eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziady kręcące się koło szkoły
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 243

  • 161. Data: 2024-11-14 19:22:03
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 18:02, J.F pisze:

    > No to widzisz - w dobrze prowadzonym śledztwie, wysłaliby człowieka na
    > oględziny, ten by zauważył kamery, pooglądał nagrania, i dowiedział
    > się tego co Shrek.

    Ale nie musieli tego robić, bo szrek dał im nagranie gdzie widać mordy,
    bardzo charakterystyczny samochód (który jak się potem okazało połowa
    policjantów "zamieszanych" kojarzyło) i namiary na świadka co zna
    sprawców i jest uwieczniony na nagraniu jak się przygląda ładowaniu moto.

    I co - i nic. Nikt do świadka nie podjechał, Robert nawet tłumaczył, że
    świadka nie wolno słuchać, bo wtedy oni będą wiedzieć że ich policja
    szuka (no kurwa chyba oczywiste że szuka skoro moto zajebali, od tego
    kurwa som łone).

    > Tak, tu się zgadzamy.
    > A jak kamery nie będzie to co byś zrobił dalej ?

    A co robili jak kamer nie było? w XX wieku kto w więźniach sidział skoro
    nic się nie dało zrobić?

    > Owszem, mozna dać stosowne ogłoszenie na facebooku czy innym forum -
    > może ktoś przypadkiem znajdzie/zauważy.
    > Policja raczej unika takiego szukania.

    Otóż prawdopodobnie nie unika. Ja nie znałem nazwy grupy na której się
    ogłoszenie o kradzieży mojego moto pojawiło (nie ja wrzucałem),
    policjant mnie przesluchujący (finalnie, bo mnie cztery razy słuchali)
    znał...

    > Ale u Shreka, to gdzie mieli szukać?
    > Na betonie na parkingu, czy może nawet na glebie ?

    U szreka to mogli po prostu pójść zapytać świadka. Specjalnie by nie
    chojrakował bo go w zasadzie tylko lenistwo policjantów dzieliło od dołka.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 162. Data: 2024-11-14 19:28:41
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 18:22, J.F pisze:

    >>> To akurat nie bzdura, tylko smutna rzeczywistość.
    >>> Jak mają go złapać? Maja losowe kontrole robić?
    >>
    >> Akurat bezdomnych lokalna policja zna dość dobrze.
    >
    > Może zmienic miejsce swojej bezdomności.

    Wszystko może, ale zwykle tego nie robi. Zmieni to go nowi poznają.

    >> Po prostu "pierdołami się nie zajmują" i do tego dorabiają teorię - jak
    >
    > Ja się tam akurat z nimi zgodzę, że jak sprawa wygląda na
    > beznadziejną, to szkoda czasu.

    Ale tu mamy dyskusję na inny temat. Czy sprawa "beznadziejna" oznacza że
    nie ma znamion czynu zabronionego, jak usiłuje nam wmówić Robert.

    >> w ogóle działała policja jak nie było kamer i komórek? I nie pisz że nie
    >> działała bo jednak gity pod kluczem siedziały - nawet chyba więcej niż
    >> dziś i większość wcale nie za niewinność.
    >
    > Policja, czy milicja?

    Ale to nie jest tak że w XX wieku wszędzie była milicja i nagle w XXI w
    Polsce pojawia się innowacyjna policja umorzająca sprawy:P W XX wieku
    działały policje w różnych krajach i często odnosiła jakieś sukcesy. To
    nie jest tak że do czasu wynelezienia CCTV przestępcy byli nieuchwytni i
    bezkarni. Więc...


    > Za milicji bywało tak, że włamanie do sklepu było, wódke ukradli,
    > "jakie to wczoraj imieniny były - Kazimierza? To idziemy do Kazika".
    > A u Kazika w mieszkaniu jeszcze skrzynka wódki stoi.

    Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P

    > Tylko nie pytaj o nakaz.

