eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bandycki napad straży miejskiej.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 588

  • 301. Data: 2021-03-10 11:59:52
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >
    > Choc o legalnosci nie powinienem sie wypowiadac, bo analizy nie
    > robilem, ani SSN nie jestem.

    robert juz robił analize i wniosek był taki ze to kwadratura koła bo co
    chwile zmieniaja sie numery rozporzadzen które mowia o maseczkach. Wiec
    sady nie zdazaja ogłosic nielegalnosci bo w miedzyczaise jest juz
    kolejne rozporzadzenie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
    swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
    Frank Herbert


  • 302. Data: 2021-03-10 11:59:53
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Kaczanowski k...@p...onet.pl ...

    >>>>>>>>>>> Podważasz to ze pandemia i sposób jej zarzadzania zabił
    >>>>>>>>>>> w Polsce juz ponad 100 tysiecy osób?
    >>>>>>>>>> Te sto tysięcy to bardziej pandemia czy sposób radzenia
    >>>>>>>>>> sobie z nią? 50/50? 5/95?
    >>>>>>>>>>
    >>>>>>>>> Moim zdaniem to skutek tego, ze walczymy z COVID i nie
    >>>>>>>>> walczymy z pozostałymi chorobami.
    >>>>>>>>>
    >>>>>>>> Typowy wniosek kogos kto zamiast opierać się na danych,
    >>>>>>>> opiera sie na zeznaniach znajomych.
    >>>>>>>> Gdyby było tak jak mowisz to ludzie umieraliby w
    >>>>>>>> zwiekszonej ilosci cały rok. Powiedziałbym ze nawet
    >>>>>>>> bardziej w pierwszej połowie roku bo wtedy sluzba zdrowia
    >>>>>>>> była naprawde sparalizowana.
    >>>>>>>
    >>>>>>> bzdura, służba została sparaliżowania na wiosnę, ale
    >>>>>>> niektóre efekty się odkładają w czasie. Nieprzeprowadzona
    >>>>>>> operacja na wiosnę swoje żniwo zbiera często po kilku
    >>>>>>> miesiącach. Poczałkowo, farmaceutyka pomaga, ale to tylko
    >>>>>>> czasowo. Wyjątkowo zgodzę się z Robertem.
    >>>>>>
    >>>>>> I dokładnie wszystkie te skumulowane choroby dały o sobie
    >>>>>> znac rowniutko od poczatku pazdziernika, dokładnie wtedy
    >>>>>> kiedy wystrzeliły zachorowania na covid? Naprawde wierzysz w
    >>>>>> taka przypadkową korelacje?
    >>>>>
    >>>>> no to popatrz w kalendarz co się dodatkowo na to zawsze
    >>>>> nakłada, sezon grypowy, a dlaczego, bo są idealne warunki do
    >>>>> namnażania wielu wirusów (w tym covida również), a organizm,
    >>>>> jest trochę osłabiony zmianą klimatu oraz smogiem.
    >>>>>
    >>>> Tomek, o czym ty mowisz...
    >>>> Sezon grypowy mamy co roku, smog raczej sie delikatnie
    >>>> zmniejsza a tu mowa o podwojeniu liczby zgonów.
    >>>> Naprawde przypisujesz to grypie?
    >>>
    >>> Liczba zgonów to efekt, przed którym lekarze przestrzegali,
    >>> czyli kwestia procedur. Wprowadzono bezmyślnie procedury
    >>> blokujące nawet dostanie się do szpitala (już o teleporadach itp
    >>> nie wspomnę, bo to jest dobre, jak potrzebujesz przedłuzyć leki,
    >>> a masz przewlekła chorobę). Czy ja napisałem, że przypisuje
    >>> grypie? Napisałem, że covid, jak inne koronawiruusy jest jednym
    >>> z odpowiedzialnych za przeziębienia, które w tym okresie, tak
    >>> samo jak grypa ze względu na sprzyjające warunki bardziej
    >>> atakują. Przypomnij sobie, co roku w tym okresie mieliśmy jeden
    >>> ze szczytów sezonu grypowego. Tu nałożyło się zamknięcie dostępu
    >>> do służby zdrowia na pół roku, oraz jeszcze bardziej
    >>> paraliżujące leczenie procedury. O tym, że jak trafiałeś na
    >>> oddział covidowy w szpitalu to często na nic poza covidem nie
    >>> byłeś leczony nawet nie wspomnę (co się dziwić, brak lekarza
    >>> prowadzącego, co dzień inny lekarz na dyżurze jedynie i to z
    >>> przypadkowej specjalizacji, raz urolog, innym razem ortopeda
    >>> itd). Tak to powód całkowitego załamania się służby, a co za tym
    >>> idzie nadmiarowych śmierci.
    >>>
    >> Podziwiam takie podejscie.
    >> U nas oficjalnie 30 tysiecy zmarło na covid, na swiecie to nawet
    >> szkoda liczyc a ty to do sezonowego przeziebienia porównujesz.
    >> Ja oczywiście rozumeim, ze głupie decyzje polityków spotegowały
    >> bałagan ale ten bałagan wział się jednak własnie z covida.
    >
    > Nie z covida, a z paniki wywołanej covidem, która jest sztucznie
    > podkręcana

    Sztucznie? rozumiem, ze podwazasz naukowe podejscie które mowi ze
    covidzik jest odrobinke bardziej niebezpieczny niz grypa bo zabija
    odrbinke wiecej osób które na niego choruja?
    >
    >> Nie widze w tym nic dziwnego, ze lekarze woleli przebadac
    >> przyjmowanego na oddział, zamiast brac jak leci ryzykujac
    >> zarazenie całego oddziału. Natomiast blokowania karetek nie
    >> rozumiem i nikt mi nie wytłumaczy ze inaczej sie nie dało.
    >> A ze kilkadziesiat tysiecy dodatkowych hospitalizacji zawala
    >> system... Cóz, o tym trzeba było pomyslec w marcu. Wydawało sie
    >> ze własnie po to był ten lockdown - zeby był czas na
    >> przygotowania.
    >
    > system był taki już wcześniej, zobacz w każdym sezonie grypa i
    > zobacz nagłówki gazet. Tyle, że wcześniej blokowano dostęp do
    > lekarzy rodzinnych, a teraz szpitale. Zresztą jak ktoś złamał
    > rękę/nogę dawniej to tez spędzał w poczekalni na Sorze po kilka, a
    > nawet kilkanaście godzin... To nic nowego, kiepskie rozwiązania
    > były wczesniej, teraz dodano kilka nowych idiotycznych. Bo nie
    > rozumiem, czemu po złamaniu musisz udać się do lekarza pierwszego
    > kontaktu albo na SOR, aby dostac skierowanie do ortopedy.
    >
    Jaki system był wczesniej? Ze karetki nie dojezdzały do pacjentów bo
    czekały przed szpitalami?
    Sorry, ale głupoty opowiadasz.

