eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDla kogo jest prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 295

  • 101. Data: 2022-12-13 20:08:24
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 19:27, J.F pisze:

    >> Nie uwierzysz, ale w zasadzie wszyscy kierowcy dają radę spokojnie
    >> zatrzymać się, kiedy dochodzę do pasów. Nie mają z tym żadnych problemów,
    >> więc jesteś raczej wyjątkiem.
    >
    > Hm.
    >
    > Jak sie jedzie 50km/h=14m/s, a w Polsce by na to nie liczyl,
    > i droga zatrzymania jest 15-19m, a "spokojnie" to raczej 25m,
    > to trzeba pieszego zauwazyc jakies 1.8-2s przed wejsciem na przejscie.
    > Pieszy idący w niezbyt szybko, 1.5m/s przejdzie w tym czasie ~3m.

    Skąd te dane wziąłeś? Przyjmujesz stromą górkę?

    --
    Robert Tomasik


  • 102. Data: 2022-12-13 20:12:43
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 16:44, Shrek pisze:
    >> Też nie wiem, ale to i tak nic nie da. Sensowny dystans oczekiwania,
    >> ze kierujący zatrzyma samochód na odcinku o dopuszczalnej prędkości 50
    >> km/h, to jakieś 50 metrów. Może pomalować jakoś charakterystycznie
    >> taki obszar przed przejściem, by pieszy wiedział, ze jeśli tam jest
    >> samochód, to wejście jest wtargnięciem.
    >
    > Można mnożyć pomysły w nieskończoność, tylko nic to nie da, poza tym że
    > pierwszeństwo będzie jeszcze bardziej rozmyte.

    Teraz jest dopiero. Zaczną się mnożyć orzeczenia sądu, ze pomimo
    ustawowego pierwszeństwa dla pieszych kierujący nei był w stanie go
    zapewnić. Moim zdaniem będzie, jak kiedyś z pierwszeństwem dla
    rowerzystów. Wprowadzono niedorzeczny przepis o pierwszeństwie
    rowerzystów na przejazdach, po czym "po cichutku" się z tego wycofano.

    --
    Robert Tomasik


  • 103. Data: 2022-12-13 20:16:25
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 18:34, Shrek pisze:
    >> Jeśli był bliżej od możliwości zatrzymania się, to nie miał takiego
    >> obowiązku.
    > Miał taki obowiązek. A konkretnie miał jechać tak, żeby pieszego nie
    > potrącić. Ustawodawca nie sprecyzował jak, ale można na przykład zwolnić
    > widząc pieszego - on się tam nie teleportował. Jak widzisz odwrocony
    > trójkąt to też twiedzisz, że jak nie dasz rady zahamować to wina tego
    > drugiego? NIe?

    Z fizyką nie podyskutujesz. Możesz sobie tupać, wymyślać przepisy, ale
    to nic nie da. Będą się mnożyć opinie biegłych, że to było technicznie
    niewykonalne i uniewinnienia kierowców. Musi niestety zginąć wielu
    pieszych, zanim rozniesie się wieść, ze samochód w miejscu nie zahamuje
    pomimo uchwalenia ustawy, ze powinien :-)

    --
    Robert Tomasik


  • 104. Data: 2022-12-13 20:18:26
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 19:32, J.F pisze:
    >>>> Na jakiej -odstawie sądzisz, ze kierujący BMW miał jakąkolwiek
    >>>> wątpliwość, czy ten pieszy ma zamiar przechodzić przez jezdnię?
    >>> Czyli wjechał w niego mimo że wiedział, że ma ustąpić pierwszeństwa?
    >> Jeśli był bliżej od możliwości zatrzymania się, to nie miał takiego
    >> obowiązku. Pieszemu nie wolno wchodzić tuż przed pojazdem.
    > No ale to byla polowa 4-ro pasowej jezdni.
    > Powinien zobaczyc pieszego, ktory zbliza sie do wysepki, a nawet idzie
    > po wysepce.
    > No chyba, ze cos widok zaslanialo.

    Nie znamy okoliczności, więc nie ma co dywagować. Po za tym każde
    przejście jest osobne, więc dokąd pieszy nie zszedł z krawężnika miał
    prawo sądzić, że się rozejrzy przed wejściem na jezdnię. Potem było już
    zbyt późno.

    --
    Robert Tomasik


  • 105. Data: 2022-12-13 20:21:10
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 19:49, Shrek pisze:
    > Ale robert pisał (a przynjamniej tak zrozumiałem) że pieszy ma obowiązek
    > się przed przejsciem zatrzymać i tylko wtedy kierownik ma obowiązek go
    > przepuścić. Co byłoby bez sensu, bo jak jednak wchodzi to tym bardziej
    > go powienien przepuścić:)
    Tam nikt normalny nie wchodzi pod jadący pojazd. Sporo w Niemczech
    bywam. Jak staniesz koło przejścia, to opitoli Cię dowolny przechodzień
    o policjancie nie wspominając. Tak to w praktyce tam działa. Pomijam, że
    w mniejszych miejscowościach, to może w ogóle żadnego przejścia nie być.

