczynki raczej nago się nie
    >> kąpały. Pewnie wzięły stroje kąpielowe. Nie zainteresowałbyś się,
    >> gdzie Twoje dzieci zamierzają się kąpać? No chyba, ze poszły się
    >> opalać, ale zmieniły plany.
    >>
    >> Przy czym nie wykluczone, że one się tam regularnie kąpały i nigdy nie
    >> było nieszczęścia. Może to jakiś staw koło domu. Generalnie nie znając
    >> okoliczności trudno cokolwiek powiedzieć po za tym, że to tragedia i
    >> tyle.
    >
    > Dzieci różne rzeczy opowiadają rodzicom, czasem mówią prawdę, czasem
    > ściemniają. Teraz są wakacje, nie wszystkich stać aby zapewnić dzieciom
    > bezpieczne rozrywki, podobno u mnie w Łodzi są takie miejsca, gdzie
    > gromadzi się młodzież i dzieci, poznają się. Pół biedy jeśli tylko
    > hałasują, ale czasem podczas takich biesiad, gdzieś w przejściu
    > podziemnym, na łące, w parku, czy podwórku padają różne pomysły np.
    > Słuchaj, masz 18 lat, skołuj fajki i browar, zrobimy zrzute i idzie taki
    > świeży 18latek do Żabki i kupuje, a potem obalają to w bramie i potem
    > mają różne dziwne pomysły.
    >
    >
    >>>
    >>> Czy istnieje jakiś przepis, że matka dzieci musi być zawsze trzeźwa,
    >>> nawet jak dzieci nie ma w pobliżu?
    >>
    >> Nie. Tu akurat przyznaję Ci rację, że bez sensu to podają. Jeszcze,
    >> gdyby się okazało, ze była pijana. Ale ludzie przeważnie są trzeźwi.
    >
    > Są rodzice, co są na tyle rozsądni, że odstawiają dzieci do babci bo
    > muszą się napić. To jeszcze jest OK, ale są tacy, co idź na podwórko
    > pobaw się z Jasiem czy Zuzią a ja sobie tu posiedzę.
    >>
    >

    Ty nie miałaś różnych dziwnych pomysłów. Każdy miał. Przeważnie bez
    większych konsekwencji się kończyło.


    Robert


  • 45. Data: 2024-06-26 18:42:56
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Monika Głowacka [Łódź] <m...@g...pl>

    W dniu 2024-06-26 o 18:02, Robert Wańkowski pisze:
    > W dniu 26.06.2024 o 17:54, Monika Głowacka [Łódź] pisze:
    >> W dniu 2024-06-25 o 22:32, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 25.06.2024 o 22:16, Michał Jankowski pisze:
    >>>>
    >>>> Czy istnieje jakiś przepis, który mówi, że dzieci w tym wieku muszą
    >>>> być cały czas pod opieką dorosłych? Chyba nie, skoro explicite jest
    >>>> dopuszczone korzystanie z dróg publicznych przez dzieci 7-letnie
    >>>> samodzielnie (a pod opieką 10-latka nawet przez młodsze).
    >>>
    >>> Nie istnieje. Ale trzeba to urzędowo stwierdzić. Dziecko w tym wieku
    >>> może samo się poruszać po ulicy.
    >>>
    >>> Natomiast jeśli się okaże, że rodzice wiedzieli, że dzieci idą się
    >>> kąpać na niestrzeżone kąpielisko, to może się okazać, że wiele to w
    >>> ocenie prawno-karnej zmieni. Trzy dziewczynki raczej nago się nie
    >>> kąpały. Pewnie wzięły stroje kąpielowe. Nie zainteresowałbyś się,
    >>> gdzie Twoje dzieci zamierzają się kąpać? No chyba, ze poszły się
    >>> opalać, ale zmieniły plany.
    >>>
    >>> Przy czym nie wykluczone, że one się tam regularnie kąpały i nigdy
    >>> nie było nieszczęścia. Może to jakiś staw koło domu. Generalnie nie
    >>> znając okoliczności trudno cokolwiek powiedzieć po za tym, że to
    >>> tragedia i tyle.
    >>
    >> Dzieci różne rzeczy opowiadają rodzicom, czasem mówią prawdę, czasem
    >> ściemniają. Teraz są wakacje, nie wszystkich stać aby zapewnić
    >> dzieciom bezpieczne rozrywki, podobno u mnie w Łodzi są takie miejsca,
    >> gdzie gromadzi się młodzież i dzieci, poznają się. Pół biedy jeśli
    >> tylko hałasują, ale czasem podczas takich biesiad, gdzieś w przejściu
    >> podziemnym, na łące, w parku, czy podwórku padają różne pomysły np.
    >> Słuchaj, masz 18 lat, skołuj fajki i browar, zrobimy zrzute i idzie
    >> taki świeży 18latek do Żabki i kupuje, a potem obalają to w bramie i
    >> potem mają różne dziwne pomysły.
    >>
    >>
    >>>>
    >>>> Czy istnieje jakiś przepis, że matka dzieci musi być zawsze trzeźwa,
    >>>> nawet jak dzieci nie ma w pobliżu?
    >>>
    >>> Nie. Tu akurat przyznaję Ci rację, że bez sensu to podają. Jeszcze,
    >>> gdyby się okazało, ze była pijana. Ale ludzie przeważnie są trzeźwi.
    >>
    >> Są rodzice, co są na tyle rozsądni, że odstawiają dzieci do babci bo
    >> muszą się napić. To jeszcze jest OK, ale są tacy, co idź na podwórko
    >> pobaw się z Jasiem czy Zuzią a ja sobie tu posiedzę.
    >>>
    >>
    >
    > Ty nie miałaś różnych dziwnych pomysłów. Każdy miał. Przeważnie bez
    > większych konsekwencji się kończyło.
    >

    Jak bez konsekwencji?
    1) Upadek z trzepaka, złamanie kręgów szyjnych.
    2) Kolega zdjął majtki, koleżanka zdjęła majtki i usiadła na koledze.
    3) Chłopak podczas zeskoku z drzewa nadział się na gałąź.