    >>>>>>>
    >>>>>>> O paraliżu służby zdrowia mówili lekarze latem i ostrzegali,
    >>>>>>> że efekt niepożądany będzie widać jesienią, jeśli szybko
    >>>>>>> tego się nie zmieni. Procedury z tyłka powodowały zatory,
    >>>>>>> przy zwiększonej zachorowalności na cokolwiek na jesieni, co
    >>>>>>> w naszym klimacie jest standardem ze względu temperatury
    >>>>>>> oraz większego smogu. Podawano nawet propozycje zmian w
    >>>>>>> procedurach, tak by było bezpiecznie, zgodnie z nauką oraz
    >>>>>>> by nie paraliżowało to pracy.
    >>>>>>>
    >>>>>> Mowiono o wielu rzeczach, raz tak raz siak.
    >>>>>> Odkładanie leczenia oczywiscie musi niesc ze soba skutki ale
    >>>>>> nie az tak skoordynowane czasowo.
    >>>>>> Poza tym dla mnie nie ma znaczenia czy umieram dlatego ze mam
    >>>>>> covid czy dlatego ze zle zorganizowano opieke medyczna.
    >>>>>
    >>>>> no to covid jest przyczyną, czy zle zorganizowana służba?
    >>>>
    >>>> Moim zdaniem oba powody przy czym okreslenie ktory w jakim
    >>>> zakresie to byłoby zwykłe strzelanie.
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Tymczasem zaczeli umierac na poczatku pazdziernika czyli
    >>>>>>>> dokładnie wtedy kiedy tak naprawde pandemia w Polsce sie
    >>>>>>>> zaczeła.
    >>>>>>>
    >>>>>>> tia, na choroby niezwiązane z covidem....
    >>>>>>>
    >>>>>> Serio, masz takie dane?
    >>>>>> Pokazesz?
    >>>>>
    >>>> A, czyli nie pokazesz...
    >>>
    >>> nie mam pod ręką. Czy ja jestem osobą, która musi wszystkie
    >>> dokumenty gromadzić i trzymać. Tak czytałem o tym. Zestawiano
    >>> nieoficjalne dane zebrane z tego ile osób zmarło ze stwierdzonym
    >>> covidem, oraz pozostałe, jak również osoby ze stwierzonym
    >>> covidem mający inne choroby. Wychodzi na to, że sam covid to
    >>> niewiele było, ale nie znajdę teraz tego na zawołanie, a mam tez
    >>> inne rzeczy do pracy a nie ślęczenie i szukanie każdemu danych.
    >>> Czy będą oficjalne, nie wiem, bo gus nigdy takich zestawień nie
    >>> robił, więc ciężko powiedzieć.
    >>>
    >> GUS takie zestawienia robi tyle ze prezentuje je raz na 2 lata.
    >> Stad moje zdziwienie ze piszesz o tym jakbys miał dostep.
    >> O rozgraniczaniu covid czy covid + coś to nawet nie chce sie
    >> dyskutować.
    >> No chyba ze mi wyłtmuaczysz, dlaczego smierc na covid zdrowego
    >> pacjenta jest lepsza / gorsza niz smierc na covid w polaczeniu np
    >> z cukrzyca, czy nadcisnieniem czyli chorobami z którymi bez
    >> problemu mozna zyc kolejne kilkadziesiat lat. Przeciez te całe
    >> choroby wspolistniejace to był zwykły chwyt marketingowy.
    >
    > Ponieważ rzadko przyczyną w tym drugim przypadku jest sam covid.
    > Ba często covida tam nie ma, tylko ktos ma test dodatni. Dlatego
    > sami lekarze rozgraniczają w dyskusjach te przypadki. I nie jest
    > to żaden marketingowy chwyt. Jak pisałem - popytaj lekarzy. Część
    > z nich wypowiada się w sieci i mediach pod swoimi nazwiskami.
    > Zresztą część doradców rządowych też inaczej mówiła nim dostali
    > rządowe posady, teraz mówią jak mają przykazane, choć czasem i tak
    > coś chlapną.
    >
    Rozumiem, skoro podważasz samego covida per se no to niewatpliwie sie
    nie dogadamy.
    Wez tylko pod uwage ze osoby zakwalifikowane jako zgony covid to sa
    osoby ktore akurat trafiły pod opieke medyczna wiec udało im sie to
    sito przejsc.
    trafiły tam, czasami miały jakies inne choroby (ale w sumie kto po 40
    nie ma?) przy czym z tymi chorobami mozna zyc wiele lat normalnie
    fukcjonujac. Choroby serca, cukrzyca - wiele jest takich chorób.
    A tu nagle przyszła "grypa" i zabiła 30 tysiecy pacjentów dodatkowo.
    No bez jaj...
    >>>>>
    >>>>>>> Ale tu nie miejsca w szpitalach były problemem, tylko
    >>>>>>> komunikacja i kolejki na badanie czy przypadkiem ktoś nie ma
    >>>>>>> covida. Proponuję obejrzeć: https://m.cda.pl/video/65878790e
    >>>>>>>
    >>>>>> A moze dałbys rade strescic?
    >>>>>
    >>>>> za dużo wątków, od podejścia do pacjenta, przez maski,
    >>>>> testowanie, kiepskie zachowanie się lekarzy oraz dygnitarzy.
    >>>>> Gość pokazuje skąd bierze się różnica w ilości zgonów w
    >>>>> Niemczech na covid oraz Tajlandii. Wytyka błędy w niemieckiej
    >>>>> słuzbie zdrowia.
    >>>>>
    >>>> A pokazał dane na temat nadmiarowych zgonów w obu krajach?
    >>>
    >>> tak mówił o nich róznica 200 krotna
    >>
    >> Czyli ze w Tajlandii praktycznie nie było zwiekszonej
    >> smiertelnosci? W Norwegii ponoc tez w 2020 zmarło mniej ludzi niz
    >> w 2019. Czyli dało sie...?
    >
    > No dało się. Przyczyny podawane są różne, choć część lekarzy
    > twierdzi, że to ze względu na to, że inaczej podchodzi się do
    > pacjenta https://m.cda.pl/video/65878790e
    >



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Obdarowany mówi dziękuję,
    a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish


  • 303. Data: 2021-03-10 11:59:53
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Kaczanowski k...@p...onet.pl ...

