-
101. Data: 2010-02-05 09:17:15
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Tak, będą wykupywać, ale dzięki tym obligacjom będą miały zapewniony
> lepszy byt. W końcu obligacje to zasadniczo tani kredyt inwestycyjny -
> czyli o ile politycy tych środków nie przeputają a zainwestują w
> infrastrukturę, następne pokolenia będą miały lepsze warunki do życia i
> pracy. Dalej: moja lepsza emerytura odciąża następne pokolenia, które
> nie muszą mnie dofinansowywać. No i pamiętaj, że to się dziedziczy -
> częściowo będą spłacać samych siebie.
Gwoli ścisłości: uważam, że państwo nie powinno się zadłużać. Na
pewno nie w takim stopniu, jak obecnie. Nic nie mam do wierzycieli,
którzy pożyczają państwu polskiemu, taka ich rola (choć gdyby ich nie
było, to i długu publicznego by nie było), mam natomiast uzasadnione
pretensje do władz, które takie obligacje sprzedają, kupując kiełbasę
wyborczą teraz, a każąc za nią płacić naszym dzieciom i zostawiając ten
problem nie obecnej władzy, tylko przyszłej.
Trudno również uznać, że inwestycje państwa jakoś specjalnie
pobudzają gospodarkę. Każda złotówka zgarnięta w obligacji to złotówka
mniej w prywatnych inwestycjach, czy nawet konsumpcji, jeśli zatem
uznamy, że prywatny przedsiębiorca lepiej by ją zainwestował niż
urzędnik, wówczas można dojść do wniosku, że lokowanie pieniędzy w
obligacje jest nawet dla gospodarki niekorzystne.
Podobnie z emeryturami: zamiast problem rozwiązać tu i teraz,
obiecuje się gruszki na wierzbie, czyli należności, które będą płacili
obywatele, którzy się jeszcze nie narodzili i władza, która jeszcze nie
rządzi. Nie jest to imho uczciwe.
Jak pokazała historia, ciągłe zwiększanie długu prowadzi do
bankructwa (poprzedzonego hiperinflacją, mało która władza, mając taką
możliwość, nie ratuje się w ostateczności dodrukiem pustego pieniądza).
Jest zatem mocno prawdopodobne, że i obligacji, i mundurowych emerytur w
końcu nie uda się spłacić. Dlatego też wynagradzanie policjantów powinno
być zwiększone już teraz, wówczas ryzyko niewypłacalności przejmą na
siebie tylko spekulanci (w dobrym tego słowa znaczeniu), pożyczający
państwu pieniądze, a zdjęte to ryzyko będzie z uprawnionych do
emerytury, na którą sami zainteresowani będą mogli odkładać w wybrany
przez siebie sposób.
--
Liwiusz
-
102. Data: 2010-02-05 13:49:32
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> Gwoli ścisłości: uważam, że państwo nie powinno się zadłużać. Na pewno
Wiesz, właściwie cała współczesna ekonomia oparta jest na długu.
Z drugiej strony ścisłe trzymanie się Złotego Standardu i ograniczenie
dostępności płynnej gotówki poprzez zerowanie długu publicznego
doprowadziło swego czasu w USA do niezłego kryzysu.
Wydaje mi się, że potrzebny jest po prostu umiar - ani za duży dług, ani
też fanatyczne bilansowanie budżetu. Ale mogę się mylić - wielkoskalowa
ekonomia mnie raczej brzydzi ;)
> nie w takim stopniu, jak obecnie. Nic nie mam do wierzycieli, którzy
> pożyczają państwu polskiemu, taka ich rola (choć gdyby ich nie było, to
> i długu publicznego by nie było), mam natomiast uzasadnione pretensje do
LOL
Nie byłoby takich chętnych ta obligacje, to byliby inni. Albo braliby
kredyty komercyjne - droższe.
> władz, które takie obligacje sprzedają, kupując kiełbasę wyborczą teraz,
> a każąc za nią płacić naszym dzieciom i zostawiając ten problem nie
> obecnej władzy, tylko przyszłej.
Jak dla mnie takie rozwiązanie nie jest inherentnie złe - problemem jest
to, że nasi politycy więcej przeputają niż przeznaczą na inwestycje
długoterminowe.
> Trudno również uznać, że inwestycje państwa jakoś specjalnie pobudzają
> gospodarkę. Każda złotówka zgarnięta w obligacji to złotówka mniej w
> prywatnych inwestycjach, czy nawet konsumpcji, jeśli zatem uznamy, że
??? Hęęę ???
