-
121. Data: 2011-03-22 17:17:02
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
>>>> z prawem do używania tylko z danym sprzętem.
>>> Tylko że umowę licencyjną podpisuje dystrybutor sprzętu.
>>
>> Kupując bilet, też nie podpisujesz umowy długopisem, co nie znaczy,
>> że jej nie zawierasz.
>
> Użytkownik zawiera umowę zawieraną przez dystrybutora sprzętu? Ciekawa
> teoria.
Ciekawe to jest skąd ją wytrzasnąłeś.
-
122. Data: 2011-03-22 17:22:58
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 19.03.2011 00:18, Skrypëk pisze:
>
>>>> Zakładając, że mówimy o Windows OEM, to taniej, bo masowo
>>>> sprzedawane producentom, a nie detalicznie. Wsparcie techniczne ma
>>>> takie samo, jak
>>>
>>> Och, czyli jak ktoś hurtowo kupi cukier, sprzeda go detaliście w
>>> ramach promocji z np. cytrynami, to ten detalista nie ma już prawa
>>> odsprzedać cukru po cenie hurtowej?
>>
>> Oprogramowanie na licencji OEM to nie jest cukier ani cytryna.
>
> No i?
I do herbaty oprogramowania nie wsypiesz ani nie wyciśniesz.
>>>> wersja BOX. Po aktywacji przysługują ci te same poprawki
>>>> bezpieczeństwa i te same dodatki.
>>>
>>> Poprawki to nie jest wsparcie tylko naprawianie błędów.
>>
>> Może u sprzedawców cytryn i cukru.
>
> Twierdzisz, że w przypadku oprogramowania producent może sprzedawać
> produkt niepełnowartościowy i potem wykręcać się z jego naprawy?
Może sprzedawać jaki chce. I wydawać aktualizacje jakie chce i komu chce.
>>>> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
>>>> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
>>>
>>> Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
>>
>> Kupiłeś rozsypany sprzęt? Po co?
>
> A co ciebie to obchodzi?
A co?Wstydzisz się? To jakiś fetysz?
>>> Analogia z biletem jest generalnie błędna. Windows po jednym
>>> uruchomieniu z reguły nadal działa.
>>
>> Licencja system buildera to licencja na produkcję jednego komputera z
>> oprogramowaniem a nie na uruchamianie.
>
> I potem wg. ciebie użytkownik tego komputera nie może nic więcej z nim
> zrobić? Ani sprzedać ani przebudować?
O prawach do oprogramowania cały czas mówimy a nie o prawach do komputera.
>>>> Właściciel wycenia swoją
>>>> ofertę, ty ją akceptujesz albo nie i już.
>>>
>>> Gdyby gra była uczciwa, złego słowa bym nie powiedział.
>>
>> Jest, ale ty nie znasz zasad.
>
> I znowu kłamiesz.
Nie kłamię. Ty naprawdę nie wiesz o co się kłócisz.
>>>> Są darmowe lub tanie rozwiązania dla biednych, a jak ktoś chce
>>>> luksusów, niech płaci.
>>>
>>> ROTFL
>>>
>>> Windows i "luksus"...
>>
>> Widać luksus, bo bardzo ci zależy by za niego nie płacić.
>
> ROTFL
SROTFL.
-
123. Data: 2011-03-22 17:38:40
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 19.03.2011 15:21, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>> Cukier jest towarem. Przykłady z towarami są nieadekwatne, bo nie
>> pasują do wartości intelektualnej, która jest po prostu inna.
>
> Aha. Np. powielanie egzemplarzy jest praktycznie darmowe a marża jest
> taka, że nie można nazwać tego "rozbojem" tylko dlatego, że jest
> legalne.
No jasne. Bo Andrzejowi Lawie należy sią się cudze utwory i programy po
kosztach nośnika.
Jebnij się w dekiel.
>>> Poprawki to nie jest wsparcie tylko naprawianie błędów.
>>
>> No to innego wsparcia technicznego w stosunku do Windows Microsoft
>> nie świadczy (pomijam umowy ,,z wielkimi'' na określone usługi). Czy
>> to OEM czy to BOX są po prostu sprzedawane licencje na wykorzystanie
>> i tyle.
>
> I to jest chore.
To ty nie jesteś na umyśle zdrowy, jeśli uważasz, że należy ci się prawo do
korzystania z cudzej pracy za koszt nośnika.
Idź do lekarza od głowy.
>>>> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
>>>> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
>>> Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
>>
>> A czas seansu minął.
>
> Ach, czyli uważasz, że jak komputer mi się zepsuje, to muszę nowe
> windows kupować?
Zależy jaką masz licencję.
>>>> Po drugie: jak ci się nie podoba, nie kupuj.
>>> Łatwo powiedzieć... Windows na siłę wciskane dzieciakom w szkołach.
>>
>> Nie spotkałem się z takim handlem. Ale myślę, że jeśli masz rację, to
>> można to ukrócić szybciuteńko. Szkoła nie powinna być miejscem
>> handlu. Nawet handel podręcznikami odbywa się tam w zasadzie
>> nielegalnie.
>
> To niestety nie handel - tylko "łaskawe" pseudo-darowizny mikrosyfowej
> mafii.
Na punkcie wszystkich dużych firm masz takie kompleksy?