    > a'propos ciekawych danych, to ministerstwo zdrowia opublikowało
    > raport o hospitalizacji za październik 2020
    > https://zdrowedane.nfz.gov.pl/course/view.php?id=144
    > Co ciekawe: w październiku 2020 zakończyło się 411 tys.
    > hospitalizacji i było to o 35% mniej niż w październiku 2019,
    >
    > Wiec powtarzanie informacji o przepełnieniu szpitali jest
    > niezasadne, o czym mówiłem, ponieważ wiedzę miałem od lekarzy,
    > teraz wychodzi to w statystykach. Problemem zatoru nie był brak
    > miejsc, a procedury.

    Zakonczeniu? A co ci daje informacja o zakonczeniu? Ze pacjenci dłuzej
    byli hospitalizowani czy co? Jak porownac hospitalizacje np 3 dniowa
    zwiazana z jakims zabiegiem z hospitalizacja 4 tygosdniowa zwiazana z
    covidem?
    A moze jakis raport o ilosci zajetych łózek?

    I w takim razie: po co budowano (organizowano) te szpitale tymczasowe?


    Jezeli jednak okazałoby sie ze to tylko kwestia procedur to tym gorzej
    siwadczy o przygotowaniu do pandemii.
    Mamy wybór miedzy złymi i bardzo złymi wnioskami?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "W demokracji wolno głupcom głosować,
    w dyktaturze wolno głupcom rządzić." Bertrand Russell


  • 304. Data: 2021-03-10 12:09:29
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 10-03-2021 o 11:59, Budzik maisał:

    >
    >> a'propos ciekawych danych, to ministerstwo zdrowia opublikowało
    >> raport o hospitalizacji za październik 2020
    >> https://zdrowedane.nfz.gov.pl/course/view.php?id=144
    >> Co ciekawe: w październiku 2020 zakończyło się 411 tys.
    >> hospitalizacji i było to o 35% mniej niż w październiku 2019,
    >>
    >> Wiec powtarzanie informacji o przepełnieniu szpitali jest
    >> niezasadne, o czym mówiłem, ponieważ wiedzę miałem od lekarzy,
    >> teraz wychodzi to w statystykach. Problemem zatoru nie był brak
    >> miejsc, a procedury.
    >
    > Zakonczeniu? A co ci daje informacja o zakonczeniu? Ze pacjenci dłuzej
    > byli hospitalizowani czy co? Jak porownac hospitalizacje np 3 dniowa
    > zwiazana z jakims zabiegiem z hospitalizacja 4 tygosdniowa zwiazana z
    > covidem?
    > A moze jakis raport o ilosci zajetych łózek?
    >
    > I w takim razie: po co budowano (organizowano) te szpitale tymczasowe?


    bo mają procent od tego za ile zbudują? Paru znajomych może zarobić?
    Innej przyczyny nie ma. Tym bardziej, że szpitale prywatne proponowały
    miejsca w swoich szpitalach taniej niż na narodowym.

    >
    > Jezeli jednak okazałoby sie ze to tylko kwestia procedur to tym gorzej
    > siwadczy o przygotowaniu do pandemii.
    > Mamy wybór miedzy złymi i bardzo złymi wnioskami?


    Jak napisałem, po rozmowie z lekarzami, większość z nich twierdz, że to
    wina bezsensownych procedur, gdzie testuje się osobę bez objawów ze
    złamaną nogą i to jeszcze testuje się tak, że to i tak niewiele
    informuje (tam mi mówili o jakiś cyklach i jeszcze czymś na co powinno
    się testować, nie mam do takich rzeczy pamięci), więc wyniki sa mało
    wiarygodne, wiec jest taka sztuka dla sztuki.

    Ale to nie jedyny przypadek. Przecież niedawno robiono badania
    nauczycieli, tyle że robiono je bez sensu, bo badano, czy mają covida,
    zamiast zbadać, czy nauczyciele mają przeciwciała, wtedy byliby bardziej
    bezpieczni. No ale test PCR jest droższy niż badanie ilościowe na
    przeciwciała, a to, ze PCR w tym wypadku nie dał żadnej sensownej
    informacji, co z tego.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 305. Data: 2021-03-10 12:26:18
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 10-03-2021 o 11:59, Budzik pisze:

    >> system był taki już wcześniej, zobacz w każdym sezonie grypa i
    >> zobacz nagłówki gazet. Tyle, że wcześniej blokowano dostęp do
    >> lekarzy rodzinnych, a teraz szpitale. Zresztą jak ktoś złamał
    >> rękę/nogę dawniej to tez spędzał w poczekalni na Sorze po kilka, a
    >> nawet kilkanaście godzin... To nic nowego, kiepskie rozwiązania
    >> były wczesniej, teraz dodano kilka nowych idiotycznych. Bo nie
    >> rozumiem, czemu po złamaniu musisz udać się do lekarza pierwszego
    >> kontaktu albo na SOR, aby dostac skierowanie do ortopedy.
    >>
    > Jaki system był wczesniej? Ze karetki nie dojezdzały do pacjentów bo
    > czekały przed szpitalami?
    > Sorry, ale głupoty opowiadasz.

    nie pisałem o karetkach, choć tak zdarzały się, jak miałem złamana rękę,
    to przyjechała karetka z pacjentem z innego szpitala, żeby go przyjąć
    musiała być zgoda 2 lekarzy, jeden dał od razu, drugi powiedział, ze
    zaraz zejdzie, po kilku awanturach (zrobionych juz przez recepcjonistki)
    w końcu po 4 godzinach lekarz raczył zejść. Karetka czekała... Ja
    spędziłem tam 8 godzin. Mógłbym pójść normalnie do ortopedy i tam też
    mogli mi założyć gips, ale nie, procedura taka, że musiałbym mieć
    skierowanie od lekarza POZ, a tu się okazało, że jakaś grypa wtedy była
    i kilka dni musiałbym czekać na wizytę... Kilka dni czekać ze złamaniem
    - super. Tak to nie od teraz są bzdury, teraz jest ich więcej.

