eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 1. Data: 2006-12-21 14:44:00
    Temat: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "Dominika" <r...@w...pl>

    Witam wszystkich grupowiczów,
    na początku chciałam podziękować za pomoc przy moim poprzednim poście,
    związanym z wekslami. Problem, który tu opiszę, dotknął moich rodziców, ale
    dla uproszczenia napiszę w pierwszej osobie.

    W 1986r otrzymałam przydział mieszkania lokatorskiego, w 1989 - po
    wykupieniu - przydział mieszkania własnościowego (ojciec 20 lat pracował dla
    tej spółdzielni jako budowlaniec i właściwie wszyscy lokatorzy budowali ten
    budynek "sami sobie", został oddany d użytku w 1986). Mam na to dowody, tzn.
    najpierw potwierdzenie złożenia wniosku + warunki, jakie trzeba spełnić (m
    in. wpłata ponad 1,6 mln), dowód wpłaty i pismo z kilku dni później -
    przydział mieszkania własnościowego.
    W latach 2002-2004 mieszkanie było bardzo zadłużone, w zasadzie w tym
    okresie w ogóle nie był opłacany czynsz. Od końca 2004 roku, kiedy sytuacja
    trochę się polepszyła, mieszkanie jest systematycznie spłacane (opłaty
    bieżące+dług). Żadnej sprawy cywilnej nie było z tego powodu, w tej chwili
    dług wynosi ok. 1500 zł i zostanie spłacony - jak przewiduję - do końca
    lutego 2007. Na samym początku 2005 roku, czyli również na samym początku
    spłaty długu, przyszło do nas pismo o wykluczeniu z członkowstwa
    spółdzielni. Nie odwołaliśmy się, bo nie zależało nam na tym członkostwie.
    Dziś przszyło do nas pismo ze spółdzielni - pierwsze:

    "W związku z faktem nie posiadania praw członkowskich w Spółdzielni a tym
    samym _tytułu prawnego_ do mieszkania spółdzielczego, przesyłamy Pani umowę
    najmu na czas określony, którą należy podpisać i jeden egzemplarz zwrócić do
    spółdzielni".

    Drugie to umowa najmu (2 egzemplarze), w której Spółdzielnia _oświadcza_, że
    jest właścicielem naszego mieszkania i umowa jest na czas określony - do
    końca 2009 roku. Jest podany czynsz ( o ponad 100 zł wiekszy niż do tej pory
    płaciliśmy, jakie opłacaliśmy) oraz, że po ustaniu najmu mamy _zwrócić_
    mieszkanie w stanie niepogorszonym.

    Gorąco proszę o wskazówki dot. poniższych pytań:
    1) Czy spółdzielnia ma prawo nas pozbawić prawa do tego mieszkania i
    zarządać eksmisji za 3 lata??
    2) Jeśli nie, to czy popełnili jakieś przestępstwo? Rodzice są starsi i
    bardzo się zdenerwowali a co by było, zgybyśmy nie znaleźli dokumentów z
    prawem własnościowym? Czy wtedy mieli by prawo zrobić taki myk? A co z
    osobami, które rzeczywiście mają prawa własnościowe, ale nie znajdą teraz,
    po 20 latach, tych dokumentów? Tym bardziej te osoby, które - nieświadome -
    teraz pospiszą tą umowę najmu, gdzie jest napisane, że to spółdzielnia jest
    właścicielem - a to nieprawda.
    3) Czy trzeba coś odpisać? Nie chciałabym, aby zaszła taka sytuacja, że nie
    odesłanie odpowiedzi skutkować będzie zgodą na ten wynajem.
    4) W jaki sposów przekonać spółdzielnie, że nie mają prawa tak postąpić? (
    Bo mam nadzieję, że nie mają...)
    5) Czy jest możliwe, że spółdzielnia założyła sobie na to mieszkanie księgę
    wieczystą i sama siebie wpisała jako właściciela? Co w takiej sytuacji?

    Gorąco pozdrawiam
    Dominika



  • 2. Data: 2006-12-21 16:37:28
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Dominika wrote:

    > budynek "sami sobie", został oddany d użytku w 1986). Mam na to dowody, tzn.
    > najpierw potwierdzenie złożenia wniosku + warunki, jakie trzeba spełnić (m
    > in. wpłata ponad 1,6 mln), dowód wpłaty i pismo z kilku dni później -
    > przydział mieszkania własnościowego.

    A co konkretnie jest tam napisane? "Spółdzielcze własnościowe prawo do
    lokalu"?

    Przydział to przydział - przydzielane jest np. mieszkanie służbowe.

