On Mon, 16 Oct 2023 20:59:41 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 16.10.2023 o 18:14, Shrek pisze:
>> Skoro nieparzysty bliźniak tak się obawiał tańców suwerena na grobie brata
>
> Ja nie wiem, czego on się akurat obawiał. To są moje przemyślenia.
>
> Głowy państw zazwyczaj chowa się w stolicy. W Krakowie chowano królów
> polskich, bo to była stolica. Nie znam na tyle Warszawy, by wskazać
> odpowiednie miejsce. Jestem jednak pewien, że jakieś godne by się
> znalazło. Ponieważ Lech KACZYŃSKI był pierwszym zmarłym Prezydentem RP
> to można było nawet na tym Placu Zwycięstwa postawić mauzoleum i sądzę,
> że Prezydentowi Warszawy by po prostu nie pasowało odmówić.

Moze i odmówic nie, ale kto miałby zadecydować, ze stawiamy tam
mauzoleum? No ale ostatecznie UM musialby chyba zgode wyrazic, a moze
nawet inwestorem zostać .. no coz, był to też prezydent Warszawy.


> Z tym że
> zupełnie co innego pochować Prezydenta RP w takim miejscu, a co innego
> pochować go na Wawelu, a na placu łupnąć "schody do nieba". Nie zdziwił
> bym się, gdyby władze Warszawy poczuły się nieco urażone pomysłem
> pochowania Prezydenta w Krakowie.

Hm, wszystkich królów pochowano na Wawelu?

Bo moze by tak na Zamku Krolewskim w Warszawie ... czy to jednak
przegięcie ?

J.

do góry

W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki i
> dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95 osób.
O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on pilotował
samolot.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Tue, 17 Oct 2023 16:48:02 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki i
>> dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95 osób.
> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on pilotował
> samolot.

I tym razem nawet nie rozkazał pilotom lądować.

J.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki
>> i dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95
>> osób.
> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on
> pilotował samolot.

Wojsko Polska ma na stanie pilotów samobójców (kamikadze)?
Wiec raczej można mówić że pilot nie miał wystarczającego doświadczenia
by mieć właściwą awersję do ryzyka dla misji nie bojowej.

Kto raz zagra w rosyjską ruletkę ten raczej wygra/przeżyje.
Kto grywa regularnie nie pożyje długo. AFAIR "ścinanie norm
bezpieczeństwa" wyglądało na (zbyt) regularną praktykę w spec pułku
transportowym. Źle zapamiętałem?

--
A. Filip
| Ludzie, chociaż nie dożyją nawet stu lat, to jednak stwarzają sobie
| troski na całe tysiąclecia. (Przysłowie chińskie)

do góry

"J.F" <j...@p...onet.pl> pisze:
> On Tue, 17 Oct 2023 16:48:02 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
>>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki i
>>> dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95 osób.
>> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on pilotował
>> samolot.
>
> I tym razem nawet nie rozkazał pilotom lądować.

A tym razem musiał? Czy poprzednim razem "rozkaz" został wykonany? :-)

AFAIR chodziło o lądowanie w Gruzji zamiast w przyległym kraju w czasie
gdy Gruzja była "strefą wojny" po spierdolonym odzyskiwaniu Osetii
Południowej przez Saakaszwilego. A to co mi się wtedy najbardziej
podobało to jak dowódcy z Polski stanęli za Kaczyński (jeszcze w trakcie
lotu) *należycie obijając sobie dupy blachą* .
To obijanie prawnikom na studiach pokazywać winni ;-)

--
A. Filip
| Nie wszystko się godzi, co wolno. (Przysłowie polskie)

do góry

On Tue, 17 Oct 2023 18:07:19 +0200, A. Filip wrote:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
>> W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
>>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki
>>> i dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95
>>> osób.
>> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on
>> pilotował samolot.
>
> Wojsko Polska ma na stanie pilotów samobójców (kamikadze)?

w tym locie cos takiego w zasadzie mozna by powiedziec :-)

> Wiec raczej można mówić że pilot nie miał wystarczającego doświadczenia
> by mieć właściwą awersję do ryzyka dla misji nie bojowej.
>
> Kto raz zagra w rosyjską ruletkę ten raczej wygra/przeżyje.
> Kto grywa regularnie nie pożyje długo. AFAIR "ścinanie norm
> bezpieczeństwa" wyglądało na (zbyt) regularną praktykę w spec pułku
> transportowym. Źle zapamiętałem?

Wypadkow raczej duzo nie mieli, wiec albo praktyka była mało
regularna, albo ścinanie minimalne.

Tu w zasadzie też pilot założył, ze zrobi podejscie i jak na 100m pasa
nie zobaczy, to odejdzie. Nic niebezpiecznego w zasadzie.

Ale albo nie umiał, albo był "milczacy nacisk", albo takie małe
nieporozumienie ...

J.

do góry

W dniu 17.10.2023 o 18:07, J.F pisze:

>>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki i
>>> dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95 osób.
>> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on pilotował
>> samolot.
>
> I tym razem nawet nie rozkazał pilotom lądować.

Bo nawet nie miał jaj żeby im to osobiście powiedzieć tylko wysłał
przydupasa "po-my-sły!"

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 17.10.2023 o 19:07, J.F pisze:

> Wypadkow raczej duzo nie mieli, wiec albo praktyka była mało
> regularna, albo ścinanie minimalne.

Bo ja wiem - mirosławiec, miller, smoleńsk.

> Tu w zasadzie też pilot założył, ze zrobi podejscie i jak na 100m pasa
> nie zobaczy, to odejdzie. Nic niebezpiecznego w zasadzie.

Za to by wylecieli z normalnych linii i bez przestawiania
wysokosciomierza...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 17.10.2023 o 14:27, J.F pisze:

> Bo moze by tak na Zamku Krolewskim w Warszawie ... czy to jednak
> przegięcie ?

Na powązki zgodnie z protokołem i koniec.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 17.10.2023 o 13:13, ąćęłńóśźż pisze:
> A tak swoją drogą gdzie odwiedzasz dawców narządów?

???

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry