eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 633

  • 561. Data: 2023-11-18 08:16:26
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.11.2023 o 19:48, Robert Tomasik pisze:

    >> Nie rozumiem tego... już tyle razy ci tu wytłumaczono, że taka
    >> argumentacja jest absurdalna. I wytłumaczono dlaczego.
    >> A ty dalej swoje...
    > Widocznie mnie nie przekonano :-)

    Bo jesteś po prostu głupi. Pograj sobie w tą rosyjską ruletkę i tłumacz
    sobie, że jak zginiesz to nie dlatego że grasz w głupią grę i wygrałeś
    głupią nagrodę a po prostu zaszły inne nieokreślone okolicności.

    BWT - kręciłeś tym nagantem, czy po prostu stwierdziłeś że wszyscy nie
    inni są głupkami, na podstawie własnego głębokiego przekonania i jak
    zwykle się myliłeś, nawet w dziedzinie w której teoretycznie masz o rząd
    wielkości większą wiedzę niż my szaraczki?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 562. Data: 2023-11-18 09:51:49
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 08:08, Shrek pisze:

    >>> Pieprzone pisamki... Przecież nie wiadomo czy bmw brało w ogóle
    >>> udział w tym wypadku a ci już zaszczuli prokuratora i towarzystwo
    >>> ubezpieczeniowe;) Powinni zakazać pismactwa;)
    >> To też nie jest akurat dobre, tylko Ty tego nie dostrzegasz.
    > To akurat jest dobre. Dzięki pisamkom sprawy nie zamieciono pod dywan i
    > odszkodowanie w końcu zostanie wypłacone,

    Dziennikarze mają o wiele więcej zasług. Przykładowo dzięki nim spadł
    śnieg, bo pisali o nim. Bez tego by nie spadł :-)

    >> Dla dziennikarzy nie ma obecnie znaczenia wiarygodność czy w ogóle
    >> logika. Liczy się kliknięcie i wyświetlenie reklam.
    > Tym ciekawsze, że jak istnieje znacząca róznica zdań miedzy pismaki a
    > policją to praktycznie zawsze okazuje się że pismaki mają prację.

    Bo oceniają to dziennikarze :-)
    >
    >> Popatrz na telewizję publiczną - przykładowo. Oni nie utrzymują się z
    >> reklam, więc stali się rzecznikiem strony, która ich finansuje.
    > No i przecież dobrze, tego chcesz żeby pismaki nie pisali o fakapach
    > policji...

    Niech piszą, ale tych prawdziwych.
    >
    >> Uważam, że problemem jest brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za
    >> podawane materiały. Jak policjant wygrał sprawę o hejt i sąd zwrócił
    >> uwagę, że nie wolno bezkarnie publikować jego wizerunku, to nikt nie
    >> uderzył się w pierś, ze źle robił latami, tylko pojawiły się głosy, że
    >> to nowy rodzaj ograniczania prasy.
    > Bo to racja. Policjant na służbie nie jest osobą prywatną. Ja w pracy
    > się pod dokumentami pospisuje nazwiskiem i za swoje czyny ponoszę
    > odpowiedzialność.
    >> Jak nagle udowadnia się, że dana informacja była zmanipulowana
    >> ewidentnie - a rzadko jest to możliwe, bo w ostateczności dziennikarze
    >> sięgają po "tajemnicę dziennikarską" - to najwyżej jest jakieś drobne
    >> sprostowanie, a i to nigdzie nie pisze się, że to wyssano z palca, a
    >> mowa po prostu o błędzie. No pomylić się może każdy.
    > Idzcie do sądu i żądajcie sprostowania:P

    Po co? Doprowadzono do sytuacji, że nikt poważny poważnie tych
    materiałów nie traktuje. Udowadnianie głupiemu głupoty jest głupotą do
    kwadratu. On i tak tego nie pojmie, a jeszcze bedzie uważał, ze mu się
    krzywdę czyni.
    >
    >> Rzuć okiem na tę sprawę Żubra. Zrobiono okrutną aferę z szarży JELCZa
    >> wojskowego na Żubra, a już pobieżna analiza artykułu budzi szereg
    >> wątpliwości merytorycznych.
    > Żubra z dużej litery? I tak masz rację - twoja pobieżna analiza budzi
    > szereg wątpliwości merytorycznych:P

    Ale przynajmniej jest do czego mieć te wątpliwości. Komunikat o
    przelatującej ciężarówce wojskowej oparty na nieznanym, choć podobno
    kluczowym nagraniu, to dopiero jest twardy dowód. Nawet nikomu się nie
    chciało sprawdzić, czy to w ogóle technicznie możliwe. To nic, że na
    miejscu ustalono prędkość 40 km/h. A my se napiszemy 100 km/h, bo tak
    ładniej wygląda.

