eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCoś jest jednak dziwnego z tymi L4
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2009-12-09 12:16:24
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 12:50), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > mvoicem pisze:
    >> (09.12.2009 10:58), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> [..]>
    >>> No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    >>> coś więcej, to i tak goto NFZ
    >> Ja raczej spotykam się z tym że diagnoza werbalna, a jak coś więcej to
    >> proszę zrobić badania np. tu i tu (i tutaj jest adres prywatnego
    >> laboratorium) i przyjść z wynikami.
    >
    >
    > Musi masz dziwną przychodnię. Moja ma kontrakty z laboratorium.

    Nie rozumiem - dlaczego z moich słów wnosisz że mam dziwną przychodnię i
    jaki ma z tematem związek kontrakt z laboratorium twojej przychodni?

    >
    >> Owszem, to co piszesz występuje (tj. wizyta prywatna jako forma łapówki
    >> za przyjęcie na oddział), ale oprócz tego jest cały sektor usług
    >> obracających się zupełnie poza publicznymi ośrodkami.
    >
    > Pod warunkiem, że to proste coś. Ja mam mieć kompleksowe badania różnych
    > wydzielin, płynów, zdjęcia etc. Zrobienie tego prywatnie oznaczało by z
    > 1000zł wydatków + latanie po różnych punktach. Na pewno Pan Doktor
    > Prywatny nie ma w gabinecie żadnych maszyn. No może USG się pomału pojawia.

    No to mów od razu że specjalnie idziesz do korupcyjnego bo chcesz
    oszczędzić na diagnostyce.

    Zapewniam cię że są tacy którzy są prywatni i mają w gabinecie różne
    maszyny. A jak nie mają - to odsyłają do odpowiednych diagnostów i każą
    przyjść z wynikami.

    p. m.


  • 12. Data: 2009-12-09 12:26:40
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    witek pisze:
    > Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>
    >> No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    >> coś więcej, to i tak goto NFZ
    >
    > zmień lekarza na takiego co sprzętu się już dorobił.


    Niewykonalne. Żeby zrobić kompleksowe badania, musi być klinika.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 13. Data: 2009-12-09 12:28:22
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    mvoicem pisze:
    > No to mów od razu że specjalnie idziesz do korupcyjnego bo chcesz
    > oszczędzić na diagnostyce.


    Korupcyjnego? Przecie on mnie przyjmie za darmo w poradni NFZ. Więc
    wręcz radość, że zamiast mnie namawiać na prywatne wizyty i płacenie co
    wizyta, powiedział wprost, że on nie da rady zza biurka i że mam przyjść
    do niego ze skierowaniem do poradni, bo poradnia jest w ramach NFZ i ma
    zaplecze w postaci kliniki.

    > Zapewniam cię że są tacy którzy są prywatni i mają w gabinecie różne
    > maszyny. A jak nie mają - to odsyłają do odpowiednych diagnostów i każą
    > przyjść z wynikami.

    No. I całość będzie trwała pół roku.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 14. Data: 2009-12-09 14:16:27
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 13:28), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > mvoicem pisze:
    >> No to mów od razu że specjalnie idziesz do korupcyjnego bo chcesz
    >> oszczędzić na diagnostyce.
    >
    >
    > Korupcyjnego? Przecie on mnie przyjmie za darmo w poradni NFZ.

    Tak, ale najpierw musisz do niego pójść na prywatną wizytę żeby cię
    przyjął za darmo. Oczywiście w domyśle - poza kolejką.

    > Więc
    > wręcz radość, że zamiast mnie namawiać na prywatne wizyty i płacenie co
    > wizyta, powiedział wprost, że on nie da rady zza biurka i że mam przyjść
    > do niego ze skierowaniem do poradni, bo poradnia jest w ramach NFZ i ma
    > zaplecze w postaci kliniki.

    I to jest właśnie korupcyjne. Co zresztą sam słusznie zauważyłeś w tym
    wątku i kiedyś tam wcześniej (tylko nazwałeś to inaczej).

