eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dura lex, sed lex
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 477

  • 421. Data: 2023-11-09 02:00:51
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 00:22, Marcin Debowski pisze:
    > To jest przeszkoda dla przeciętnego uzytkownika, ale nie dla biegłego.
    > Jesli dane są na dysku to można je odczytac. W przypadku niezamknietego
    > pliku nie powinno być z tym żadnego problemu.

    Nie będę się przepychał, bo ja tych urządzeń nie konstruuję. Natomaist
    takie różne systemy zapisu są faktem i tyle. Czemu się je stosuje, to
    już nie będę dywagował.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 422. Data: 2023-11-09 02:08:30
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 00:58, Marcin Debowski pisze:
    > Cudów nie ma, ze przy określonej kompresji nagle ma się więcej danych.

    To nie tak. Powiedzmy na dysku masz zdjęcia w rozdzielczości 1920 x 1080
    pikseli. Rejestrator zrzuca to do rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Jak
    sobie zgrasz film, to z niego możesz wyciągnąć zdjęcie w rozdzielczości
    640 x 480 pikseli. Ale jak wyciągniesz fotkę z nośnika to dostaniesz
    1920 x 1080. I czasem to pozwala na odczytanie numeru rejestracyjnego,
    podczas gdy z klatki 640 x 480 nie odczytasz. No już prościej nie potrafię.

    W praktyce ja to robię tak, że zgrywam filmik i go analizuję. Potem, jak
    już znajdę moment, który ma znaczenie, to wracam do rejestratora i
    zgrywam ten okres do obrazków. Nie każdy rejestrator na to pozwala, ale
    ja ne twierdzę, że wszystkie tak robią. Po prostu warto o tym pamiętać.
    U nas spotyka się rejestratory sprzed kilkunastu lat, które pracują.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 423. Data: 2023-11-09 02:11:06
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 01:13, J.F pisze:
    >> O ile są na dysku to nie powinno z tym być problemu.
    > dane gdzies są na dysku, ale jak system niepoprawnie zamknięty, to nie
    > wiadomo gdzie ...

    Rejestratory umieszczają na klatce dane o czasie. Jak rozsypie się
    informacja o tym, która klatka z kiedy jest, to jeszcze można właśnie to
    analizować programem do analizy nośników. On przy pomocy OCR buduje
    bazę, a nadto przeważnie masz czas zapisania pliku - o ile zegar ktoś w
    ogóle reguluje. No i da sie z czegoś takiego wyciągnąć klatkę.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 424. Data: 2023-11-09 02:21:13
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 00:47, Marcin Debowski pisze:
    >> System operacyjny powinien miec narzędzia pozwalające na zamknięcie
    >> pliku po awarii, ale oczywiscie koncówka może zniknąć, a w tym
    >> przypadku moze to byc dosc istotne - zeby np zdążyło sie zapisać
    >> kto wyłączył zasilanie ?
    > Jest darmowe oprogramowanie odzyskujące różne funkcjonalne pliki bez
    > udziału systemu plików. Szuka po nagłowkach i metadanych tych plików.

    Ja do tego AUTOPSY używam.
    >
    >> Mozna sie tez zabezpieczyc na inne sposoby - np alokujemy miejsce
    >> dla kolejnych danych w pliku, zapisujemy wszystkie systemowe dane,
    >> a potem tylko wpisujemy dane video.
    >> Pomysł raczej na dyski magnetyczne, bo flashe maja swoje inne narowy
    >> .. szczególnie, ze w tym "twoim" pomysle jest to samo ryzyko - dane z
    > Wystarczy niebuforować operacji dyskowych. Zarżnie się tak pewnie dysk,
    > ale więcej ocaleje. Z tym, że jakieś bufory nadal będą, bo operacje na
    > tych danej wcześniej są wykonywane.