    A co do litery:

    Obecnie obowiązująca norma językowa, czyli "Pisownia polska. Wybór norm"
    autorstwa J. Łosia i M. Wesołowskiej, wydana w 2018 roku, stanowi, że
    "nazwy gatunków zwierząt pisze się małymi literami, np. bielik,
    jaszczurka zwinka, jeleń wschodni". W przeszłości obowiązywała inna
    norma, według której nazwy gatunków zwierząt należało pisać z wielkiej
    litery. Było to związane z tym, że nazwy gatunków zwierząt traktowano
    jako nazwy własne. Norma ta została jednak zarzucona, ponieważ nazwy
    gatunków zwierząt nie spełniają wszystkich kryteriów nazw własnych.

    Niektórzy językoznawcy uważają, że nazwy gatunków zwierząt powinny być
    pisane z wielkiej litery, ponieważ są to nazwy naukowe, które mają
    charakter uniwersalny i nie podlegają zmianom. Jednak ta opinia nie jest
    powszechnie podzielana. Ja nie jestem językoznawcą i nie śledzę tych
    norm. Nie widzę również niczego złego w pisaniu nazw gatunków dużą literą.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 563. Data: 2023-11-18 10:28:37
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 09:51, Robert Tomasik pisze:

    >>> To też nie jest akurat dobre, tylko Ty tego nie dostrzegasz.
    >> To akurat jest dobre. Dzięki pisamkom sprawy nie zamieciono pod dywan
    >> i odszkodowanie w końcu zostanie wypłacone,
    >
    > Dziennikarze mają o wiele więcej zasług. Przykładowo dzięki nim spadł
    > śnieg, bo pisali o nim. Bez tego by nie spadł :-)

    Masz problem z tym że dziennikarze piszą że spadł śnieg? Zadaniem
    dziennikarzy jest pisać o fakapach policji. Zadaniem policji jest nie
    robić fakapów. Nie będziecie robić fakapów to pisaki zdechną z głodu. A
    dopóki robicie, to pisamki o tym piszą i bardzo dobrze - "łot tego łone
    som".

    >> Tym ciekawsze, że jak istnieje znacząca róznica zdań miedzy pismaki a
    >> policją to praktycznie zawsze okazuje się że pismaki mają prację.
    >
    > Bo oceniają to dziennikarze :-)

    Raczej czytelnicy.

    >> No i przecież dobrze, tego chcesz żeby pismaki nie pisali o fakapach
    >> policji...
    >
    > Niech piszą, ale tych prawdziwych.

    Rezimowa akurat nie mówi o żadnych. Był jakiś materiał o tym że
    oberkulson rozpierdolił kulsonariat z głośnika?

    >>> Jak nagle udowadnia się, że dana informacja była zmanipulowana
    >>> ewidentnie - a rzadko jest to możliwe, bo w ostateczności
    >>> dziennikarze sięgają po "tajemnicę dziennikarską" - to najwyżej jest
    >>> jakieś drobne sprostowanie, a i to nigdzie nie pisze się, że to
    >>> wyssano z palca, a mowa po prostu o błędzie. No pomylić się może każdy.
    >> Idzcie do sądu i żądajcie sprostowania:P
    >
    > Po co? Doprowadzono do sytuacji, że nikt poważny poważnie tych
    > materiałów nie traktuje.

    Tak sobie tłumacz. No to skoro wszyscy mają tych pismaków w dupie to o
    co masz ból dupy?

    > Udowadnianie głupiemu głupoty jest głupotą do
    > kwadratu. On i tak tego nie pojmie, a jeszcze bedzie uważał, ze mu się
    > krzywdę czyni.

    Nie spodziewałem się po tobie takiej samokrytyki:P

    >> Żubra z dużej litery? I tak masz rację - twoja pobieżna analiza budzi
    >> szereg wątpliwości merytorycznych:P
    >
    > Ale przynajmniej jest do czego mieć te wątpliwości.

    Do twojej znajomości fizyki głównie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 564. Data: 2023-11-18 12:17:18
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 08:16, Shrek pisze:
    >>> Nie rozumiem tego... już tyle razy ci tu wytłumaczono, że taka
    >>> argumentacja jest absurdalna. I wytłumaczono dlaczego.
    >>> A ty dalej swoje...
    >> Widocznie mnie nie przekonano ?
    > Bo jesteś po prostu głupi. Pograj sobie w tą rosyjską ruletkę i tłumacz
    > sobie, że jak zginiesz to nie dlatego że grasz w głupią grę i wygrałeś
    > głupią nagrodę a po prostu zaszły inne nieokreślone okolicności.
    Czyli argumenty merytoryczne się skończyły. Zaczynasz zmieniać temat i
    wypisywać bzdury. Może akurat ktoś tamtego nie pamięta :-) Miłej zabawy.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 565. Data: 2023-11-18 13:12:50
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 12:17, Robert Tomasik pisze:

    >> Bo jesteś po prostu głupi. Pograj sobie w tą rosyjską ruletkę i
    >> tłumacz sobie, że jak zginiesz to nie dlatego że grasz w głupią grę i
    >> wygrałeś głupią nagrodę a po prostu zaszły inne nieokreślone okolicności.
    > Czyli argumenty merytoryczne się skończyły. Zaczynasz zmieniać temat i
    > wypisywać bzdury. Może akurat ktoś tamtego nie pamięta :-) Miłej zabawy.

    "Ja nie powiedziałem tego co wam powiedziałem" odcinek kolejny.

    A argument jest jak najbardziej merytoryczny. Twój argument że skoro
    wcześniej zapierdalał i się w kie nie wpakował więc to nie zapierdalanie
    było przyczyną jest równie rozsądny jak stwierdzenie że śmierć w
    rosyjskiej ruletce nie jest wynikiem grania w grę a innych okoliczności
    - wszak kilka razy się udało.

    Co ja poradzę że zachowujesz się jak wioskowy głupek?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 566. Data: 2023-11-18 13:59:11
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 13:12, Shrek pisze:
    > Co ja poradzę że zachowujesz się jak wioskowy głupek?
    Ponieważ to nie jest grupa dyskusyjna o tym, co o Tobie sądzę, tom
    powstrzymam się od komentarza.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 567. Data: 2023-11-18 15:11:14
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 18.11.2023 o 13:59, Robert Tomasik pisze:
    >> Co ja poradzę że zachowujesz się jak wioskowy głupek?
    > Ponieważ to nie jest grupa dyskusyjna o tym, co o Tobie sądzę, tom
    > powstrzymam się od komentarza.

    A komentuj sobie...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 568. Data: 2023-11-20 11:43:24
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 18 Nov 2023 10:28:37 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 18.11.2023 o 09:51, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>> To też nie jest akurat dobre, tylko Ty tego nie dostrzegasz.
    >>> To akurat jest dobre. Dzięki pisamkom sprawy nie zamieciono pod dywan
    >>> i odszkodowanie w końcu zostanie wypłacone,
    >>
    >> Dziennikarze mają o wiele więcej zasług. Przykładowo dzięki nim spadł
    >> śnieg, bo pisali o nim. Bez tego by nie spadł :-)
    >
    > Masz problem z tym że dziennikarze piszą że spadł śnieg? Zadaniem
    > dziennikarzy jest pisać o fakapach policji. Zadaniem policji jest nie
    > robić fakapów. Nie będziecie robić fakapów to pisaki zdechną z głodu. A
    > dopóki robicie, to pisamki o tym piszą i bardzo dobrze - "łot tego łone
    > som".

    Ale nie zdechna. Zaczna wymyslac afery.
    Pół biedy jak UFO czy potwór z Loch Ness.

    A ja ciagle nie wiem jak to z tymi nastolatkami w radiowozie bylo, i
    ile pismaki wymyslily.

