eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Etykiety w języku polskim
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2009-02-04 10:40:39
    Temat: Etykiety w języku polskim
    Od: l...@g...com

    Witam wszystkich,

    Czy w Polsce jest obowiązek umieszczania etykiet w języku polskim na
    artykułach spożywczych? Trafiłem na ustawę o języku polskim z 1999
    roku [1], wg której tak właśnie być powinno. Z drugiej strony jest też
    opinia Komitetu Integracji Europejskiej [2], która twierdzi, że:
    "(...) ustawa o języku polskim poprzez nałożenie obowiązku użycia
    języka polskiego w odniesieniu do dołączanych do towarów informacji
    oraz opisów, wykraczających ponad obowiązek wynikający z odrębnych
    przepisów prawa i uzasadniony ochroną usprawiedliwionego interesu
    publicznego, jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej".

    Ale ustawa to ustawa, a opinia KIE z tego co wiem nie zmienia stanu
    prawnego :) Mimo to w sklepach często widzę produkty bez polskiego
    opisu. I to nie tylko w sklepikach osiedlowych, ale np. w Auchan czy
    Selgros.

    Etykieta w języku angielskim czy francuskim jest dla mnie zrozumiała,
    ale np. z węgierskim byłby problem :)

    Czy to jedna z tych sytuacji gdzie prawo polskie swoje, europejskie
    swoje - więc na wszelki wypadek nikt tego nie sprawdza? To znaczy
    wiem, że ktoś sprawdza, bo w zaprzyjaźnionym sklepie etykietami
    niemieckimi zainteresował się Sanepid (!), który chyba "nieco" wkracza
    w kompetencji Inspekcji Handlowej ;)

    [1] http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf/wszystkie/WDU19990
    900999
    [2] http://www.jastra.com.pl/klub/kie.htm

    --
    Pozdrawiam,
    Marek Pawłowski


  • 2. Data: 2009-02-04 11:27:10
    Temat: Re: Etykiety w języku polskim
    Od: Michal <m...@g...com>

    On 4 Lut, 11:40, l...@g...com wrote:
    > Witam wszystkich,
    >
    > Czy w Polsce jest obowiązek umieszczania etykiet w języku polskim na
    > artykułach spożywczych? Trafiłem na ustawę o języku polskim z 1999
    > roku [1], wg której tak właśnie być powinno. Z drugiej strony jest też
    > opinia Komitetu Integracji Europejskiej [2], która twierdzi, że:
    > "(...) ustawa o języku polskim poprzez nałożenie obowiązku użycia
    > języka polskiego w odniesieniu do dołączanych do towarów informacji
    > oraz opisów, wykraczających ponad obowiązek wynikający z odrębnych
    > przepisów prawa i uzasadniony ochroną usprawiedliwionego interesu
    > publicznego, jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej".
    >
    > Ale ustawa to ustawa, a opinia KIE z tego co wiem nie zmienia stanu
    > prawnego :) Mimo to w sklepach często widzę produkty bez polskiego
    > opisu. I to nie tylko w sklepikach osiedlowych, ale np. w Auchan czy
    > Selgros.
    >
    > Etykieta w języku angielskim czy francuskim jest dla mnie zrozumiała,
    > ale np. z węgierskim byłby problem :)
    >
    > Czy to jedna z tych sytuacji gdzie prawo polskie swoje, europejskie
    > swoje - więc na wszelki wypadek nikt tego nie sprawdza? To znaczy
    > wiem, że ktoś sprawdza, bo w zaprzyjaźnionym sklepie etykietami
    > niemieckimi zainteresował się Sanepid (!), który chyba "nieco" wkracza
    > w kompetencji Inspekcji Handlowej ;)
    >
    > [1]http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf/wszystkie/WDU19
    990900999
    > [2]http://www.jastra.com.pl/klub/kie.htm
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Marek Pawłowski

    Prawo UE jest nadrzędnym dla prawa poszczególnych Państw wspólnoty a w
    przypadku kiedy UE wydało taką opinię, to powoduje ona skutek w
    postaci zniesienia prawa do którego się odnosi.

    Kiedyś ten temat wałkowałem przy okazji pewnego produktu - ze 3 lata
    temu i wtedy prawnicy właśnie w ten sposób interpretowali tą kwestię


  • 3. Data: 2009-02-04 15:51:38
    Temat: Re: Etykiety w języku polskim
    Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>


    Użytkownik "Michal" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:43f3bba5-9acc-4588-ac96-c40274f99036@x6g2000pre
    .googlegroups.com...

    Prawo UE jest nadrzędnym dla prawa poszczególnych Państw wspólnoty a w
    przypadku kiedy UE wydało taką opinię, to powoduje ona skutek w
    postaci zniesienia prawa do którego się odnosi.

    --------------------------------------------

    Nie tak do końca, prawo unijne nie stoi ponad Konstytucją w Polsce (w
    Niemczech zdaje się też nie).

    Pozdrawiam Przemek



  • 4. Data: 2009-02-04 17:43:06
    Temat: Re: Etykiety w języku polskim
    Od: "Le5zek" <l...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Michal" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:43f3bba5-9acc-4588-ac96-c40274f99036@x6g2000pre
    .googlegroups.com...