    >
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> O paraliżu służby zdrowia mówili lekarze latem i ostrzegali,
    >>>>>>>> że efekt niepożądany będzie widać jesienią, jeśli szybko
    >>>>>>>> tego się nie zmieni. Procedury z tyłka powodowały zatory,
    >>>>>>>> przy zwiększonej zachorowalności na cokolwiek na jesieni, co
    >>>>>>>> w naszym klimacie jest standardem ze względu temperatury
    >>>>>>>> oraz większego smogu. Podawano nawet propozycje zmian w
    >>>>>>>> procedurach, tak by było bezpiecznie, zgodnie z nauką oraz
    >>>>>>>> by nie paraliżowało to pracy.
    >>>>>>>>
    >>>>>>> Mowiono o wielu rzeczach, raz tak raz siak.
    >>>>>>> Odkładanie leczenia oczywiscie musi niesc ze soba skutki ale
    >>>>>>> nie az tak skoordynowane czasowo.
    >>>>>>> Poza tym dla mnie nie ma znaczenia czy umieram dlatego ze mam
    >>>>>>> covid czy dlatego ze zle zorganizowano opieke medyczna.
    >>>>>>
    >>>>>> no to covid jest przyczyną, czy zle zorganizowana służba?
    >>>>>
    >>>>> Moim zdaniem oba powody przy czym okreslenie ktory w jakim
    >>>>> zakresie to byłoby zwykłe strzelanie.
    >>>>>>>>>
    >>>>>>>>> Tymczasem zaczeli umierac na poczatku pazdziernika czyli
    >>>>>>>>> dokładnie wtedy kiedy tak naprawde pandemia w Polsce sie
    >>>>>>>>> zaczeła.
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> tia, na choroby niezwiązane z covidem....
    >>>>>>>>
    >>>>>>> Serio, masz takie dane?
    >>>>>>> Pokazesz?
    >>>>>>
    >>>>> A, czyli nie pokazesz...
    >>>>
    >>>> nie mam pod ręką. Czy ja jestem osobą, która musi wszystkie
    >>>> dokumenty gromadzić i trzymać. Tak czytałem o tym. Zestawiano
    >>>> nieoficjalne dane zebrane z tego ile osób zmarło ze stwierdzonym
    >>>> covidem, oraz pozostałe, jak również osoby ze stwierzonym
    >>>> covidem mający inne choroby. Wychodzi na to, że sam covid to
    >>>> niewiele było, ale nie znajdę teraz tego na zawołanie, a mam tez
    >>>> inne rzeczy do pracy a nie ślęczenie i szukanie każdemu danych.
    >>>> Czy będą oficjalne, nie wiem, bo gus nigdy takich zestawień nie
    >>>> robił, więc ciężko powiedzieć.
    >>>>
    >>> GUS takie zestawienia robi tyle ze prezentuje je raz na 2 lata.
    >>> Stad moje zdziwienie ze piszesz o tym jakbys miał dostep.
    >>> O rozgraniczaniu covid czy covid + coś to nawet nie chce sie
    >>> dyskutować.
    >>> No chyba ze mi wyłtmuaczysz, dlaczego smierc na covid zdrowego
    >>> pacjenta jest lepsza / gorsza niz smierc na covid w polaczeniu np
    >>> z cukrzyca, czy nadcisnieniem czyli chorobami z którymi bez
    >>> problemu mozna zyc kolejne kilkadziesiat lat. Przeciez te całe
    >>> choroby wspolistniejace to był zwykły chwyt marketingowy.
    >>
    >> Ponieważ rzadko przyczyną w tym drugim przypadku jest sam covid.
    >> Ba często covida tam nie ma, tylko ktos ma test dodatni. Dlatego
    >> sami lekarze rozgraniczają w dyskusjach te przypadki. I nie jest
    >> to żaden marketingowy chwyt. Jak pisałem - popytaj lekarzy. Część
    >> z nich wypowiada się w sieci i mediach pod swoimi nazwiskami.
    >> Zresztą część doradców rządowych też inaczej mówiła nim dostali
    >> rządowe posady, teraz mówią jak mają przykazane, choć czasem i tak
    >> coś chlapną.
    >>
    > Rozumiem, skoro podważasz samego covida per se no to niewatpliwie sie
    > nie dogadamy.

    czemu miałbym podważać chorobę, która przeszedłem?

    > Wez tylko pod uwage ze osoby zakwalifikowane jako zgony covid to sa
    > osoby ktore akurat trafiły pod opieke medyczna wiec udało im sie to
    > sito przejsc.
    > trafiły tam, czasami miały jakies inne choroby (ale w sumie kto po 40
    > nie ma?) przy czym z tymi chorobami mozna zyc wiele lat normalnie
    > fukcjonujac. Choroby serca, cukrzyca - wiele jest takich chorób.
    > A tu nagle przyszła "grypa" i zabiła 30 tysiecy pacjentów dodatkowo.
    > No bez jaj...

    Tam gdzie nie było problemów z opieką medyczna nie było tylu
    nadmiarowych zgonów - ciekawe nie? Co do samego covida. Babcia bratowej
    trafiła do szpitala z innymi chorobami. W szpitalu - ponoć na czystym
    oddziale została zarażona covidem. Trafiła na oddział covidowy, gdzie
    uwaga przestano ją leczyć na inne choroby. Po 3 tygodniach nie miała juz
    objawów covida, ale nikt nie zbadał jej drugi raz. Zmarła, bo jej nie
    leczono po kolejnym tygodniu, bo miała nieleczone inne choroby. Wpisano
    covid.