    >>> Tym ciekawsze, że jak istnieje znacząca róznica zdań miedzy pismaki a
    >>> policją to praktycznie zawsze okazuje się że pismaki mają prację.
    >>
    >> Bo oceniają to dziennikarze :-)
    >
    > Raczej czytelnicy.

    Ale dziennikarze ich tresci podsylaja.
    Z drugiej strony - jak rzecznik czasem wybiela, to jak mu potem
    wierzyc :-)

    >>> No i przecież dobrze, tego chcesz żeby pismaki nie pisali o fakapach
    >>> policji...
    >>
    >> Niech piszą, ale tych prawdziwych.
    >
    > Rezimowa akurat nie mówi o żadnych. Był jakiś materiał o tym że
    > oberkulson rozpierdolił kulsonariat z głośnika?

    No chyba był. Info na cała Polske w koncu.
    I na tym sie skonczyło, bo dalej dziennikarzy nie wpuszczono :-)

    J.


  • 569. Data: 2023-11-20 11:54:19
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 17 Nov 2023 19:33:42 +0100, Kviat wrote:
    > W dniu 17.11.2023 o 17:44, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 17.11.2023 o 16:34, Kviat pisze:
    >>>>
    >>>> Nie wiem, jak skończy się sprawa KIA - BMW, ale gwarantuję Ci, że
    >>>> gdyby skończyła się uniewinnieniem BMW, to wszyscy będą pisać o
    >>>> niesprawiedliwości, podłożu politycznym uniewinnienia i mało kto się
    >>>> zastanowi, że wypisując wcześniej niesprawdzone pogłoski
    >>>> krzywdziliśmy kierowcę tego samochodu.
    >>> Czyli prędkość z jaką jechało BMW, to niesprawdzone pogłoski...
    >>
    >> Niesprawdzonymi pogłoskami jest to, czy w tym konkretnym wypadku
    >> zawiniła prędkość. W końcu gość jeździł tak podobno dużo, a i tego dnia
    >> kupę drogi przejechał. Zatem być może to nie była jedyna przyczyna.
    >
    > Nie rozumiem tego... już tyle razy ci tu wytłumaczono, że taka
    > argumentacja jest absurdalna. I wytłumaczono dlaczego.
    > A ty dalej swoje...

    Bo to nie jest przeciez tak, ze kupil sobie najszybszy samochód,
    wsiadl, docisnał i tragedia.
    Kupił czy tuningował bodajze rok wczesniej, zaloze sie, ze wczesniej
    tez jezdzil szybko, i jakos sie udawało.
    A tym razem nie wyszło. I co zawiniło?
    Ba - skoro ma tez niemieckie obywatelstwo, to chyba mozna zalozyc,
    ze po niemieckich autostradach troche jezdził, a tam nie ma ogólnego
    limitu predkosci. A reszta przepisów taka sama.

    Oczywiscie różnica predkosci rzedu 150km/h znakomicie utrudnia
    reagowanie na sytuacje na drodze, i moze nawet w tej sytuacji
    rzeczywiscie było głównym powodem wypadku.

    J.


  • 570. Data: 2023-11-20 12:13:07
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 17 Nov 2023 16:34:36 +0100, Kviat wrote:
    > W dniu 17.11.2023 o 12:48, Robert Tomasik pisze:
    >> Nie wiem, jak skończy się sprawa KIA - BMW, ale gwarantuję Ci, że gdyby
    >> skończyła się uniewinnieniem BMW, to wszyscy będą pisać o
    >> niesprawiedliwości, podłożu politycznym uniewinnienia i mało kto się
    >> zastanowi, że wypisując wcześniej niesprawdzone pogłoski krzywdziliśmy
    >> kierowcę tego samochodu.
    >
    > Czyli prędkość z jaką jechało BMW, to niesprawdzone pogłoski...

    No, mamy jeden film z kilku minut przed wypadkiem, z szacowaną
    predkoscią na 300, mamy zapisy z "czarnych skrzynek", gdzie podobno
    zapisało sie 253, wszystko mogło tu być przekłamane, ale powiedzmy,
    ze sprawia wrazenie pasującego..

    > Ja rozumiem, że zapierdalacze czują się pokrzywdzeni, że nie wolno
    > zapierdalać 300 km/h po publicznych drogach, ale jeżeli sąd uniewinni
    > zapierdalacza z BMW, to gwarantuję ci, że to będzie nie tylko
    > niesprawiedliwe, ale również sprzeczne z elementarną logiką.

