-
1. Data: 2004-01-01 13:45:06
Temat: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "ebns" <k...@e...pl>
Mam pytanie czy matka moze od dziecka zadac alimentow , kiedy, i jak mozna
tego uniknac jezeli matka byla bardzo niedobra dla dziecka itp....
Prosze o pomoc
Z gory Dziekuje
Kolin
-
2. Data: 2004-01-01 14:53:26
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "ebns" <k...@e...pl> napisał w wiadomości
news:bt1894$974$1@absinth.dialog.net.pl...
Odpowiedzi szukaj w kodeksie rodzinnym w art. 128 i nast. Generalnie i bez
wnikania w szczegóły, może żądać alimentów. Istnieją okoliczności, na
podstawie których sąd określa wysokość tych alimentów, wśród których
akurat nie wymieniono na przykład zwolnienia z tytułu bycia złą matką.
Zresztą jest to dość płynne określenie.
-
3. Data: 2004-01-01 16:33:56
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Thu, 1 Jan 2004 14:45:06 +0100, "ebns" <k...@e...pl> wrote:
>Mam pytanie czy matka moze od dziecka zadac alimentow , kiedy, i jak mozna
>tego uniknac jezeli matka byla bardzo niedobra dla dziecka itp....
>
>Prosze o pomoc
http://tinyurl.com/3azsl
pozdrawiam
Bremse
-
4. Data: 2004-01-01 17:39:28
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "rena" <r...@a...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bt1lk3$9ka$2@inews.gazeta.pl...
>Istnieją okoliczności, na
> podstawie których sąd określa wysokość tych alimentów, wśród których
> akurat nie wymieniono na przykład zwolnienia z tytułu bycia złą matką.
> Zresztą jest to dość płynne określenie.
no moze w prawie jest to dosc plynne, ale ty chyba wiesz o co chodzi. kazdy
z nas zna choc 1 rodzine, gdzie rodzice, delikatnie mowiac, nie staneli na
wysokosci zadania... czyli wolno im cale zycie robic wszystko, zeby zycie
ich dziecka bylo pieklem, a na starosc dostac alimenty, bo zyja w
niedostatku? gdyby zachowywali sie ok, nie musieli by wystepowac o alimenty,
wystarczylby 1 telefon do dziecka.
-
5. Data: 2004-01-01 19:42:20
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "rena" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bt1m0r$13qo$1@mamut.aster.pl...
> no moze w prawie jest to dosc plynne, ale ty chyba wiesz o co chodzi.
kazdy
> z nas zna choc 1 rodzine, gdzie rodzice, delikatnie mowiac, nie staneli
na
> wysokosci zadania... czyli wolno im cale zycie robic wszystko, zeby
zycie
> ich dziecka bylo pieklem, a na starosc dostac alimenty, bo zyja w
> niedostatku? gdyby zachowywali sie ok, nie musieli by wystepowac o
alimenty,
> wystarczylby 1 telefon do dziecka.
Ale tu chodzi o prawo, a nie o to, jak to czujemy. Generalnie matka może
żądać alimentów od dziecka, jeśli żyje w niedostatku.
-
6. Data: 2004-01-01 20:57:03
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "rena" <r...@a...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bt1vru$klu$1@inews.gazeta.pl...
> Ale tu chodzi o prawo, a nie o to, jak to czujemy. Generalnie matka może
> żądać alimentów od dziecka, jeśli żyje w niedostatku.
dlatego, jesli sie na tym znasz, to napisz prosze, czy sad wogole cokolwiek
bierze pod uwage? "przypadek" ktory znam osobiscie zadluza sie na prawo i
lewo, szasta pieniedzmi, za ktore da sie godnie zyc - o ile sie nimi nie
szasta. na dzien dzisiejszy jest na skraju bankructwa, bo lepiej kupic nowy
samochod niz zaplacic czynsz:(
-
7. Data: 2004-01-02 01:29:46
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...neostrada.pl>
On Thu, 01 Jan 2004 21:57:03 +0100, rena wrote:
> "przypadek" ktory znam osobiscie zadluza sie na prawo i
> lewo, szasta pieniedzmi, za ktore da sie godnie zyc - o ile sie nimi nie
> szasta. na dzien dzisiejszy jest na skraju bankructwa, bo lepiej kupic nowy
> samochod niz zaplacic czynsz:(
W takim razie skup się na tym:
1) że syn za swoje pieniądze musi utrzymać dzieci, którym przede wszystkim
stara się zapewnić godne życie, nie wiem, może jeszcze żonę. W takiej
sytuacji trzeba przedstawić dowody na to, że posiadane pieniądze przy
rozsądnym gospodarowaniu wystarczają na niezbędne potrzeby jego rodziny,
które trzeba przedstawić sądowi
2) że matka posiada majątek, który wystarcza na godne życie:
samochód, mieszkanie (wpisz co jeszcze). Że szasta pieniędzmi, które ma.
Jeśli przeciwstawisz potrzeby niewinnych dzieci potrzebom ich
nieodpowiedzialnej babci masz szansę wygrać sprawę.