    Też bez nakazu weszli.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 163. Data: 2024-11-14 20:10:21
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 18:16, J.F pisze:

    >>>>>> Zastanów się, co by się stało, jakby ktoś wpadł na pomysł
    >>>>>> takiego działania. Osiem komend w Polsce by prowadziło osiem
    >>>>>> postępowań i to żadna nie w miejscu popełnienia przestępstwa,
    >>>>>> bo szanse na to, że wysyłający i kupujący są w tym samym
    >>>>>> powiecie jest minimalna.
    >>>>> Nie potraficie przerzucic sprawy do własciwej komendy? To może
    >>>>> czas się nauczyc ? A allegro zgłasza do właściwej? Czyli której?
    >>>> Zajrzyj do kodeksu postępowania karnego. Tam to określono.
    >>> No to może trzeba sie ministrowi poskarżyc ...
    >> Na to, że nie wszyscy obywatele znają kpk?
    > Na to, że taki głupi kpk.

    Czemu głupi? Bo nie pasuje do Twoich pomysłów?
    >
    > Ale ale - ministerstwo też nie zna?
    > Bo patrz, co Ci Kwiatek znalazł ... "w dowolnej jednostce policji".
    > Ba - mnie na 112 to samo mówiono, ale nie wiem - policjant, czy jakis
    > dobrze przeszkolony "operator".

    Czy ja Ci bronię "w dowolnej jednostce Policji"? Po prostu staram się
    uświadomić, jakie są skutki praktyczne i tyle. Oczywiście, ze możesz
    złożyć zawiadomienie w dowolnej jednostce Policji.

    >> To są dwie różne sprawy?
    > Ja jestem ogólnie ciekaw, gdzie w takim internetowym przypadku ma
    > miejsce "popełnienie przestępstwa".

    Zajrzyj do ustawy.

    > Na razie, to ja przychodzę na komisariat, i zgłaszam.
    > Podaję sobie znane dane, niekoniecznie prawdziwe.
    > Ewentualnie, jak lubisz - Allegro przysyła wam pismo.
    > I pismo ląduje na twoim biurku.

    I?
    >
    >>> Zostałem oszukany przez internet czy wręcz na allegro, a
    >>> przynajmniej tak mi się wydaje, to w którym miejscu dokonano
    >>> przestępstwa?
    >> Taż to jest w kodeksie karny m. nawet Ci się nie chce szukać?
    > I czego tam szukac - słowa "miejsce" ?

    Ja bym szukał definicji miejsca popełnienia przestępstwa - bo zdaje się
    na tym etapie to Cię interesuje. Oczywiście, zanim zaczniesz krytykować,
    to by pasowało przeczytać choć raz ten akt prawny, ale to osobna sprawa.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 164. Data: 2024-11-14 20:16:00
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 20:10, Robert Tomasik pisze:

    >> Ale ale - ministerstwo też nie zna?
    >> Bo patrz, co Ci Kwiatek znalazł ... "w dowolnej jednostce policji".
    >> Ba - mnie na 112 to samo mówiono, ale nie wiem - policjant, czy jakis
    >> dobrze przeszkolony "operator".
    >
    > Czy ja Ci bronię "w dowolnej jednostce Policji"? Po prostu staram się
    > uświadomić, jakie są skutki praktyczne i tyle. Oczywiście, ze możesz
    > złożyć zawiadomienie w dowolnej jednostce Policji.

    Zaraz - jak złożysz w dowolnej to nie ma znamion przestępstwa, ale jak
    we "właściwej" to ma? Tobie sufit na łeb się nie spadł?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 165. Data: 2024-11-14 22:12:48
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 20:16, Shrek pisze:

    >>> Ale ale - ministerstwo też nie zna?
    >>> Bo patrz, co Ci Kwiatek znalazł ... "w dowolnej jednostce policji".
    >>> Ba - mnie na 112 to samo mówiono, ale nie wiem - policjant, czy jakis
    >>> dobrze przeszkolony "operator".
    >> Czy ja Ci bronię "w dowolnej jednostce Policji"? Po prostu staram się
    >> uświadomić, jakie są skutki praktyczne i tyle. Oczywiście, ze możesz
    >> złożyć zawiadomienie w dowolnej jednostce Policji.
    > Zaraz - jak złożysz w dowolnej to nie ma znamion przestępstwa, ale jak
    > we "właściwej" to ma? Tobie sufit na łeb się nie spadł?
    >
    Też mnie dziwi Twoja konstatacja. Ale czemu uważasz, z mnie coś na głowę
    spadło? W końcu to Twój pomysł - przyznam że wyjątkowo idiotyczny, nawet
    jak na Ciebie.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 166. Data: 2024-11-14 23:21:26
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 14.11.2024 o 18:02, J.F pisze:
    > On Thu, 14 Nov 2024 16:56:27 +0100, Kviat wrote:
    >> W dniu 14.11.2024 o 15:34, J.F pisze:
    >>> On Thu, 14 Nov 2024 12:29:40 +0100, Kviat wrote:
    >