    --
    Robert Tomasik


  • 106. Data: 2022-12-13 20:22:48
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 18:35, J.F pisze:
    >> W Niemczech wykroczeniem jest stanie w okolicy przejścia bez
    >> zamiaru przejścia i jest to tak samo ścigane, jak nieustąpienie pieszemu
    >> przejścia.
    > Podasz jakąs podstawę?
    >
    > No ale skoro malo przejsc jest ...

    Mogę zapytać niemieckich policjantów, ale jaki to ma sens. Pewnie mają
    jakiś przepis. Niemcy są krajem landowym. Nie zdziwił bym się - ale nie
    pytałem - jakby w każdym landzie był top inny przepis.

    --
    Robert Tomasik


  • 107. Data: 2022-12-13 20:24:27
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 07:03, Shrek pisze:
    >> Jeśli pieszy uderzył w bok pojazdu,
    > Z tym że nie pieszy uderzył w bok a samochód lewą stroną a następnie
    > bokiem.
    Też to widziałem w tym artykule. Widziałeś kiedyś jadący samochód?
    Powiesz mi, jak Twoim zdaniem może on uderzyć bokiem pieszego nie
    hamując? Bo hamując, top mógłby wpaść w poślizg i uderzyć bokiem.
    --
    Robert Tomasik


  • 108. Data: 2022-12-13 20:30:34
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 11:56, Olin pisze:
    >> Tyle, że to działa w obydwie strony. Ten samochód również nie wyłonił
    >> się z zasłony dymnej.
    > Pierwszeństwo miał pieszy i to kierowca miał obowiązek zwolnić albo nawet
    > zatrzymać się.

    Tylko już tu policzyłem, że musiałby jechać kilka kilometrów na godzinę,
    by móc się zatrzymywać zgodnie z obecnymi przepisami.
    >
    > Skoro poruszyłeś aspekt wyłaniania się, to samochód wyjechał zza autobusu,
    > który (autobus) prawidłowo ustępował pierwszeństwa, co jest dodatkową
    > okolicznością obciążającą. Pewnie nie jesteś na bieżąco, więc uprzejmie
    > donoszę, że "kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na
    > przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na
    > którym ruch jest kierowany". Zgodnie z aktualnym taryfikatorem, takie
    > wyczyny kosztują co najmniej 1500 zł i do 15 punków karnych.

    W wypadku drogi, gdzie masz dwa pasy w tym samym kierunku możliwości
    jest sporo. Niue ma tu głębszego sensu popisywania się elokwencją i ich
    przytaczania. W opisanym tu wypadku podejrzewam, że - skoro biegły nie
    uznał winy kierującego - to pewnie organizator ruchu wymyślił zatokę
    przystankową tuż przed przejściem. Lewym pasem jedzie samochód osobowy.
    Na prawym wolno wytacza się autobus. Ma wolny prawy pas, więc pozornie
    może. Z tym, ze co ma zrobić kierujący osobówką? Żeby uniknąć
    wyprzedzania musiałby zatrzymywać się przed każdym stojącym na zatoczce
    autobusem, bo przecież ten w każdej chwili może ruszyć.
    >
    > Jak słusznie zauważył Michał, jedyną niewiadomą jest, kto taki kierował
    > BMW, że (niezbyt) biegły wysmażył kuriozalną opinię, a ziobrotura ochoczo
    > ukręciła łeb sprawie.

    Moim zdaniem niesłusznie. :-)

    --
    Robert Tomasik


  • 109. Data: 2022-12-13 20:50:20
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 20:16, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 13.12.2022 o 18:34, Shrek pisze:
    >>> Jeśli był bliżej od możliwości zatrzymania się, to nie miał takiego
    >>> obowiązku.
    >> Miał taki obowiązek. A konkretnie miał jechać tak, żeby pieszego nie
    >> potrącić. Ustawodawca nie sprecyzował jak, ale można na przykład
    >> zwolnić widząc pieszego - on się tam nie teleportował. Jak widzisz
    >> odwrocony trójkąt to też twiedzisz, że jak nie dasz rady zahamować to
    >> wina tego drugiego? NIe?
    >
    > Z fizyką nie podyskutujesz.

    Ale tu dyskutujemy o prawie. Jak trafisz na podobnie myślącego tirmana
    co uważa że fizyka daje mu nadpierwszeństwo też ci prawo nie pomoże.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 110. Data: 2022-12-13 20:52:45
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.12.2022 o 20:21, Robert Tomasik pisze:

    > Tam nikt normalny nie wchodzi pod jadący pojazd. Sporo w Niemczech
    > bywam. Jak staniesz koło przejścia, to opitoli Cię dowolny przechodzień
    > o policjancie nie wspominając. Tak to w praktyce tam działa. Pomijam, że
    > w mniejszych miejscowościach, to może w ogóle żadnego przejścia nie być.

    NIe o tym rozmawiamya o tym,że pieszy podobno w niemczech musisię
    zatrzymać przed przejście, żeby uzyskać pierwszeństwo.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1