-
21. Data: 2005-06-23 18:45:23
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:6c92.0000014c.42ba9420@newsgate.onet.pl...
Link się nie otwiera, więc odpowiem tylko na podstawie treści postu.
Odpowiedzialności karnej za zawiadomienie o czynie niepopełnionym
podlega osoba, która składa zawiadomienie wiedząc, ze czynu nie
popełniono. To, czy dany czyn jest, czy nie wykroczeniem, to zupełnie
inna sprawa. Sam fakt, ze policja uznała, ze nim nie jest, nie stanowi
tutaj ani przeszkody wniesienia wniosku o ściganie, ani podstawy do
ścigania karnego wnoszącego wniosek.
-
22. Data: 2005-06-24 08:03:41
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: Marcin Majchrzak <m...@p...onet.pl>
Dnia 2005-06-23 20:45:23, na pl.soc.prawo
(<news:d9f09j$eo6$1@nemesis.news.tpi.pl>), Robert Tomasik napisał(a):
> Odpowiedzialności karnej za zawiadomienie o czynie niepopełnionym
> podlega osoba, która składa zawiadomienie wiedząc, ze czynu nie
> popełniono. To, czy dany czyn jest, czy nie wykroczeniem, to zupełnie
> inna sprawa. Sam fakt, ze policja uznała, ze nim nie jest, nie stanowi
> tutaj ani przeszkody wniesienia wniosku o ściganie, ani podstawy do
> ścigania karnego wnoszącego wniosek.
Witaj!
Próbuję to odnieść do pewnej sytuacji którą opisałem w Message-ID:
<6...@n...onet.pl>, ale chyba nikt tego nie czytał.
Na parkingu należącym do jakiejś firmy zostałem przyblokowany. Wezwałem SM,
ale ta powiedziała, że nie ma podstaw prawnych do wyciągnięcia konsekwencji,
bo to nie ich kompetencji (droga niepubliczna, brak stwarzania
niebezpieczeńtwa). Policji zresztą też nie. Machnąłem więc ręką.
Ale gdybym wtedy nie zgodził się z opinią SM i mimo wszystko złożył
zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia i zażądał ukarania sprawcy przez
sąd? Oczywiście zatajając fakt, że byłem poinformowany przez SM o braku
podstaw prawnych do takiego postępowania. Czy naraziłbym się na oskarżenie o
fałszywe zawiadomienie o wykroczeniu?
--
pzdr
Marcin Majchrzak
-
23. Data: 2005-06-24 15:11:07
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ino49qnq252a.dlg@matte2.onet.pl...
> Witaj!
>
> Próbuję to odnieść do pewnej sytuacji którą opisałem w Message-ID:
> <6...@n...onet.pl>, ale chyba nikt tego nie
czytał.
>
> Na parkingu należącym do jakiejś firmy zostałem przyblokowany.
Wezwałem SM,
> ale ta powiedziała, że nie ma podstaw prawnych do wyciągnięcia
konsekwencji,
> bo to nie ich kompetencji (droga niepubliczna, brak stwarzania
> niebezpieczeńtwa). Policji zresztą też nie. Machnąłem więc ręką.
>
> Ale gdybym wtedy nie zgodził się z opinią SM i mimo wszystko złożył
> zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia i zażądał ukarania sprawcy
przez
> sąd? Oczywiście zatajając fakt, że byłem poinformowany przez SM o
braku
> podstaw prawnych do takiego postępowania. Czy naraziłbym się na
oskarżenie o
> fałszywe zawiadomienie o wykroczeniu?
Nawet zatajać być nie musiał. Sąd by to rozpatrzył i moim zdaniem
sprawca został by ukarany. Znam takie przypadki w odniesieniu do różnych
zamkniętych terenów i sądy wcale w tym wypadku nie wybrzydzają, że to
nie jest droga publiczna.
-
24. Data: 2005-06-25 09:13:32
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl>
> Sąd by to rozpatrzył i moim zdaniem
> sprawca został by ukarany. Znam takie przypadki w odniesieniu do różnych
> zamkniętych terenów i sądy wcale w tym wypadku nie wybrzydzają, że to
> nie jest droga publiczna.
