-
31. Data: 2007-11-28 22:24:12
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Wed, 28 Nov 2007, Telemach wrote:
>
>>> nie poinformowales banku o swoim urlopie?
>>>
>>> HaNkA
>>
>> Czytaj moj poprzedni post, bank wiedzial o urlopie bo dostawal ode mnie
>> osobiscie specjalne pismo ze szkoly ale pomimo to nie przeszkadzalo im to
>> w niczym. Jesli daje pracownikowi banku dokument, on go przyjmuje a
>> pozniej bank wyplaca swiadczenie to odpowiedzialnosc prawna za czyny
>> banku spada na mnie ?
>
> IMHO "odpowiedzialność" nie bardzo.
>
> A układ jak rozumiem *może* być taki:
> - bank wypłacić wot tak *jeszcze* nienależne kwoty
> - i powiada, że dobrze, no wypłacił
> - a czego w takim układzie jeszcze chcesz?
>
> Popatrz na to tak: nie czepiam się, każę tylko spojrzeć ze strony
> "co MOŻE zrobić bank", albo inaczej - jak może zechcieć opisać
> stan zastany, JEŚLI będziesz chciał się awanturować.
> Zauważ - wcale nie musi, sposobów zaprezentowania co się stało
> jest mnóstwo.
> Jest w Twojej umowie zastrzeżenie: "bank nie może wypłacić raty
> kredytu wcześniej, a jeśli to zrobi, to kredytobiorcy przysługuje
> [tu lista praw]"?
> Nie ma?
> No to mamy taki układ:
> - jak student ma dziekankę, to nie może żądać od banku kolejnych
> rat kredytu
> - ale nikt bankowi nie zabroni JEDNAK wypłacić wcześniej rat
> JESZCZE nienależnych.
Nie mogę sie zgodzić z twoim tokiem rozumowania. Wyobraź sobie pracodawcę,
który ma pracownikowi wypłacać miesięcznie 1200zł + premia. Premia niech
będzie jasno sprecyzowana w regulaminie - powiedzmy że to jest procent od
obrotów. Powiedzmy że premia co miesiąc wychodzi około 200zł, ale pracownik
dostaje od 2 lat w sumie 1500zł/mc, czyli o 100zł za dużo niż wynikałoby z
umowy + regulaminu.
No i teraz któregoś dnia szef wzywa pracownika, i mówi mu: "wiesz, pomyliłem
się, wypłacałem ci przez 2 lata o 100zł za dużo. Ale nie przejmuj się, to
są akurat pensje za ten miesiąc i następny. Ciesz się że dostałeś je
wcześniej, zarobiłeś na odsetkach", po czym pracownik przez 2 miesiące
dostaje gołe premie, bez wynagrodzenia zasadniczego.
Nie wydaje ci się że pracownik wygrałby w cuglach spór z takim pracodawcą?
>
> Co byś zrobił, jakby bank zamiast płacić ileś-tam miesiąc
> w miesiąc wypłaciłby z góry 12-krotnie większą kwotę, też
> byś powiedział ze "nie ma prawa"?
[...]
Ale wtedy prawdopodobnie zauważyłby że jest coś nie tak. A jeżeli dostawał,
i myślał że ma prawo dostawać, to IMHO nie wiedząc o tym że jest
bezpodstawnie wzbogacony, wydał sumę tak że nie jest już wzbogacony, więc
nie musi nic oddawać. A bank powinien spełnić postanowienia umowne - czyli
wypłacić raty kredytu wg. umowy. Ale to wszystko z dużym IMHO.
p. m.
-
32. Data: 2007-11-28 22:57:31
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "swen" <n...@n...com>
> No i teraz któregoś dnia szef wzywa pracownika, i mówi mu: "wiesz,
> pomyliłem
> się, wypłacałem ci przez 2 lata o 100zł za dużo. Ale nie przejmuj się, to
> są akurat pensje za ten miesiąc i następny. Ciesz się że dostałeś je
> wcześniej, zarobiłeś na odsetkach", po czym pracownik przez 2 miesiące
> dostaje gołe premie, bez wynagrodzenia zasadniczego.
>
> Nie wydaje ci się że pracownik wygrałby w cuglach spór z takim pracodawcą?
Bezsprzecznie.
>>
>> Co byś zrobił, jakby bank zamiast płacić ileś-tam miesiąc
>> w miesiąc wypłaciłby z góry 12-krotnie większą kwotę, też
>> byś powiedział ze "nie ma prawa"?
> [...]
