eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bramki w metrze i art.54KW
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 206

  • 31. Data: 2006-01-07 12:18:18
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
    news:dpoavn$2tqp$1@news.mm.pl...
    >
    > Wybacz, ale kompletnie nic nie zrozumiałeś, z tego co napisałam.

    widac, ze ormowcow nadal nie brakuje :-)

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 32. Data: 2006-01-07 12:23:13
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
    news:dpo9ht$2692$1@news.mm.pl...
    > > IMHO zdrowy rozsądek nakazuje wchodzić wejściem
    > > a wychodzić wyjsciem.
    >
    > Nawet jeśli stoję tuż przy bramce wejściowej, a do bramki wyjściowej mam
    > kilkanaście metrów?
    > No to gratuluję takiego "zdrowego rozsądku".

    Ktoś kompetentny zorganizował ruch w określony sposób. Byc może nie wiesz
    albo nie rozumiesz dlaczego ale to nie ma nic do rzeczy - masz
    przestrzegać zasad.
    Podobnych geniuszy spotyka się na drogach. Np. ścinają zakręty na
    skrzyżowaniach bo "nikt nie nadjeżdża to po co będę nadkładac drogi" aż tu
    nagle ktoś się pojawia i "ups!, przecież nic się nie stało" uzupełnione
    uśmiechem słodkiej idiotki. Albo parkując zastawiają
    wjazd/wejście/przejście "bo ja tylko na chwilkę".
    Jeśli nie potrafisz przeczytać i zrozumieć słów "wejście" i "wyjście" to
    jesteś analfabetką albo idiotką. Jeśli rozumiesz a mimo to olewasz to
    jesteś warchołem. Polska specjalność. Oby jak najmniej takich.


  • 33. Data: 2006-01-07 12:23:21
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: websafe <d...@s...over.the.rain.bow>

    ape wrote:
    > a co jesli wejscia i wyjscia nie sa usytuowane zgodnie ze zdrowym
    > rozsadkiem?
    > wtedy logiczne myslenie czy owczy ped?

    Wtedy powinniśmy się zastosować do aktualnych oznaczeń
    i np. zgłosić propozycję zmiany do "dyrekcji" Metra.
    Ewentualnie zacząć jeździć autobusami, w których IMHO
    nie ma bramek i wyraźnych oznaczeń wejscie/wyjscie.


  • 34. Data: 2006-01-07 12:37:00
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    ape napisał(a):
    >>wyniki. I potem ktoś/coś te wyniki analizuje: na jakich trasach dany
    >>bilet/człowiek się porusza, jakie jest natężenie ruchu w
    > poszczególnych
    >>godzinach na poszczególnych trasach, jakimi trasami bilet się
    >>przemieszcza itd, itp.

    > 1. malo mnie obchodzi ta pseudoorwellowska inwigilacja

    czy przyszło Ci choć na moment do głowy, po co firmie organizującej
    transport dane pokazujące ile sztuk, w jakim kierunku, o której godzinie
    itd. trzeba przetransportować tak, by było szybko, sprawnie i wygodnie
    (no i jak najtaniej oczywiście)?

    A jak już o Orwellu mowa to jak rozumiem nie używasz żadnych kart
    płatniczych/bankomatowych/kredytowych/debetowych?

    andy_nek


  • 35. Data: 2006-01-07 12:39:58
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dpobt0$5eg$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> pisze:

    > Ktoś kompetentny

    Naprawdę jesteś aż tak naiwny?

    > zorganizował ruch w określony sposób. Byc może nie
    > wiesz albo nie rozumiesz dlaczego ale to nie ma nic do rzeczy - masz
    > przestrzegać zasad.

    Bo co? Bo pójdę do więzienia albo zapłacę karę grzywny za to, że weszłam
    wyjściem?
    BTW - możesz mi wskazać ustawę regulującą ruch w hipermarketach? Bo mnie
    nigdy nikt nie potrafił czegoś takiego przedstawić, natomiast mówiono
    jedynie "bo nie wolno i już". Podobnie było z wchodzeniem z plecakiem na
    halę sklepu.

    > Podobnych geniuszy spotyka się na drogach.