    >
    >> Szrek stwierdził, że motoru nie ma. W tym momencie wiedział dokładnie
    >> tyle samo, co kulson przyjmujący zgłoszenie.
    >
    > No to widzisz - w dobrze prowadzonym śledztwie, wysłaliby człowieka na
    > oględziny, ten by zauważył kamery, pooglądał nagrania, i dowiedział
    > się tego co Shrek.

    Wysłali? Zauważył kamery? Pooglądał nagrania?

    > Ale ja znam sporo miejsc, gdzie kamer nie ma.

    Ale żeby się dowiedzieć, że tam nie ma, to trzeba ruszyć dupę.
    Wysłać kogoś. Dać szansę na zauważenie, że nie ma.

    A tu znowu ta sama tomasikowa logika. A może tam nie ma kamer, więc po
    chuj wysyłać.

    > Więc i policjant by się dowiedział, ze w/g Shreka motor był i znikł.

    Ale coś ktoś by zrobił.
    Czego jeszcze nie rozumiesz?
    Przecież nikt normalny nie będzie miał pretensji do policjanta, że tam
    kamer nie było.
    ZROBIŁ, kurwa, CO MÓGŁ.
    Nie wiem jak jeszcze prościej to wytłumaczyć.

    >> Kulson ma ruszyć dupę i to sprawdzić.
    >
    > Tak, tu się zgadzamy.
    > A jak kamery nie będzie to co byś zrobił dalej ?

    Usiadłbym i płakał. Przecież jak nie ma kamery, to kaplica, koniec, nic
    się nie da więcej zrobić.
    Rzuciłbym pracę w policji, bo wyszłoby, że się do tego nie nadaję i
    poszedłbym na pielgrzymkę do papieża żeby mi wyjaśnił, jak kiedyś łapano
    złodziei. W czasach, kiedy jeszcze kamer nie wymyślono. W swoich
    przepastnych archiwach na bank ma odnotowane co najmniej kilka takich cudów.

    > Owszem, mozna dać stosowne ogłoszenie na facebooku czy innym forum -
    > może ktoś przypadkiem znajdzie/zauważy.
    > Policja raczej unika takiego szukania.

    Chyba raczej unika szukania. Po prostu szukania. Bo nie wiadomo gdzie
    szukać, więc po chuj szukać.
    A przynajmniej tak twierdzi specjalista od cyberbezpieczeństwa.

    >> To jest tak głupie, że aż trudno to komentować.
    >
    > Głupie, to jest też mówienie, że mają szukać do skutku.

    Czytaj ze zrozumieniem. Niczego takiego nie napisałem.
    A wręcz przeciwnie. Jak OBIEKTYWNIE się nie da, to się nie da.

    > Chcesz wszystkie garaże i piwnice w Polsce przeszukać?

    Masz rację, faktycznie są tylko dwie możliwości: kamery, albo
    przeszukiwanie wszystkich piwnic i garaży w Polsce.
    Koniec pomysłów.
    Cieszę się, że nie jesteś policjantem...
    Ja pierdolę... popytać chociażby okolicznych żuli, czy czegoś nie
    widzieli. Kurwa... COKOLWIEK. Zrobić to, co policja powinna zrobić. Od
    tego jest policja żeby wiedzieć co robić.
    I napisać w uzasadnieniu do umorzenia, co SENSOWNEGO zrobili, jakie
    czynności podjęli żeby spróbować złodzieja odnaleźć ALE SIĘ NIE UDAŁO.
    Że sprawdzili okolicę, ale kamer nie było, że pytali żuli, ale żule nic
    nie widziały, albo nie chciały powiedzieć itd. itp... Udokumentować CO
    ZROBILI, a nie CZEGO NIE ZROBILI.
    I nie zmyślać CZEGO SIĘ NIE DA ZROBIĆ, więc nie warto szukać i czekać aż
    się samo umorzy, bo po chuj szukać, skoro nie wiadomo gdzie szukać.
    Ręce opadają, że trzeba takie oczywistości tak łopatologicznie tłumaczyć.

