Witam!
W kamienicy w ktorej mieszkam niedawno otwarto sklep miesny. Przed godzina
6.00 rano jest dostawa (rzucanie wyladowanych miechem pojemnikow na
wykafelkowana podloge), potem do 7.00 trwa rabanie owego miecha na kawalki.
Dzieki tym prostym aczkolwiek halasliwym czynnosciom zarowno moja zona jak
i dziecko budza sie juz przed 6.00 rano. Moje pytanie jest nastepujace:
jakie przepisy reguluja takie sprawy, a moze znacie takie przyklady z zycia
- jak to ugryzc? Straz miejska? Policja? Administracja? Nie chodzi mi o to,
zeby walczyc na noze przez 3 lata w sadach tylko zeby jak najszybciej bylo
cicho!

Pozdrawiam grupowiczy!

--
Tobi