Ten, kto kupuje obligacje "traci" na jakiś czas swoją gotówkę, ale potem
odzyskuje z zyskiem.
A przez ten czas, kiedy jego gotówka jest "zagubiona" w obligacjach -
wyrusza ona na rynek jako inwestycje rządowe. W np. drogi.
> prywatny przedsiębiorca lepiej by ją zainwestował niż urzędnik, wówczas
> można dojść do wniosku, że lokowanie pieniędzy w obligacje jest nawet
> dla gospodarki niekorzystne.
Lepiej? No tak - lokowali w akcje, a potem ludzie płakali, że im
fundusze potraciły połowę albo i więcej wartości ;)
> Podobnie z emeryturami: zamiast problem rozwiązać tu i teraz, obiecuje
> się gruszki na wierzbie, czyli należności, które będą płacili obywatele,
> którzy się jeszcze nie narodzili i władza, która jeszcze nie rządzi. Nie
> jest to imho uczciwe.
Jaką proponujesz alternatywę, hmm?
Bo póki co wygląda na to, że nie tylko chcesz likwidacji emerytur ale
także jednej z podstawowych metod inwestycji długoterminowych.
> Jak pokazała historia, ciągłe zwiększanie długu prowadzi do bankructwa
> (poprzedzonego hiperinflacją, mało która władza, mając taką możliwość,
> nie ratuje się w ostateczności dodrukiem pustego pieniądza). Jest zatem
Nadmierne dążenie do wyzerowania długu też doprowadziło do kryzysu, i to
chyba najbardziej spektakularnego.
-
103. Data: 2010-02-05 13:51:04
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> uda się spłacić. Dlatego też wynagradzanie policjantów powinno być
> zwiększone już teraz, wówczas ryzyko niewypłacalności przejmą na siebie
> tylko spekulanci (w dobrym tego słowa znaczeniu), pożyczający państwu
OK, to załatw te podwyżki. Jak załatwisz podwyżki (i zadbasz o budżet
policji tak, żeby przestały im się zdarzać braki takich rzeczy jak
chociażby papier) - to pogadamy o emeryturach.
Do dzieła!
;->
-
104. Data: 2010-02-05 14:00:26
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
>> Trudno również uznać, że inwestycje państwa jakoś specjalnie pobudzają
>> gospodarkę. Każda złotówka zgarnięta w obligacji to złotówka mniej w
>> prywatnych inwestycjach, czy nawet konsumpcji, jeśli zatem uznamy, że
>
> ??? Hęęę ???
>
> Ten, kto kupuje obligacje "traci" na jakiś czas swoją gotówkę, ale potem
> odzyskuje z zyskiem.
>
> A przez ten czas, kiedy jego gotówka jest "zagubiona" w obligacjach -
> wyrusza ona na rynek jako inwestycje rządowe. W np. drogi.
Gdyby ta złotówka nie zagubiła się w obligacji, zostałaby
zainwestowana przez prywatnego przedsiębiorcę. Zakładam, że inwestycje
prywatne są lepiej dobrane, niż państwowe. Być może powstałaby z tego
jakaś droga, jeśli by była potrzebna. Jak państwo buduje drogi, to
wiadomo...
>> prywatny przedsiębiorca lepiej by ją zainwestował niż urzędnik, wówczas
>> można dojść do wniosku, że lokowanie pieniędzy w obligacje jest nawet
>> dla gospodarki niekorzystne.
>
> Lepiej? No tak - lokowali w akcje, a potem ludzie płakali, że im
> fundusze potraciły połowę albo i więcej wartości ;)
To już jest problem tych, co lokują w akcje.
> Jaką proponujesz alternatywę, hmm?
>
> Bo póki co wygląda na to, że nie tylko chcesz likwidacji emerytur ale
> także jednej z podstawowych metod inwestycji długoterminowych.
Proponuję alternatywę taką, że państwo przestaje się mieszać do
emerytur. Niech każdy sobie wybierze sam swoją alternatywę.
>
>> Jak pokazała historia, ciągłe zwiększanie długu prowadzi do bankructwa
>> (poprzedzonego hiperinflacją, mało która władza, mając taką możliwość,
>> nie ratuje się w ostateczności dodrukiem pustego pieniądza). Jest zatem
>
> Nadmierne dążenie do wyzerowania długu też doprowadziło do kryzysu, i to
> chyba najbardziej spektakularnego.
Pacjent zmarł podczas leczenia - to wina leczenia, czy choroby?
