> Zgodnie z tą argumentacją powinienem otwierać drzwi na klatkę każdemu
> kto tego zażąda i jak mi się nie podoba to dzwonić na policję. Najlepiej
> w ogóle zlikiwdować domofon - prawda ?

tak, generalnie domofony w duzych blokach vel kamienicach sa do bani, tylko
przeszkadzaja - ale to jest moje zdanie i jak mozna sie domyslic jestem w
mniejszosci bo w moim bloku jest domofon

> Jeżeli sąsiad Cię zna, to przecież Cię wpuści - a jak nie - to niestety,
> ale musisz się tłumaczyć - nikt nie ma obowiązku Cię wpuszczać

ale tez nikt nie ma prawa mnie zatrzymac

vladi

do góry

> popieram jak
> najbardzieh haltowanie obcych przy drzwiach. tym bardziej gburowatych
> chamow.

sprawa kultury to jest oddzielna kwestia, ale to w kazdej dziedzinie zycia
:(

> dwa pytania:
> 1. nie masz klucza - jak wejdziesz?
> 2. to juz nie mozna grzecznie odpowiedziec sasiadowi?

ad. 1 poczekam na wychodzacego
ad. 2 ale przeciez ja nie namawiam do pyskowania czy ublizania! tylko jesli
nie mam ochoty na pogawedke to sie w nia nie wdaje

vladi

do góry

> Czy bardzo cię podnieca robienie z siebie durnia ???????

a ja cie obrazam?

vladi

do góry

> Ciesz sie, ze nie spotkala cie historia czlowieka z mojego osiedla. Przy
> otwieraniu drzwi mieszkania, dostal gazrurką w głowe, po czym obudził się
w
> wyczyszczonym mieszkaniu.

i myslisz ze domofon ten problem by rozwiazal a twoj sasiad nie mial guza?

vladi

do góry

Użytkownik M. Tankard napisał:
> Nie mam problemów z czytaniem. Odpowiedziałem na twoje pytanie - my
> kieszkańcy tego domu założyliśmy domofon celem selekcjonowania kto
> wchodzi do budynku a kto nie - nie rozumiesz ?

Nie, nadal nie rozumiem. Jesteś ochroniarzem wynajętym przez
spółdzielnię? Jakiekolwiek prawo pozwala Ci wpuszczac/wypuszczac ludzi
do/z budynku? Ktokolwiek nadał Ci pełnomocnictwo decydowania o tym, kto
ma wejść a kto nie? Nie szukaj dziury w całym i nie awanturuj sie, to
unikniesz na przyszłość podobnych sytuacji.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu

do góry

Użytkownik "vladi the best" <x...@i...pl> napisał:

> i myslisz ze domofon ten problem by rozwiazal a twoj sasiad nie mial
> guza?

przy takim podejsciu, ze wpuszczamy kazdego kto sie pcha - szansa
znacznie wzrasta.

--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448

do góry

Użytkownik "vladi the best" <x...@i...pl> napisał:

>> 1. nie masz klucza - jak wejdziesz?
>
> ad. 1 poczekam na wychodzacego

a do mieszkania? jak mieszkasz musisz miec klucz.

>> 2. to juz nie mozna grzecznie odpowiedziec sasiadowi?
>
> ad. 2 ale przeciez ja nie namawiam do pyskowania czy ublizania! tylko
> jesli nie mam ochoty na pogawedke to sie w nia nie wdaje

to ja Ci mowie, że ze mna bys nie wszedl...

--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448

do góry

Użytkownik "scream" <s...@...pl> napisał w wiadomości
news:bv93s2$st1$1@news.onet.pl...
> Użytkownik M. Tankard napisał:
> > Nie mam problemów z czytaniem. Odpowiedziałem na twoje pytanie - my
> > kieszkańcy tego domu założyliśmy domofon celem selekcjonowania kto
> > wchodzi do budynku a kto nie - nie rozumiesz ?
>
> Nie, nadal nie rozumiem. Jesteś ochroniarzem wynajętym przez
> spółdzielnię? Jakiekolwiek prawo pozwala Ci wpuszczac/wypuszczac ludzi
> do/z budynku? Ktokolwiek nadał Ci pełnomocnictwo decydowania o tym, kto
> ma wejść a kto nie? Nie szukaj dziury w całym i nie awanturuj sie, to
> unikniesz na przyszłość podobnych sytuacji.

Lecz sie, albo sciag uciskajacy berecik

--
SQLwysyn

do góry

> to ja Ci mowie, że ze mna bys nie wszedl...

hehehhe, z Toba nie, ale Toba.... kto to wie :)

vladi

do góry

> przy takim podejsciu, ze wpuszczamy kazdego kto sie pcha - szansa
> znacznie wzrasta.

wiekszosc blokow ma domofony i jakos kradzieze caly czas sie zdazaja, i nie
widac jakos wplywu domofonow na wymienione czyny.
jedyna rzecza jakiej pozwala uniknac domofon to jest przerobka klatki na
przypadkowe wc lub noclegownie. ale to tez zalezy bardziej od dzielnicy niz
domofonu :)

vladi

do góry