    Wiem o wielu innych podobnych przypadkach. Ale nie więc chcesz, to wierz
    w przekaz oficjalny.

    --
    http:///zrzeda.pl


  • 306. Data: 2021-03-10 13:17:34
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s2aact$can$...@g...aioe.org...
    W dniu 10-03-2021 o 11:59, Budzik pisze:
    >>> system był taki już wcześniej, zobacz w każdym sezonie grypa i
    >>> zobacz nagłówki gazet. Tyle, że wcześniej blokowano dostęp do
    >>> lekarzy rodzinnych, a teraz szpitale. Zresztą jak ktoś złamał
    >>> rękę/nogę dawniej to tez spędzał w poczekalni na Sorze po kilka, a
    >>> nawet kilkanaście godzin... To nic nowego, kiepskie rozwiązania
    >>> były wczesniej, teraz dodano kilka nowych idiotycznych. Bo nie
    >>> rozumiem, czemu po złamaniu musisz udać się do lekarza pierwszego
    >>> kontaktu albo na SOR, aby dostac skierowanie do ortopedy.
    >>
    >> Jaki system był wczesniej? Ze karetki nie dojezdzały do pacjentów
    >> bo
    >> czekały przed szpitalami?
    >> Sorry, ale głupoty opowiadasz.

    >nie pisałem o karetkach, choć tak zdarzały się, jak miałem złamana
    >rękę, to przyjechała karetka z pacjentem z innego szpitala, żeby go
    >przyjąć musiała być zgoda 2 lekarzy, jeden dał od razu, drugi
    >powiedział, ze zaraz zejdzie, po kilku awanturach (zrobionych juz
    >przez recepcjonistki) w końcu po 4 godzinach lekarz raczył zejść.
    >Karetka czekała... Ja spędziłem tam 8 godzin. Mógłbym pójść normalnie
    >do ortopedy i tam też mogli mi założyć gips, ale nie, procedura taka,
    >że musiałbym mieć skierowanie od lekarza POZ, a tu się okazało, że
    >jakaś grypa wtedy była i kilka dni musiałbym czekać na wizytę...

    I bez grypy:
    -skierowanie od POZ ... a dlaczego mialby cie skierowac? Najpierw cie
    musi skierowac do rentgena.
    -ortopeda ma gipsownie pod reka ?

    Biorac pod uwage terminy, to na oko miesiac chodzenia, ale moze "cito"
    pomoze ...

    > Kilka dni czekać ze złamaniem - super. Tak to nie od teraz są
    > bzdury, teraz jest ich więcej.

    Taa ... taki przypadek:
    -upadek i reka boli, i nie chce przejsc
    -odwoze na SOR, a tam standardowo:
    -rejestracja, prosze sie ustawic w tej kolejce, to jest lekarz POZ.
    Popatrzyl, pomacal, wystawil skierowanie do SOR czy do szpitala, bo
    inaczej to przyjac nie moga.
    w sumie - na plus, ze jest taki pod reka.
    -prosze zasiasc w poczekalni i czekac. Zaprosili do kolejnego lekarza,
    pomacal, skierowal do rentgena, prosze czekac w poczekalni.
    -przyjechal pielegniarz z wozkiem, zawiozl na rentgen, odwiozl do
    poczekalni, prosze czekac,
    -czekamy, czekamy i juz po ~8 godzinach jest diagnoza: skomplikowane
    zlamanie w barku, nadaje sie do leczenia operacyjnego, ale nie mamy
    wolnych miejsc ... prosze przyjechac za 3 dni.
    -burdel przy przyjeciu wtedy to juz taki malutki, ze nie warty
    wzmianki, przyjeli na oddzial
    -a operacja po kolejnych paru dniach - w sumie tydzien czekania ...

    I to wszystko w czasach przed covid.
    No ale zlamana reka nie zagraza zyciu .. no moze zagraza, ale malo.

    Teraz to SOR zamkniety ... najlepiej nie chorowac, bo nie wiem gdzie
    pomoga ...

    >>>> GUS takie zestawienia robi tyle ze prezentuje je raz na 2 lata.
    >>>> Stad moje zdziwienie ze piszesz o tym jakbys miał dostep.
    >>>> O rozgraniczaniu covid czy covid + coś to nawet nie chce sie
    >>>> dyskutować.
    >>>> No chyba ze mi wyłtmuaczysz, dlaczego smierc na covid zdrowego
    >>>> pacjenta jest lepsza / gorsza niz smierc na covid w polaczeniu np
    >>>> z cukrzyca, czy nadcisnieniem czyli chorobami z którymi bez
    >>>> problemu mozna zyc kolejne kilkadziesiat lat. Przeciez te całe
    >>>> choroby wspolistniejace to był zwykły chwyt marketingowy.

    Niekoniecznie.
    Jeden z wczesnych przypadkow w kraju - zmarla z Covid pacjentka
    hospicjum paliatywnego.

    W takim hospicjum to sa osoby juz nad grobem, z innych przyczyn.
    I raczej by go nie opuscila zdrowa.

    Wiec zmarla na covid, czy nie na covid, czy covid zejscie przyspieszyl
    ?

    >>> Ponieważ rzadko przyczyną w tym drugim przypadku jest sam covid.
    >>> Ba często covida tam nie ma, tylko ktos ma test dodatni. Dlatego
    >>> sami lekarze rozgraniczają w dyskusjach te przypadki. I nie jest
    >>> to żaden marketingowy chwyt. Jak pisałem - popytaj lekarzy.

    >> Rozumiem, skoro podważasz samego covida per se no to niewatpliwie
    >> sie
    >> nie dogadamy.

    >czemu miałbym podważać chorobę, która przeszedłem?

    >> Wez tylko pod uwage ze osoby zakwalifikowane jako zgony covid to sa
    >> osoby ktore akurat trafiły pod opieke medyczna wiec udało im sie to
    >> sito przejsc.
    >> trafiły tam, czasami miały jakies inne choroby (ale w sumie kto po
    >> 40
    >> nie ma?) przy czym z tymi chorobami mozna zyc wiele lat normalnie
    >> fukcjonujac.

    Albo juz nie, bo stan juz ciezki.