    Tylko ja na to nie mam wpływu. Mam, co mam.
    >
    >> wszyskich klatek będą na dysku, ale zabraknie wpisów o tych plikach.
    > Tak jak to opisujesz to problem jest MZ w buforze. Na tyle się na tym
    > nie znam, żeby wiedziec jak dokładnie zapisywane są na dysku dane o
    > alokacji plików (co niewatpliwie zalezy tez od konkretnego systemu
    > plików), ale system siłą rzeczy musi to wiedzieć już przed zapisem.
    > Kwestia tylko taka, czy metadane systemu plików są zapisywane przed
    > zapisem danych czy po. Zasadniczo chyba się da przed, więc pewnie się
    > tak robi.
    >
    >> Ale mnie sie cos wydaje, ze rejestrator moze po prostu nie wyrabiac
    >> z zapisem kilku/nastu filmów naraz, wiec z załozenia zapisuje sie
    >> co n-tą klatkę, a wtedy kompresje "filmowe" gorzej działają, wiec
    >> lepiej zapisywać "ciąg zdjęc".
    > Rejestratory mają enkodery sprzętowe. Proces kompresji wideo nie odbywa
    > się na dysku. Zgaduję, bo ponownie, nie jestem ekspertem, ale pewnie
    > enkoder zwraca skompresowane bloki GOP (group of pictures) i dopiero one
    > są zapisywane. Jest to dla dysku duzo prostsza operacja niż otwieranie i
    > zamykanie pierdyliona plików na sekundę z n-różnych kanałów, gdzie
    > obecnie każdy kanał miałby przetworzyć te min. 15-25 plików na sekundę.
    > Dla wideo otwarte będzie tylko n-plików (w uproszczeniu) a częstotliwość
    > operacji otwierania i zamykania będzie warunkowana założoną wielkością
    > pliku wynikowego (np. do 2GB).
    >
    > Dodatkowo, dyski z DVR/NVR nie są zwykle odczytywalne w standardowy
    > sposób, tzn. mimo, że wiekszość NVR/DVR działa pod Linuksem, standardowy
    > Linuks tych dysków na poziomie logicznym nie widzi. Nie chciało mi się
    > nigdy w to wnikać, ale najpewniej oznacza to, że albo te dyski są
    > szyfrowane, albo system plików jest niestandardowy, zoptymalizowany
    > własnie pod prace z cctv.

    Ze szkolenia zapamiętałem, że właśnie jest tak, że jest tablica
    opisująca stempel czasu oraz adres pliku oraz pliki. W praktyce, jeśli
    mam wyrwany z rejestratora nośnik, to analizuję to AUTOPSY i dostaję
    milion obrazków. Te obrazki układa się na osi czasu. AUTOPSY to sobie
    robi pewnie na bazie metadanych. No i teraz możemy podglądać te obrazki.

    Przy czym zdaję sobie sprawę, ze standardy są bardzo różne. Ale ja nie
    jestem konstruktorem rejestratorów. Po prostu czasem wyciągam z nich
    dane i staram się to zrobić najlepiej, jak się da.

    Czasem są sekwencje filmików. System na ządanie na zewnętrzny nośnik
    archiwizuje wybrany kanał jako jeden filmik albo jako jakieś odcinki.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 425. Data: 2023-11-09 06:02:09
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Wed, 08 Nov 2023 23:58:13 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2023-11-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> Jak archiwizujesz do filmu to system po prostu wyświetla tę jedną klatkę
    >>> przez godzinę. Przy czym rozdzielczość takiej klatki jest większa, niż
    >>> protokół filmu avi, czy mp4 przewiduje. Jak zgrasz filmik, to z tego
    >>> filmiku możesz odzyskać po prostu rozdzielczość filmiku. Ale jak masz
    >>> zapisane te "ramki", to one mają większą rozdzielczość. Czasem może to
    >>> mieć krytyczne znaczenie, bo pozwala na odczytanie numeru rejestracyjnego.
    >>
    >> Przyznam, że również pierwsze słyszę. Jak by się to miało odbywać?
    >> Cudów nie ma, ze przy określonej kompresji nagle ma się więcej danych.
    >
    > Kamery maja teraz dosc duze rozdzielczosci, a przy filmach chce się
    > mniejsze, bo za duzo danych ..

