-
201. Data: 2013-10-24 16:33:31
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: p47 <k...@w...pl>
On 2013-10-23 07:14, Marek Dyjor wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>> W dniu 14.10.2013 20:25, p47 pisze:
>>
>>>> Pamiętaj, że pożyczka powinna być uzgodniona przez obie strony.
>>>>
>>>
>>>
>>> Jak zwykle myślenie ci się nie udaje;-) - skoro odbiorca podjął te
>>> kwote z tytułem "pożyczka", nie zwrócił jej nadawcy, a nawet nie
>>> zażądał wyjasnień, to...przyjął świadomie pożyczkę (szczególnie,
>>> jesli od wpłaty upłynął znaczny okres czasu i odbiorca wykonywał
>>> potem operacje na swoim koncie..
>>
>> Tia, rozumując w ten sposób, jeśliby przesłać komuś przelew z tytułem
>> będącym głupim żartem typu "zapłata za zamach smoleński" byłby to
>> dowód na "zamach smoleński" ;)
>>
>> Pamiętaj, że obecnie klienci większych dostawców usług czy mediów mają
>> swoje osobne konta rozliczeniowe i księgowość u takiego dostawcy nie
>> ma powodów, żeby patrzeć na tytuły przelewów - liczy się saldo konta
>> i tyle.
>
> znaczy sądzisz że brat ma setki sióstr i od każdej dostaje milionowe
> przelewy na różne konta i nie sprawdza tytułów :)
Po co z głupkiem dyskutujesz?
Sąd rozpatrując ewentualnie tę kwestię opiera się m.in. na doświadczeniu
życiowym (a nie tylko więziennym- Ława!;-) i ono mu powie, czy odbiorca
1 mln przekazem sprawdza, kto i za co mu 1 mln zł przelał.
;-)
-
202. Data: 2013-10-25 21:28:56
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 20 Oct 2013, J.F. wrote:
> Dnia Mon, 14 Oct 2013 20:29:18 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> On Mon, 14 Oct 2013, J.F wrote:
>>> A jakby tak to bylo w jednym wypadku drogowym, to decydowac moga
>>> minuty w akcie zgonu..
>> A coś nie zeżarło Ci aby art.32 KC?
>> (przypadek że mamy *dwa* kolejne wypadki drogowe, wynikłe jeden
>> z drugiego, wykluczyłeś!)
>
> Zezarlo, ale:
> a) domniemywa sie ... a minuty w aktach zgonu sa rozne, to nie ma co
> domniemywac, jest oficjalnie stwierdzone ?
Hm... obstawiasz że domniemanie z przepisu należy wtedy obalać?
W sumie sam ciekaw jestem.
Zapis jest taki, że zaczynam powątpiewać czy "domniemanie" ma
dotyczyć zdarzenia czy skutków.
> b) jesli zmarly na skutek obrazen po wypadku, powiedzmy juz
> w szpitalu, po operacjach ... ma zastosowanie ?
A tu byłbym ostrożny, bo postawienie granicy między "umarciem
do obrażeń" o "przyczynieniem się obrażeń do umarcia" (tylko
przyczynieniem się do śmierci) może być trudne, nie wiem.
pzdr, Gotfryd
-
203. Data: 2013-10-27 09:06:28
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 23.10.2013 07:14, Marek Dyjor pisze:
>
>>> Pamiętaj, że obecnie klienci większych dostawców usług czy mediów
>>> mają swoje osobne konta rozliczeniowe i księgowość u takiego
>>> dostawcy nie ma powodów, żeby patrzeć na tytuły przelewów - liczy
>>> się saldo konta i tyle.
>>
>> znaczy sądzisz że brat ma setki sióstr i od każdej dostaje milionowe
>> przelewy na różne konta i nie sprawdza tytułów :)
>
> A ty drobiazgowo sprawdzasz tytuł, czy tylko patrzysz na sumę i
> ewentualnie nadawcę?
jakbym co chwila dostawał przelewy na miliony złotych od różnych ludzi to
bym pewnie tytułów nie sprawdzał bo robiłby to mój księgowy :)
Jednakże zwykły człowiek gdy dostanie przelew na kwotę znacznie
przekraczająca zwyczajne kwoty trafiające na konto to raczej czyta treść
przelewu i sprawdza od kogo ten przelew był, inaczej może postąpić tylko
jakiś socjopata.
-
204. Data: 2013-10-27 09:07:22
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
p47 wrote:
> Po co z głupkiem dyskutujesz?
> Sąd rozpatrując ewentualnie tę kwestię opiera się m.in. na
> doświadczeniu życiowym (a nie tylko więziennym- Ława!;-) i ono mu
> powie, czy odbiorca 1 mln przekazem sprawdza, kto i za co mu 1 mln zł
> przelał. ;-)
Lawa to bardzo ciekawy przypadek...
-
205. Data: 2013-10-27 09:42:22
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 27.10.2013 09:06, Marek Dyjor pisze:
> Jednakże zwykły człowiek gdy dostanie przelew na kwotę znacznie
> przekraczająca zwyczajne kwoty trafiające na konto to raczej czyta treść
> przelewu i sprawdza od kogo ten przelew był, inaczej może postąpić tylko
> jakiś socjopata.