    >> Choroby serca, cukrzyca - wiele jest takich chorób.
    >> A tu nagle przyszła "grypa" i zabiła 30 tysiecy pacjentów
    >> dodatkowo.
    >> No bez jaj...

    No - jak taki covid zmniejszy wydajnosc pluc ... czy serce nie jest
    zagrozone bardziej ?

    >Tam gdzie nie było problemów z opieką medyczna nie było tylu
    >nadmiarowych zgonów - ciekawe nie?

    A sa jakies dane regionalne?
    Bo jak widac - ta duza smiertelnosc to zaczela sie w pazdzierniku,
    szczytowala w listopadzie, grudniu ... mowisz, ze to z przeciazonych
    rejonow ?
    Czy raczej z calego kraju ?

    >Co do samego covida. Babcia bratowej trafiła do szpitala z innymi
    >chorobami. W szpitalu - ponoć na czystym oddziale została zarażona
    >covidem.

    Tak dla formalnosci - nie bylo mozliwosci zarazenia wczesniej ?

    >Trafiła na oddział covidowy, gdzie uwaga przestano ją leczyć na inne
    >choroby. Po 3 tygodniach nie miała juz objawów covida, ale nikt nie
    >zbadał jej drugi raz. Zmarła, bo jej nie leczono po kolejnym
    >tygodniu, bo miała nieleczone inne choroby. Wpisano covid.

    Ponoc szpitalom oplaca sie wpisywac "covid" bo dostaja wiecej
    pieniedzy.
    Co moze nie usprawiedliwia zaniedbania, ale moze byc przyczynkiem do
    statystyki.

    Tylko ze ... jak widac w szczycie umieralo 1000 osob dziennie wiecej
    niz normalnie, a "na Covid" tylko 500 ...

    J.


  • 307. Data: 2021-03-10 13:29:25
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s2a9dc$1skl$...@g...aioe.org...
    W dniu 10-03-2021 o 11:59, Budzik maisał:
    >>> a'propos ciekawych danych, to ministerstwo zdrowia opublikowało
    >>> raport o hospitalizacji za październik 2020
    >>> https://zdrowedane.nfz.gov.pl/course/view.php?id=144
    >>> Co ciekawe: w październiku 2020 zakończyło się 411 tys.
    >>> hospitalizacji i było to o 35% mniej niż w październiku 2019,
    >>
    >>> Wiec powtarzanie informacji o przepełnieniu szpitali jest
    >>> niezasadne, o czym mówiłem, ponieważ wiedzę miałem od lekarzy,
    [...]
    >> I w takim razie: po co budowano (organizowano) te szpitale
    >> tymczasowe?

    >bo mają procent od tego za ile zbudują? Paru znajomych może zarobić?
    >Innej przyczyny nie ma. Tym bardziej, że szpitale prywatne
    >proponowały miejsca w swoich szpitalach taniej niż na narodowym.

    No, wezcie jeszcze pod uwage, ze nikt nie wiedzial na pewno, jak to
    sie rozwinie.
    Lepiej miec przygotowany szpital tymczasowy, niz wozic pacjentow
    miedzy wojewodztwami.

    Co prawda byly juz doswiadczenia w GB, gdzie takie szpitale okazaly
    sie niewypalem, ale kto zagwarantuje, ze u nas tez tak wyjdzie ?

    Szczegolnie, ze od poczatku szlismy inna droga.

    >> Jezeli jednak okazałoby sie ze to tylko kwestia procedur to tym
    >> gorzej
    >> siwadczy o przygotowaniu do pandemii.
    >> Mamy wybór miedzy złymi i bardzo złymi wnioskami?

    >Jak napisałem, po rozmowie z lekarzami, większość z nich twierdz, że
    >to wina bezsensownych procedur, gdzie testuje się osobę bez objawów
    >ze złamaną nogą i to jeszcze testuje się tak, że to i tak niewiele
    >informuje

    czy tak bez sensu ... przetestujesz, bedziesz wiedzial, czy polozyc na
    oddzial "czysty" czy "covidowy".
    Tylko ze test PCR trwa kilkanascie godzin lub dluzej, wiec co ... do
    tego czasu w jednoosobowej izolatce ?

    A testy szybkie ... na poczatku byly bardzo zawodne.

    >Ale to nie jedyny przypadek. Przecież niedawno robiono badania
    >nauczycieli, tyle że robiono je bez sensu, bo badano, czy mają
    >covida, zamiast zbadać, czy nauczyciele mają przeciwciała, wtedy
    >byliby bardziej bezpieczni.

    Owszem, ale ... co z tymi, co nie maja ?

    >No ale test PCR jest droższy niż badanie ilościowe na przeciwciała, a
    >to, ze PCR w tym wypadku nie dał żadnej sensownej informacji, co z
    >tego.

    Tylko z badana statystycznych wyszlo, ze iles tam % ludzi z
    przeciwcialami ma tez wirusa.
    I nie wiadomo:
    -taka norma i zarazaja,
    -akurat trafiono we wzrost epidemii i duzy procent ludzi zlapalo
    wirusa niedawno,
    -normalna sytuacja ... i nie zarazaja.

    I co - przetestowac na przeciwciala i skierowac do szkoly ?
    Ale ktorych - tych co maja przeciwciala, czy tych, co nie maja ?

    To moze bez sensu testowac nauczycieli na przeciwciala ?

    Szczegolnie, jesli test drozszy niz szczepionka :-)

    J.


  • 308. Data: 2021-03-10 13:59:51
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Kaczanowski k...@p...onet.pl ...