    Gdzieś to trzeba składować. Zwykle chce się mieć mozliwie długi okres
    monitoringu. Co z tego, że będzie dużej rozdzielczości i z perfekcyjną
    jakością jak się nagra tylko parę dni? Bawiłem sie jakiś czas temu w
    forografię poklatkową. Zrobiłem sobie kamery na bazie Raspberry Pi, 5MP.
    Od 6 do 20 z częstotliwością 0.1kl/s, jakością na poziomie 80-90%. Z
    pojedyńczej kamery dawało to 6-8GB. Ile wyjdzie dla 8-miu kanałów, całą
    dobę, 25kl/s? Ca 25TB. Taki monitoring to może dla super newralgicznych
    zastosowań. Nikt przy typowym czegoś takiego nie zaakceptuje. U mnie, w
    2ch instalacjach jest FHD, 15kl/s, 5 kamer, 3TB dysk starcza na 2-3
    miesiące zanim zacznie nadpisywać. Mozna zjechac z jakościa do 50-75%,
    wtedy będzie tak z 5-10TB na dobę.

    >> No chyba, że masz na myśli składanie z grubsza statycznego obrazu z
    >> n-klatek. A to tak, da się wycisnąć lepszą (formalnie) rozdzielczość,
    >> ale to nie będzie rozdzielczość jak to zwykle rozumiemy (że nagle z D1
    >> zrobi się UHD), tylko po lini stosunek sygnału do szumu. Nb. tak
    >> standardowo działają kamery co lepsiejszych smartfonów.
    >
    > No ale chyba własnie o to Robertowi chodzi, ze jak jest ciąg zdjęc,
    > to mozna tego i poglądowy film zrobic, i dokładną klatke.
    >
    > Z filmu i sredniej rozdzielczosci nie zrobisz wysokiej.

    Powiedzmy optymistycznie, że komuś starcza na tydzień. Mam wrażenie, że
    przy tak krótkim czasie to rzadko kiedy da się nagranie zabezpieczyć.

    >>> Jak rejestrator zapisuje do filmiku (są oczywiście takie), to zapisuje
    >>> powiedzmy 3 minuty i to zapisuje. Jak będziesz mieć pecha i rozwali się
    >>> rejestrator w ostatniej sekundzie, to Ci brakuje 3 minut - tych w sumie
    >>> najważniejszych. Ale to są tańsze rozwiązania. I możesz z tego wyciągać
    >>> nawet klatki - są programy zamieniające filmik w klatki.
    >>
    >> O ile są na dysku to nie powinno z tym być problemu.
    >
    > dane gdzies są na dysku, ale jak system niepoprawnie zamknięty, to nie
    > wiadomo gdzie ...

    Myślę, że się da, tylko to trochę więcej roboty.

    --
    Marcin


  • 426. Data: 2023-11-09 06:06:10
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 09.11.2023 o 00:47, Marcin Debowski pisze:
    >> Wystarczy niebuforować operacji dyskowych. Zarżnie się tak pewnie dysk,
    >> ale więcej ocaleje. Z tym, że jakieś bufory nadal będą, bo operacje na
    >> tych danej wcześniej są wykonywane.
    >
    > Tylko ja na to nie mam wpływu. Mam, co mam.

    Jo, ale gadamy, ajki to musiałby być rejestrator nawsobny, aby było
    lepiej niż jest.

    >> Dodatkowo, dyski z DVR/NVR nie są zwykle odczytywalne w standardowy
    >> sposób, tzn. mimo, że wiekszość NVR/DVR działa pod Linuksem, standardowy
    >> Linuks tych dysków na poziomie logicznym nie widzi. Nie chciało mi się
    >> nigdy w to wnikać, ale najpewniej oznacza to, że albo te dyski są
    >> szyfrowane, albo system plików jest niestandardowy, zoptymalizowany
    >> własnie pod prace z cctv.
    >
    > Ze szkolenia zapamiętałem, że właśnie jest tak, że jest tablica
    > opisująca stempel czasu oraz adres pliku oraz pliki. W praktyce, jeśli
    > mam wyrwany z rejestratora nośnik, to analizuję to AUTOPSY i dostaję
    > milion obrazków. Te obrazki układa się na osi czasu. AUTOPSY to sobie
    > robi pewnie na bazie metadanych. No i teraz możemy podglądać te obrazki.