Co zaś do informacji, że ta kobieta była złą matką- z jednej strony nie warto
przedstawiać
tego jako argument, bo nim nie jest. Argumenty trzeba mieć pewne i na
temat. Natomiast warto poinformować o tym sąd, ale najlepiej podając ze 2
sugestywne przykłady takich zachowań, po to, żeby sąd wyrobił sobie opinię
o obu stronach.
Pozdrawiam,
MArta
-
8. Data: 2004-01-02 11:07:42
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: Dredd<...@...pl>
> Co zaś do informacji, że ta kobieta była złą matką- z jednej strony
nie warto przedstawiać
> tego jako argument, bo nim nie jest.
i z innej wypowiedzi:
>Istnieją okoliczności, na
>podstawie których sąd określa wysokość tych alimentów, wśród których
>akurat nie wymieniono na przykład zwolnienia z tytułu bycia złą
matką.
Sięgacie do zasad szczególnych a zapominacie o fundamentalnych
zasadach prawa cywilnego. Konkretnie mam na myśli art. 5 k.c. czyli
sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego. Sąd
Najwyższy w pełni dopuszcza powołanie się na tę sprzeczność jako
argument w sporach o alimenty dla osoby dorosłej (była m.in. taka
uchwała z wytycznymi publikowana bodaj w OSN z 1988 r. pod poz. 42)
Proponuję więc podnieść argument sprzeczności żądania z zasadami
współżycia społecznego i opisać naganne zachowania matki wobec
pozwanego dziecka. Moze to prowadzić do oddalenia powództwa a
nawet jeśli nie tak daleko - to przynajmniej do obniżenia przyznanych
alimentów
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
9. Data: 2004-01-02 17:37:32
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
> Sięgacie do zasad szczególnych a zapominacie o fundamentalnych
> zasadach prawa cywilnego. Konkretnie mam na myśli art. 5 k.c. czyli
> sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego. Sąd
> Najwyższy w pełni dopuszcza powołanie się na tę sprzeczność jako
> argument w sporach o alimenty dla osoby dorosłej (była m.in. taka
> uchwała z wytycznymi publikowana bodaj w OSN z 1988 r. pod poz. 42)
> Proponuję więc podnieść argument sprzeczności żądania z zasadami
> współżycia społecznego i opisać naganne zachowania matki wobec
> pozwanego dziecka. Moze to prowadzić do oddalenia powództwa a
> nawet jeśli nie tak daleko - to przynajmniej do obniżenia przyznanych
> alimentów
Fajny pomysł, tylko spróbuj to udowodnić przed sądem w praktyce. Nawet jak
go lała przez cały czas i głodziła, a nadto kazała spać w zimie w stodole
na sianie, to zawsze może powiedzieć, że wychowywała go na twardego
człowieka. Po za tym te zasady współżycia społecznego, to taka ostatnia
deska ratunku.
To co piszesz jest w praktyce bardzo ciężkie do udowodnienia. To są
nieostre rzeczy. A jak wykażemy, że mamusia miała 100.000 kapitału na
początku roku i popadła w ubóstwo, bo w tym czasie to wydała, jednocześnie
mamusia nie potrafi wykazać, że wydała to na leki to sprawa może być w
łatwy sposób do wygrania.
-
10. Data: 2004-01-03 20:13:57
Temat: Re: Czy matka moze od syna zadac alimentow?
Od: Dredd<...@...pl>
> Fajny pomysł, tylko spróbuj to udowodnić przed sądem w praktyce.
To odpowiedz trochę niegoda prawnika. Wydaje mi się że można
udowodnić naganne postępowanie matki wobec dziecka. Żadna
rewelacja.
> Po za tym te zasady współżycia społecznego, to taka ostatnia
> deska ratunku.
Czy dlatego że jest ostatnią deską ratunku radzisz pozwanej w takiej
sytuacji rezygnować z niej?
> To co piszesz jest w praktyce bardzo ciężkie do udowodnienia. To są
> nieostre rzeczy. A jak wykażemy, że mamusia miała 100.000
kapitału na
> początku roku i popadła w ubóstwo, bo w tym czasie to wydała,
jednocześnie
> mamusia nie potrafi wykazać, że wydała to na leki to sprawa może
być w
> łatwy sposób do wygrania.
>
Znacznie wykraczasz poza podany casus, co nie jest pewnie zbyt
przydatne dla pytającej.
Na koniec mogę przytoczyć tylko orzeczenie sądowe (wzięte nomen
omen z tzw. praktyki, a więc chyba można o tych sprawach mówić
przed Sądem w praktyce...)
1987.12.16 uchwała SN, III CZP 91/86, OSNC 1988/4/42
cała izba Izba Cywilna i Administracyjna
(...)
VIII W razie rażąco niewłaściwego postępowania osoby uprawnionej do
alimentów, budzącego powszechną dezaprobatę, dopuszczalne jest
oddalenie powództwa w całości lub w części ze względu na zasady
współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Nie może to nastąpić, gdy
uprawnionym jest małoletnie dziecko.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info