    >>>>> Ale kogo mają szukać?
    >>>>
    >>>> Misia Gogo.
    >>>> Serio? To taka nadzwyczajna sytuacja w przestępstwach, że nie wiadomo
    >>>> kto popełnił przestępstwo, więc się nic nie robi, bo nie wiadomo kto
    >>>> popełnił przestępstwo?
    >>>
    >>> IMHO - raczej "się nic nie robi, bo wiadomo, że się nie znajdzie".
    >>
    >> A skąd wiadomo, że się nie znajdzie, skoro nawet nie próbują szukać?
    >> To jakaś odwrotność, czy zaprzeczenie elementarnych podstaw logiki.
    >
    > Doświadczenie podpowiada, że nie będzie śladów :-(

    No masz ci los... co za pech, że akurat kamera jednak tam była, chociaż
    doświadczenie ci podpowiadało, że nie ma, bo przecież "znasz sporo
    miejsc, gdzie kamer nie ma", więc wiadomo, że tam nie ma.

    Ręce opadają.
    Prawie mnie przekonałeś, że jesteś miłośnikiem trampa i/lub
    konfederosji. A przynajmniej bardzo się starasz, żeby zrobić takie wrażenie.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 167. Data: 2024-11-15 00:07:41
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-11-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 14 Nov 2024 16:14:45 +0100, Shrek wrote:
    >>> Nowoczesna technika daje trochę możliwości, ale nie na 100%.
    >>> Ale i te nowoczesne techniki stosują jakoś wybiórczo.
    >>
    >> Po prostu "pierdołami się nie zajmują" i do tego dorabiają teorię - jak
    >
    > Ja się tam akurat z nimi zgodzę, że jak sprawa wygląda na
    > beznadziejną, to szkoda czasu.

    Chyba jednak rzadko która wygląda na naprawdę beznadziejną, za to na
    pewno wiele wymaga(łoby) środków* niewspółmiernych do wartości rzeczy
    utraconej czy kwoty oszustwa. Pozostaje kwestia szkodliwości społecznej,
    ale skoro i tu sądy potrafią uniewinniać, bo ich zdaniem niska, to w
    sumie faktycznie po co się mają z tym babrać. Ale Robert tak nie
    argumentuje. Robert uważa, a przynajmniej sprawia takie nieodparte
    wrazenie, że wszystko jest jak nalezy.

    *) a policja ma 25% nieobsadzonych wakatów i już nawet nie rodzą, a
    realizują się pomysły aby mocno poluzować wymogi naboru.

    --
    Marcin


  • 168. Data: 2024-11-15 01:01:42
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-11-11, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 11.11.2024 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
    >> Czyli jednak nie stykają się kuleczki i problem w komunikacji. W końcu
    >> de facto jedyna rola Allegro jest taka, że przetwarza przypadki przed
    >> przekazaniem policji. Kwalifikacja poszczególnych przypadków jest
    >> przecież taka sama.
    >
    > Kwalifikacja akurat wcale nie musi być taka sama. "Niedojdzione" paczki
    > bywają różnie kwalifikowane. Ale nawet, jakby była to, co to zmienia?
    > Nie ma w żadnym z tych postępowań podejrzanego. To co je łączy? Osoba
    > świadka? Postulujesz prewencyjne przesłuchanie świadka - przypominam.

    Jak nie ma podejrzanego skoro poszkodowany wskazuje na konkretnego
    sprzedawcę?