    [ciach]

    > spłaty długu, przyszło do nas pismo o wykluczeniu z członkowstwa
    > spółdzielni. Nie odwołaliśmy się, bo nie zależało nam na tym członkostwie.

    Detal. Członkostwo nie jest konieczne.

    > Dziś przszyło do nas pismo ze spółdzielni - pierwsze:
    >
    > "W związku z faktem nie posiadania praw członkowskich w Spółdzielni a tym
    > samym _tytułu prawnego_ do mieszkania spółdzielczego, przesyłamy Pani umowę
    > najmu na czas określony, którą należy podpisać i jeden egzemplarz zwrócić do
    > spółdzielni".

    Coś mącą...

    > Drugie to umowa najmu (2 egzemplarze), w której Spółdzielnia _oświadcza_, że
    > jest właścicielem naszego mieszkania i umowa jest na czas określony - do

    To akurat zawsze będzie prawdą - w mieszkaniu spółdzielczym właścicielem
    mieszkania (i całego budynku) jest spółdzielnia. Lokator może mieć
    najwyżej prawo do lokalu - lokatorskie albo własnościowe.

    > końca 2009 roku. Jest podany czynsz ( o ponad 100 zł wiekszy niż do tej pory
    > płaciliśmy, jakie opłacaliśmy) oraz, że po ustaniu najmu mamy _zwrócić_
    > mieszkanie w stanie niepogorszonym.

    Póki co pod żadnym pozorem tego nie podpisujcie - mi to pachnie podpuchą...

    > Gorąco proszę o wskazówki dot. poniższych pytań:
    > 1) Czy spółdzielnia ma prawo nas pozbawić prawa do tego mieszkania i
    > zarządać eksmisji za 3 lata??

    Jeśli to było rzeczywiście własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, to
    spółdzielnia może iść się [censored].

    > 2) Jeśli nie, to czy popełnili jakieś przestępstwo? Rodzice są starsi i

    Status prawny lokalu powinien być w papierach spółdzielni. Jeśli coś w
    nich namącili - cóż, niszczenie oraz fałszowanie dokumentów to
    przestępstwo, ale trzeba to udowodnić.

    > bardzo się zdenerwowali a co by było, zgybyśmy nie znaleźli dokumentów z
    > prawem własnościowym? Czy wtedy mieli by prawo zrobić taki myk? A co z

    Cóż, prawo jest prawo - ale prawo trzeba umieć udowodnić. Jak nie ma
    papierów - czy sąd uwierzy na słowo?

    > osobami, które rzeczywiście mają prawa własnościowe, ale nie znajdą teraz,
    > po 20 latach, tych dokumentów? Tym bardziej te osoby, które - nieświadome -

    No to mają problem. Takich rzeczy się nie wyrzuca.

    > teraz pospiszą tą umowę najmu, gdzie jest napisane, że to spółdzielnia jest
    > właścicielem - a to nieprawda.

    Nie, to akurat jest prawda.

    > 3) Czy trzeba coś odpisać? Nie chciałabym, aby zaszła taka sytuacja, że nie
    > odesłanie odpowiedzi skutkować będzie zgodą na ten wynajem.

    Nie ma czegoś takiego, jak "milcząca zgoda" ;)


  • 3. Data: 2006-12-21 19:07:40
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "Dominika" <r...@w...pl>

    > A co konkretnie jest tam napisane? "Spółdzielcze własnościowe prawo do
    > lokalu"?
    Pisemko jest sprzed 20 lat, więc trochę pożółkłe. Generalnie wygląda tak:

    Przydział lokalu mieszkaniowego nr ...

    Na podstawie (jakis art ze statutu) Zarząd Spółdzielni przydziela Ob. xxxx
    mieszkanie M-3 na warunkach własnościowego prawa do lokalu w budynku
    (dokładny adres). Mieszkanie składa się z 3 izb o pow. użytkowej ...,
    mieszkaniowej ....
    Obywatel ma prawo uzywać przydzielony lokal na cele mieszkanowe wraz ze
    swoją rodziną i domownikami (i tu wymieniona rodzina).

    To dostaliśmy już po wykupieniu. 4 lata wcześniej dostaliśmy takie samo
    pismo z tą różnicą, że było lokatorskie prawo a nie własnościowe.

    > Detal. Członkostwo nie jest konieczne.

    To już wemy, dlatego nie zależało nam.

    > To akurat zawsze będzie prawdą - w mieszkaniu spółdzielczym właścicielem
    > mieszkania (i całego budynku) jest spółdzielnia. Lokator może mieć
    > najwyżej prawo do lokalu - lokatorskie albo własnościowe.