Ale chyba tylko z art. 98 KW, bo pod art. 97 to nie podpada.
--
pzdr
Marcin Majchrzak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2005-06-25 15:32:10
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:663a.000003b8.42bd203c@newsgate.onet.pl...
> Ale chyba tylko z art. 98 KW, bo pod art. 97 to nie podpada.
No jeszcze w rachubę może wchodzić art. 92 kw. generalnie wszystko
zależy od tego, czy sąd uzna taki parking za drogę publiczną, czy nie. A
różne bywają na to poglądy. Osobiście uważam, że jeśli parking jest
ogólnie dostępny, to jest drogą publiczną.
-
26. Data: 2005-06-25 20:25:24
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: zegar <r...@r...net>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:663a.000003b8.42bd203c@newsgate.onet.pl...
>
>
>>Ale chyba tylko z art. 98 KW, bo pod art. 97 to nie podpada.
>
>
> No jeszcze w rachubę może wchodzić art. 92 kw. generalnie wszystko
> zależy od tego, czy sąd uzna taki parking za drogę publiczną, czy nie. A
> różne bywają na to poglądy. Osobiście uważam, że jeśli parking jest
> ogólnie dostępny, to jest drogą publiczną.
>
Jest droga publiczna w sensie literackim, a nie prawnym. Tak samo jak
jest duza roznica pomiedzy niedbalstwem literackim a cywilnym.
Moim zdaniem kary dostac za to nie mozna i cwokiem jest ten kto chce
wymierzyc. Zastosowanie ustawy do - co by nie bylo - prywatnych drog ma
charakter pomocy porzadkowej, ale przeginaniem jest rozciaganie go
karnie. Chocby dlatego ze kady pajac moze sobie namalowac pasy na
wlasnym parkingu jak chce i nie musza one podlegac zadnym normom
inzynieryjnym. A publiczne ulice juz musza.
-
27. Data: 2005-06-25 20:46:35
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Jeżeli więc osoba wie, że nie popełniono wykroczenia (bo została np.
> poinformowana przez policję czy Straż Miejską), a mimo to biegnie to sądu i
Ciekawe od kiedy to SM lub policja orzekają o niewinnosci ...
--
Krzysiek, Krakow
-
28. Data: 2005-06-25 22:48:49
Temat: Re: Czy to jest fałszywe oskarżenie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "zegar" <r...@r...net> napisał w wiadomości
news:U4jve.150$JM6.54@trndny05...
> Jest droga publiczna w sensie literackim, a nie prawnym. Tak samo jak
> jest duza roznica pomiedzy niedbalstwem literackim a cywilnym.
Nie do końca masz rację. Ale już wiele razy to wałkowaliśmy. jeśl iCię
interesują moje argumenty, to przejrzyj archiwum, bo nie ma sensu, by to
jeszcze raz wałkować.
>
> Moim zdaniem kary dostac za to nie mozna i cwokiem jest ten kto chce
> wymierzyc. Zastosowanie ustawy do - co by nie bylo - prywatnych drog
ma
> charakter pomocy porzadkowej, ale przeginaniem jest rozciaganie go
> karnie.
Coś Ty? Conajmniej zacytowany wyżej art. 98 kw ma odniesienie wyraźnie.
Tak więc karalne jest na pewno. Kwetią otwartą pzoostaje kwalifikacja
parwna oraz zakres owej ochrony. Ale to już raczej spór akacemicji niż
praktyczny.
> Chocby dlatego ze kady pajac moze sobie namalowac pasy na
> wlasnym parkingu jak chce i nie musza one podlegac zadnym normom
> inzynieryjnym. A publiczne ulice juz musza.
Pasy na drodze muszą odpowiadać normom. Jeśli na skutek kretyńskiego
oznakowania (załóżmy z dwóch stron znak "jeden kierunek ruchu") dojdzie
do wypadku, to administrator drogi będzie cywilnie odpowiadał za skutki.