    >
    >> Zapewniam cię że są tacy którzy są prywatni i mają w gabinecie różne
    >> maszyny. A jak nie mają - to odsyłają do odpowiednych diagnostów i każą
    >> przyjść z wynikami.
    >
    > No. I całość będzie trwała pół roku.

    Niekoniecznie. Jak płacisz to i terminy masz krótkie (no chyba że
    superspecjalista do którego kolejki są po pół roku).

    p. m.


  • 15. Data: 2009-12-09 14:17:09
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 13:26), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    > witek pisze:
    >> Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> No ja mam właśnie odwrotnie. Prosta diagnoza werbalna owszem. Ale jak
    >>> coś więcej, to i tak goto NFZ
    >> zmień lekarza na takiego co sprzętu się już dorobił.
    >
    >
    > Niewykonalne. Żeby zrobić kompleksowe badania, musi być klinika.

    To zmień na takiego co przyjmuje w klinice. Nikt nie powiedział że
    klinika koniecznie musi być państwowa.

    p. m.


  • 16. Data: 2009-12-09 14:21:08
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    mvoicem pisze:
    >> Korupcyjnego? Przecie on mnie przyjmie za darmo w poradni NFZ.
    > Tak, ale najpierw musisz do niego pójść na prywatną wizytę żeby cię
    > przyjął za darmo. Oczywiście w domyśle - poza kolejką.

    A kto tak powiedział? Jakbym wiedział, że przyjmuje w klinice, to bym
    pojechał tamże bezpośrednio do poradni. Wziąłem skierowanie i jadę do
    poradni. I będę tak samo stał w kolejce, jak i inni pacjenci.

    >> Więc
    >> wręcz radość, że zamiast mnie namawiać na prywatne wizyty i płacenie co
    >> wizyta, powiedział wprost, że on nie da rady zza biurka i że mam przyjść
    >> do niego ze skierowaniem do poradni, bo poradnia jest w ramach NFZ i ma
    >> zaplecze w postaci kliniki.
    > I to jest właśnie korupcyjne.

    Ja żadnej korupcji nie widzę.

    >>> Zapewniam cię że są tacy którzy są prywatni i mają w gabinecie różne
    >>> maszyny. A jak nie mają - to odsyłają do odpowiednych diagnostów i każą
    >>> przyjść z wynikami.
    >> No. I całość będzie trwała pół roku.
    > Niekoniecznie. Jak płacisz to i terminy masz krótkie (no chyba że
    > superspecjalista do którego kolejki są po pół roku).


    Pojadę do kliniki i w 3h zbadają mi wszystkie potrzebne rzeczy. Jak będę
    się pętał po prywatnych: medyk-badanie-medyk-badanie, to nawet z
    tygodniowym oczekiwaniem na badanie, nawet z kilkudniowym, wyjdzie pół
    roku. No i za wizyty u medyka zapłacę majątek. A tak kompleksowo
    przeprowadzi badania i w ramach 1 wizyty obskoczy całość poradą za X
    punktów z NFZ. Stracę pół dnia badań, on skasuje NFZ, a więc mnie za 1
    wizytę. Samo miodzio.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 17. Data: 2009-12-09 14:21:42
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    mvoicem pisze:
    >> Niewykonalne. Żeby zrobić kompleksowe badania, musi być klinika.
    > To zmień na takiego co przyjmuje w klinice. Nikt nie powiedział że
    > klinika koniecznie musi być państwowa.

    A ile masz takich prywatnych klinik? I jak bardzo złotą trzeba mieć
    kartę, żeby tam się dostać?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 18. Data: 2009-12-09 14:44:44
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 15:21), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > mvoicem pisze:
    >>> Korupcyjnego? Przecie on mnie przyjmie za darmo w poradni NFZ.
    >> Tak, ale najpierw musisz do niego pójść na prywatną wizytę żeby cię
    >> przyjął za darmo. Oczywiście w domyśle - poza kolejką.
    >
    > A kto tak powiedział? Jakbym wiedział, że przyjmuje w klinice, to bym
    > pojechał tamże bezpośrednio do poradni. Wziąłem skierowanie i jadę do
    > poradni. I będę tak samo stał w kolejce, jak i inni pacjenci.