  • 46. Data: 2024-06-26 18:58:54
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 18:02, Robert Wańkowski pisze:
    >>
    >
    > Ty nie miałaś różnych dziwnych pomysłów. Każdy miał. Przeważnie bez
    > większych konsekwencji się kończyło.
    Nie było internetu, to o konsekwencjach mało kto wiedział.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 47. Data: 2024-06-26 19:55:29
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 09:33, Marcin Debowski pisze:

    >> A w ilu językach programowałeś? Po prostu były inne okoliczności.
    >
    > A współczesna młodzież to zna ich kilka? :)

    Nie wiem, ale czterolatek androida obsługuje bez problemu... A to że
    ktoś kiedyś biegał zamiast tego po budowie to tak jakby bambo powiedział
    że on jest inteligentniejszy bo lepiej przed tygrysem spierdala. I na
    sawanie miałby rację;)

    > Mozna MZ spokojnie przyjąć, że ilość wiedzy jest obecnie podobna lub
    > nieco większa, a ponieważ jest wieksze zróżnicowanie wszystkiego to i
    > głębia (specjalizacja) tej wiedzy jest dość słaba.

    Zgadzam się

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 48. Data: 2024-06-26 20:03:18
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 11:58, J.F pisze:

    > W NS widać się łazi po górach, we Wrocławiu czy Warszawie to się
    > raczej można zgubić w mieście :-)

    Dlatego my jyjeżdzaliśmy na obozy żeby się zgubić. Nie pamięam ile
    dokładnie lat miałem, ale w harcerstwie mlieliśmy robinsonadę - wszyscy
    zastępami do lasu po obiedzie, wracacie na kolację... następnego dnia -
    do zabrania pałatki, żarcie, noże i sapewki. Już pal sześć że mamy się
    ograrnąc - wyobrażaz sobie zostawienie obecnie grupy 14 latków samych w
    lesie? Albo wycieczka klasowa do krakowa samolotem - czwarta klasa
    podstawówki na rynku się rozchodzimy dwie godziny wolnego i wszyscy
    wrócili i grzecznie udaliśmy się na lotnisko. Podczas lotu dwójkami
    wchodziliśmy do kabiny - normalnie teraz to by nie wiem jaka afera z
    tego była...
    > A dziś zakaz biwakowania w Tatrach.

    Sprawdź obszary zanocuj w lesie - w bieszczadach jest za bukowcem (w
    zasadzie na końcu Polski).

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 49. Data: 2024-06-26 20:07:23
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 12:07, J.F pisze:

    >> Ty miałeś dzikie góry, ja się bawiłem na budowach:P
    >
    > Tak, pamietam jak u kolegi skakaliśmy z balkonu na kupę piasku pod
    > spodem :-)

    Normalna sprawa. Problem był jak w piasku był jakiś gwóźdź czy pręt.
    Kolega z tego co wiem do tej pory nosi ksywkę szaszlyk. Najlepsze było
    to że początkowo plan był taki że owijamy mu stopę szmatą i z powrotem
    do buta może się nikt nie zorientuje i opierdolu uda się uniknąć;)

    >> Zobaczymy - w wakacie biorę namiot i młodego i jedziemy do lasu w
    >> Bieszczady. W sumie to tylko od tego czy nie będziemy mieli jakiegoś
    >> pecha zależy czy to jest legalne:P
    >
    > Ale wiesz, ze w BPN biwakowanie jest dozwolone tylko na wyznaczonych
    > miejscach?

    Wiem;) Za to jak nas wpierdoli niedzwiedź to okaże się że nielegalnie
    nie zapewniłem opieki młodemu;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 50. Data: 2024-06-26 20:10:38
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.06.2024 o 13:59, PD pisze:

    > Wspomnienia z dzieciństwa :) U nas nie trzeba było z balkonu, wszystkie
    > bloki miały rusztowania do wykańczania z zewnątrz, a że w tych czasach
    > nikomu robota w ręce się nie paliła, to te rusztowania długo stały.
    > Podwędziliśmy parę rur i mocowań - zrobiło się bramki i haratało w gałę.
    > I jeszcze na osiedlu budowali przedszkole, budowa była na etapie, że był
    > wykopany głęboki dół, w sam raz do wspinaczki ;)

    Najlepiej jak to rozbierali. "leeeeeeeciiiiiiii jeb"

    > Jest ślad i u Barei, w Alternatywy 4. W któryms tam odcinku Balcerek do
    > syna - "Skocz na budowę i przynieś młotek" ;)

    U mnie już po upadku komuny jak glazurnik robił pułeczki to po prostu
    powiedział żebym poszedł na budowę prętów zbrojeniowych przyniósł.

    "pamiętaj synu, nie kradnij, jak coś potrzebujesz to powiedz, tata z
    pracy załatwi";)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1