    > Jak świadek idąc ulicą na jednej ulicy będzie widział włamanie do
    > kiosku, a na drugiej napad na bank, to mamy prowadzić jedno wspólne
    > postępowanie? Ja rozumiem, że bardzo chcecie, ale z logiką trudno
    > wygrać. Istnieje szereg sposobów rozwiązywania tych spraw, ale składanie

    Przykład zupełnie nieadekwatny, bo rozmawiamy np. o kilku-kilkanastu
    osobach, które kupiły ten sam, nieistniejący zapewne ajfon.

    > zawiadomienia o oszustwie z powodu niedoręczenia paczki nie jest tym
    > właściwym ani skutecznym. Co więcej upór w tej materii dezorganizuje
    > "stykanie się kuleczek", jak to nazwałeś. Oczywiście nie można go
    > zabronić i to naturalny odruch pokrzywdzonego. Dlatego o tym tu piszę.
    > Forum niszowe, ale może choć jego "czytacze" by to ogarnęli i "kaganek
    > oświaty" roznosili. A tym czasem kilku "mądrych" uderza w dzwon lenistwa.

    Zupełnie pomijasz całą resztę szczegółów, którymi były obwarowane
    przykłady, uparcie sprowadzając rzecz do tezy, że mówimy o zwykłych
    problemach ze sprzedażą. Podkreślę ponownie, nie mówimy o sytuacji,
    gdzie całym grzechem jest niedostarczenie towaru, a gdzie są dodatkowe
    okoliczności wskazujące, że coś śmierdzi. Takie okoliczności to może być
    nowe konto z dużą ilością negatywów, aktywność na tym koncie z
    jednoczesnym ignorowaniem prób kontaku etc. etc. Nie mówimy o problemach
    typu, "kupiłem, towar miał dojść we wtorek, jest środa rano, towaru nie
    ma a sprzedawca nie odbiera telefonu".

    > No więc przyjmij do wiadomości, że to jeden z bardzo częstych modeli
    > działania oszustów. Handlują rzeczami za drobne kwoty. Wiele osób
    > odpuszcza. Tym, co nie odpuszczają odsyłają pieniądze. Zostaje im kasa z
    > tych, co odpuścili. Tam przesłuchanie prewencyjne nawet nie potrzebne.
    > Część ludzi jednak nie pisze do sprawcy, tylko od razu za radą
    > shrekopodobnych uderza w Policję i Policja czasem robi za taki email

    No to też nie jest oczywiście właściwe, bo muszą być te dodatkowe
    okoliczności. Ale co by być fair, Szrek nie namawia do latania z każdym
    opóźnieniem dostawy na policję, a też te dodatkowe okoliczności
    podkreśla.

    > ostrzegawczy. My tych ludzi nawet nie przesłuchujemy, bo na etapie tzw.
    > czynności sprawdzajacych nie ma takie procesowej możliwości. Rozpytuje
    > się ich. To działa, jak prewencyjne spożywanie antybiotyków. Osobiście
    > uważam, ze oszustów należy eliminować z rynku, a nie ostrzegać
    > ułatwiając im dalsze działanie. Problem z odfiltrowaniem oszustów, od
    > przedsiębiorców, którzy przy rozmachu mogą mieć różne przygody.

    No chyba się faktycznie tu nie przekonamy. MZ ma to jednak prewencyjny
    skutek.

    > Jak nawet Policja prowadzi postępowanie, to jest problem z
    > przesłuchaniem jako pokrzywdzonych takich osób, które za drobne
    > pieniądze coś kupiły. Po prostu nie chcą przyjść la kilkunastu złotych.
    > Znam takich "przedsiębiorców", którzy latami tak lawirują.

    No jak się dupę policji zawraca to wypadałoby potem się zgłosić, chyba
    że cała procedura jest znacząco uciążliwa dla zgłaszającego. Nb. jak mi
    z rok temu jeden lokalny taksówkarz zajumał kartę debetową to zgłaszałem
    online a dodatkowe wyjaśnienia składałem przez telefon. Po dalszych 3ch
    miesiącach pojechałem na policję odebrać kartę.

    > Oczywiście niewysłanie paczki, to jeden z głupszych modeli. Ale
    > zamówienie w Chinach pendrive o pojemności 256 MB sformatowanych na 256
    > GB i tak obandowanych już może pozwolić na działanie długo. Ludzie to
    > kupują i jak włożysz do napędu, to działa. Mało kto sprawdza faktyczną
    > pojemność. Często do przeniesienia danych te 256 MB wystarcza.