>
> Ale wtedy prawdopodobnie zauważyłby że jest coś nie tak. A jeżeli
> dostawał,
> i myślał że ma prawo dostawać, to IMHO nie wiedząc o tym że jest
> bezpodstawnie wzbogacony, wydał sumę tak że nie jest już wzbogacony, więc
> nie musi nic oddawać. A bank powinien spełnić postanowienia umowne - czyli
> wypłacić raty kredytu wg. umowy. Ale to wszystko z dużym IMHO.
Problem w tym, ze banki, zwlaszcza w Polsce sa uprzywilejowane i sprawe
przegra, bedzie tak jak chce bank...
-
33. Data: 2007-11-28 23:36:20
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
>> Bank mógł nie wiedzieć o dziekance, student raczej wiedział.
>
> studnet mogl nie wiedziec o tym ze mu sie na dziekance nie nalezy
Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania................
coś chyba tak to brzmi...
zbyszek
-
34. Data: 2007-11-29 07:19:41
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fiku1o$209$1@news.onet.pl...
> Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania................
tylko ten kij ma dwa konce :)
-
35. Data: 2007-11-30 23:57:41
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Pawel Mierzejewski" <p...@o...pl>
Problem polega na tym, ze wiedzac o tym, ze nie powienienes otrzymywac tych
pieniedzy z usmiechem na twarzy je przyjales. W pewnym sensie wyłudzieles,
bo przeciez wiedziales, ze jestes na dziekance.
Teraz wygodnie nadale chcesz otrzymywac pieniadze. Czego zupelnie nie
rozumiem. Co zrobiles z kasa ktora bank Ci przesylal przez ten caly rok na
oplace studiow? Wydales, to teraz sie martw sie dam.
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <s...@g...com> napisał w
wiadomości
news:461cc3be-086d-4dcd-b738-36e55d674bd7@o42g2000hs
c.googlegroups.com...
On Nov 28, 3:29 pm, "Telemach" <t...@p...onet.pl>
wrote:
> > umowa jest na 5 lat? Wiec po prostu uzgodnij z bankiem ze przez tyle
> > bedzie ci wyplacal. Czyli jesli razem z twoim urlopem wyplacal ci 3
> > lata to zostalo im tylko dwa lata. A to ze ty bedziesz studiowal lat 3
> > bedzie twoim problemem zeby zaczac ich splacac a jednoczesnie oplacac
> > studia. I pewnie bank boi sie ze nie podolasz. Przekonaj ich ze na 5
> > roku mzoesz miec juz prace i takie tam bajery.
>
> Problem w tym ze pkt.1 okresla ze bedzie wyplacany do lutego 2007 w 35
> ratach
> natomiast pkt.4 ze 'kredyt udzielany jest na okres studiow przy czym okres
> ten
> nie moze przekroczyc lacznie 6 lat'. Jak na razie jestem na 4 roku i
> zamierzam
> skonczyc teraz planowo studia ale jesli bym chcial robic magistra to dla
> banku
> nie ma problemu i moga dalej wyplacac. Z matematycznych kalkulacji
> wychodzi ze
> gdyby nie ten urlop to juz pojechali z wyplata wiekszej ilosci rat niz
> uzgodnione (o jeden semestr).
>
> - Telemach -
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
No to w takim razie namow bank na aneks do umowy ze jest okreslona
ilosc rat ale udzielanych w czasie 6 lat. A nie do konkretnej daty.
-
36. Data: 2007-12-01 00:00:51
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Pawel Mierzejewski" <p...@o...pl>
Poinformowales o dziekance, pomimo tego dostawiales pieniadze. Wystarczylo
sie jeszcze raz przejsc do banku i zwrocic komus uwage. Wystarczylo byc
uczciwym. Bank ma racje. Dlaczego ma Ci wyplacac kase za ten rok skoro dal
Ci kase za tamten, a ze nie chodziles na studia i za nie nie placiles wtedy
zaplac z tamtych pieniedzy teraz. Dlaczego ma ich obchodzic to ze pieniadze
na studia wydales na cos innego. Oni udzielili Ci kredytu na nauke a nie na
inne rzeczy. Prawda?
Użytkownik "Telemach" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:47a2.00000053.474d45d0@newsgate.onet.pl...
>> nie poinformowales banku o swoim urlopie?