    Nie wiemy co sie tam zdarzylo na koncu, wiec moze nie mieszajmy
    logiki. Jakby był jakis film z kamery bmw czy kia, to moze

    > Cytowałem ci również wyrok sądu wraz z uzasadnieniem - który skrzętnie
    > ignorujesz w całej tej dyskusji - który wyraźnie stwierdził, że jeżeli
    > ktoś popełnił błąd w wyniku którego nastąpił wypadek, a w ten błąd
    > został wprowadzony przez kogoś, kto stworzył niebezpieczną sytuację,
    > to winę ponosi ten, który taką sytuację stworzył.

    Ale sądy same podkreslają, ze każdą sprawę nalezy rozpatrywac osobno i
    dokladnie.

    > Jak komuś zajedziesz drogę na autostradzie (popełniłeś błąd) i ten ktoś
    > jedzie 150 km/h lewym pasem, a ty mu na ten pas wjedziesz tuż przed
    > nosem, to owszem, jesteś winny.

    Ale u nas wolno 140. a on jechal 150. To przeciez on stworzył
    zagrozenie :-)

    A ile wolno w twoim odczuciu jechac, aby była wina zajezdzającego?
    150, 160, 180, 200, 250 ... 300 ?

    > Ale jeżeli ten ktoś zapierdala 300 km/h, po ciemku, to nawet trudno
    > mówić, że popełniłeś błąd wjeżdżając na lewy pas. Bo w momencie podjęcia
    > decyzji o zmianie pasa na lewy miałeś w chuj wolnego miejsca na to, żeby
    > na ten manewr wykonać bezpiecznie, gdyby jadący lewym pasem jechał z
    > prędkością dozwoloną.

    Owszem, tylko:
    -czy sie upewniłes i czy miałes tyle miejsca? Moze zajechales tuz
    przed zderzakiem.

    -kierowca kia nie mial powodow wyjezdzac ze srodkowego na lewy pas,
    czyli zrobiłby to złośliwie ... gdyby na początkowo jechal srodkowym
    czy prawym.

    -prawdwopodobnie jechal jednak lewym ... a nie powinien, stworzył
    zagrożenie :-)

    No dobra, 300 w Polsce to duża nadwyzka, sądy pewnie uznają winę.
    A gdyby to było 180, to jakbyś orzekł?
    A gdyby to było w Niemczech?

    >> Mnie osobiście martwi bardziej, czy w wyniku kolizji ktoś z żołnierzy
    >> nie odniósł obrażeń. Żubra szkoda, ale nic na to nie poradzimy.
    >
    > Owszem, poradzimy.
    > Możemy dostosować prędkość do warunków panujących na drodze.
    > Czego kierowca się spodziewał na wiejskiej drodze? Okrętu podwodnego?
    > Zapierdala wiejską drogą i jest zaskoczony obecnością zwierzaka na
    > drodze? Wojsko rozdaje prawo jazdy upośledzonym?
    > Nawet w mieście możesz na ulicy trafić np.dzika.

    I co - chronić dzika?
    Nawet Szwedzi odsunęli swoje "Vision Zero" w nieokreśloną przyszłość.
    Widać dostosowywanie predkosci ma swoje granice :-)

    >> To zwierzę ważące blisko
    >> tonę i też nie jest bezpiecznym, by dzikie zwierzę tonowe spacerowało
    >> miedzy domami.
    >
    > Są miejsca na świecie, gdzie na drogi wychodzą kangury, czy krokodyle.

    I nikt ich nie żałuje. Żałują rachunku za naprawę samochodu ... ale
    można miec solidne rury z przodu ... w Europie ponoc juz zakazane,
    bo zabijają pieszych.

    > Ale nikt normalny nie postuluje, żeby wszystkie dzikie zwierzęta trzymać
    > na smyczy.
    > Może wszystkie dzikie wyłapać i zamknąć w ogrodzonych rezerwatach?
    > Wystrzelać?

    W Australii zrobili płoty. Na dingo, na króliki ...

    J.

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 56 . [ 57 ] . 58 ... 64


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1