    Ale to przy zdjęciach rozumiem?

    > Przy czym zdaję sobie sprawę, ze standardy są bardzo różne. Ale ja nie
    > jestem konstruktorem rejestratorów. Po prostu czasem wyciągam z nich
    > dane i staram się to zrobić najlepiej, jak się da.
    >
    > Czasem są sekwencje filmików. System na ządanie na zewnętrzny nośnik
    > archiwizuje wybrany kanał jako jeden filmik albo jako jakieś odcinki.

    Do tego to na ogół NVR/DVR potrzebne. Nb. te urządzenia są zwykle tak
    fatalnie zabezpieczone, że tam chyba żadnego szyfrowania jednak nie ma.
    Ale w sumie łatwo zaimplementować a sens by był.

    --
    Marcin


  • 427. Data: 2023-11-09 06:21:06
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 01:23, Marcin Debowski pisze:

    >> Bzdura. Widziałeś kiedyś youtuba? Tm się taka magia dzieje, że filmik
    >> gra nie wiedzac że jakby za 30 sekund samolot trafił w serwerownię to
    >> nie powinien się zacząć odtwarzać 2 minuty temu:P Magia panie kulsonie!
    >
    > Takie coś się zdarza. Raz, mam wrażenie, że starsze wersje niektórych
    > kontenerów albo i standard kodowania strumieni miały coś takiego, że
    > faktycznie wystarczyło urwać plik i typowy "player" nie radził już sobie
    > z takim plikiem. Sprawdzałem to kiedyś (10++ lat temu) i problem
    > faktycznie był, mętnie kojarzę, ze divx'ami lub czymś na bazie h.263.
    > Dwa, że zdarza się, że urządzenie, czy program, zapisuje najpierw w
    > swoim wewnetrznym formacie w oddzielnych plikach dla każdego strumienia,
    > a dopiero na końcu to multipleksuje. Wtedy nawet jak się plik wydaje
    > poprawny to niekoniecznie jest. Z tym, że te dane tam są. Kwestia tylko
    > odczytania.

    I że zdarza się to raczej jak zauważyłeś w starych kodekach. Obecnie nie
    jest to problemem.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 428. Data: 2023-11-09 06:25:38
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.11.2023 o 23:49, Robert Tomasik pisze:

    > Jak rejestrator zapisuje do filmiku (są oczywiście takie), to zapisuje
    > powiedzmy 3 minuty i to zapisuje. Jak będziesz mieć pecha i rozwali się
    > rejestrator w ostatniej sekundzie, to Ci brakuje 3 minut - tych w sumie
    > najważniejszych.

    Nic ci nie brakuje. Znaczy brakuje odcinak między dwoma "klatkami
    głównymi" czyli kilku(nastu) klatek. Tak działają na przykład kamery
    samochodowe i jest dość oczywiste, że jkby miały taki feler jak piszesz
    to byłby bezużyteczne. Opis standardów 254 i 256 nie jest tajny i możesz
    sobie sprawdzić jak to działa.

    > Teraz są jeszcze takie systemy, że zapisują w zupełnie obcym Windowsom
    > formacie i rejestrator dopisuje do katalogu taki programik, co to
    > pozwala na odtwarzanie tego.

    No i?

    > Najczęściej gdzieś na stronach producenta
    > można wówczas znaleźć programik, który wyciąga z tego klatki i o dziwo w
    > większej rozdzielczości, niż z filmiku.

    Jak było ystawione zdjecia o wyższej rozdzielczości to wyciągnie, jak
    nie to co najwyżej upskalowane (ale raczej nie robią tego profesjonalne
    rejestratory bo byłoby to ingereowanie w integralność materiału).