>>
>> HaNkA
>
> Czytaj moj poprzedni post, bank wiedzial o urlopie bo dostawal ode mnie
> osobiscie specjalne pismo ze szkoly ale pomimo to nie przeszkadzalo im to
> w niczym. Jesli daje pracownikowi banku dokument, on go przyjmuje a
> pozniej bank wyplaca swiadczenie to odpowiedzialnosc prawna za czyny
> banku spada na mnie ? Jesli tak to bedac bankiem mozna 'robic w konia'
> mnostwo ludzi, bo bank moze celowo popelnic blad a potem zrzucic
> odpowiedzialnosc na klienta.
>
> - Telemach -
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
37. Data: 2007-12-02 16:15:30
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Telemach" <t...@p...onet.pl>
> Poinformowales o dziekance, pomimo tego dostawiales pieniadze. Wystarczylo
> sie jeszcze raz przejsc do banku i zwrocic komus uwage.
to ja mam nianczyc bank i dbac o jego interesy czy odwrotnie ?
> uczciwym. Bank ma racje. Dlaczego ma Ci wyplacac kase za ten rok skoro dal
> Ci kase za tamten
dlatego ze obowiazuje umowa wg. ktorej maja wyplacac kiedy jestem na studiach
wiec jesli nie zaczna to zlamia postanowienia umowy po raz kolejny
to ze wyplacili wtedy i przez rok nikt z ksiegowosci banku niczego nie zauwazyl
lub nie chcial zauwazyc jest sprawa poboczna i nie moze wplywac bezsposrednio na
wywiazywanie sie z umowy, poza tym nie ma czegos takiego jak 'danie za tamten'
bo tamtego na papierze nie bylo
> na studia wydales na cos innego. Oni udzielili Ci kredytu na nauke a nie na
> inne rzeczy. Prawda?
nieprawda, udzielili kredytu ale nie jest sprecyzowane jak i na co mam pieniadze
wydawac wiec ich to nie powinno w ogole obchodzic
- Telemach -
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
38. Data: 2007-12-02 20:10:18
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
>> Poinformowales o dziekance, pomimo tego dostawiales pieniadze.
>> Wystarczylo
>> sie jeszcze raz przejsc do banku i zwrocic komus uwage.
>
> to ja mam nianczyc bank i dbac o jego interesy czy odwrotnie ?
Źle do tego podchodzisz, bank to nie jest twój wróg, sam go wybrałeś i on
realizuje umowę
uzgodnioną i zawartą z tobą według tego do czego się umówiliście, jeśli
popełnia jakieś przeoczenie
to powinieneś pomóc to sprostować aby realizować umowę wg zawarcia.
Z pewnością gdy będziesz spłacał ten kredyt i spóźnisz się choć o jeden
dzień z ratą
nie chciałbyś aby bank wystawił następnego dnia twój dom na licytacje - bez
uprzedzenia,
i sprzedał go za symboliczą kwotę.
Jest prawie pewne, że jeśli teraz zaczniesz z nimi nieuzasadnioną wojnę, to
po pierwsze i tak
nic nie wygrasz - bo na takie naciągactwo i przekręty są odporni - a
odnotują sobie to w
twojej "teczce" i gdy przyjdzie jakaś okazja - nóżka się podwinie -
zaprezentują również
opowiednią względem ciebie postawę.
A te raty wypłacone są tobie nie tyle bezpodstawnie co jedynie znacznie
wcześniej niz
miały być, zajrzyj do umowy - czy w przypadku wypłaty wcześniej rat niż
wynika z umowy
masz zagwarantowane ich ponowne wypłacenie we właściwym terminie.
A tak w ogóle to nie podoba mi sie twoja postawa -zachowujesz się jak drobny
złodziejaszek,
Kali ukraść dobrze ale z pewnościa Kalemu ukraść to źle.
zbyszek
-
39. Data: 2007-12-02 23:51:00
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Telemach" <t...@p...onet.pl>
> A tak w ogóle to nie podoba mi sie twoja postawa -zachowujesz się jak drobny
> złodziejaszek, Kali ukraść dobrze ale z pewnościa Kalemu ukraść to źle.
Ty natomiast zachowujesz sie obrazoburczo zarzucajac innym zachowania do ktorych
sam pewnie nie chcesz sie przyznac, przeczytaj wszystkie moje posty jeszcze raz
i sie zastanow w ktorym miejscu to rzekomo ja zlamalem umowe i w ktorym
prezentuje stanowisko w ktorym chce komus cos ukrasc.
