Witam
Mam następujący problem, na który w historii listy nie znalazłem
jednoznacznej odpowiedzi choć coś podobnego było juz poruszane, lecz wątek
potoczył się w innym kierunku.
Kupiłem działkę rok temu. Sąsiad twierdzi że jakaś część tej działki mi się
nie należy choć tak stoi w papierach ( geodezji ). Wystąpił do sądu o
nabycie praw przez zasiedzenie. Obie działki moja i sąsiada nie są ogrodzone
i praktycznie poza koszeniem trawy nic się nie dziej.
Pytania:
1 czy fakt nabycia przeze mnie działki nie powoduje że czas zasiedzenie
liczy się od momentu nabycia jej przez nowego właściciela czyli mnie?
2 czy fakt że sąsiad stał sie właścicielem swojej działki poprzez spadek po
ojcu jakieś 15 lat temu nie eliminuje tematu zasiedzenie, czy też
zasiedzenie jest dziedziczone z ojca na syna itd.

Uprzejmie proszę o odpowiedz kogoś bardziej zorientowanego bo mam plany
budowania się na tej mojej działce i nie wiem czy sąsiad nie zblokuje mi
całej inwestycji.

Robert