    >>> a'propos ciekawych danych, to ministerstwo zdrowia opublikowało
    >>> raport o hospitalizacji za październik 2020
    >>> https://zdrowedane.nfz.gov.pl/course/view.php?id=144
    >>> Co ciekawe: w październiku 2020 zakończyło się 411 tys.
    >>> hospitalizacji i było to o 35% mniej niż w październiku 2019,
    >>>
    >>> Wiec powtarzanie informacji o przepełnieniu szpitali jest
    >>> niezasadne, o czym mówiłem, ponieważ wiedzę miałem od lekarzy,
    >>> teraz wychodzi to w statystykach. Problemem zatoru nie był brak
    >>> miejsc, a procedury.
    >>
    >> Zakonczeniu? A co ci daje informacja o zakonczeniu? Ze pacjenci
    >> dłuzej byli hospitalizowani czy co? Jak porownac hospitalizacje
    >> np 3 dniowa zwiazana z jakims zabiegiem z hospitalizacja 4
    >> tygosdniowa zwiazana z covidem?
    >> A moze jakis raport o ilosci zajetych łózek?
    >>
    >> I w takim razie: po co budowano (organizowano) te szpitale
    >> tymczasowe?
    >
    >
    > bo mają procent od tego za ile zbudują? Paru znajomych może
    > zarobić? Innej przyczyny nie ma. Tym bardziej, że szpitale
    > prywatne proponowały miejsca w swoich szpitalach taniej niż na
    > narodowym.
    >
    Tu akurat wiadomo ze trudno zrobić to drożej...
    To był mis na miare naszych możliwości. Tym misiem pokazujemy swiatu...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
    H. Jackson Brown, Jr.


  • 309. Data: 2021-03-10 14:06:56
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 10-03-2021 o 13:17, J.F. napisał:
    > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:s2aact$can$...@g...aioe.org...
    > W dniu 10-03-2021 o 11:59, Budzik pisze:
    >>>> system był taki już wcześniej, zobacz w każdym sezonie grypa i
    >>>> zobacz nagłówki gazet. Tyle, że wcześniej blokowano dostęp do
    >>>> lekarzy rodzinnych, a teraz szpitale. Zresztą jak ktoś złamał
    >>>> rękę/nogę dawniej to tez spędzał w poczekalni na Sorze po kilka, a
    >>>> nawet kilkanaście godzin... To nic nowego, kiepskie rozwiązania
    >>>> były wczesniej, teraz dodano kilka nowych idiotycznych. Bo nie
    >>>> rozumiem, czemu po złamaniu musisz udać się do lekarza pierwszego
    >>>> kontaktu albo na SOR, aby dostac skierowanie do ortopedy.
    >>>
    >>> Jaki system był wczesniej? Ze karetki nie dojezdzały do pacjentów bo
    >>> czekały przed szpitalami?
    >>> Sorry, ale głupoty opowiadasz.
    >
    >> nie pisałem o karetkach, choć tak zdarzały się, jak miałem złamana
    >> rękę, to przyjechała karetka z pacjentem z innego szpitala, żeby go
    >> przyjąć musiała być zgoda 2 lekarzy,  jeden dał od razu, drugi
    >> powiedział, ze zaraz zejdzie, po kilku awanturach (zrobionych juz
    >> przez recepcjonistki) w końcu po 4 godzinach lekarz raczył zejść.
    >> Karetka czekała... Ja spędziłem tam 8 godzin. Mógłbym pójść normalnie
    >> do ortopedy i tam też mogli mi założyć gips, ale nie, procedura taka,
    >> że musiałbym mieć skierowanie od lekarza POZ, a tu się okazało, że
    >> jakaś grypa wtedy była i kilka dni musiałbym czekać na wizytę...
    >
    > I bez grypy:
    > -skierowanie od POZ ... a dlaczego mialby cie skierowac? Najpierw cie
    > musi skierowac do rentgena.
    > -ortopeda ma gipsownie pod reka ?

    Każda DOBRA przychodnia ortopedyczne ma na miejscu rentgena i jest to
    robione na miejscu. Tylko, zeby dostać się do przychodni ortopedycznej,
    musisz mieć skierowanie. Dawniej nie trzeba było, ale chyba PO
    wprowadziło, ze trzeba idąc ze złamaną ręką do przychodni mieć
    skierowanie. Wiec większość ludzi idzie na SOR, choć jest to
    niepotrzebne blokowanie SOR-u.
    W dobrej przychodni gipsowanie też jest na miejscu.

    >
    > Biorac pod uwage terminy, to na oko miesiac chodzenia, ale moze "cito"
    > pomoze ...
    >
    >> Kilka dni czekać ze złamaniem - super. Tak to nie od teraz są bzdury,
    >> teraz jest ich więcej.
    >
    > Taa ... taki przypadek:
    > -upadek i reka boli, i nie chce przejsc
    > -odwoze na SOR, a tam standardowo:
    > -rejestracja, prosze sie ustawic w tej kolejce, to jest lekarz POZ.
    > Popatrzyl, pomacal, wystawil skierowanie do SOR czy do szpitala, bo
    > inaczej to przyjac nie moga.
    > w sumie - na plus, ze jest taki pod reka.
    > -prosze zasiasc w poczekalni i czekac. Zaprosili do kolejnego lekarza,
    > pomacal, skierowal do rentgena, prosze czekac w poczekalni.
    > -przyjechal pielegniarz z wozkiem, zawiozl na rentgen, odwiozl do
    > poczekalni, prosze czekac,
    > -czekamy, czekamy i juz po ~8 godzinach jest diagnoza: skomplikowane
    > zlamanie w barku, nadaje sie do leczenia operacyjnego, ale nie mamy
    > wolnych miejsc ... prosze przyjechac za 3 dni.
    > -burdel przy przyjeciu wtedy to juz taki malutki, ze nie warty wzmianki,
    > przyjeli na oddzial
    > -a operacja po kolejnych paru dniach - w sumie tydzien czekania ...
    >
    > I to wszystko w czasach przed covid.
    > No ale zlamana reka nie zagraza zyciu .. no moze zagraza, ale malo.


    właśnie o tym pisałem. Tylko u mnie lekarz, żeby skierowac mnie na
    rentgen zszedł po ponad godzinie

    > Teraz to SOR zamkniety ... najlepiej nie chorowac, bo nie wiem gdzie
    > pomoga ...