    Czy to znaczy, że mogą nam wynajmować mieszkanie, do którego mamy prawo
    własnościowe, a po 3 latach eksmitować do jakiego baraku?

    > Póki co pod żadnym pozorem tego nie podpisujcie - mi to pachnie
    podpuchą...

    Już na to uczuliłam rodziców.

    > Jeśli to było rzeczywiście własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, to
    > spółdzielnia może iść się [censored].

    Jak zareagować na to pismo? Wyżej piszesz, żeby pod żadnym pozorem tego nie
    podpisywać. Rozumiem, że podpisanie tego mogłoby prowadzić w ostateczności
    do utraty mieszkania. Czy to się nie kwalifikuje pod oszustwo?

    > Status prawny lokalu powinien być w papierach spółdzielni. Jeśli coś w
    > nich namącili - cóż, niszczenie oraz fałszowanie dokumentów to
    > przestępstwo, ale trzeba to udowodnić.

    A nawet jeśli u nich w dokumentach jest, że mamy prawo własnościowe - to
    samo podłożenie tej umowy nie jest próbą wyłudzenia/oszustwa?

    Dziękuję za odpowiedź
    Dominika



  • 4. Data: 2006-12-21 21:02:23
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Dominika wrote:

    > Pisemko jest sprzed 20 lat, więc trochę pożółkłe. Generalnie wygląda tak:

    Grunt, że jest :)

    > Przydział lokalu mieszkaniowego nr ...
    >
    > Na podstawie (jakis art ze statutu) Zarząd Spółdzielni przydziela Ob. xxxx
    > mieszkanie M-3 na warunkach własnościowego prawa do lokalu w budynku
    > (dokładny adres). Mieszkanie składa się z 3 izb o pow. użytkowej ...,
    > mieszkaniowej ....

    A, czyli mamy spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania.

    > Obywatel ma prawo uzywać przydzielony lokal na cele mieszkanowe wraz ze
    > swoją rodziną i domownikami (i tu wymieniona rodzina).
    >
    > To dostaliśmy już po wykupieniu. 4 lata wcześniej dostaliśmy takie samo
    > pismo z tą różnicą, że było lokatorskie prawo a nie własnościowe.

    Czyli wtedy było spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu.

    >> Detal. Członkostwo nie jest konieczne.
    >
    > To już wemy, dlatego nie zależało nam.

    Ale jest to przydatna rzecz - jako członek masz prawo głosu w spółdzielni.

    >> To akurat zawsze będzie prawdą - w mieszkaniu spółdzielczym właścicielem
    >> mieszkania (i całego budynku) jest spółdzielnia. Lokator może mieć
    >> najwyżej prawo do lokalu - lokatorskie albo własnościowe.
    >
    > Czy to znaczy, że mogą nam wynajmować mieszkanie, do którego mamy prawo
    > własnościowe, a po 3 latach eksmitować do jakiego baraku?

    Nie. To tylko detal formalny.

    [ciach]

    >> Jeśli to było rzeczywiście własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, to
    >> spółdzielnia może iść się [censored].
    >
    > Jak zareagować na to pismo? Wyżej piszesz, żeby pod żadnym pozorem tego nie
    > podpisywać. Rozumiem, że podpisanie tego mogłoby prowadzić w ostateczności
    > do utraty mieszkania. Czy to się nie kwalifikuje pod oszustwo?

    Spokojnie poinformować, że dysponujecie własnościowym prawem do lokalu i
    tylko wy macie prawo dysponować mieszkaniem, a ich pismo sprawia
    wrażenie usiłowania wprowadzenia w błąd w celu osiągnięcia korzyści
    majątkowej co wyczerpuje znamiona Art. 286 par.1 Kodeksu Karnego i
    sprawa zostanie odpowiednio zbadana.

    >> Status prawny lokalu powinien być w papierach spółdzielni. Jeśli coś w
    >> nich namącili - cóż, niszczenie oraz fałszowanie dokumentów to
    >> przestępstwo, ale trzeba to udowodnić.
    >
    > A nawet jeśli u nich w dokumentach jest, że mamy prawo własnościowe - to
    > samo podłożenie tej umowy nie jest próbą wyłudzenia/oszustwa?

    Na upartego... Nie wiem, czy udało by się doprowadzić do jakiegoś
    skazania, ale postraszyć paragrafem zawsze można.


  • 5. Data: 2006-12-21 22:50:28
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "Dominika" <r...@w...pl>

    > A, czyli mamy spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania.
    > [...]
    > Spokojnie poinformować, że dysponujecie własnościowym prawem do lokalu i
    > tylko wy macie prawo dysponować mieszkaniem, a ich pismo sprawia
    > wrażenie usiłowania wprowadzenia w błąd w celu osiągnięcia korzyści
    > majątkowej co wyczerpuje znamiona Art. 286 par.1 Kodeksu Karnego i
    > sprawa zostanie odpowiednio zbadana.

    Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Korzystając z okazji, dziękuję również
    innym "odpowiadaczom", którzy pomagają często osobom, których nie stać na
    profesjonalną pomoc prawną bądź po prostu ich sprawy są na tyle błahe, że
    nie ma sensu z nimi nigdzie chodzić. W szczególności, oprócz Ciebie, mam na
    myśli choćby Roberta Tomasika, Pawła Sakowskiego czy Olgierda a także osoby,
    które opublikowały pomocne artykuły w sieci (np. strona o wekslach
    Liwiusza).

    Co prawda w zasadzie nie udzielam sie na pl.soc.prawo, ale czytam od około
    dwóch lat i naprawde sporo się dowiedziałam. Może nie zdajecie sobie z tego
    sprawy, ale odpowiadając na różne pytanie nie tylko pomagacie pytającym, ale
    również przybliżacie różne zakamarki prawa innym osobom, które nie są
    prawnikami. Czytając o różnych sytuacjach oraz odpowiedzi można się naprawdę
    wiele nauczyć.

    Tak więc wesołych świąt i szczęśliwego roku.

    Pozdrawiam
    Dominika



  • 6. Data: 2006-12-22 00:17:10
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Dominika" <r...@w...pl> wrote in message
    news:eme6jb$fof$1@news.onet.pl...
    >
    > W 1986r otrzymałam przydział mieszkania lokatorskiego, w 1989 - po
    > wykupieniu - przydział mieszkania własnościowego (ojciec 20 lat pracował
    > dla
    > tej spółdzielni jako budowlaniec i właściwie wszyscy lokatorzy budowali
    > ten
    > budynek "sami sobie", został oddany d użytku w 1986). Mam na to dowody,
    > tzn.
    > najpierw potwierdzenie złożenia wniosku + warunki, jakie trzeba spełnić (m
    > in. wpłata ponad 1,6 mln), dowód wpłaty i pismo z kilku dni później -
    > przydział mieszkania własnościowego.


    Czyli prawo do zamieszkiwania nalezy do was.


    >
    > "W związku z faktem nie posiadania praw członkowskich w Spółdzielni
    ooo, do tego miejsca napisali prawdę.


    > a tym samym _tytułu prawnego_ do mieszkania spółdzielczego

    ha ha ha, bardzo śmieszne.
    Tytuł prawny jak najbardziej posiadasz w postaci przydziału mieszkania
    własnościowego.
    I niestety choćby spółdzielnia chciała to nie da sie tego odkręcić.




    > przesyłamy Pani umowę
    > najmu na czas określony, którą należy podpisać i jeden egzemplarz zwrócić
    > do
    > spółdzielni".

    Oni sa chyba smieszni.
    Zapytaja sie na jakiej podstawie chcę ci wynając twoje własne mieszkanie.
    To tak jakbyś koleżance podsunęła umowę o wynajęcie jej własnego samochdou.



    >
    > Drugie to umowa najmu (2 egzemplarze), w której Spółdzielnia _oświadcza_,
    > że
    > jest właścicielem naszego mieszkania i umowa jest na czas określony - do
    > końca 2009 roku. Jest podany czynsz ( o ponad 100 zł wiekszy niż do tej
    > pory
    > płaciliśmy, jakie opłacaliśmy) oraz, że po ustaniu najmu mamy _zwrócić_
    > mieszkanie w stanie niepogorszonym.

    Sprawdź dokładnie czy ty masz prawo do mieszkania własnościwogo
    Bo albo ty nie bardzo wiesz co masz, albo oni pieprzą jak potłuczeni.



    >
    > Gorąco proszę o wskazówki dot. poniższych pytań:


    Proponuję wziąć wszystkie papiery, 100 zł w kieszeń i pójść do adwokata.
    Niech ich zjedzie z góry na dół.




  • 7. Data: 2006-12-22 01:10:35
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Dominika napisał(a):
    [ciach wazelinka]

    > Co prawda w zasadzie nie udzielam sie na pl.soc.prawo, ale czytam od około
    > dwóch lat i naprawde sporo się dowiedziałam. Może nie zdajecie sobie z tego
    > sprawy, ale odpowiadając na różne pytanie nie tylko pomagacie pytającym, ale
    > również przybliżacie różne zakamarki prawa innym osobom, które nie są
    > prawnikami.

