Andrzej Lawa pisze:
> KRZYZAK pisze:
>> On 4 Lut, 13:23, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
>> wrote:
>>
>>> Oni kończą robotę i są wolnymi ludźmi. Policjant nie.
>> A myslisz, ze pracownicyw handlu na przyklad,
>
> No nie, przecież legalnie taki sprzdawca ze sklepu może zostać zmuszony
> do przyjścia z powrotem do roboty po 12-godzinnym sklepowym dyżurze ;->
>
>> jak koncza robote to sa wolnymi ludzmi?
>
> Są. Pomijam przypadki łamania prawa, bo wtedy każdy jest biedny, bo może
> paść ofiarą przestępstwa.
>
>> Administratorzy systemow o wysokiej dostepnosci? Albo
>
> Mogą odmówić przyjścia, najwyżej dostaną wymówienie. Policjant - nie.
>
> I policjant nie dostaje ekstra kasy "za dostępność".
>
>> inni dowolni wykonujacy obowiazki w zadaniowym systemie pracy. Tez
>> emerytura po 15 latach?
>
> No, jakby policjanci mieli zadaniowy tryb pracy (i zadaniowe
> wynagrodzenie), to by mogli iść na emeryturę po 10 latach - i to kilka
> razy lepszą, niż teraz po 15.
>
> Każde odebranie telefonu, każda notatka służbowa, każdy przesłuchany (za
> każdą minutę)... Uuu, liczniki by się grzały do czerwoności! ;->


Czyli dla działalności gospodarczej emerytura po 15 latach. Do tego
prowadzi branie powyższych bzdur na poważnie.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:

> Czyli dla działalności gospodarczej emerytura po 15 latach.

Z tego, co uzbiera? Jeśli o mnie chodzi - może być nawet po roku.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> Czyli dla działalności gospodarczej emerytura po 15 latach.
>
> Z tego, co uzbiera? Jeśli o mnie chodzi - może być nawet po roku.


I tak samo z policjantami. Czyli wracamy do początku: mają zarabiać
więcej. Niechby nawet te "więcej" było finansowane z długu publicznego.
Przynajmniej będzie wiadomo ile tego długu jest. Teraz mają naobiecywane
emerytury, które:

- niewiadomo tak naprawdę ile będą kosztować
- nie wliczają się do długu państwa, mimo że nim są
- mogą być odebrane większością głosów.


--
Liwiusz

do góry

On 11 Lut, 15:11, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> No nie, przecież legalnie taki sprzdawca ze sklepu może zostać zmuszony
> do przyjścia z powrotem do roboty po 12-godzinnym sklepowym dyżurze ;->

W syatemie zadaniowym czas nie jest ewidencjonowany.

> Mogą odmówić przyjścia, najwyżej dostaną wymówienie. Policjant - nie.

Bo co? Zaszczela go?


> Każde odebranie telefonu, każda notatka służbowa, każdy przesłuchany (za
> każdą minutę)

Niby dlaczego za kazda minute? Ty chyba nie wiesz co oznacza zadanie.
Dostaje kase za skuteczne przesluchanie. Jak mu to zajmuje 10 godzin,
to juz jego sprawa.

do góry

KRZYZAK pisze:
> On 11 Lut, 15:11, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> No nie, przecież legalnie taki sprzdawca ze sklepu może zostać zmuszony
>> do przyjścia z powrotem do roboty po 12-godzinnym sklepowym dyżurze ;->
>
> W syatemie zadaniowym czas nie jest ewidencjonowany.

Jest, normy godzinowe też nie mogą być przekroczone. Nie można dać
zadania i kazać je robić 24h.


>> Każde odebranie telefonu, każda notatka służbowa, każdy przesłuchany (za
>> każdą minutę)
>
> Niby dlaczego za kazda minute? Ty chyba nie wiesz co oznacza zadanie.
> Dostaje kase za skuteczne przesluchanie. Jak mu to zajmuje 10 godzin,
> to juz jego sprawa.

W ogóle dyskusja jest jałowa, bo zaczyna się z błędnego założenia.
Emerytura bowiem (jeśli zastosować definicję z wikipedii) to
"świadczenie pieniężne mające służyć jako zabezpieczenie bytu na starość
dla osób, które ze względu na wiek nie posiadają już zdolności do pracy
zarobkowej".