Czy ja wiem... Umawiasz się z kimś na jakąś kwotę. Masz do tej osoby
zaufanie. Widzisz przelew na ustaloną kwotę od tej osoby. Odczuwasz
przymus sprawdzenia, czy ta osoba przypadkiem podstępnie nie wprowadziła
tytułu przelewy niezgodnego z umową?
Tutaj jedna kobieta "na gębę" umówiła się z bratem na pożyczenie
miliona. Zaufała mu.
Dlaczego brat (odwracając sytuację) nie miałby siostrze zaufać, że jak
przeleje mu obiecaną darowiznę, to nie będzie kombinować i nie wpisze
podstępnie w tytule "pożyczka"?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
206. Data: 2013-10-27 09:43:46
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 27.10.2013 09:07, Marek Dyjor pisze:
> p47 wrote:
>> Po co z głupkiem dyskutujesz?
>> Sąd rozpatrując ewentualnie tę kwestię opiera się m.in. na
>> doświadczeniu życiowym (a nie tylko więziennym- Ława!;-) i ono mu
>> powie, czy odbiorca 1 mln przekazem sprawdza, kto i za co mu 1 mln zł
>> przelał. ;-)
>
> Lawa to bardzo ciekawy przypadek...
Dyjor, dlaczego zachęcasz tego anonimowego degenerata poszukiwanego
przez prokuraturę?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
207. Data: 2013-10-27 13:44:04
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 27.10.2013 09:07, Marek Dyjor pisze:
>> p47 wrote:
>>> Po co z głupkiem dyskutujesz?
>>> Sąd rozpatrując ewentualnie tę kwestię opiera się m.in. na
>>> doświadczeniu życiowym (a nie tylko więziennym- Ława!;-) i ono mu
>>> powie, czy odbiorca 1 mln przekazem sprawdza, kto i za co mu 1 mln
>>> zł przelał. ;-)
>>
>> Lawa to bardzo ciekawy przypadek...
>
> Dyjor, dlaczego zachęcasz tego anonimowego degenerata poszukiwanego
> przez prokuraturę?
a w czym jesteś lepszy od p47?
-
208. Data: 2013-10-27 18:44:31
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 27.10.2013 13:44, Marek Dyjor pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> W dniu 27.10.2013 09:07, Marek Dyjor pisze:
>>> p47 wrote:
>>>> Po co z głupkiem dyskutujesz?
>>>> Sąd rozpatrując ewentualnie tę kwestię opiera się m.in. na
>>>> doświadczeniu życiowym (a nie tylko więziennym- Ława!;-) i ono mu
>>>> powie, czy odbiorca 1 mln przekazem sprawdza, kto i za co mu 1 mln
>>>> zł przelał. ;-)
>>>
>>> Lawa to bardzo ciekawy przypadek...
>>
>> Dyjor, dlaczego zachęcasz tego anonimowego degenerata poszukiwanego
>> przez prokuraturę?
>
> a w czym jesteś lepszy od p47?
Np. nie nękam innych fałszywymi pomówieniami.
I nie mam urojeń przez które wydaje mi się, że kupiłem coś 10 lat zanim
to coś weszło do produkcji.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
209. Data: 2013-10-27 19:30:10
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
> Dzieci wyslac do dziadka na wychowanie,
Ma skszywdzić dzieci?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
210. Data: 2013-10-27 19:43:19
Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Nie wyciągnęła wnioskuw z dzieciństwa , bo na pewno nie był to pierwszy
numer względem niej.
Z drugiej strony, skoro dorobiła się 4 dzieci, to musiała mieć dobre warunki
, więc może faktycznie podział wczesniejszy spadku był niesprawiedliwy?
___
Jak miałam 7 lat starszy braciszek sprzedał koledze moją ulubioną zabawkę:
orginalną kolejkę PIKO rozmiar H0. Kolejka nigdy nie wruciła, mimo, że
poskarżyłam się rodzicom, i wiedziałam komu spszedał i kiedy (jak byłam w
szkole), a ten komu spszedał poszedł do seminarium.
___
Kilka lat potem dostałam pożądny rower - składak Czajkę z ramą w nowej wtedy
tehnologi, niezwykle lekki , po tym właśnie braciszku, bo brat dostał nowy
większy rower.
Nastęnie rower został rozebrany pszez ojca w czesie pszeprowadzki, pod
pretekstem że jest potszebne jego koło. Następnie został oddany sąsiadowi do
naprawy, bo ojciec nie umiał złożyć.
Rower nigdy nie wrucił, a widziałam go używanego u innego sąsiada, kturemu
podobno został sprezentowany.
Mnie się nigdy nikt nie pytał czy go oddać, wiedziałm , że jest bardzo
pożądny i nigdy bym go nie oddała. Teraz nie mam roweru, a małe kilka lat
temu bardzo by mi się pszydał.
I nie wiem, czy ja kiedykolwiek miałam ten rower, czy on był muj, i czy mi
go skradziono, czy też może brat dostał 2 rowery, a nigdy żadnego?
____
A na pszyszłość wiem: nic na gębę.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/