    Wiesz... Ja to akurat prawnikiem nie jestem :) Dla mnie to tylko hobby :)


  • 8. Data: 2006-12-22 01:14:17
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek napisał(a):

    > Sprawdź dokładnie czy ty masz prawo do mieszkania własnościwogo
    > Bo albo ty nie bardzo wiesz co masz, albo oni pieprzą jak potłuczeni.

    Wg. papieru, który cytuje, mają własnościowe prawo do lokalu... Czyli
    spółdzielnia może iść się [censored]

    >> Gorąco proszę o wskazówki dot. poniższych pytań:
    >
    >
    > Proponuję wziąć wszystkie papiery, 100 zł w kieszeń i pójść do adwokata.
    > Niech ich zjedzie z góry na dół.

    Albo do mediów: taki numer się dosłownie nadaje do prasy (i TV).


  • 9. Data: 2006-12-22 01:26:53
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "Dominika" <r...@w...pl>

    > Oni sa chyba smieszni.
    > Zapytaja sie na jakiej podstawie chcę ci wynając twoje własne mieszkanie.
    > To tak jakbyś koleżance podsunęła umowę o wynajęcie jej własnego
    samochdou.

    Hmm.. to jak to w końcu jest? Mieszkanie jest moja własnością, czy jest
    własnością spółdzielni z tym, że ja mam spółdzielcze własnościowe prawo do
    mieszkania?

    > Sprawdź dokładnie czy ty masz prawo do mieszkania własnościwogo
    > Bo albo ty nie bardzo wiesz co masz, albo oni pieprzą jak potłuczeni.

    Pisemko przepisałam w odpowiedzi do Andrzeja Lawy z godz. 20:07 2006-12-21.
    Tak więc mam własnościowe prawo do mieszkania...

    Gdzie znajdę przepis jednoznacznie mówiący o tym, że w przypadku braku
    członkostwa w SM, nie wygasa prawo do mieszkania? Jest to gdzieś napisane
    czy nie ma i dlatego tak nie jest? A co, jeśli w statucie SM jest napisane,
    że utrata członkostwa => utrata tutyłu prawnego?

    Dziekuje za odpowiedź
    Dominika



  • 10. Data: 2006-12-22 02:43:02
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Dominika napisał(a):

    > Hmm.. to jak to w końcu jest? Mieszkanie jest moja własnością, czy jest
    > własnością spółdzielni z tym, że ja mam spółdzielcze własnościowe prawo do
    > mieszkania?

    To drugie.

    W pewnym "skrócie myślowym": spółdzielnia jest właścicielem ziemi i
    całego budynku, a Ty jesteś właścicielką wydzielonej przestrzeni
    zawartej w tych murach :)

    [ciach]

    > Gdzie znajdę przepis jednoznacznie mówiący o tym, że w przypadku braku
    > członkostwa w SM, nie wygasa prawo do mieszkania? Jest to gdzieś napisane
    > czy nie ma i dlatego tak nie jest?

    Zgodnie z Art. 17(10) ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w przypadku
    "długotrwałych zaległości z zapłatą opłat", "rażącego lub uporczywego
    wykraczania osoby korzystającej z lokalu przeciwko obowiązującemu
    porządkowi domowemu" (itepe itede) zastosowanie ma procedura z Art. 16.
    ustawy o własności lokali, która pozwala zarządowi spółdzielni zażądać
    sprzedaży lokalu w drodze licytacji - ale tylko w trybie procesu i
    zgodnie z przepisami o egzekucji z nieruchomości.

    Tylko prawomocny wyrok sądowy może "zmusić" uciążliwego lokatora
    posiadającego mieszkanie własnościowe do sprzedaży prawa do tegoż
    mieszkania.

    Wygaśnięcie prawa do lokalu po utracie członkostwa owszem, może mieć
    miejsce, ale tylko w przypadku mieszkań lokatorskich.

    Zaś własnościowe prawo do lokalu jest ograniczonym prawem rzeczowym, a
    takie może wygasnąć (w tym konkretnym przypadku) gdyby własność lokalu
    oraz własnościowe prawo do lokalu znalazły się w "jednych rękach" (lekko
    upraszczam do tego konkretnego przypadku treść Art. 247 Kodeksu
    Cywilnego). Co jest oczywiste, bo nie ma sensu jednoczesne bycie
    właścicielem lokalu i posiadanie własnościowego prawa do lokalu - czysta
    redundancja :)

    > A co, jeśli w statucie SM jest napisane,
    > że utrata członkostwa => utrata tutyłu prawnego?

    Równie dobrze mógłby być zapis, że utrata członkowsta => zobowiązanie
    sie do swiadczenia usług seksualnych ;)

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1