    Bożesz, nie porównuj poruszania się po drogach publicznych do wchodzenia czy
    wychodzenia ze sklepu, bo to zupełnie inny kaliber ryzyka zagrożenia życia.
    Poza tym na drogach_obowiązuje_Ustawa o Ruchu Drogowym.
    W sklepie nie obowiązuje żadna ustawa odnośnie poruszania się po nim.
    Wszelkie zakazy i nakazy wejście i wyjścia to tylko wymysł lokalnych władz i
    to wymysł_niczym_nie uzasadniony. Jak Ci każą opuszczać na chwilę spodnie
    przed wejściem, to też się dostosujesz, bo "ktoś kompetentny zorganizował to
    w określony sposób. Byc może nie wiesz albo nie rozumiesz dlaczego ale to
    nie ma nic do rzeczy - masz przestrzegać zasad"?

    > Jeśli nie potrafisz przeczytać i zrozumieć słów "wejście" i "wyjście"
    > to jesteś analfabetką albo idiotką.

    Jeśli Ty z kolei nadal nie rozumiesz, o czym ja piszę, to idiotą jesteś tym
    bardziej.
    A ja się do poziomu tłumaczenia pięciolatkowi już nie zniżę.

    > Jeśli rozumiesz a mimo to olewasz
    > to jesteś warchołem. Polska specjalność. Oby jak najmniej takich.

    Wchodź sobie zatem potulnie z koszyczkiem (bo wózków zabrakło) do
    Media-Marktu, bo Pan Ochroniarz tak kazał i na nic Twoje tłumaczenia, że
    kupujesz 40 calowy telewizor. Albo czekaj na naprawę zaciętej bramki
    wyjściowej, choć spokojnie możesz wyjść bramką wejściową. No ale zasady są
    zasadami, prawda?

    Powodzenia - ja (jeśli nikomu nie szkodzę) wybieram zdrowy rozsądek.

    --
    PozdrawiaM


  • 36. Data: 2006-01-07 12:41:42
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dpobs8$5c2$1@atlantis.news.tpi.pl>
    websafe <d...@s...over.the.rain.bow> pisze:

    > ape wrote:
    >> a co jesli wejscia i wyjscia nie sa usytuowane zgodnie ze zdrowym
    >> rozsadkiem?
    >> wtedy logiczne myslenie czy owczy ped?

    > Wtedy powinniśmy się zastosować do aktualnych oznaczeń
    > i np. zgłosić propozycję zmiany do "dyrekcji" Metra.
    > Ewentualnie zacząć jeździć autobusami, w których IMHO
    > nie ma bramek i wyraźnych oznaczeń wejscie/wyjscie.

    No faktycznie - genialna alternatywa - albo stosowanie się do głupich zasad
    w metrze albo jazda autobusem :>
    Trzeba było polecieć z grubej rury i od razu zaproponować kupno własnego
    samochodu.

    --
    PozdrawiaM


  • 37. Data: 2006-01-07 12:42:52
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "John Doe" <g...@W...poczta.interia.pl>


    Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
    >
    ....
    > Nie wolno także wychodzić z marketu bramką wejściową nawet wtedy, gdy
    > nikomu to nie przeszkadza i nie tamuje ruchu. Kiedyś wyszłam w ten sposób
    > z Tesco (nie miałam ani koszyka ani zakupów) i zatrzymał mnie tuż za
    > bramką ochroniarz, po czym po krótkim "pouczeniu" nakazał cofnąć się na
    > halę marketu przez bramkę wejścia, przejść kilkanaście metrów dalej i
    > wyjść przez bramkę wyjścia. ....
    --
    > PozdrawiaM

    Ja tez kiedys tak mialem w Carrefourze.
    Wszedlem zamyslony przez wejsciowa bramke i po przejsciu ok pol metra
    przypomnialem sobie ze mialem wejsc do sklepu po drugiej stronie alejki...
    Jak sie wycofalem to przybiegl ochroniarz i kazal mi wejsc jeszcze raz i
    wyjsc wyjsciem dla klientow.
    Powiedzialem mu ze nie moze mi czegos takiego kazac - zalal sie krwia i
    zaczal cos bulgotac.
    Ja ruszylem dalej w swoja strone - na to on zaczal wolac przelozonego, ktory
    po wyjasnieniu oczywiscie odpuscil sobie.
    Wiekszej durnoty niz takie zachowanie w zyciu nei widzialem.
    Rozumiem ze to jest sensowne, kiedy ktos kradnac wychodzi bramka wejsciowa,
    ale ten ochroniarz widzial, ze tylko pol metra wszedlem na teren sklepu!!
    :).