>>> Z różnych względów byłem zmuszony do użycia od czasu do czasu tego
>>> badziewia... Cóż, odkupiłem stary komputer z OEMową wersją XP Pro.
>>> Komputer uległ uszkodzeniu, naprawie i modernizacji. I mam w nosie,
>>> co sobie mikrosyf o tym myśli.
>>
>> Jest drobna różnica w porównaniu do omawianej sytuacji sprzedaży tego
>> oddzielnie.
>
> A w rzeczywistości na jedno wychodzi. Wszystkie te OEMy są właśnie tak
> sprzedawane - złomowaty albo wręcz padnięty komputer z
> oprogramowaniem.
No złom sprzedają na allegrze. I co?
>>>> A nie narzucaj sprzedawcy swoich warunków.
>>> Tylko że ten sprzedawca działa w warunkach de facto monopolu.
>>
>> Bo oferuje wysokiej jakości produkt, spełniający wymagania większości
>> użytkowników.
>
> ROTFL
>
> Nie osłabiaj mnie tą "wysoką jakością".
To kupuj pecety z innymi systemami lub Maki, jak ci się PC z Windows nie
podoba.
O co pyszczysz?
>> Żadne prawo nie zmusza do używania tego produktu, po prostu produkty
>> inne sprzedają się słabiutko.
>
> Bo nie mają aż tak agresywnego i wpływowego marketingu (włącznie z
> urzędowym zmuszaniem ludzi do używania mikrosyfa: patrz przykład tego
> zusowskiego programu płatnika).
Najbardziej agresywne to są te przygłupy co tak drą ryja o wielkim urzędowym
zmuszaniu, podczas gdy całe to zmuszanie to jeno Płatnik.
-
124. Data: 2011-03-22 17:39:25
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 18.03.2011 13:30, Mario pisze:
>
>>> Do tej pory nie stwierdzono przed sądem, że zapisy w sprawie OEM są
>>> zgodne z prawem więc strony umowy nie powinny się do nich stosować.
>>
>> Domyślnie zakłada się, że umowa obowiązuje obie strony dopóki nie
>> zostanie stwierdzone przez sąd, że zawierała niedozwolone zapisy.
>
> Nieprawda. Zapisy niezgodne z prawem są od początku nieważne.
Jak dotąd nie znalazłeś żadnych takich.
-
125. Data: 2011-03-22 17:58:32
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2011-03-22 18:39, Skrypëk pisze:
> Jak dotąd nie znalazłeś żadnych takich.
Zaprawdę powiadam - odejdź stąd.
Wszyscy już wiedzą, że jesteś siepaczem M$ albo tzw. przydatnym dla nich
idiotą.
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
126. Data: 2011-03-22 18:15:19
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Arek wrote:
> W dniu 2011-03-22 18:39, Skrypëk pisze:
>> Jak dotąd nie znalazłeś żadnych takich.
>
> Zaprawdę powiadam - odejdź stąd.
Bo co mi zrobisz?
-
127. Data: 2011-03-22 19:22:57
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2011-03-22 19:15, Skrypëk pisze:
> Bo co mi zrobisz?
Ja nic, ale Ty dalej będziesz się publicznie kompromitował.
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
128. Data: 2011-03-22 19:25:48
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: jedrus <j...@w...btx.pl>
W dniu 2011-03-22 20:22, Arek pisze:
>> Bo co mi zrobisz?
>
> Ja nic, ale Ty dalej będziesz się publicznie kompromitował.
I kto to mowi..??
--
jedrus
http://wolyn.btx.pl/
http://pokolenia.27wdpak.pl/
http://27wdpak.pl/
-
129. Data: 2011-03-23 07:26:43
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 22.03.2011 18:13, Skrypëk pisze:
>>>> Żebyś konkretnie odniósł się to tego rzekomego "wszędzie".
>>>
>>> Którego wszędzie?
>>>
>> Widzisz, sam już nie wiesz, co piszesz...
>>
>> Message-ID: <4d8357b3$0$26681$c3e8da3$f...@n...astraweb.com
>
>
> I gdzie tam jest jakieś "wszędzie"?
>
"każde miejsce" == "wszędzie"
Nie zgrywaj (?) idioty i nie wymiguj się od odpowiedzi.
-
130. Data: 2011-03-23 07:28:06
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 22.03.2011 18:15, Skrypëk pisze:
> Andrzej Ława wrote:
>> W dniu 18.03.2011 17:04, Skrypëk pisze:
>>
>>>> Tylko że analogia jest bez sensu, bo seans filmowy jest "towarem"
>>>> jednorazowym.
>>>
>>> Analogia jest z dupy, bo oprogramowanie nie jest sprzedawane tylko
>>> licencjonowane, prawo autorskie na to zezwala.
>>
>> Dziwne - na fakturze mam co innego.
>
> Na fakturze to se możesz mieć nawet że kupiłeś Pałac Kultury.
Bredzisz. I bełkotliwie język polski kaleczysz.
>>> Jak pragniesz analogii, to najbliższą byłoby licencjonowanie na ten
>>> przykład muzyki do filmów.
>>
>> Kupiłem płytkę z muzyką z filmu. Twierdzisz, że nie mam prawa jej
>> odsprzedać?
>
> Muzyki? Nie, cudzej muzyki nie masz prawa odsprzedawać.
Idź donieść na EMPiK - oni mają całe półki muzyki, która nie jest ich.