--
Liwiusz
-
105. Data: 2010-02-05 14:01:57
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> uda się spłacić. Dlatego też wynagradzanie policjantów powinno być
>> zwiększone już teraz, wówczas ryzyko niewypłacalności przejmą na siebie
>> tylko spekulanci (w dobrym tego słowa znaczeniu), pożyczający państwu
>
> OK, to załatw te podwyżki. Jak załatwisz podwyżki (i zadbasz o budżet
> policji tak, żeby przestały im się zdarzać braki takich rzeczy jak
> chociażby papier) - to pogadamy o emeryturach.
W demokracji niczego sensownego nie da się załatwić. Ja tylko czekam
aż system zbankrutuje. Dopiero na ekonomicznych zgliszczach, jak umrą z
głodu ostatni socjaliści, będzie można zawołać "do dzieła!". A tym
dziełem będzie - "niech każdy się stara sam, państwo jest tylko nocnym
stróżem".
--
Liwiusz
-
106. Data: 2010-02-05 14:16:12
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
> W demokracji niczego sensownego nie da się załatwić. Ja tylko czekam
Są różne warianty demokracji.
> aż system zbankrutuje. Dopiero na ekonomicznych zgliszczach, jak umrą z
> głodu ostatni socjaliści, będzie można zawołać "do dzieła!". A tym
> dziełem będzie - "niech każdy się stara sam, państwo jest tylko nocnym
> stróżem".
>
Zaczynasz mnie bawić :)
-
107. Data: 2010-02-05 15:36:34
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> W demokracji niczego sensownego nie da się załatwić. Ja tylko czekam
>
> Są różne warianty demokracji.
Generalnie im mniej ludzi może głosować, tym większa szansa, że
ustrój będzie lepszy.
>
>> aż system zbankrutuje. Dopiero na ekonomicznych zgliszczach, jak umrą z
>> głodu ostatni socjaliści, będzie można zawołać "do dzieła!". A tym
>> dziełem będzie - "niech każdy się stara sam, państwo jest tylko nocnym
>> stróżem".
>>
>
> Zaczynasz mnie bawić :)
To dobrze, ale to ja będę się śmiał ostatni :)
--
Liwiusz
-
108. Data: 2010-02-11 10:04:18
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Wed, 3 Feb 2010 14:47:16 +0100, Nostradamus napisał(a):
>> Ustawa nie gwarantuje niczego na zawsze, można ją zmienić. Ustawa tylko
>> mówi jak jest "tu i teraz".
>
> O prawach nabytych słyszałeś. Ustawę można zmienić ale obowiązywać będzie
> nowo przyjmowanych a tych nie będzie bez przywileju wcześniejszej emki.
To dlaczego zajebaliście emerytury WSZYTKIM emerytom z resortów UB/SB (na
ówczesne czasy). Czy EMERYTURA to nie prawo nabyte??????
-
109. Data: 2010-02-11 14:02:10
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 4 Lut, 13:23, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Oni kończą robotę i są wolnymi ludźmi. Policjant nie.
A myslisz, ze pracownicyw handlu na przyklad, jak koncza robote to sa
wolnymi ludzmi? Administratorzy systemow o wysokiej dostepnosci? Albo
inni dowolni wykonujacy obowiazki w zadaniowym systemie pracy. Tez
emerytura po 15 latach?
-
110. Data: 2010-02-11 14:11:29
Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK pisze:
> On 4 Lut, 13:23, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> Oni kończą robotę i są wolnymi ludźmi. Policjant nie.
>
> A myslisz, ze pracownicyw handlu na przyklad,
No nie, przecież legalnie taki sprzdawca ze sklepu może zostać zmuszony
do przyjścia z powrotem do roboty po 12-godzinnym sklepowym dyżurze ;->
> jak koncza robote to sa wolnymi ludzmi?
Są. Pomijam przypadki łamania prawa, bo wtedy każdy jest biedny, bo może
paść ofiarą przestępstwa.
> Administratorzy systemow o wysokiej dostepnosci? Albo
Mogą odmówić przyjścia, najwyżej dostaną wymówienie. Policjant - nie.
I policjant nie dostaje ekstra kasy "za dostępność".
> inni dowolni wykonujacy obowiazki w zadaniowym systemie pracy. Tez
> emerytura po 15 latach?
No, jakby policjanci mieli zadaniowy tryb pracy (i zadaniowe
wynagrodzenie), to by mogli iść na emeryturę po 10 latach - i to kilka
razy lepszą, niż teraz po 15.
Każde odebranie telefonu, każda notatka służbowa, każdy przesłuchany (za
każdą minutę)... Uuu, liczniki by się grzały do czerwoności! ;->