    > Prawo UE jest nadrzędnym dla prawa poszczególnych Państw wspólnoty a w
    > przypadku kiedy UE wydało taką opinię, to powoduje ona skutek w
    > postaci zniesienia prawa do którego się odnosi.


    Hola, hola. Prawo UE nigdy nie znosi prawa krajowego. Może być dyrektywą i
    być wytyczną do harmonizacji prawa krajowego z unijnym. Może być
    rozporządzeniem i obowiązywać bezpośrednio w krajach unijnych. Ale prawo
    unijne nigdy nie znosi bezpośrednio prawa krajowego. Wymaga jak najszybszej
    harmonizacji. Ale w razie rozbiezności obowiązuje prawo KRAJOWE. Kraj
    członkowski natomiast czekają restrykcje za brak harmonizacji.

    --
    Le5zek Grelak
    'I thought I was someone else, someone good.'


  • 5. Data: 2009-02-04 18:11:43
    Temat: Re: Etykiety w języku polskim
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 4 Feb 2009, Przemek Lipski wrote:

    > Użytkownik "Michal" <m...@g...com> napisał
    >
    > Prawo UE jest nadrzędnym dla prawa poszczególnych Państw wspólnoty
    [...]
    > Nie tak do końca, prawo unijne nie stoi ponad Konstytucją w Polsce

    Formalnie nie stoi.
    Ale ratyfikowane umowy działają wprost jak ustawy (wedle tejże
    Konstytucji właśnie), a w pozostałych przypadkach mamy taki ciekawy
    efekt pośredni: jak Polska (jako kraj, strona umowy m-nar) zgodziła
    się na sankcje w razie niedotrzymania umowy, to oczywiscie może
    te sankcje płacić i twierdzić że "Konstytucja jest wyżej" ;)
    Mniej więcej tak, jak mi to ktoś na niniejszej grupie przekonująco
    wytłumaczył na przykładzie Konstytucji właśnie, w zakresie stosowania
    Konstytucji do stosunków prywatnych.
    Rzeczywiście, nie obowiązuje.
    Nie mam żadnych roszczeń odnośnie swoich praw (w tym obywatelskich)
    do Ciebie, a tym samym nie działa "zakaz zakazu".
    Czyli np. możesz postanowić, że będę miał zakaz fotografowania
    Twojej osoby, tak "ogólnie".
    Problem w tym, że sam nie możesz przy egzekwowaniu tego zakazu naruszać
    praw które *Ciebie* obowiązuje - więc jak zasłonisz swoją osobę
    jakimś przedmiotem, to zakaz będzie skuteczny :), a inaczej o to
    trudno będzie ów "zakaz" wyegzekwować.

    I tak wyjdzie również z prawem krajowym: Konstytucja stoi wyżej,
    ale ile kary w końcu może .pl ponieść, aby się nie dostosować do
    regulacji na które rząd tejże .pl (być może inny, poprzedni)
    się zgodził?

    Jak kolejne rządy manipulowały np. przepisami o prawie do odliczania
    VAT od samochodów, to WIEDZIAŁY że któryś poprzedni zgodził się na
    to, aby Polska *nie mogła* ograniczać prawa do odliczania.
    Oczywiście .pl może nie zmienić przepisów. Wystarczy jak honoruje
    rozstrzygnięcia trybunału m-narodowego, na co się wcześniej
    zgodziła :)

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2009-02-05 12:06:53
    Temat: Re: Etykiety w języku polskim
    Od: l...@g...com

    Dziękuję, za wszystkie odpowiedzi, ale jak widzę dyskusja nieco
    odbiegła od istoty mojego pytania :) Czy w Polsce jest obowiązek
    umieszczania etykiet w języku polskim na artykułach spożywczych?
    Sama opinia KIE to tylko jedna z interpretacji. Jak czytam w różnych
    wyniach Google Rada Języka Polskiego [1] ma odmienne zdanie :)
    Znalazłem dyrektywę 97/4/WE dodająca punkt art. 13a do dyrektywy
    79/112/EWG (o harmonizacji przepisów prawa państw członkowskich w
    zakresie oznakowania, prezentacji oraz reklamowania produktów
    żywnościowych przeznaczonych do sprzedaży ostatecznemu konsumentowi),
    którego pkt 2 brzmi:
    "Within its own territory, the Member State in which the product is
    marketed may, in accordance with the rules of the Treaty, stipulate
    that those labelling particulars **shall** be given in one or more
    languages which it shall determine from among the official languages
    of the Community."

    I tu moje pytanie czy to "shall" w tekście implikuje obowiązek czy
    tylko sugestię, że tak winno się robić? Po przeczytaniu orzeczenia
    Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości C-366/98 [2], w którym ETS
    powołuję się również na wcześniejsze orzecznictwo, wygląda mi na to,
    że ETS interpretuje to tak, że wystarczy by informacja na etykiecia
    była w jednym z języków UE. Nie jestem jednak prawnikiem i język
    prawniczy nie jest dla mnie do końca czytelny, tym bardziej gdy jest
    on angielskiem językiem prawniczym :)

    Jeśli ktoś z grupowiczów miałby czas i ochotę to proszę o opinie czy
    moja interpretacja jest prawidłowa.

    [1] http://rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&task=
    view&id=174&Itemid=121
    [2] http://preview.tinyurl.com/C-366-98

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1