-
1. Data: 2006-03-06 22:27:32
Temat: zmiana własciciela terenu
Od: "Krzysiek" <h...@p...onet.pl>
Witam !
Pokrótce opisze sytuacje.
W 1984r Spółdzielnia Mieszkaniowa wydaje zgodę PGR na
postawienie kiosku handlowego.
W decyzji napisane jest gdzie ( i według jakich szkiców )ma
być usytuowiony, obiekt powstaje.
W roku 1992r kiosk wraz z lokalizacja zostaje kupiony przez
moich rodziców od Gospodarstw Rolnych Skarbu Państwa ( tak
wtedy nazywa się już PGR ).
Zostaje podpisana umowa kupna sprzedaży i umowa dzierżawy
terenu ze Spółdzielnia.
W roku 2005 w sierpniu, dostajemy informacje z Urzędu Miasta
, że zmienił się właściciel gruntu i Spółdzielnia bezprawnie
ma podpisana umowę z nami ( nie jest właścicielem )
Według ksiąg wieczystych właścicielem gruntu jest Skarb
Państwa ( działka nie jest skomunalizowana ).
Urząd Miasta nie chce podpisać z nami umowy i wzywa do
opuszczenia terenu.
Przesyła pismo do Spółdzielni Mieszkaniowej o natychmiastowe
rozwiązanie umowy .
Spółdzielnia na wniosek Referatu Komunalnego rozwiązuje
umowę bez trybu 3-miesięcznego wypowiedzenia ! ( taki zapis
jest w umowie )
Urząd Miasta wysyła pismo do Inspektoratu Budowlanego o
usuniecie obiektu w trybie egzekucyjnym.
Inspektorat budowlany informuje, ze nie prowadzi przeciwko
nam żadnej sprawy i prosi o przesłania jednoznacznie
brzmiącej opinii urbanistycznej z 1984r i 1992r o zgodności
lokalizacji
kiosku handlowego z miejscowym planem zagospodarowania
przestrzennego terenu .
Pisze ponadto ,ze postępowanie administracyjne w
rozpatrywanej sprawie będzie prowadzone w oparciu o prawo
budowlane z 1974r wiec powyższa opinia będzie miała wpływ na
przebieg postępowania.
Po 75 dniach nie otrzymuje ŻANDEJ opinii o którą się zwrócił
do Referatu Urbanistyki i Administracji.
Nie ma żadnych przesłanek do decyzji aby nas usunąć, brak
przestrzennego zagospodarowania terenu, nic tam w
najbliższym czasie nie powstaje.
Jedynym argumentem urzędnika jest to, ze obiekt stoi w pasie
drogi i obiecał właścicielom nowo powstałego rynku ,ze
usunie wszystkie obiekty konkurencyjne, znajdujące się w
pasie drogi .
Po licznych pismach odwoławczych i przedstawieniu
zarządzenia Prezydenta Miasta ,ze zezwala się na
wykorzystanie dróg wewnętrznych pozostających we władaniu
Miasta na cele handlowe i wyznacza stawkę 0,30gr za 1 m2 +
VAT, rodzice otrzymują pismo z projektem umowy w której
Dyrektor zgadza się na handel do końca roku ,celem
wyprzedaży towaru i bezwzględnego opuszczenia terenu z
końcem roku.
Umowa nie została jeszcze podpisana bo oznacza to dla nas
definitywny koniec ....
Czy macie drodzy Państwo jakieś uwagi lub spostrzeżenia,
które mogłyby okazać się dla nas cenne, czy sprawa jest już
z góry przegrana ?
Pozdrawiam
Krzysiek
-
2. Data: 2006-03-06 22:47:21
Temat: Re: zmiana własciciela terenu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Krzysiek [###h...@p...onet.pl.###] napisał:
Przede wszystkim udać się do miejscowych ksiąg wieczystych i ustalić
kto jest faktycznie właścicielem tej nieruchomości. Tylko z tą
instytucją / osobą rozmawiać.
Po drugie na podstawie tych ksiąg wieczystych ustalić, czy
Spółdzielnia w chwili ostatniej dzierżawy teren (tej z 1992 roku jak
rozumiem) była władna do jej zawarcia. Jeśli tak, to umowa jest
wiążąca i trzeba ją przeanalizować w celu ustalenia, jakie warunki
ewentualnego jej wypowiedzenia zawiera.
Bez odpowiedzi na te pytania, to wiele się tu poradzić nie da.
No i jeszcze dodatkowo mi się nasuwa, że jeśli faktycznie konieczność
wypowiedzenia Wam tej umowy wynika z jakiś ustaleń z sąsiednim
przedsiębiorcą, to może wchodzić w rachubę nieuczciwa konkurencja. Ale
to już silnie zależy od tego co faktycznie uda się udowodnić w tej
materii.
-
3. Data: 2006-03-06 23:16:06
Temat: Re: zmiana własciciela terenu
Od: "Krzysiek" <h...@p...onet.pl>
> Przede wszystkim udać się do miejscowych ksiąg wieczystych
> i ustalić
> kto jest faktycznie właścicielem tej nieruchomości. Tylko
> z tą
> instytucją / osobą rozmawiać.
Właścicielem gruntu jest Skarb Państwa
>
> Po drugie na podstawie tych ksiąg wieczystych ustalić, czy
> Spółdzielnia w chwili ostatniej dzierżawy teren (tej z
> 1992 roku jak
> rozumiem) była władna do jej zawarcia. Jeśli tak, to umowa
> jest
> wiążąca i trzeba ją przeanalizować w celu ustalenia, jakie
> warunki
> ewentualnego jej wypowiedzenia zawiera.
Według ksiag wieczystych włascicielem terenu w latach
80-tych i w chwili obecnej jest Skarb Panstwa. Spóldzielnia
Mieszkaniowa jako generalny realizator inwestycji była
władajacym terenu objetego zakresem opracowania.Stad zgodnie
z obowiazujacymi w latach 70-tych i 80-tych zasadami decyzje
o budowie pawilonów handlowych opiniowały Rada Osiedla a
administarcyjnie Spółdzielnia.Stad umowa RSM z pierwszym
włascicielem kiosku.
>
> Bez odpowiedzi na te pytania, to wiele się tu poradzić nie
> da.
>
> No i jeszcze dodatkowo mi się nasuwa, że jeśli faktycznie
> konieczność
> wypowiedzenia Wam tej umowy wynika z jakiś ustaleń z
> sąsiednim
> przedsiębiorcą, to może wchodzić w rachubę nieuczciwa
> konkurencja. Ale
> to już silnie zależy od tego co faktycznie uda się
> udowodnić w tej
> materii.
Jeżeli chodzi o konkurencje to Pan dyrektor Urzędu Miasta
sam się przyznał, że likwiduje pawilony handlowe w pasie
drogi na skutek porozumienia z kupcami w nowo powstałym
obiekcie.
Mamy to na piśmie w protokóle ze spotkania .