    Może u ciebie jest inaczej, ale z mojego doświadczenia wynika że takie
    wizyty prywatne są zazwyczaj "biletem wstępu" do nieco lepszego
    traktowania "na oddziale". Czy to przez ominięcie kolejki, czy przez
    lepszą obsługę.

    >
    >>> Więc
    >>> wręcz radość, że zamiast mnie namawiać na prywatne wizyty i płacenie co
    >>> wizyta, powiedział wprost, że on nie da rady zza biurka i że mam przyjść
    >>> do niego ze skierowaniem do poradni, bo poradnia jest w ramach NFZ i ma
    >>> zaplecze w postaci kliniki.
    >> I to jest właśnie korupcyjne.
    >
    > Ja żadnej korupcji nie widzę.

    Ja widzę co najmniej nieetyczne zachowanie ze strony lekarza. Bo ma
    prywatny dochód z leczenia w klinice.

    >
    >>>> Zapewniam cię że są tacy którzy są prywatni i mają w gabinecie różne
    >>>> maszyny. A jak nie mają - to odsyłają do odpowiednych diagnostów i każą
    >>>> przyjść z wynikami.
    >>> No. I całość będzie trwała pół roku.
    >> Niekoniecznie. Jak płacisz to i terminy masz krótkie (no chyba że
    >> superspecjalista do którego kolejki są po pół roku).
    >
    >
    > Pojadę do kliniki i w 3h zbadają mi wszystkie potrzebne rzeczy. Jak będę
    > się pętał po prywatnych: medyk-badanie-medyk-badanie, to nawet z
    > tygodniowym oczekiwaniem na badanie, nawet z kilkudniowym, wyjdzie pół
    > roku. No i za wizyty u medyka zapłacę majątek. A tak kompleksowo
    > przeprowadzi badania i w ramach 1 wizyty obskoczy całość poradą za X
    > punktów z NFZ. Stracę pół dnia badań, on skasuje NFZ, a więc mnie za 1
    > wizytę. Samo miodzio.

    Więc powtórzę - masz wyjątkowego pecha do lekarzy prywatnych i dodam że
    wyjątkowe szczęście do klinik publicznych.

    Te kliniki które znam osobiście działają dokładnie odwrotnie - w 3h
    zbadają mi wszystko u prywatnego, w "państwowej" mogę i w pół roku nie
    dać rady.

    p. m.


  • 19. Data: 2009-12-09 14:48:03
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09.12.2009 15:21), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > mvoicem pisze:
    >>> Niewykonalne. Żeby zrobić kompleksowe badania, musi być klinika.
    >> To zmień na takiego co przyjmuje w klinice. Nikt nie powiedział że
    >> klinika koniecznie musi być państwowa.
    >
    > A ile masz takich prywatnych klinik?

    Takich z oddziałem, chirurgią, zabiegami i tak dalej znam 2 (w tym jedna
    ginekologiczna). Takich tylko z gabinetami i sprzętami diagnostycznymi -
    ze 3-4. I tak więcej niż potrzebuję.

    > I jak bardzo złotą trzeba mieć
    > kartę, żeby tam się dostać?

    A czy ktoś mówił że ma być za darmo albo choćby i tanio? W pierwszym
    poście tego wątku poddałeś w wątpliwość możliwość prywatnego leczenia w
    ogóle a nie jego koszt i z tym polemizuję.

    p. m.


  • 20. Data: 2009-12-09 15:55:20
    Temat: Re: Coś jest jednak dziwnego z tymi L4
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 09-12-2009 o 15:21:42 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    napisał(a):

    > mvoicem pisze:
    >>> Niewykonalne. Żeby zrobić kompleksowe badania, musi być klinika.
    >> To zmień na takiego co przyjmuje w klinice. Nikt nie powiedział że
    >> klinika koniecznie musi być państwowa.
    >
    > A ile masz takich prywatnych klinik? I jak bardzo złotą trzeba mieć
    > kartę, żeby tam się dostać?
    >

    A ilu trzeba nie mieć żeby się nakryć nogami w NFZ?


    --
    Tomek

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1