    Pozdraiwam
    Daniel



  • 38. Data: 2006-01-07 12:51:56
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "John Doe" <g...@W...poczta.interia.pl>


    Użytkownik "Andrzej Kłos" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:43bfb537$1@news.home.net.pl...
    >
    > czy przyszło Ci choć na moment do głowy, po co firmie organizującej
    > transport dane pokazujące ile sztuk, w jakim kierunku, o której godzinie
    > itd. trzeba przetransportować tak, by było szybko, sprawnie i wygodnie (no
    > i jak najtaniej oczywiście)?
    >
    > A jak już o Orwellu mowa to jak rozumiem nie używasz żadnych kart
    > płatniczych/bankomatowych/kredytowych/debetowych?
    >
    > andy_nek

    Widzisz - dzieki Bogu nie ma jeszcze obowiazku przekazywania firmie
    jakichkolwiek danych innych niz wymaganych do zawarcia umowy.
    Rozumiem ze stoisz na stanowisku, ze w hipermarketach budowlanych (na
    przyklad) tez jest obowiazek podawania np. kodu pocztowego na żądanie, a
    odmowa podania powinna byc karana grzywna?
    Ja na przyklad z zasady nie podaje - bo cenie swoja prywatnosc, a poza tym
    nie mam interesu w tym, zeby ulatwiac dzialalnosc jakiejkolwiek firmie -
    takze i Metru Warszawskiemu.
    A osobiscie uwazam wlazenie bramka wYjsciowa za malo praktyczny i malo
    sensowny sposob wchodzenia - co nie znaczy ze taki sposob wchodzenia (przy
    zalozeniu posiadania biletu i nieuszkodzenia bramki) powinien byc karany
    mandatem - bo niby z jakiej racji Policja ma sie wtracac w relacje
    sprzedawca-klient??? Rozumiem, że pracownicy Metra mogą się przyczepić
    (jeśli zakaz jest w regulaminie), ale na pewno nie Policja, ani żadna służba
    państwowa....

    Pozdrawiam

    Daniel



  • 39. Data: 2006-01-07 12:52:11
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "websafe" <d...@s...over.the.rain.bow> napisał w
    wiadomości news:dpobs8$5c2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ape wrote:
    > > a co jesli wejscia i wyjscia nie sa usytuowane zgodnie ze zdrowym
    > > rozsadkiem?
    > > wtedy logiczne myslenie czy owczy ped?
    >
    > Wtedy powinniśmy się zastosować do aktualnych oznaczeń
    > i np. zgłosić propozycję zmiany do "dyrekcji" Metra.
    > Ewentualnie zacząć jeździć autobusami, w których IMHO
    > nie ma bramek i wyraźnych oznaczeń wejscie/wyjscie.

    ...zatem witamy w kraju kwitnacych burakow

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 40. Data: 2006-01-07 12:58:06
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: Dredd<...@...pl>

    > czy przyszło Ci choć na moment do głowy, po co firmie organizującej
    > transport dane pokazujące ile sztuk, w jakim kierunku, o której godzinie
    > itd. trzeba przetransportować tak, by było szybko, sprawnie i wygodnie
    > (no i jak najtaniej oczywiście)?

    Niestety wiele osób jest przekonanych że zawsze wszystko wie najlepiej. A egoizm
    i warcholstwo często są przedkładane nad szacunek dla innych i myślenie w nieco
    szerszych kategoriach niż koniec własnego nosa.
    Pisząc o szacunku dla ludzi mam na myśli choćby ludzi pracujących np. w metrze, z
    których pracy i usług korzystamy albo np. tych którzy prawidłowo korzystają z
    bramek.
    Czy naprawdę do tej bramiki z opisem "wyjście" jest taki kawał drogi, że świat się
    zawali jak tam pójdziemy? Nawet jeśli jest tam jakaś kolejka.

    BTW: Ignorowanie próśb, poleceń, czy instrukcji osób odpowiadających za
    porządek w miejscach publicznych, to moim zdaniem co najmniej brak kultury.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1