Emeritius - łac. zasłużony.

Nijak nie uda się wykazać, że 35-letni policjant nie jest zdatny do
pracy zawodowej i że jest stary.

Z kolei jeśliby przyjąć założenie, że emerytura należy się nie temu,
kto na nią oszczędził, tylko temu kto najciężej pracował, to trudno
obronić zdanie, że każdy policjant pracuje tak samo ciężko. Jak również
trudno wytłumaczyć, dlaczego zależność między czasem przejścia na
emeryturę a ciężarem pracy nie występuje w innych zawodach, np. kierowca
taksówki osobowej ma lżejszą pracę niż kierowca TIRa itp.

Argumenty podawane wśród obrońców policyjnych emerytur nie
przedstawiają zatem żadnej spójnej i logicznej wartości. Poza jednym -
wypłacanie emerytur, zamiast wyższych wynagrodzeń, pozwala ukryć
("zamieść pod dywan") aktualny dług publiczny. Poza tym jest nieuczciwe
wobec samych policjantów, którzy zostaną w przyszłości na lodzie, jak
już kasa państwa okaże się pusta. A okaże się prędzej czy później.

--
Liwiusz

do góry

On 11 Lut, 17:14, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

>    Jest, normy godzinowe te nie mog by przekroczone. Nie mo na da
> zadania i kaza je robi 24h.

Nie jest. Kodeks Pracy nie naklada takiego obowiazku.

do góry

KRZYZAK pisze:
> On 11 Lut, 17:14, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
>> Jest, normy godzinowe te nie mog by przekroczone. Nie mo na da
>> zadania i kaza je robi 24h.
>
> Nie jest. Kodeks Pracy nie naklada takiego obowiazku.


art. 140
W przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy lub jej organizacją albo
miejscem wykonywania pracy może być stosowany system zadaniowego czasu
pracy. Pracodawca, po porozumieniu z pracownikiem, ustala czas niezbędny
do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu pracy
wynikający z norm określonych w art. 129.


art. 129
§ 1. Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40
godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie
rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy, z zastrzeżeniem § 2 oraz
art. 135-138, 143 i 144.

§ 2. W rolnictwie i hodowli, a także przy pilnowaniu mienia lub ochronie
osób może być wprowadzony okres rozliczeniowy nieprzekraczający 6
miesięcy, a jeżeli jest to dodatkowo uzasadnione nietypowymi warunkami
organizacyjnymi lub technicznymi mającymi wpływ na przebieg procesu
pracy - okres rozliczeniowy nieprzekraczający 12 miesięcy. Nie jest
jednak dopuszczalne stosowanie przedłużonego okresu rozliczeniowego w
systemach czasu pracy, o których mowa w art. 135-138.

--
Liwiusz

do góry

On 11 Lut, 17:25, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

> pracy. Pracodawca, po porozumieniu z pracownikiem, ustala czas niezbędny
> do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu pracy
> wynikający z norm określonych w art. 129.

Wlasnie ustalany jest wymiar czasu pracy. Rzeczywisty czas pracy nie
jest ewidencjonowany.

do góry

KRZYZAK pisze:
> On 11 Lut, 17:25, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
>> pracy. Pracodawca, po porozumieniu z pracownikiem, ustala czas niezbędny
>> do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu pracy
>> wynikający z norm określonych w art. 129.
>
> Wlasnie ustalany jest wymiar czasu pracy. Rzeczywisty czas pracy nie
> jest ewidencjonowany.

Ale nie może przekraczać norm dobowych, tygodniowych i takich podobnych.

--
Liwiusz

do góry

On 11 Lut, 17:53, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

>    Ale nie może przekraczać norm dobowych, tygodniowych i takich podobnych.

To zastrzezenie w art.140 jest po to, zeby nie ustalac zadan
niemozliwych do wykonania w ramach wymiaru czasu pracy z art.129.
A pozniej w praktyce pracodawce nie interesuje, ze po 12h pracy i 3h
drzemki pracownik dalej realizuje swoje zadanie.

do góry