Bank chce rozegrac sprawe korzystnie dla siebie ale ze strata dla mnie bo
naruszy to warunki umowy. Ja do banku nie mam zalu i co dostalem to chce im
oddac i to zgodnie z umowa czyli plus procent. Ty natomiast raczej uwazasz ze
bank skoro jest bankiem to znaczy ze moze lamac przepisy, warunki umowy i
rozgrywac sprawe jak im sie podoba a wszelki sprzeciw jest bezzasadny bo lepiej
nie zadzierac z bankiem. Bank powinien zachowac sie fair, przyznac do bledu i
zaproponowac rozwiazanie korzystne dla obu stron ale wiadomo ze najpierw wysuwa
sie oferta korzystna tylko dla siebie bo mozna duzo zyskac jesli klient jest
zbyt glupawy zeby sie polapac co i jak.
- Telemach -
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
40. Data: 2007-12-03 00:09:00
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fiv3ff$its$1@news.onet.pl...
>>> Poinformowales o dziekance, pomimo tego dostawiales pieniadze.
>>> Wystarczylo
>>> sie jeszcze raz przejsc do banku i zwrocic komus uwage.
>>
>> to ja mam nianczyc bank i dbac o jego interesy czy odwrotnie ?
>
> Źle do tego podchodzisz, bank to nie jest twój wróg, sam go wybrałeś i on
> realizuje umowę
Ale on dla banku (przynajmniej dla kilku pracownikow tego banku) jest
wrogiem!
> uzgodnioną i zawartą z tobą według tego do czego się umówiliście, jeśli
> popełnia jakieś przeoczenie
> to powinieneś pomóc to sprostować aby realizować umowę wg zawarcia.
To juz predzej.
>
> Z pewnością gdy będziesz spłacał ten kredyt i spóźnisz się choć o jeden
> dzień z ratą
> nie chciałbyś aby bank wystawił następnego dnia twój dom na licytacje -
> bez uprzedzenia,
> i sprzedał go za symboliczą kwotę.
A jesli bank teraz wycofa sie ze wszystkiego, on nie bedzie miec kasy na
splate a bank zarzada wszystkiego - to co nie zlicytuja go?
Popatrz na to w inny sposob - popatrz od strony banku, tak jak Telemach
pisze - mogo to byc swiadome dzialanie banku, czy to problem? Skoro i tak
wiekszosc ludzi okrzyknie Telemacha "naciagaczem" bez zaglebiania sie w
istote sprawy. Czy malo przykladow bylo kiedy to dzialania bankow
doprowadzaly do bankructw? Chcesz linki do takich tematow?
>
> Jest prawie pewne, że jeśli teraz zaczniesz z nimi nieuzasadnioną wojnę,
> to po pierwsze i tak
> nic nie wygrasz - bo na takie naciągactwo i przekręty są odporni - a
Tu nie ma mowy o naciaganiu - gdzie? Wskaz miejsce gdzie Telemach naciagna
bank?
Przekrety? Zwykle niedbalstwo banku (raczej przy takich sumach celowe
dzialanie odrzucam) przerost formy nad trescia. I za bledy odpowiedzialny
jest klient? Czyli nie dosc, ze placi za ta usluge w odsetkach,
ubezpieczeniach, prowizjach ect. to jeszcze ma grzecznie dowiadywac sie by
pani krysia nie zapomniala doczytac przepisow, ze w takich a takich
okolicznosciach zastosowanie ma to a tamto? Zartujesz? To banki wg. ciebie
juz sa wlascicelami polakow, czy ty juz tak nisko upadles, ze bank dla
ciebie to pan nad panami i musisz sie im kajac bo jak nie to bedziesz
naciagacz i oszust?
> odnotują sobie to w
> twojej "teczce" i gdy przyjdzie jakaś okazja - nóżka się podwinie -
> zaprezentują również
> opowiednią względem ciebie postawę.
Nic nie moga zrobic co wykracza poza przepisy i prawo.
>
> A te raty wypłacone są tobie nie tyle bezpodstawnie co jedynie znacznie
> wcześniej niz
> miały być, zajrzyj do umowy - czy w przypadku wypłaty wcześniej rat niż
> wynika z umowy
> masz zagwarantowane ich ponowne wypłacenie we właściwym terminie.
>
> A tak w ogóle to nie podoba mi sie twoja postawa -zachowujesz się jak
> drobny złodziejaszek,
> Kali ukraść dobrze ale z pewnościa Kalemu ukraść to źle.
Zlodziejaszek? A ty to wrozbita jestes czy u cyganki byles, ze opinie
wystawiasz komus taka totalnie nie znajac sedna sprawy?
Dlaczego pomawiasz go, ze jest zlodziejaszkiem? Jakis kompleks?
Chcesz byc sedzia - ot zablysnac w internecie...hmm
>
>
>
> zbyszek
>