    >>>>> GUS takie zestawienia robi tyle ze prezentuje je raz na 2 lata.
    >>>>> Stad moje zdziwienie ze piszesz o tym jakbys miał dostep.
    >>>>> O rozgraniczaniu covid czy covid + coś to nawet nie chce sie
    >>>>> dyskutować.
    >>>>> No chyba ze mi wyłtmuaczysz, dlaczego smierc na covid zdrowego
    >>>>> pacjenta jest lepsza / gorsza niz smierc na covid w polaczeniu np
    >>>>> z cukrzyca, czy nadcisnieniem czyli chorobami z którymi bez
    >>>>> problemu mozna zyc kolejne kilkadziesiat lat. Przeciez te całe
    >>>>> choroby wspolistniejace to był zwykły chwyt marketingowy.
    >
    > Niekoniecznie.
    > Jeden z wczesnych przypadkow w kraju - zmarla z Covid pacjentka
    > hospicjum paliatywnego.
    >
    > W takim hospicjum to sa osoby juz nad grobem, z innych przyczyn.
    > I raczej by go nie opuscila zdrowa.
    >
    > Wiec zmarla na covid, czy nie na covid, czy covid zejscie przyspieszyl ?
    >
    >>>> Ponieważ rzadko przyczyną w tym drugim przypadku jest sam covid.
    >>>> Ba często covida tam nie ma, tylko ktos ma test dodatni. Dlatego
    >>>> sami lekarze rozgraniczają w dyskusjach te przypadki. I nie jest
    >>>> to żaden marketingowy chwyt. Jak pisałem - popytaj lekarzy.
    >
    >>> Rozumiem, skoro podważasz samego covida per se no to niewatpliwie sie
    >>> nie dogadamy.
    >
    >> czemu miałbym podważać chorobę, która przeszedłem?
    >
    >>> Wez tylko pod uwage ze osoby zakwalifikowane jako zgony covid to sa
    >>> osoby ktore akurat trafiły pod opieke medyczna wiec udało im sie to
    >>> sito przejsc.
    >>> trafiły tam, czasami miały jakies inne choroby (ale w sumie kto po 40
    >>> nie ma?) przy czym z tymi chorobami mozna zyc wiele lat normalnie
    >>> fukcjonujac.
    >
    > Albo juz nie, bo stan juz ciezki.
    >
    >>> Choroby serca, cukrzyca - wiele jest takich chorób.
    >>> A tu nagle przyszła "grypa" i zabiła 30 tysiecy pacjentów dodatkowo.
    >>> No bez jaj...
    >
    > No - jak taki covid zmniejszy wydajnosc pluc ... czy serce nie jest
    > zagrozone bardziej ?
    >
    >> Tam gdzie nie było problemów z opieką medyczna nie było tylu
    >> nadmiarowych zgonów - ciekawe nie?
    >
    > A sa jakies dane regionalne?
    > Bo jak widac - ta duza smiertelnosc to zaczela sie w pazdzierniku,
    > szczytowala w listopadzie, grudniu ... mowisz, ze to z przeciazonych
    > rejonow ?
    > Czy raczej z calego kraju ?
    >
    >> Co do samego covida. Babcia bratowej trafiła do szpitala z innymi
    >> chorobami. W szpitalu - ponoć na czystym oddziale została zarażona
    >> covidem.
    >
    > Tak dla formalnosci - nie bylo mozliwosci zarazenia wczesniej ?
    >
    >> Trafiła na oddział covidowy, gdzie uwaga przestano ją leczyć na inne
    >> choroby. Po 3 tygodniach nie miała juz objawów covida, ale nikt nie
    >> zbadał jej drugi raz. Zmarła, bo jej nie leczono po kolejnym tygodniu,
    >> bo miała nieleczone inne choroby. Wpisano covid.
    >
    > Ponoc szpitalom oplaca sie wpisywac "covid" bo dostaja wiecej pieniedzy.
    > Co moze nie usprawiedliwia zaniedbania, ale moze byc przyczynkiem do
    > statystyki.
    >
    > Tylko ze ... jak widac w szczycie umieralo 1000 osob dziennie wiecej niz
    > normalnie, a "na Covid" tylko 500 ...

    O tym właśnie piszę. Załamana służba zdrowia, która często była
    przeciążana, dodatkowo przeciążono ją bezsensownymi procedurami. CO
    sparaliżowało ja kompletnie i doprowadziło do nadmiarowych zgonów.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 310. Data: 2021-03-10 14:13:27
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 10-03-2021 o 13:29, J.F. napisał:
    > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości grup

    >> No ale test PCR jest droższy niż badanie ilościowe na przeciwciała, a
    >> to, ze PCR w tym wypadku nie dał żadnej sensownej informacji, co z tego.
    >
    > Tylko z badana statystycznych wyszlo, ze iles tam % ludzi z
    > przeciwcialami ma tez wirusa.
    > I nie wiadomo:
    > -taka norma i zarazaja,

    są 3 rodzaje przeciwciał, dzięki którym mozna określic, czy są w
    momencie, gdy wirusem zarażają, czy nie.

    > -akurat trafiono we wzrost epidemii i duzy procent ludzi zlapalo wirusa
    > niedawno,
    > -normalna sytuacja ... i nie zarazaja.
    >
    > I co - przetestowac na przeciwciala i skierowac do szkoly ?
    > Ale ktorych - tych co maja przeciwciala, czy tych, co nie maja ?

    Tych co maja przeciwciała, nie trzeba się obawiać, więc nie musieli być
    np szczepieni w pierwszej kolejności. A jeśli okazałoby się, ża bardzo
    wiele osób ma odpowiednie przeciwciała, to wręcz nie musieli by się
    obawiać o nich.


    > To moze bez sensu testowac nauczycieli na przeciwciala ?
    >
    > Szczegolnie, jesli test drozszy niz szczepionka :-)

    chyba raczej tańszy niż szczepionka

    Gdzieś znalazłem, że "Według doniesień niemieckich mediów, m.in. stacji
    WDR i dziennika Sueddeutsche Zeitung, w czerwcu ubiegłego roku Pfizer i
    BioNTech, w poufnej ofercie złożonej Komisji Europejskiej, chciały 54,08
    euro za jedną dawkę opracowanej wspólnie szczepionki przeciw COVID-19,
    przy zakupie 500 mln dawek. Negocjacje z UE prowadzili wówczas
    przedstawiciele Pfizera."

    to już jest drożej niż CAŁE badanie, a dolicz do tego obsługę i pomnóż
    przez 2, więc co jest tańsze?

    --
    http://zrzeda.pl

strony : 1 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 59


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1