    No tu możliwości jest więcej, z tym, że nawet w takich przypadkach nadal
    MZ nadal ważne są okoliczności wskazujące. Sprzedawca może nie wiedzieć,
    i wtedy mamy niezgodność z umową, ale jak sprzedawca dostanie z 50
    zgłoszeń, że jest taki problem, a nadal sprzedaje te pendrajwy, no to MZ
    ma to już dość wyraźne znamiona oszustwa.

    > Sprawa się komplikuje, jak "oszustem" jest duża firma. Taki model jest
    > podatny na nieuczciwość poszczególnych pracowników albo kooperantów.
    > Jeśli w paczce zamiast upragnionego komputera dostaniesz cegłę, to
    > najmniej prawdopodobnym jest oszustwo. Może być kradzież przez
    > pracownika firmy kurierskiej, kradzież w firmie sprzedającej, ale równie
    > dobrze pracownik producenta mógł podmienić zawartość pudła. Do
    > przestępstwa mogło dojść w Azji, a oszustwo w Polsce jest najmniej
    > prawdopodobnym scenariuszem.

    To już trzeba by znać konkretne szczegóły. Nie mówię, że to sytuację
    niemożliwe. Ale też, sam fakt, że są one jak najbardziej możliwe, nie
    oznacza, że do oszustwa nie doszło.

    >> A dlaczego nie można dać tego pod ocenę sądu? Policja może w końcu
    >> uznać, że trochę tego za dużo i, że rzecz wygląda, że to celowe
    >> działanie na czyjąś szkodę? Nie musicie chyba dawać wiary jak widać, że
    >> coś śmierdzi nawet jeśli nie ma twardych dowodów?
    >
    > Bowiem Policja kieruje akty oskarżenia w wypadkach popełnienia
    > przestępstwa, a nie kiedy im się wydaje, że takie miało miejsce. Musi

    Sorry, ale policja nie jest od wyroków, policja ocenia sytuację,
    zabezpiecza, gromadzi dowody. Sąd jest dalej od oceny tych dowodów i
    całej sprawy. To co ustali policja w mniejszym lub większym stopniu jest
    oparte na pewnym "uwazamy, że", więc to nigdy nie jest tak, że sąd
    dostaje coś ze 100% uprawdopodobnieniem popełnienia przestępstwa.

    > być jakiś pomysł na wykazanie przestępstwa. Upieranie się przy
    > oszustwie, to w ogóle jest utopijne. Istnieją "lepsze" kwalifikacje. Ale
    > zawsze lepiej to robić kompleksowo i w odniesieniu do sprawcy z własnego
    > terenu.
    >
    > Odpowiedzią na to wyzwanie było powołanie CBZC właśnie. Oni nie są
    > powiązani terenowo. Mogą zwalczać fałszywe sklepy w całej Polsce.
    > Komenda Powiatowa zaczyna od ustalenia właściwości terenowej i jak nie
    > jest danej jednostki, to zaczyna się przepychanka. Może nie należy o tym
    > tak bardzo publicznie pisać, ale to urząd, który kierował się
    > statystyką. Sukces byłby tej jednostki, która to ujawniła, a masa roboty
    > tej, na której działa sprawca. Niespecjalnie to jest "zdrowy" układ.
    >
    > Teraz zajmuje się tym CBZC i o konieczności rozwiązania tego problemu
    > mówiło się od ćwierćwiecza. Teraz, jak ten problem rozwiązano, to
    > powiedzmy mogę publiczne podsumować. Najpierw lekarstwem miało być
    > powołanie pionu cyberbezpieczeństwa w obrębie komend wojewódzkich.
    > Problemem było to, że ta struktura nei zeszła niżej. Były różne próby,
    > ale nei zadziałały. Ostatecznie powołano CBZC.

    No to jaki jest stan faktyczny z czysto praktycznego p. widzenia?
    Przychodzi miś na komisariat, mówi o swoim problemie, który śmierdzi Ci
    oszustwem internetowym, ale to jest nadal jednostkowe zgłoszenie. Co
    dalej? CBZC to przejmuje?