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 429. Data: 2023-11-09 06:36:39
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 09.11.2023 o 06:02, Marcin Debowski pisze:

    > Gdzieś to trzeba składować. Zwykle chce się mieć mozliwie długi okres
    > monitoringu. Co z tego, że będzie dużej rozdzielczości i z perfekcyjną
    > jakością jak się nagra tylko parę dni? Bawiłem sie jakiś czas temu w
    > forografię poklatkową. Zrobiłem sobie kamery na bazie Raspberry Pi, 5MP.
    > Od 6 do 20 z częstotliwością 0.1kl/s, jakością na poziomie 80-90%. Z
    > pojedyńczej kamery dawało to 6-8GB. Ile wyjdzie dla 8-miu kanałów, całą
    > dobę, 25kl/s? Ca 25TB. Taki monitoring to może dla super newralgicznych
    > zastosowań. Nikt przy typowym czegoś takiego nie zaakceptuje. U mnie, w
    > 2ch instalacjach jest FHD, 15kl/s, 5 kamer, 3TB dysk starcza na 2-3
    > miesiące zanim zacznie nadpisywać. Mozna zjechac z jakościa do 50-75%,
    > wtedy będzie tak z 5-10TB na dobę.

    Czasami jak pisałem robi się tak, że zapisujesz kilka strumieni to
    różnym framerate. 25 klatek w gorszej rozdzielczości i 1 na sekunde czy
    dwie w maksymalnej. Być może ktoś robertowi pojakazał i teraz ten
    dorabia teorię że rejestratory nie zapisują filmów tylko zdjęcia.

    >> dane gdzies są na dysku, ale jak system niepoprawnie zamknięty, to nie
    >> wiadomo gdzie ...
    >
    > Myślę, że się da, tylko to trochę więcej roboty.

    Nic więcej - dzieje się to z automatu. Przecież tak działają kamerki
    samochodowe - zapisują pliki po 1-3 minut. Jakby to miało działać tak,
    że przy solidnym dzwonie nie ma ostatnich 90 (czyli właśnie dzwonu) to
    nie miałoby to żadnego sensu.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 430. Data: 2023-11-09 06:39:32
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 09.11.2023 o 00:58, Marcin Debowski pisze:
    >> Cudów nie ma, ze przy określonej kompresji nagle ma się więcej danych.
    >
    > To nie tak. Powiedzmy na dysku masz zdjęcia w rozdzielczości 1920 x 1080
    > pikseli. Rejestrator zrzuca to do rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Jak
    > sobie zgrasz film, to z niego możesz wyciągnąć zdjęcie w rozdzielczości
    > 640 x 480 pikseli. Ale jak wyciągniesz fotkę z nośnika to dostaniesz
    > 1920 x 1080. I czasem to pozwala na odczytanie numeru rejestracyjnego,
    > podczas gdy z klatki 640 x 480 nie odczytasz. No już prościej nie potrafię.

    No ale do tego potrzebne są te zdjęcia albo 2 równoległe strumienie o
    2ch różnych rozdzielczościach. Takie strumienie są standardem, ale zapis
    wyłącznie zdjęciami, n-kanałów z rozsądną częstotliwością, to naprawdę
    trudno mi uwierzyć, że jest w powszechnym użyciu. Zwyczajnie zdjęcia
    zajmują od cholery miejsca, nawet takie 2MP.

    Taka klatka FHD:
    https://www.smartcity.co.nz/wp-content/uploads/2021/
    03/how-to-reduce-traffic-congestion-in-cities.jpg

    Przy jakości na poziomie 10%, rejestracji w drugim rzędzie juz się nie
    odczyta. Plik ma ca 60kb. 1 kanał, 25kl/s => 125MB na dobę. Da się
    jeszcze od biedy odczytać przy 20% => 200MB/kanał. Pod 1TB przy 8
    kanałach. Akcetowalna od biedy jakość jest dopiero przy 50% i jakiś
    340MB na kanał. Jaki sens zapisywać to w plikach obrazków gdy nawet
    h.264 da z 10-30x mniejszy plik wynikowy o lepszej jakości poszczególnych
    klatek przekonwertowanych na obrazki?

    --
    Marcin

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 42 . [ 43 ] . 44 ... 48


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1