witam,
Mieszkam w bloku, klatki sa od :wewnatrz - trzeba wjechac jakby miedzy bloki
zeby sie dostac do domu, glowna ulica jest od strony okien a nie od klatek.
Miejsc parkingowych jest za malo i 4 samochody staja na czyms co bylo kiedys
trawnikiem, plac jakies 20x10m. Dzieciaki graja tam czasami tez w pilke,
gdzie maja boisko 30m dalej i sadze ze to przez to postawiony jest zakaz
parkowania....
Czy taki zakaz mozna postawic od tak? nie jest to znak, ale tablica
prostokatna z napisem zakaz parkowania samochodow, jest postawiona ok 4m
wglab placu, wiec przed nia mozna od biedy parkowa jak wczesnije;)
Dla mnie to glupota, bo moznba postawic kawalek siatki i dzieciaki moglyby
grac i auta parkowa, bo i tak nie graja na miejscach parkingowych.
moze ktos wyjasnic jakie sa zasady czegos takiego - jakies konsekwencje,
prawne mozliwosci, w zasadzie to teren prywatny - wspolnoty, to chyba moga
robic co chca na moje nieszczecie...?
Moj blok to wspolnota i nasz teren jest z drugiej strony, czyli miedzy
blokiem a ruchliwa ulica, ten kawalek placu jest innej wspolnoty.
Bez tych kilku miejsc musze parkowac 100m od domu, w dodatku w miejscu malo
ciekawym...
Pozdrawiam
Michał Trych