    >>> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
    >>> lepszym rozwiązaniem.
    >> No ale czym się ono de facto różni, poza tym, że Allegro ma niejako dane
    >> na talerzu, a policja musi te dane dopiero poskładać?
    >
    > Nie za bardzo chcę być nieuprzejmy, ale przecież już to kilka razy
    > pisałem. ALLEGRO wysyła wszystkie dane do jednej jednostki, tej, na
    > której jak im się wydaje działa sprawca. Już na starcie wiadomo, czy
    > podejrzewamy o oszustwo, czy przełamanie zabezpieczenia, czy fałszowanie
    > oznaczeń, czy coś innego. Każde z tych działań wymaga innych czynności.
    > Przesłuchanie domniemanego sprawcy akurat w żadnej z tych sytuacji nie
    > jest mądre, zaś złożenie zawiadomienia przez pojedynczą osobę
    > najczęściej tak się kończy.

    A co ze sprawami, jak sprawca nie działa, nazwijmy to hurtowo, a
    wystawia coś na allegro, to samo coś na ebayu, na lokalnym portalu, na
    innych platformach. Tego nie ma jak połączyć za wyjątkiem właśnie
    jakiejś bazy/centralego organu koordynującego.

    > Jeśli jeszcze z tych pomocy prawnych wpływających do danej jednostki
    > wynika jakiś klarowny obraz, to jest szansa, że ta jednostka pozbiera
    > pomoce prawne i zrobi postępowanie tzw. "zbiorcze". Ale często nie
    > wynika. Tego "świadka" nie ma, albo z jego przesłuchania nie wynika
    > oszustwo. Mogę Ci na priv wysłać zestaw tego, co może wynikać, ale nie
    > będę publicznie o tym pisał, bo to zostaje w internecie i pokłosiem
    > takiego postu byłoby wielu naśladowców. Mnie się zdarzyło z takich
    > pomocy prawnych nawet pokleić "pranie brudnych pieniędzy".

    Sorry, ale nadal z tego co objaśniasz wynika prosty fakt braku
    koordynacji, czyli mozliwości styknięcia się kuleczek. Zasadniczo pod
    radarem są wszystkie sprawy mniejszego kalibru. Tylko jak ktoś zapragnie
    pooszukiwać na większą skalę przy użyciu konkretnej platformy to jest
    jakaś szansa na dorwanie osobnika.

    --
    Marcin


  • 169. Data: 2024-11-15 06:23:31
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.11.2024 o 22:12, Robert Tomasik pisze:

    > Też mnie dziwi Twoja konstatacja. Ale czemu uważasz, z mnie coś na głowę
    > spadło? W końcu to Twój pomysł - przyznam że wyjątkowo idiotyczny, nawet
    > jak na Ciebie.

    Czy aby mój?

    Jeszcze raz zapytam, bo widocznie źle cię zrozumiałem. Czy możesz
    polecić w tym wątku kogoś przez którego zostałeś dobrze zrozumiany?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 170. Data: 2024-11-15 06:31:43
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.11.2024 o 00:07, Marcin Debowski pisze:

    >> Ja się tam akurat z nimi zgodzę, że jak sprawa wygląda na
    >> beznadziejną, to szkoda czasu.
    >
    > Chyba jednak rzadko która wygląda na naprawdę beznadziejną, za to na
    > pewno wiele wymaga(łoby) środków* niewspółmiernych do wartości rzeczy
    > utraconej czy kwoty oszustwa.

    Jest to pewien problem, ale Robert idzie drogą że to "nie nosi znamion"
    a to zupełnie inny temat.

    > *) a policja ma 25% nieobsadzonych wakatów i już nawet nie rodzą, a
    > realizują się pomysły aby mocno poluzować wymogi naboru.

    Bo zajmuje się nie tym co potrzeba a i wcześniejsze emki nie pomagają. A
    i warto by się zastanowić czemu ludzie nie garną się do całkiem dobrze
    płatnej pracy (jak policzysz wcześniejszą emkę).

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1